Witam,
w trakcie rajdów przychodzi moment potrzeby przedłużenia liny w wyciągarce jak i potrzeba szybkiego spuszczenia quada na linie asekuracyjnej.
Jakie konkretne liny używacie do tego i jak długie łącznie i w jakich kawałkach. Co sądzicie o asekuracji za pomocą ósemki alpinistycznej?

Pozdrawiam

ósemka jest przyrządem tylko zjazdowym hamowanie polega na tarciu o rękę, jest to zastosowanie typowo wojskowe gdzie trzeba zjechać szybko (bez rękawiczek to nawet nie próbuj)
następnym przyrządem jest kubek to samo co ósemka tylko tarcie w nim jest większe i łatwiej go wyhamować i można stosować 2 liny naraz.
Większość ludzi stosuje rolkę jest to najpopularniejszy przyrząd zjazdowy wśród alpinistów bo jest tania i łatwa odpowiednie obwiązanie liny powoduje zablokowanie przyrządu (co prawda dla alpinistów się nie nadaje bo nie ma atestu ze względu na brak hamulca czyli jak stracimy przytomność to spadamy bo lina sama się nie zablokuje.
istnieje też rolka ze stopem czyli to samo tylko z wajchą hamulca gdzie opuszczanie liny odbywa się po naciśnieciu wajchy.
I to jest najodpowiedniejsza wersja
http://www.ceneria.pl/Rolka_zjazdowa_St ... ownaj.html

istnieją też rozwiązania droższe fajniejsze tylko mają ale...
np taki RIG który po zastosowaniu kilku bloczków i małpy sprawi że nie tylko opuścisz quada ale i wciągniesz z powrotem (ale atest ma na 150 kg)

rozwiązań jest wiele ale żadne nie jest przeznaczone do opuszczania quada nazywa się to raczej transport linowy

jest jeszcze jedno rozwiązanie Pirania ale w rękach to miałem je jedynie jak oglądałem w sklepie
http://8a.pl/przyrzady-asekuracyjne/prz ... tzl-pirana
to taka ósemka z możliwością blokady i kilkoma stopniami opuszczanego ciężaru więc rozwiązanie idealne ale nigdy go nie używałem więc się nie wypowiem

na cokolwiek się zdecydujesz bierz pod uwagę tylko firmę PETZL jest to sprzęt przebadany w wielu aspektach a pozostałe firmy tylko kopiują patenty petzla, sprzęt petzla jest badany pod kątem speleologów czyli działa prawidłowo nawet jak jest zabłocony bo brano to pod uwagę przy projektowaniu inne firmy tym się nie mogą pochwalić

ja pierdziele co za wywód, jak coś to pytaj

ale za to jaki konkretny!
Dziękuje!

Niestety słabo znam się na asekuracji alpinistycznej i potrzebuję coś prostego w użyciu.
Użyciu kubka, ósemki czy rolki bez zabezpieczenia daje to, że przy użyciu długiej liny mogę sam quada opuszczać stojąc obok niego albo wciągać wyciągarką asekurując liną w drugiej ręce. Czy jest to realne?

A drugie pytanie:
jakich lin użyć? Muszą być w miarę tanie i długie ale nie za długie. Czy której z wyżej wymienionych akcesoriów jest w stanie działać gdy natrafi na połączenie dwóch lin?

Pozdrawiam

W sprawie asekuracji quada za pomocą lin, spuszczania itd to poczekaj na Jacka Bujańskiego. On przedstawi Ci to w formie praktycznej. Na Dziczy Bieszczadzkiej widziałem jak budował most linowy i opuszczał quady z czegos co miał przymocowane do paska od spodni.

Lin alpinistycznych masz 3 rodzaje
Statyczne
Półstatyczne
Dynamiczne

Różnią się elastycznością
Do pracy używa się statycznej bo nie można sobie pozwolić na bujanie na linie góra dół
Do wspinania używa się dynamicznej bo często się odpada i trzeba amortyzować upadki
Półstatycznej używa się jako liny asekuracyjnej w pracach alpinistycznych

Do quada najlepsza będzie statyczna bo dynamiczna z każdym rozciągnieciem się zużywa i one mają ograniczoną ilość tych rozciągnieć.

Bierzesz pod uwagę tylko liny alpinistyczne żadne inne liny żeglarskie nie mają atestów wytrzymałościowych i w przyrządach alpinistycznych nie pracują prawidłowo
a budowlane tym bardziej

Ściągnij ze strony petzla katalog do prac wysokościowych jest tam bardzo dużo rysunków obrazujących zastosowanie każdego przyrządu

Na rajdy wystarczy PIRANA i lina statyczna w odcinku 30m.
PIRANA jest spokojnie do obsługi w pojedynkę.
Można iść obok gada i ją obsługiwać.
Trzeba tylko poćwiczyć na mniejszych górkach
i potem pamiętać, że najważniejsze to nie puszczać liny w żadnej sytuacji
Warto do liny skombinować worek (coś jak dla przedszkolaka na 'paputki ).
Dopasowany do objętości luźno ułożonej liny.
Wkładamy jeden koniec i krótkimi ruchami/odcinakami wsuwamy resztę.
Wolny koniec zostaje na zewnątrz - jeżelii się go nie włoży do środka nie ma szans na poplątanie tego co jest w środku.
Na jednych zawodach przydała mi się lina w odcinku 100m, ale Org dał takie info przed rozgrywkami.

PS.
Klasyczna ósemka na dużych pionach ma za mało oporu i trudno czasami utrzymać linę w rękach.

-- dodano 07.02.2015 15:39 --

Łączenie jakichkolwiek lin (wyciągarki czy zjazdowej) nie ma sensu.
Osobiście nie znam też skutecznej metody współpracy miejsca łączenia (węzeł) z ww. przyrządami.
Jak się zdarzy konieczność pokonania dłuższej pochyłości to trzeba robić przepinki.
Tutaj praca w teamie znacznie przyspiesza czynności.

no legenda urosła, że pasku od spodni zbudowałem most linowy nad Sanem
zawsze mi się podobały "inżynierskie" przeszkody, gdzie linkami i bloczkami się dawało radę pokonywać kolejne wyzwania.
Wtedy na Dziczy użyłem pierwszy raz całej liny z worka i ledwo mi wystarczyło 80 m na zrobienie poręczy wzdłuż trawersu i potem przeciągaliśmy quady pod takim nachyleniu, że silniki co chwila gasły
Najlepsze było to, że w krzakach stał goprowiec i próbował mi pokazać węzeł przydatny w takiej sytuacji i nauczyło mnie to jednego, że jak się nie wyćwiczy czegokolwiek to lepiej na rajdzie nie próbować tego, i się właśnie zaplątałem całkiem.
Tym węzłem była półwyblinka której nauczyłem się używać i rzeczywiście przydawała się wielokrotnie.

Jest sporo tematów do zrobienia zajęć praktycznych i jak widzę może być też trochę chętnych na przedsezonowe ćwiczenia terenowe więc może pomyślimy jeszcze przy okazji otwarcia sezonu przed pierwszym rajdem

Jako alpinista przemysłowy dodam do słów Jacka że
Potwierdzam półwyblinka jest bardzo popularnym węzłem i najczęściej właśnie stosuje się go w transporcie linowym
Dużo bardziej popularnym i przydatnym węzłem jest ósemka ale jest trochę innym i do czego innego
od wielu lat pracuje w linach i w zasadzie nie pamiętam kiedy użyłem innego węzła niż ósemka/ósemka z podwójnym uchem, wyblinka, pół wyblinka i taśmowy(ale on jest do taśm)

Wracając do wyboru przyrządu zjazdowego
Jeśli się boisz upuszczenia quada kup rolkę ze stopem (ale i tak ciężar quada spowoduje że stop nie będzie trzymał 100% tylko będzie popuszczał)
Jeśli wolisz wygodę i szybkość kosztem automatycznego stopu bierz piranię