Z każdego z tych przedmiotów zawsze byłem zagrożony.
W quadzie zrobię to samo co w szkole, spróbuję udawać, że tych trzech rzeczy nie ma.

A tak poważnie, to spróbuję Shelton zaryzykować. Tył Grizzlaka jest bardzo lekki. Skrzynkę wożę na przednim bagażniku. Ostatnio jak gadem nurkowałem, opony wyparły tył na powierzchnię.

Wiesz, ja jestem z tych co i tak "swoje wiedzą"

-- dodano 15 Lis 2012 08:19 --

Oczywiście ostatecznie może być tak, że powiem. - Miałeś rację

Podchodzę do tego na luzie.

-- dodano 18 Lis 2012 20:06 --

Pierwsze przymiarki do przerobienia zawiasu za nami. Zaczął kumpel w swoim Grizzlaku i podesłał kilka fotek.

Myśleliśmy o kupieniu takiego samego stabilizatora jak jest z tyłu i zamontowaniu go. Była przymiarka, ale niestety jest za duży. Jak go nie włożyć, dochodzi prawie do przegubów. Trzeba rozejrzeć się za czymś z innej maszyny. Mniej więcej wiadomo już jakie powinien mieć wymiary.





Ja utwardziłem już przód montując sprężyny epi. Kolega poszedł inną drogą, z przodu montuje swoje tylne. Trochę je skrócił, ukształtował i zamontował. Niestety nie było jeszcze jazdy próbnej bo walczy z pompą wody.



Zamontowana tylna sprężyna w przednim zawieszeniu.


I jeszcze takie info:



-- dodano 20 Lis 2012 19:29 --

Pierwsze przymiarki do drążka stabilizacyjnego. Ja i kumpel idziemy różnymi drogami.

Moja wersja, podpatrzona z tylnego zawieszenia scramblera. Ma być bez kulowych łączników stabilizatora. Opcja taka a nie inna, bo zależało mi, żeby punkt łączenia drążka z dolnym wahaczem był najbliżej koła. Wtedy teoretycznie skuteczność stabilizatora powinna być większa.





Kolega jest o krok dalej, bo ma już odpowiedniego kształtu własnej roboty drążek.

BuBu
chyba nie zamieżasz użyć pręta gwintowanego do zrobienia stabilizatora ?

No oczywiście że nie. To tylko materiał do przymiarek.

ok. też tak myślałem kiedyś widziałem jaka jest jakość takich prętów... masakra

Cześć Bubu. Nie wiedziałem, że publikujesz moje fotki...... mh......... no to super!!!!!..... może kiedyś zostanę doceniony za innowacje w zabytku jakim jest na tą chwile g700.... lub też potępiony....
Tak w ogóle jak uda mi się jutro dobrać tuleje środkowe do tego drążka w sklepie motoryzacyjnym kolegi to powinienem skończyć ten stabilizator, łączniki od CF-Moto już są w drodze....... wrzucę kilka fotek wieczorkiem...... jak podpowiesz mi jak to się robi....

Podpowiem, ale na następnym rajdzie stawiasz flachę.

P.s Masz już nabite dwa posty. Grrrrubo.
Patrząc na zainteresowanie naszym tematem, chyba będziemy sami tutaj pisać.

spokojnie Bubu są tacy co tylko czytają ale żebyś nie czuł się samotny...

Moje zdanie to takie : idź własną drogą, drąż temat i nawet kiedy nie będzie działało to będziesz miał taką satysfakcje jak nie jeden z ohlinsem za furę pieniędzy.... Ważne tylko co by Wasz stabilizator nie zszedł podczas jazdy bo z satysfakcji i co gorsza z latania będą nici...

Popatrzcie na stabilizator w xxc, jest sprytnie przymocowany a w G700 macie stalowe wahacze więc z przeszczepieniem nie powinno być tragedii...

Na moim miejscu - szukał bym używki zawiasu. Przemek sprzedawał jakiś czas swojego foxa i daję sobie głowę obciąć, że sprzedałby bardzo tanio gdyby ktoś mu kasą na stół położył. A tak się trochę wiózł ale i tak sprzedał. Gonso też sprzedawał swojego ohlinsa. Więc weźcie to pod uwagę.

Pingwin na początek przetestujemy te nasze druciarstwo na krótkich kominówkach. Jak nie rozpadnie się i będzie jakiś pozytywny efekt, to zostawimy to.

Cały pomysł zastosowania stabilizatora wziął się właśnie z podpatrzenia jak to jest w XXc.




Nawet na używkę nie wydam 2-3 tysięcy. No way, tym bardziej tego nie zrobię, bo w innym miejscu forum Przemek stwierdził, że jestem quadową dziewczynką i nic mi lepszy zawias nie pomoże.

Bubu bardzo ciekawy pomysł, trzymam kciuki i jak u Ciebie coś takiego zadziała to pójdę w Twoje ślady, Foczka też ma duży problem z kładzeniem się na zakrętach mimo zmienionych sprężyn.

ikar, z grubsza modyfikacje będą proste:
- przód twardsze sprężyny. To już mam. Dobijanie się skończyło, wybieranie nierówności do przyjęcia.
- tył, sprężyny bardziej miękkie od oryginalnych. Teraz jest za twardo i mamy wóz drabiniasty wysadzający tył w powietrze. Na początek na tył zakładam przednie sprężyny i robię w niedzielę testowo porządne CC, 200km. Moim zdaniem miękkie sprężyny będą lepiej łykać nierówności.
Jak zadziała, to dokupię tylko regulowane amorki z YFZ albo LTR (na alledrogo jest tego pełno) i założę do nich przetestowane wcześniej przednie sprężyny.
- stabilizator przód.

Wsio. Moim zdaniem powinno być dużo lepiej. A jak nie będzie, to też o tym napiszę.

Bubu no proszę co za projekt
będę 3mal kciuki - może okaze się ze bedziesz lepszy niz Yamaha ze swoja konstrukcja
Zawsze jak nei wypali to już bedziesz wiedzial ze albo sprzedac albo kupić zawieche.
a drazek od can-ama nie przypasi jakos?

Przedni stabilizator poprawi przyczepność tylnych kół. Im sztywniejszy pręt stabilizatora tym większa siła przenoszenia z jednego koła na drugi. Stabilizator z ze starego modelu xxc był by chyba najlepszy

Mam nadzieję, że będą jakieś pozytywne efekty. Miro mnie upewnił, że warto pokombinować u jego kumpla montaż drążka pomógł.

Pewnie i by przypasił, ale z całej tej akcji może g*wno wyjść i nie chcę na tym etapie wydawać kasy. Materiału na drążki mam dość. Trzeba tylko pogiąć i jakoś estetycznie to wszystko zamontować.


Masz na myśli to, że na zakręcie wewnętrzne tylne koło nie będzie się odrywało? Szczerze mówiąc bardziej liczę na to, że przednie zewnętrzne nie będzie tak wchodziło w błotnik. No ale jak poprawi to i tył i przód, to bajka.

Materiał z Lejkiem na drążki mamy taki, że job twoju mać!

to też

Obiecałem fotki skończonego stabilizatora przód...... sorry nie wyszło...... prace przeniesione na jutro....
Dziś tylko przymierzyłem łączniki, co i jak i gdzie... Mam większość rozplanowane. Dobrałem super tulejki środkowe od Vectra C.... pasują idealnie.....
- łączniki od CF-Moto też są zajefajne..... Marcin ......powiemy im o tych łącznikach, czy już wiedzą ??

Nawiązując do zawieszenia tył, też wrzucam przednie sprężyny na tylne amorki jak BuBu. Uważam, że to zajefajowski pomysł....... już dawno o tym myślałem. Teraz mam dwie luźne sprężynki przednie i znajdą nowy dom z tyłu........ myślę, że tam im będzie dobrze i mi też się polepszy....



ni i co, ja tylko o konkretach..... nie bawię się w jakieś tam przepychanki z dziewczynami na Quadach...



no pewno, nawet więcej mogę postawić, tylko kiedy my na to czas znajdziemy...... musimy się grubo zastanowić....... pijemy, czy jedziemy....