Mam podobny problem. Po każdej jeździe na Quadzie , boli mnie kciuk. Zastanawiałam się nad powodem,ale jakoś nie mogę do niego dojść.

Tak po prostu jest
W końcu się przyzwyczaisz do obciążenia kciuka i przestaniesz odczuwać ból
Sprawdź, czy masz dobrze ustawioną manetkę, bo może wystarczy ją minimalnie przekręcić i ból będzie mniejszy

Ja tak miałem przez kilkanaście jazd, póżniej samo przeszło.

no ja też na początku nie mogłem wytrzymać. po 2 godzinach jazdy strasznie mnie bolał. ale teraz mogę cały dzień jeździć i mnie nie boli. nawet po kilku godzinach jazdy na pełnym gazie po górach, dziurach itp.

no tak niestety jest na początku. Ja nie jeździłem prawie pół roku i wczoraj po niespełna dwóch godzinach jazdy zaczął mnie boleć kciuk. Więc kwestia przyzwyczajenia i samo ustąpi.

Kiedyś też miałem tego typu problemu, potem się samo wszystko "rozjeździło" i ból zniknął. Zalecam smarowanie kciuka odpowiednią maścią(wystarczy powiedzieć o co chodzi w aptece i z miejsca dostaniemy odpowiedni środek) Wieczorem chłodne okłady, a przede wszystkim- przerwy podczas jazdy i dzień-dwa odpoczynku od gada. To zawsze pomaga

Ból kciuka to kwestia przyzwyczajenia ścięgien i mięśni do takiego, trochę niecodziennego wysiłku.
Mnie przez pierwsze dni też mocno bolał, ale codzienna jazda Quadem i się wyrobił. Miałem później dłuższą przerwę i też po pierwszym dniu znów czułem ból kciuka, ale przeszedł już znacznie szybciej i objawiał się bardziej łagodnie ( i całe szczęście )

Ból kciuka wynika również z techniki manewrowania manetką gazu.

Jeżeli chcecie aby was szybko przestał boleć to musicie go cały czas ruszać. Najgorsze jest gdy położycie go na manetce i cały czas jednostajnie będziecie naciskać na gaz. Po pewnym czasie drętwieje bo nie dopływa krew poprzez ucisk.

Rozwiązaniem jest częsta zmiana jego położenia na manetce. Uciskajcie raz jedną stroną kciuka za chwilę drugą - tak aby co chwilę przyciskać inną jego częścią.

Jeżeli mimo to boli - zróbcie sobie 5 min przerwy w jeździe - rozmasujcie go i z powrotem do jazdy.
Często również są problemem rękawiczki - najgorsze są te co mocno przylegają do kciuka - one też powodują problem z krążeniem i nasilają zjawisko jego drętwienia.

Ja kiedyś myślałem że to też problem wyrobienia mięśni - ale nie do końca tak to jest. Przede wszystkim prawidłowe krążenie krwi - a sami zobaczycie jak ból ustąpi.

Masz racje Sir Adam, ale główną przyczyną bólu kciuka jest zbyt mała ilość jazd. Kciuk jest małym problemem przy mdlejących rękach - tutaj już masaż nie pomaga.

Nakłada się kilka elementów:
- przyzwyczajenie (wprawa)
- krążenie (jednostajna pozycja, ucisk, etc)
Rozwiązanie to więcej treningów, lepsze rękawiczki i zmiana pozycji (o tym wspomniał Sir Adam Jr). Można zastosować przedłużkę kciuka (pomaga przy słabym krążeniu, łatwiej zmieniać pozycję, naciskać podstawą kciuka). Można założyć rolgaz, ale wtedy trzeba się przyzwyczaić, no i ...mogę boleć inne partie.

Minusem rollgazu jest to, że może być niebezpieczny, szczególnie dla początkujących Quadowców. Bo przy niespodziewanej sytuacji, kiedy trzeba puścić gaz, no zdejmujemy kciuk i tyle. A przy roll gazie nie jest to takie proste, bo przecież rollgaz jest w miejscu gdzie trzymamy się ręką... Przez co może dojść niestety do wypadku. Mimo, że jeżdżę również motorem, to w Quadzie lepiej mi się jeździ przyciskając gaz normalnie kciukiem, szczególnie gdy latam bokiem, lub stawiam Quada na 2 koła.

Proponuje wymontować kierownice... Usiąść nią przed telewizorem i cwiczyć KCIUK

albo zamiast wymontowywać kupić kierownicę i manetkę gazu od np. chińskiej 110 (bo tanio) i w tedy trenować

Heh dobry pomysł ; )

Ja w G700 zainstalowałem sobie przedłużenie cyngla gazu i ustawiłem go tak, że predkości 50-60km/h wyciska się otwartą dłonią a nie kciukiem.
Generalnie ja bym zainwestował czas w poprawienie ergonomii ustawienia cyngla a nie w ćwiczenia/masaże kciuka podczas jazdy