Witam wszystkich forumowiczów. Mam pytanko głównie do użytkowników sportowych 450, czy jest sens obcinać plastiki z przodu? Czy jak ktoś miał oryginalne i obcioł to potem nie żałował przypadkiem ?
Ciekawi mnie to bo bardzo bym chciał tak zrobic w swojej LTR`ce - strasznie krecą mnie poprzerabiane 450 i podobała by mi się taka "pocięta" ale czy jest sens? Czy np. potem nie sypie przy szybkich skretach po oczach/googlach piachem/błotem?

Co/ś dają obciete przednie plastiki(przód) oprócz wyglądu

Słucham Waszych opinii?

Obcina się do skoków, błotniki spełniają zadanie w jakimś stopniu ochraniając cię przed błotem, więc jest to kwestia do zastanowienia.

dokładnie tak, ja obciąłem i szczerze mówiąc żałuje

Ja w swoich 2 LTR-ach obciąłem i jeszcze ani razu nie żałowałem, jak obetniesz to nie dość że lepiej wygląda to jeszcze jest szybszy ( mniejszy opór powietrza ), lżejszy bo jak utniesz, to ten pręt do którego jest plastik przykręcany zdejmujesz bo nie jest potrzebny, a jeśli chodzi o brudzenie się gogli od kół, to prędzej błoto się zatrzyma na rękach niż na goglach

no wagi aż tyle nie zyskasz bo ile to waży? 1kg? opory powietrza to chyba nie ten sport... a wygląd to kwestia gustu ja bym nie ciął

w MX każde 0,5kg się liczy, to spytaj się A.Kwietnia jak go na prostych brałem w Mielnie bez osłonek a on z nimi, już on sam mówił że będzie ciął

Takie "niuansy" to raczej w zawodowym MX są odczuwalne, ale czy w CC na plaży w naszych warunkach .... Myślę, że do skoków w MX to może mieć znaczenie, ale jeśli ktoś robi CC, gdzie z warunkami różnie bywa, błotniki mogą się przydać. Zatem według, mnie zasada jest taka: jak ktoś się "sfokusował" na konkretną dyscyplinę, to do niej przygotowuje maszynę. A jak chce pobawić się amatorsko, to lepiej żeby maszyna była bardziej uniwersalna, czyli z błotnikami i lampami.

... może inżynierowie z "petro-budowy Suzuki" ... zaczerpnęliby rozwiązanie zastosowane w KFX450R

czarne elementy błotników przednich i tylnych są demontowalne....
można odkręcić - lub nie odkręcić - nic nie trzeba ciąć...

tak samo w niektórych KTM`ach. Bardzo ciekawy projekt ale wprowadzony w niewielu markach

Głupi przykład? Stary Blaster...

Już w Blasterze o tym pomyśleli

Dopóki Suzuki nie zastosuje odkręcanych elementów pozostaje tylko jeden kompromis:
Zakup dwóch pakietów plastików- jeden potnij wedle uznania, drugi nie Trochę się wykosztujesz ale co tam, ważna jest wygoda i ewentualna możliwość przywrócenia stanu sprzed cięć.
A może by tak samemu skonstruować taki body kit?

W TRX-ie też można odkręcić przednie błotniczki według moich skromnych doświadczeń to bez przednich błotników zdecydowanie lepiej się skacze i wchodzi precyzyjnie w zakręty ( bo widać całe koło ) , przetestowane na sobie w MX. Ale w LTR to faktycznie trzeba ciąć i to jest dylemat , jak latałem lTR-em to się jednak nie zdecydowałem obcinać i może dlatego dosyć szybko udało mi się go sprzedać .

Ja swoje straciłem z jednego wzgledu
na Zawodach było bagienko przod dostał takiej ilości blota ze odpadl to samo mial kwiecien w chelmnie
Więc decyzja obciąc i do dzis nie załuje a nawet mi się jezdzi lepiej w zakret można się lepiej skladac
Czy bloto bardziej nie chlapie ??
Było nas 3 na blotnistym torze na bez blotnikow kumple z blotnikami byli bardziej urabani niz ja
Problem jest tylko przy sprzedazy pozniej

I w DS450 są demontowalne, i tuningowe Poliplasta do YFZ są odpinane ...wychodzi, ze tylko w LTR jest ten dylemat