Dobra robota Jestem pod wrażeniem!

Filmiki trzeba odpowiednio nakręcić żeby realistycznie oddać rzeczywiste ukształtowanie terenu - jak się kręci "normalnie" to nawet najtrudniejszy teren będzie na filmie wyglądał "płasko".
Warto sobie looknąć na dowolny filmik np. huevos żeby zobaczyć pod jakimi dziwnymi kątami ustawiają często kamerę - to jest celowe działanie dzięki któremu uzyskuje się odpowiednią perspektywę (nie to żebym deprecjonował wyczyny tych magików - po prostu jakby to normalnie kręcili to efekt by nie był taki widowiskowy).

Jeśli ja miałbym coś doradzić to niezłe efekty daje nagrywanie obrazu z 2 kamer (np. jedna na kasku a druga z łapki) i później montowanie ujęć z powtórzeniami - ta sama sytuacja (np. podjazd) jako widok z oczu i "z zewnątrz". Jeśli takie przebitki są 4-8 sek to uzyskuje się niezłą dynamikę całego klipu. A jeśli dodatkowo kamerkę na kasku zamontujecie centralnie a nie z boku, lekko pochyloną do przodu (tak żeby widać było cały czas fragment kierownicy i przodu gada) to fajnie będzie widać jak driver manewrował ciałem np. przy trawersie.

P.S. A filmik naprawdę świetny.

Masz pole ,do popisu.Dzwoń rano do TVN TURBO i zgłaszaj propozycje,z takim programem.Pewnikiem się zgodzą,gdyż 70% ich dotychczasowych produkcji,to masakra, do zdjęcia z anteny.....a ja ,chętnie zasiąde ,przed telewizorownią w sobotni poranek i obejrzę kozacki program o ATV

A to i ja coś dorzucę od siebie Filmik bardzo fajny.
Ale mam coś ku przestrodze, jak może zakończyć się zjazd ze stromej górki jak Rider nie posiada odpowiednich umiejętności





Quad spadł z ok 50-80 metrowej góry. Na szczęście obracał się cały czas "przez bagażniki" (wykonał ok 15-25 obrotów) i dlatego nic poważnego się nie stało i po krótkim prostowaniu przy użyciu przydrożnego słupa oraz wyciągarki kolega dalej kontynuował jazdę

W kręcenie to bym się chętnie pobawił ale niestety nie styknie mi umiejętności quadowych żeby zrobić to, co koledzy na tym filmie.
Jeśli się za bardzo "mądrzyłem" to przepraszam. Chodziło mi tylko o zwrócenie uwagi na takie drobne tricki które się fajnie sprawdzają na filmach.
Np. zjazdy i podjazdy zawsze warto kręcić "z dołu" i najlepiej lekko kucając - wtedy jest odpowiednio wyeksponowana stromizna.
Przy podjazdach pod "ostro zakończone górki" warto też zrobić ujęcie gdy kamerzysta stoi na samym jej szczycie i gad praktycznie wjeżdża na niego (wtedy widać taki fajny efekt gdy przednie koła przez moment wiszą w powietrzu i widać całe podwozie jakbyś jechał na tylnych kołach tylko).
Jeśli chcemy zaimponować szybkością to im niżej kamera zainstalowana na jeźdźcu albo gadzie tym lepiej (jak ktoś nie wierzy to niech sobie w samochodzie spróbuje nakręcić kawałek filmu stawiając kamerkę na wysokości lusterka a następnie przesunie ją pod dach auta - różnica jest naprawdę spora).
Żeby pokazać po jakim gównie ktoś jechał warto zrobić przebitki i zbliżenia boksujących kół (ktoś, kto jeździł na quadzie, domyśli się z tego filmiku, że sporym challenge było samo poruszanie się po stercie mokrych liści wymieszanych z błotem ale jak się nie ma takiego doświadczenia to na filmie wygląda to jakby sobie Panowie "po prostu podjechali pod górkę").
Jeśli ktoś chce pokazać jakieś fajne wyskoki to też warto, żeby gość kręcący takie akcje stał jak najbliżej skaczącego quada (im dalej tym bardziej "wypłaszczy" się skok).
etc etc etc

I naprawdę nie chodzi tutaj o to, że w ten sposób jakoś oszukujemy widza. Prawda jest taka, że naprawdę ciężko jest oddać jakieś ciekawe quadowe sytuacje i dlatego 90% scen w filmikach to grupa facetów i gady zanurzone w błocie po kierownicę ^^

Głowa do góry masz teraz kształty jak Renia, wystarczy drapować mniejszy opór powietrza pomoże przy wjazdach

karol66 może przeprowadzisz się do Nysy, przydał by Nam się ktoś taki jak Ty. Przemyśl to

Witam,

A ja mam takie pytanie, wdrapujac się pod grozniejsze podjazdy należy jechać na stojąca napierajac na kierownice ( dociązając przod) czy normalnie siedzieć? Widziałem na róznych filmikach, ze Nysa podjezdza na siedzaco
Przy zjajzdach wiadomo - siadamy maksymalnie do tylu na siedzenie

wiesz, chyba nie ma reguły...ale moje wywrotki do tyłu były na siedząco, mimo przyklejenia się do kierownicy i przesunięcia się maks. do przodu. Kiedy np. na samej górze przy wytraconej już prawie prędkości natrafisz na mały występ i trochę podbije ci koło, kiedy siedzisz czy prawie leżysz na kierownicy nie masz już jak tego zamortyzować. Wybija cię do góry, a Ty trzymasz się kierownicy i po wybiciu ciągniesz ją do góry pomagając w odchyleniu.

Niestety w gęstym lesie nie zawsze możesz jechać na stojąco z powodu ciasnoty, gałęzi tip.

Przy zjazdach trawersowych z póżniejszym zakrętem ku górze i podjeżdżaniu, ja często jednak Jadę w dół na jednym górnym stopniu, kiedy już praktycznie stanę i zaczynam skręcać ku górze dodaję gazu i w ruchu siadam normalnie okrakiem na fotelu. Tutaj oni sporo ryzykują siedząc normalnie przy odrywających się tylnych kołach.

Zawsze robiac takie rzeczy ryzykujesz. Natomiast takiego balansu cialem, asekuracji i umiejetnosci przewidywania nie widzialem nigdzie jak wlasnie w Nysie panowie. Jesli jest podjazd tak bardzo pionowy, ze trzeba wjezdzac na stojąco, to tak na pewno robia.

Poza tym, jesli wjezdza się na niego którys raz z kolei, wiesz doskonale na co mozesz sobie na nim pozwolic. Na filmiku zapewne koledzy męczyli znane już podjazdy.

Zdarza się też, ze dociążasz przod lekko unosząc się na nogach i dociskajac kierownice, zaznaczam lekko, co może być z boku widziane jako pozycja siedzaca.

Kolego generalnie wjeżdżamy na siedząco z lekkim przechyłem w przód. Podstawą jest poznanie własnego quada, a dokładniej gdzie jest środek coś na zasadzie huśtawki. Mając taką wiedzę będzie Ci łatwiej. Co do pozycji stojącej to wykorzystujemy ją jak przy podjeździe jak mamy półkę pionową i jedynym wyjściem jest wskoczenie. W tej sytuacji w momencie gdy przednie koła są w pionie a tylne już prawie odrywają się od ziemi wstajesz i przenosisz ciężar ciała na przednią oś. Podjeżdżając w pozycji stojącej z dociskiem na przednią oś odciążasz tylne koła co powoduje utracenie przyczepności.

Nie jest łatwo opisać czynności które wykonujemy w czasie jazdy, bo tak naprawdę nie ma szablonu. Ale moim zdaniem najważniejszą umiejętnością jest wyczucie manetki.

dzięki!

jeszcze jedna sprawa - nie wjeżdżamy na biegu "L".

Kurka nie mam takiego biegu - patrze na przekładnie i widzę tylko D-N-R

a bo Ty masz hondę musisz dać na automat