Latam już trzeci dzień na quadzie ,próbowałem wiele razy jazdy na 2óch bocznych kołach i nic , mam jakąś blokade chyba w głowie ,boje się i tyle ;/ albo po prostu kwestia wprawy... To nic ,jeden kumpel który ma ścigacza chciał obadać takie cacko i najlepsze jest to że chłop po 5min wymiatał na bocznych ! Są ludzie są talenty...

Najlepiej się uczyc ( przynajmniej ja się tak nauczylem w 4 dni ) jezdzac w kolko i w pewnym momencie Cię przecyhla i wtedy już balansowac najpierw chiwile i nisko a potem lekko skrecisz i dasz rade jechac na dwoch.


Pozdro

To normalne ze jak ktoś z motoru (i to sciga) wsiadzie na quada (a szczegolnie takiego malego) to sama mu jazda na bocznych wejdzie.

Jeszcze jedna sprawa co kto rozumie "wymiatal". Mozesz napisac czym Ci tak zaimponowal?

Jak na moje to gościu wymiatał... po 5minutach jechał z 20-30metrów na bocznych kołach ,więc chłopak ma talent Quad mały bo mały ,ale myśle że z większą pojemnością poradziłby sobie tak samo szybko Pozdro !

trochę inaczej pojmujemy wymiatanie


Obys się nie mylil z ta wieksza pojemnoscia, bo sam kiedys też tak myslalem i się baaaardzo poslizgnalem.

Witam

Młody podał ci dobry sposób na trenowanie, jazda w kółko. wcale nie musisz jeździć szybko, przy małej prędkości równiez powinno ci się udać , wyczuj moment i w odpowiednim momencie dodaj więcej gazu przechylając ciało w przeciwna stronę .w pewnym momencie wyczujesz sprzeta i jazda w trudniejszym terenie i z większa prędkością sama przyjdzie,
Chociąz znam osoby jeżdzące na quadacj od kilku lat i nie są w stanie się tego nauczyć, więc chyba trzeba miec rzeczywiście troszke "talentu"
Ja osobiście chyba mam szczęście bo udało mi się nauczyc wszystkich "sztuczek" bez żadnej gleby.

Zerknij w mojego linka tak masz mały pokaz jazdy bokiem na Grizzy


PzDr

Oj Kuba chyba nie wszyscy, osobiście dałem quada chłopakowi, który na ścigaczu rzeczywiście nap.... znakomicie, a na quadzie wywracał się od pierwszego zakrętu, twierdził ze przyzwyczajenia ze sćigacza nie pozwalaja mu normalnie jeżdzic na quadzie .

Eeee... wiesz jestem nowicjueszem Inaczej narazie na to patrze Ja będe przechodził stopniowo ,teraz latam 200cc ,myśle ze na koniec zimy będzie 450 . Kiedyś uważałem że na początek 700 będzie ok ;p , oj a prawda jest taka że 200cc ma kopa i to dużego

Dzięki za rady dzisiaj już szło mi elegancko Kwestia wyczucia Pozdro !

Cieszę się że ci się udaje. uważaj na sniegu bo łatwiej o pozlizg i glebę .

A to tesz jest jedna sprawa, bo na quadzie sa inne odruchy, ale prawda jest taka ze osobom ktore się z moto przesiadaja na quady jest latwiej jechac na dwoch bocznych niz na czterech.

ja z moto się przesiadłem na quada toć to proste na 2 bocznych smigać.. dla mnie i na tylnych 2 też jest łatwo.

a ja mam mały problem na 2 bocznych jeżdże tylko że w kółko jak chce jechać prosto to spadam na 4 koła pomocy

jak pisał wcześniej jeden z kolegów - musisz go wyczuć, balansować ciałem, przechylać się, to jak nauka jazdy na rowerze, łap równowagę.

Witam a ja mam kolege który cale zycie ganial motorami zamienil yamahe r1 189km na Grizzly 700 i odrazu na dwoch jezdzil prosto, a nawet skrecal delikatnie w prawo jadac na prawych, kolach zatrzymywal się, a potem ruszal z miejsca dalej na dwoch bocznych ale jest maly haczyk kiedys mial kaske z koszem i latal z koszem w gorze dlugie dystanse.Raz za mocno dzikowal i szprychy w kole pourywal to zamienil kolo z kosza do motoru i kilka kilometrow z koszem w gorze do domu jechal hehe niezle zakrecony pozdrawiam