Z quadem wydatkow nie ma a z Tobą

Na szczęście na plus, jeszcze ubezpieczenie i się zwróci wyjazd

heh

Tak czy owak, bądźcie ostrożni, to nie przelewki.

równy gaz już tak ok.5 m przed hopką

extremekid12
myślisz że autor dalej czeka na odpowiedź? po za tym temat już chyba wyczerpany.

wiem ale co się stanie jak napiszę

Bardzo dobrze że napisał. Kolego domin159, myślisz że tylko autor to czyta i tylko jego to interesuje? Np. Dla mnie jest to bardzo przydatna rada, jak i każda.

ja jeszcze odkręcam gaz na maxa przed lądowaniem żeby mi nie dobiło zawieszenie i quad płynnie odjechał, nie wiem czy dobrze robię ? w którym momencie w powietrzu cisnąć ten gaz w celu dobrego odejścia na lądowaniu ? (nie chodzi mi o sterowanie w powietrzu)

ja cały czas trzymam na równym tylko pamiętaj żeby nie za blisko ani za daleko nie wylądować bo wtedy nie będzie miło

ja się pytam o duże hopy

Skakanie wbrew pozorom nie jest takie łatwe, musisz czuć quada w powietrzu i się nie bać. To podstawa. Przed wybiciem musisz już wiedzieć ile dodać gazu, czy przypadkiem nie odjąć itd... Skakać w Polsce naprawdę potrafi niewielu....Dobrze skakać.

no to bym prosił jeszcze raz co zrobić żeby nie lądować na przednich kołach bo ja się staram nie pochylać do przodu a i tak często ląduje na przodzie skacze na małych hopach

Dodać lub raczej nie odejmować gazu przed wyskokiem(nie wiem jakiego masz quada). Sam musisz wyczuć.
p.s. Też tak na początku miałem!

hm ja mam eagle 250 więc nie moge wymagać za dużo ale może chociaż jakieś małe skoki

kolega jak skakał na bashanie to mu albo koła się urywały albo ośka złamała, ogólnie po każdej jeździe była odpalana spawarka - nie polecam

wojtus2 kmo
zależy od tego jak serwisujesz. znam typa co jak nie miał śruby do piasty to tylko zabezpieczenie wsadził i latał. ja tam nic nie rozwaliłem. jedynie to te fabryczne łożyska i tulejki to totalne nieporozumienie i trzeba szybko wymienić je na inne.