Na torze MX ma cały czas rwać do przodu
. Ciśnienie w oponach musi być takie same z tyłu i troszkę większe z przodu. Nawet nie wiem czy będzie krzywo wybijać. Cały czas tyle ile tylko się da i z 5m przed chopą równy gaz. Dla mnie najwygodniej na wysokich obrotach. Broń Boże nie puszczaj gazu przed chopą!!! Wtedy zaryjesz zderzakiem o ziemię
. Ja osobiście wolę przesadzić z gazem i wylądować na tylnych niż na przednich. Jak już się źle wybijesz( ale wysoko) to masz bardzo duże szansę do skorygowania lotu. Jak za dużo gazu to hamulec i przesuń się ile się da do przedu. Przed samym lądowaniam daj gazu tak z 80% i przyjmij zwykłą pozycję do lądowania-> lekko ugięte kolana,
trzymasz quada kolanami, łokcie wysoko i lekko do tyłu odchylony. Jak za mało gazu to w locie z 90-100% gazu i odchylasz się do tyłu. Co do lądowania to tak samo jak przed chwilą napisałem. Pamiętaj o KOLANACH! Trzymaj quada a będziesz go w pełni kontrolował, a nie on Ciebie. Jak przechyli Cię na bok to tylko balans i jak masz czas to nie bój się. Możesz nawet oderwać jedną nogę z podłóg i tyłek przy nerfbarach nawet. Jeszcze taka rada: Jak czujesz, że coś jest nie tak albo się boisz to więkej gazu! I to nie żart
pomaga. Jak czujesz, że będzie kret(zderzak+ziemia) to strzel ze sprzęgła, też dużo pomaga. Jak masz też wyższe obroty to łatwiej kontrolować i uciec przed wypadkiem. Skąd jesteś?;p