Witam, na poczatek opisze sytuacje: kupiłem accessa 450 i mial kilka blokad (wymogi homologacji - zablokowany na gazniku, wydechu) w gazniku trzeba bylo wymienic wodzik iglicy i dysze (na mniejsza) w wydechu sa 2 blokady - jedna w pierwszej części przy kolanku cylindra - przed katalizatorem - zwezka do srednicy okolo 2cm (nie mierzylem dokłądnie) i druga "blokada" - zwezka w tlumiku (duzo ciszej z nia chodzi). ja u siebie zrobilem wszystko oprocz tej zwezki tlumiacej (bo po co taki glosny) ostatnio zgadalem się z chlopakiem który ma takiego samego quada z tą że róznicą ze ma usunięty katalizator i wydech jest calkowicie otwarty - co najdziwniejsze - minimalnie slabszy od mojego
Teraz pytanie: teoretycznie jego powinien być duzo mocniejszy, praktycznie jest slabszy.... i jesli mozecie powiedziec dlaczego?? gaźnik ma zle ustawiony?? czy jednak w praktyce cos musi blokowac lekko spaliny??

źle ustawiony gaźnik dla takiego wydechu!!

no wlasnie też tak podejrzewam. a jak to teraz wyregulowac??

to już do wyspecjalizowanego mechanika, podejrzewam że dysza też będzie do wymiany.

a w takich sytuacjach zaklada się mniejsza czy wieksza dysze?? bo w moim byl zestaw do odblokowania i miedzy innymi trzeba bylo dysze na mniejsza wymienic.

Z reguły większą, by skompensować zwiększony przepływ powietrza. Ale, może być też tak, że zabieg tłumiący zrobiono "po kowalsku", tzn założono większą dysze, by zwiększyć ilość paliwa i "przydlawić" pojazd (niemożność spalenia zbyt bogatej mieszanki).

Do takich zabaw bez pudełka dysz nie podchodź. Czasami nie wystarczy zwiekszenie o rozmiar czy dwa, w ekstremalnych przypadkach skok może być nawet o 5-6 (np w lt500R - fabryczna dysza główna była rozmiaru 360, a zakładało się 420 - skok co 5)

w moim oryginalnie byla 170 a do odblokowania sluzyla 160. podejrzewam ze ci ludzie którzy odblokowywali tamtego nie dosc ze zrobili przelotowy wydech+ wywalenie katalizatora to jeszcze zalozyli mniejsza dysze... i chyba dlatego jest slabszy od mojego a jest masakrycznie glosny i ogien idzie z rury...

Uuuuu to ma człowiek problem - do regulacji, jak pisali koledzy, bo na pewno to nie powinno być tak

Z mojej wiedzy to powinna być większa dysza plus regulacja gaźnika celem zwiększenia dawki powietrza. Może być tak, że w Twoim LSie nie przewiduje się regulacji gaźnika i w związku ze zwiększonym przepływem powietrza przez odblokowany wydech potrzebna jest mniejsza dawka paliwa, żeby utrzymać ten sam skład mieszanki. Pierwsze słyszę, że do tuningu stosuje się mniejszą dyszę więc myślę, że jest jak powyżej. Co do zestrojenia to może być piekielnie trudne. Jak dasz za dużą dyszę to potem może się okazać, że Twój gaźnik ma za małą gardziel (rzadko ale jednak) a najważniejsze to, że zakładając dużo większą dyszę musisz poza regulacją gaźnika czasem dostarczyć mu "mechanicznie" więcej powietrza poprzez filtr stożkowy lub inny o podwyższonej wydajności. Uważaj jednak na dobór filtra powietrza gdyż jest to jeden z najważniejszych "urządzeń" i musi być jak najlepszy.

Pingwin, akurat z dostarczeniem powietrza trochę się mylisz. Trzeba dać taką dyszę, żeby wśpółgrała z seryjnym filtrem, bądź ściągnąć pokrywkę z airboxa i dać większą.

z moim akurat nie mam problemu bo producent zaleca do oddławienia silnika zmienic dysze na mniejsza i dodatkową dziure w airboxie musialem zrobic i silnik wydaje mi się ze super chodzi- v-max mierzony gps-em ~115km ale problem jest z tym kolegi... mam kilka dysz (wiekszych) jutro się przy nim troszke pobawie, aczkolwiek doswiadczenie mam duze ale ze skuterkami...

wczoraj się trochę bawilem i zalozylem dysze 2 rozmiary wieksza (co 0.5) i powiekszylem otwor w air boxie. Zniknal efekt strzelania ogniem z wydechu i troszke lepiej chodzi...

Witam, podłącze się do tematu. Również mam LS 450 zrobiony całkowity przelot. Czym daje więcej paliwa przy wciskaniu gazu wszystko jest ok nic się nie dławi tylko jak wrzucam na luz, schodzi do biegu jałowego to raz chodzi na obrotach 2 tyś albo 1 tys i gaśnie. Ogień z rury im więcej paliwa to większy nie leci. Wiecie może w czym może być problem. Filtr czyściłem i pryskałem specjalnym olejkiem. Filtr ma okrągły z gąbką. Próbowałem jeździć bez pokrywki filtra i to samo. Na biegu jałowym co któryś raz gaśnie. I żeby ładnie odpalił trzeba dać delikatnie gazu.

I od razu prosiłbym o napisanie jak działa ta klapak w gaźniku co jest przed przepustnicą. Może ona coś źle działa i blokuje dopływ powietrza?