ściągnij skrzynkę z przodu, załóż bumper z tyłu , jedź na twarde podłoże albo czysty asfalt, gaz i musi pójść dla podbicia można przy starcie ustawić się zawsze pod jakąś małą delikatną górkę.

obecnie z przodu mam sakwę i nawet ściągałem przedni bumper i podnosić go podnosiło ale nie aż tak bardzo ale to pewnie kwastia praktyki i własnej masy i siły

Dzięki za radę

to kwestia treningu i wyczucia aby zgrać odpowiednio szarpnięcie kierownicy, odchylenie się do tyłu i odpowiedniego dodania gazu.

witam, jestem tu nowa, chociaz moim Grizzly 660 jezdze od 2 lat (ale tylko w sezonie), preferuje jazda spokojna, po lasach, blocie, plytkich jeziorach, ale ze nie mam w okolicy znajomych quadowcow, zjechalam już wszystkie okolice i chcialabym zrobic jakis postep w uzytkowaniu mojego gada.

Stad moje pytanie, czy bedac raczej wątłej postury (w porownaniu z facetami) zrobię w ogole wheelie na moim 270kg quadzie?? probowalam go podniesc, ale tylko nadwyrezylam sobie rece (probowalam to zrobic na stojąco), skurczybyk ani drgnal... czy robie cos zle? może powinnam najpierw cos przecwiczyc? a może to wbrew prawom fizyki i nie mam szans go podniesc...?

zrobisz to bez problemu. poczytaj sobie ten temat a później to już kwestia treningu. trzeba trochę pojeździć, popróbować i zacznie wychodzić.

mistica
Spróbuj stanąć na bagażniku z tyłu i dołożyć do pieca.
Tylko uważaj by nie spaść

ta mysl o niespadaniu z quada zaczyna mnie już przesladowac - nawet gdy klade się do lozka skupiam się, zeby nie spasc ^^
dzięki za rade, sprobuje:) obejrzalam filmiki na YT, wiec chyba wiem o co chodzi ( i tak spadne ^^)

z opisów na amerykańskim forum 660 ciężko sobie z tym radzi i tylko przeróbka wariatora i dołożenie podkładki tutaj pomoże. Wiem że na gryzlaku też to da się zrobić.

viewtopic.php?f=18&t=44247

mistica
Załóż ochraniacze na wszelki wypadek
I do łózka też w ochraniaczach

panowie mam dosc spory problem, mianowicie, jezdze bashanem 200ccc przy mojej wadze 110 z jazda idzie mi dosc dobrze przejade kilkadziescia metrow bez problemu ale muszę jechac po duzym polu ponieważ quada ściąga mi w lewa strone. już probowalem chyba wszystkiego i nie mam pojecia co zrobic zawsze jest to samo ściąga w lewo, na drodze moge przejechac ok 10-15 m oczywiscie o ile ustawie się pod katem i muszę konczyc jazde bo wpadam do rowu.
Mial ktoś cos takiego? może jakies pomysly co mam zrobic? bo taka jazda sprawia mi wiele przyjemnosci, staram się znalezc srodek ciezkosci bo chce się nauczyc baardzo powolnej jazdy. Czekam na jakies podwpowiedzi co zrobic z tym sciaganiem

sprawdź ciśnienie w oponach. po za tym podczas wheelie da się lekko "skręcać".

a w jaki sposob można lekko skrecac, bo już probowalem skrecanie kolami w druga strone i staram się też balansowac cialem na prawo ( ściąga mnie w lewo)

no jak jedziesz na tylnych to żeby skręcić np. w lewo cały ciężar ciała przenosisz na lewą stronę. warto też zmniejszyć ciśnienie w oponach. jak tak ci bardzo ściąga tego quada to w jednej oponie możesz trochę mniejsze ciśnienie zrobić.

wyrownanie cisnienia w oponkach zaradzilo sciaganiu teraz jedzie pieknie prosto. muszę teraz opanowac przebijanie na kolejny bieg bo jeszcze za czesto mnie stawia do pionu

nie wiem czy ci się to uda bo jak zmienisz bieg to Bashan może nie mieć już siły ale jak chcesz to próbuj.