czy na ltz-cie też dalo by rade tak polatac na tych rampach czy musi być ltr ? ;/

A czemu by nie ??

Pytanie:

Zna ktoś jakiś poradnik budowy ramp ?

Tak aby można było wyliczać konkretne kąty itd


Książka, artykuł, gazeta, strona internetowa ??

Vendetta
czyżbyś chciał poskakać

Prawdziwa rampa, to tzw. dziewiątka, czyli rampa budowana na planie koła o średnicy 9m. Co do konkretnych planów to poszukaj sobie na forum chłopaków z Akraix.

o wielkie dzięki za link - już dawno oglądałem ich fora ale w pewnym momencie je wyłączyli






Jak każdy chłopiec
Zastanawiam się między zdrowiem, a realizacją największego marzenia

Daj znać jak ci poszło z budową no i oczywiście zdjęcia fotki z lotów

Masz tutaj fajny plan aussie:



Nie ma czegoś takiego jak poradnik, musisz wszystko pociąć i pospawać. To wygięcie chyba trzeba by było chyba komuś zlecić, musi być idealne bo inaczej rampa będzie się nadawała na złom.

Trochę drogo to wszystko wychodzi, jak tak sobie liczyłem to tysiąc na materiały (stal, śruby, farba itd.), drugi na sklejkę (wodoodporna, antypoślizgowa) lub siatkę cięto-ciągniętą no i do tego robocizna i koszty wygięcia. Chciałem to komuś zlecić i w miarę po znajomości rzucili 3 koła za szkielet, do tego dochodziła sklejka (tak jest taniej) i wyszło mi 4 koła, a to trochę dużo.

Trzeba jeszcze zrobić lądowanie, kiedyś znalazłem coś takiego:



Ja nie przespałem wiele nocy przez rampę, ale starzy mnie trochę ochłodzili, poza tym mam gówno-ltzkę więc na razie skupiam się na nowej maszynie, potem będę kombinował z rampą.

Życzę powodzenia! Gdzie mieszkasz? Może wpadłbym jak skończysz?

-- dodano 30.11.2009 23:50 --

Ach no i nie mogę tutaj nigdzie wpasować tego 9 metrowego koła

Mnie właśnie starsi też blokują... cóż gdy ma się 6 znajomych którzy porozwalali sobie kręgosłupy i inne części ciała (np z bólu budzą się nocami, mają problem z bieganiem) to trochę demoralizuje...

Rodzice wiedzą że je nie jeżdżę "zdrowo" na quadzie ( w senie bezpiecznie) i boją się że pewnego dnia przeholuję...

Mój ojciec nawet zrobił backflipa w górach ( nieudanego) skończyło się wyłamaniem panewki od kości udowej (łączenie z biodrem) do dziś ma problem z chodzeniem - chodzi ale niestety do tej pory nie odzyskał całkowitego czucia w stopie (wynik uszkodzonego nerwu) oraz w ciągu 2 tyg leżenia w szpitalu zanikła mu 1/3 mięśnie czworogłowego - a on długo się odbudowy-wuje ...

Cóż teraz postanowili że poczekają trochę i kupią mi Jeepa - niby fajnie ale to nie to samo

Od zawsze na quadzie czułem się inaczej, byłem szczęśliwy zapominałem o problemach. Nie wiem czemu czułem "jedność" z maszyną, nie miałem "barier" psychicznych...


Wracając do tego co zawsze chciałem osiągnąć - możecie mnie wyśmiać, powiedzieć "dzieciakowi odbiło" ale trudno - zawsze pragnąłem to zrobić i może za kilka- kilkanaście lat to zrobię...

Otóż chciałbym wykonać backflipa (skok, salto quadem i lądowanie). Cóż wieczna chwała pierwszy Polak (chyba), powiedzieć "zrobiłem to bo tak chciałem"... Może media zainteresowałyby się nami od dobrej strony w końcu nastolatek zamiast pić, palić, ćpać, wykonał coś czym może się pochwalić.

Cóż... Maybe kiedyś

Przepraszam za offtop

Ojj bartku jak Ty brzydko mówisz o LTZcie


Vendetta
Był byś na 99% pierwszy no ale żeby poćwiczyć najbezpieczniej by było jak byś miał basenik do lądowania ... bo próba lądowania i ćwiczeń na lądowisku z piachu mogła by się źle ......
Życzę powodzenia i spełnienia marzeń

niestety basen z gąbkami odpada - koszty mogą być ogromne...

Zwykły basen również nie wchodzi w grę - może dojść do uszkodzenia silnika przez wodę

Jedyny dobry sposób to albo rozwieszenie pod rampą siatki albo rozłożenie takich grubych dmuchanych materacy ale sporej grubości np http://allegro.pl/item830508700_materac ... 67381.html

-- dodano 02.12.2009 00:18 --

Cóż na crossach jest łatwiej to zrobić
+ mniejsza waga
+ łatwiej zeskoczyć
+ jak cross spadnie mocno się nie uszkodzi

Quad
- waga duża - utrudnione manewrowanie oraz przygniecenie jest bardziej niebezpieczne
- zeskoczenie trudniejsze
- jak spadnie to coś metalowego się skrzywi... nie mówiąc o plastikach

Poza tym może wiecie co robią ludzie z nogami podczas skoku ?

Jest coś takiego jak 2 podnóżki o pomiędzy nie idzie stopa ?

Wiem że nogami należy quada wypchnąć spod siebie ale co jak nogi się "odkleją"

-- dodano 02.12.2009 00:26 --

Zastanawiam się jaki quad (450) byłby do tego najlepszy...

Chyba najlepiej albo Hondę albo yamahę (starszą)

- proste konstrukcyjnie
- lekkie

Jak myślicie standardowy amortyzator by wystarczył ?

I jak zachowałby się gaźnik "do góry nogami"


Konstrukcje takie jak KTM, BRP, LTR będą droższe w ewentualnych naprawach...

Obawiam się ,że nie Jakies firmówki ohlinsy czy elki na przykład. Mógłbyś z KTMa przełożyć ;]

Nie lepiej najpierw potrenować manewrowanie i balans ciałem w powietrzu na motorze i dopiero próbować na quadzie?

A ja tak ostatnio myślałem o takim basenie z gąbkami i jedyny, naprawdę duży koszt to jest wypełnienie go gąbką. Myślę, że dałoby się skądś wyrwać jakąś gąbkę przemysłową po kosztach. Ściany basenu można zrobić z pali,desek i sklejki. Basen Travisa P. jest zrobiony z desek i sklejki.
Dźwig zespawać z kilku kształtowników i wyciągarki i jazda! (oczywiście musi być też rampa) Jakby rozłożyć koszt na kilka osób to by tak strasznie dużo nie wyszło.

Quada/motor trzymasz tylko nogami i dlatego trzeba tyle ćwiczyć zanim zrobi się skok na lądowanie z ziemi.

Myślę, że dobrze skręcone amortyzatory dadzą radę bez problemu. Jon Gutter rok temu w Katowicach skakał na całkowicie fabrycznym ds'ie i wystarczyło.

Zwykły basen odpada bo woda wcale nie zamortyzuje upadku, materace dmuchane tym bardziej (!).

Chłopaki tak podpowiedź. Poszukajcie w Waszych okolicach czy nie ma firmy produkującej siedzenia samochodowe. Zostaje im masę ścinków z pianki/gąbki do wypełniania siedzisk i oparć. Można kupić za grosze.

na co się natknąłem dzisiaj?!

http://pacudlukasz.wrzuta.pl/film/5HvnB ... 11.10.2009
http://www.motox.com.pl/index.php?optio ... &Itemid=63

W Częstochowie mają freestylepark z rampą do quadów i basenem z gąbkami?!