Polskie Stowarzyszenie Czterokołowców - ATV Polska - Forum - Zobacz temat - Mój pierwszy poważniejszy WYPADEK : )
Reklama1
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy Obecny czas: 16.04.2024 22:10



Odpowiedz  [ 28 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2
Mój pierwszy poważniejszy WYPADEK : ) 
Autor Wiadomość
A.P.T. Poznań Team - Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08.06.2008 21:40
Posty: 1046
Miejscowość: Puszczykowo/Mosina/Poznań
Quad: czarna pralka
Poprzednie quady: KQ700, YFM660R, KXR250
PostWysłany: 20.09.2011 08:56 
Re: Mój pierwszy poważniejszy WYPADEK : )
Jeśli potrzebujesz zatrzymać się jadąc w grupie, to najlepiej podnieść lewą rękę do góry i stopniowo zwalniając zjechać na pobocze. Wówczas jadący za Tobą dokładnie wiedzą co się dzieje. U nas w grupie jest to obecnie przestrzegane przez każdego. M.in. po tym jak ja prowadząc grupę zatrzymałem się na ściernisku, a kolega za mną nie zauważył świateł stopu (jechaliśmy pod zachodzące słońce) i było dość gorąco.
Druga sprawa to odstępy w grupie. Jazda turystyczna to nie zawody aby siedzieć na zderzaku poprzedzającego.
Należy trzymać ostęp na tyle aby zdążyć jakoś zareagować.

_________________
Polaris 850 XP EPS Stealth Black
Mój kanał YT
"Bo trzeba zapier......., to jest OFF-ROAD CHŁOPIE." by kriss_pp


 
Profil Gadu-Gadu WWW
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18.11.2008 20:21
Posty: 95
Miejscowość: k.Torunia
Quad: TRX 450r
PostWysłany: 20.09.2011 12:19 
Re: Mój pierwszy poważniejszy WYPADEK : )
no tak jazda w grupie jest niebezpieczna trzeba uważać... :wizi:


 
Profil Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.07.2008 13:14
Posty: 2653
Miejscowość: Dąbrowa Górnicza Przy samej pustyni
Quad: Suzuki LTR 450
Poprzednie quady: Bashan 200 -> Suzuki LTZ 400
PostWysłany: 27.08.2014 20:58 
Re: Mój pierwszy poważniejszy WYPADEK : )
Kolega pokazał klasę:



 
Profil Gadu-Gadu WWW
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28.10.2014 14:45
Posty: 12
Miejscowość: Lesko Bieszczady
Imię: Ewa
Quad: Suzuki Kingquad 750
Poprzednie quady: CF Moto Allroad 300 4x4, CF Moto Allroad 500 4x4, Arctic Cat 700D, Kymco MXU 150
PostWysłany: 29.11.2014 11:05 
Re: Mój pierwszy poważniejszy WYPADEK : )
Wow... Idę szukać buzerów dla siebie i męża :P :bojesie:

P.s.
Współczuję, ale każdy chyba musi zaliczyć jakąś głupotę, aby nabrać szacunku dla swojego sprzętu.

_________________
Ewa


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08.08.2006 10:56
Posty: 2705
Miejscowość: Łdz okolice
Quad: Banshee 350 2T
PostWysłany: 11.12.2014 23:07 
Re: Mój pierwszy poważniejszy WYPADEK : )
piękny letni dzień, ponad 25 na plusie, ptaszki ćwierkają słoneczko świeci... lecę, prosta zakręt w lewo, wyprowadzam poślizgiem daje gazzzuuu i... pęka tylna opona (prawdopodobnie na ostrych kamieniach na prostej) próbuję kontrować wraz z hamowaniem znosi mnie coraz bardziej na prawo... niestety pech chciał że po prawej stronie stał całkiem solidny płot z betonowych płyt :pop: zaliczyłem pięknego dzwona podejrzewam przy ok 60 km/h quad stanął w miejscu przy okazji łamiąc przednie wahacze i jeden z amortyzatorów :what: a ja lecę przed siebie niczym supermen zawadzając w locie lewą nogą o manetkę na kierownicy, jednak to nie koniec mojego lotu :DDD: :DDD: wszystko dzieje się jak w zwolnionym tempie :faj: :bezradny: płot nieubłaganie zbliża się do mnie a ja z impetem mojego nie lekkiego tyłka uderzyłem czubkiem kasku w ten oto płot, [wow] :wizi: :bojesie: po czym centralnie upadłem na py.. twarz przy okazji gryząc trochę kamienistej gleby :metal:

konsekwencje:

płot: złamany słupek i parę przęseł (500zł :DDD: )
quad:połamane prawe wahacze i amortyzator

JA: trochę szczęścia w nieszczęściu bo w zasadzie nic poważnego mi się nie stało oprócz: wielkiego siniak na lewej nodze od kolana poprzez cała długość uda, który wesoło zmieniał kolor przez cały miesiąc (pamiątka po spotkaniu manetka przy wylatywaniu z siedzenia :lol2: ) oraz tego że nie mogłem niemal się ruszyć przez prawie 2 miesiące, podejrzewałem uszkodzenie kręgosłupa (po takim dzwonie przyjętym na głowę i kark i kręgosłup) jednak po wizycie u lekarza i prześwietleniu okazało się iż mam solidnie naciągnięte mięśnie karku i pleców 8) lekarz stwierdził że uratowało mnie tylko to że kawał chłopa ze mnie :DDD:

także tego, polecam uważać

_________________
Każdy kilometr to wyzwanie. Banshee Re-Building in progres... done ! :D
Kupię klasyki jak LT500R/250r,TRX250R mogą być do remontu, zapraszam na PW
http://tiny.pl/qvbxd <-- Polski klub sympatyków Yamahy Banshee na Facebooku


 
Profil Tlen Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.07.2008 13:14
Posty: 2653
Miejscowość: Dąbrowa Górnicza Przy samej pustyni
Quad: Suzuki LTR 450
Poprzednie quady: Bashan 200 -> Suzuki LTZ 400
PostWysłany: 28.12.2014 13:04 
Re: Mój pierwszy poważniejszy WYPADEK : )
Ja taki trik zrobiłem rok temu:



Nie radzę tego powtarzać.


 
Profil Gadu-Gadu WWW
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.07.2015 08:29
Posty: 6
Miejscowość: Warszawa
Imię: Franciszek
Quad: jeszcze nie mam swojego
Poprzednie quady: brak
PostWysłany: 12.01.2016 19:55 
Re: Mój pierwszy poważniejszy WYPADEK : )
Niezła gleba i w sumie na prostej drodze jedynie co to lekki wybój miałeś przed sobą..


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.07.2008 13:14
Posty: 2653
Miejscowość: Dąbrowa Górnicza Przy samej pustyni
Quad: Suzuki LTR 450
Poprzednie quady: Bashan 200 -> Suzuki LTZ 400
PostWysłany: 14.01.2016 20:39 
Re: Mój pierwszy poważniejszy WYPADEK : )
No i właśnie to mnie zaskoczyło.


 
Profil Gadu-Gadu WWW

Rejestracja: 12.02.2016 11:32
Posty: 4
Imię: Wojtek
Quad: kawałsuki Brute Force kvf650
PostWysłany: 12.02.2016 11:37 
Re: Mój pierwszy poważniejszy WYPADEK : )
Damiandg napisał(a):
Ja taki trik zrobiłem rok temu:



Nie radzę tego powtarzać.


Kurcze nieźle ale kto by się spodziewał że tak się skończy...


 
Profil

Rejestracja: 25.08.2014 14:30
Posty: 1263
Quad: Outlander
Poprzednie quady: Renegade, Sportsman, Kingquad, Grizzly, CFmoto, Kymco
PostWysłany: 12.02.2016 11:56 
Re: Mój pierwszy poważniejszy WYPADEK : )
Z własnego doświadczenia. Problemy najczęściej są gdy się ich nie spodziewamy. Gdy uważamy, jesteśmy skupieni wtedy się udaje robić naprawdę trudne tematy. A tu właśnie banalna przeszkoda i niespodziewany zonk.
Koncentracja musi być cały czas ;)
Ale czasami się nie da. Ostatnio też w wąwozie wolno jadąc, zamyśliłem się na chwilkę i wystarczyło -koło złapało skarpy i fik. Koła u góry. Noga 3 dni bolała. Ale jest OK.
Dobrze, że skończyło się na tym filmiku tylko na "gwiazdkach i poobijaniu" :okok:

_________________
V2.....sound of madness


Ostatnio zmieniony przez Robsson, 12.02.2016 11:56, edytowano w sumie 1 raz



 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.07.2008 13:14
Posty: 2653
Miejscowość: Dąbrowa Górnicza Przy samej pustyni
Quad: Suzuki LTR 450
Poprzednie quady: Bashan 200 -> Suzuki LTZ 400
PostWysłany: 13.02.2016 14:53 
Re: Mój pierwszy poważniejszy WYPADEK : )
No nie wiem czy tak dobrze to się skończyło bo dwa żebra były pęknięte.


 
Profil Gadu-Gadu WWW

Rejestracja: 09.09.2019 14:52
Posty: 1
PostWysłany: 09.09.2019 15:16 
Re: Mój pierwszy poważniejszy WYPADEK : )
Nie lubię się tym chwalić.
__

kariera modelki


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19.12.2008 13:25
Posty: 489
Miejscowość: Stryszawa
Quad: Honda TRX420 FE BIG BEAR 400 CC
PostWysłany: 09.09.2019 17:45 
Re: Mój pierwszy poważniejszy WYPADEK : )
won spamerze!

_________________
jeśli wiesz dokąd idziesz nie musisz się spieszyć
https://www.facebook.com/jarekstryszawa


 
Profil
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Odpowiedz   [ 28 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Forum style created by Pink Floyd Ringtones|Modified by Daniel.