Witam.
Ostatnio zaliczyłem glebę na quadzie i miałem pewien problem- Quad przewrócił się na bok i nie mogłem go ponieść!! Może jestem za słaby??? Czy macie też taki problem? I czy Quad może bezpiecznie leżeć na boku przez dłuższy czas????

Siemka też mi się to przytrafiło jak miałem jeszcze Hondę 4x4
Pierwszy raz zdarzyło mi się to w zimie jechałem i wpadłem na zamarzniętą kałuże i wywaliłem się na bok oczywiście motoru nie zdołałem podnieść w pękniętym lodzie.
Dla motoru nic lecz zauważyłem potem ze quad po puszczeniu kierownicy skręca mi ciutke na bok.
Jeśli motor leży to nic mu się nie stanie -zależy jak się wyglebałeś

hej. ja mialem taka przygode w czasie Rajdu Dookola Polski w wakacje, jechalem wtedy jeszcze Foremanem 400, podbilo mi prawe kolo na trawersie i zaliczylem wywrotke przez lewe ramie lądując na czterech kołach i zatrzymujac się na drzewku.. a można jeszcze bylo wywinac kilka przewrocików w dół na szczescie z pomoca przyszedl JARYS i poza drobnym wyciekiem paliwa nic się nie stalo.

Jak się przewrócisz i quad sam nie zgaśnie to go wyłącz, jeżeli w przeciągu paru sekund go nie podniesiesz, to zamknij dopływ paliwa! Możesz zalać silnik przez to. Jeżeli nie możesz sam go postawić na 4 koła, to po prostu masz za mało siły. Ja swojego gryzzliaka przewrócę na bok i postawie a „stary” to nie jestem

Ja w takiej sytuacji nie dałem rady sam postawić Foremana na koła , do słabeuszy też nie należę , na swoje usprawiedliwienie mam to że stał na zboczu i ryzykowałem , że jak się bujnie w drugą stronę to spadnie do rzeki kilka metrów niżej :





Uratowałem się wciągarką zapinając ją za bok poprzez drzewo , w ten sposób wyciągarka postawiła Foremana na koła

Czy może się coś stać jak quad będzie na boku i nie zostanie odłączony dopływ paliwa?

Wyleje ci się paliwo , może nastąpić jego zapłon od wydechu lub iskry ...i dalej wiadomo , a z mniej drastycznych , po prostu może zalać się świeca i mogą być problemy z odpaleniem

Zalać świece...

Ja ostatnio jechałem po lesie na 3 biegu ( dosyc szybko) i chcialem szybko skrecic ... (zawsze mi się to udawalo)tylko ze zamiast się przechylic w lewą strone to przechylilem się w prawą .... i z calej sily kierownice skrecilem w lewa strone i poczulem jak dwa kola mi się uniosły...noi bach przewrocilem się ... jakos udalo mi się wyjsc z pod Quada ...jakos postawilem go na kola , jedyna szkoda jaka wyrzadzilem to byl lekko polamany hamulec ręczny ale ulamal się przy koncówce i mi nie przeszkadza
Pozdro

Wczoraj tj. 8.08.06 bawiliśmy się ze znajomymi Hobbistami fotografii oni robili fotki a ja śmigałem quadem poniżej macie fotoreportaż jak kończą się popisy (flesze błyskają itd.) na szczęście strat nie było dużo tylko trochę zgięta kierownica. Udało mi się też zatrzymać sprzęt po jednym obrocie, a w dół było kilka metrów i mógł wywinąć jeszcze kilka kozłów.

http://img103.imageshack.us/img103/8904/0mi7.jpg
http://img239.imageshack.us/img239/3612/1zf6.jpg
http://img162.imageshack.us/img162/7375/2ys6.jpg
http://img103.imageshack.us/img103/1086/3pa1.jpg
http://img239.imageshack.us/img239/1815/4ar6.jpg
http://img162.imageshack.us/img162/6491/5ym2.jpg

co to za dziwne opony założone jakby odwrotnie?

Opony to to Swamp Fox i są założone zgodnie ze strzałkami ale faktycznie bieżnik z przodu jest odwrotnie ułożony w stosunku do tylnych kół. Tak podaje producent tych opon,

ja tam w sumie jestem laik ale jeśli quad upadnie na stronę gdzie jest kranik i nie można go podnieść to jak odciąć dopływ paliwa, .......na wtrysku to chyba sam się odłacza ale przy gaźniku to chyba jest tak skonstruowane że czy tak czy siak to ma się wylać ....ale może jestem w błędzie