Autor |
Wiadomość |
Mer
Rejestracja: 09.02.2006 11:30 Posty: 4 Miejscowość: Mazowieckie
Quad: Sportowy 150
|
Wysłany: 09.02.2006 11:39
Sportowym po śniegu
Cześć. Mam pytanie, do ujeżdżających sportowe sprzęty klasy 300 cm. Jak dają sobie radę po takim głębokim kopnym śniegu jaki mieliśmy ostatnio? Można poszaleć?
Z góry dzięki
Mer
|
|
|
|
Krz.
ATV Kielce
Rejestracja: 12.06.2004 22:58 Posty: 1789 Miejscowość: z gór świętokrzyskich :P
Quad: Yamaha Grizzly700 camo
|
Wysłany: 09.02.2006 12:44
No niezbyt. Nie ważna pojemność, ale quad jest sprzętem dość nisko zawieszonym , z napędem na jedną oś wjeżdżasz w głębszy śnieg i po prostu na nim zawiśniesz. Przy takim śniegu jak jest u mnie odbijanie z w miare ubitej drogi w śnieg kończy się postojem 3 metry dalej.
U Ciebie (widzę - mazowieckie) pewnie tego śniegu jest mniej więc nie wiem , ale tak jak jest u mnie - nie pojeździsz.
|
|
|
|
Mer
Rejestracja: 09.02.2006 11:30 Posty: 4 Miejscowość: Mazowieckie
Quad: Sportowy 150
|
Wysłany: 09.02.2006 13:04
Dzięki za odpowiedź, tak trochę myślałem. Na swoim mam łańcuchy śniegowe i dużo (bardzo) pomagają. Dzięki nim poszalałem w tym roku nieźle. Ale po ostatnich opadach były miejsca gdzie nie mogłem przejechać. Szczególnie przez zaspy usypane wzdłóź dróg, gdy chciałem w poprzek wyjechać z lasu. Pozostał metr do drogi, a quad wisi. No ale ok, jest odwilż, może warstwa śniegu się trochę zmniejszy i będzie bardziej przyjazna dla 2/4
Mer
|
|
|
|
Tippo
Rejestracja: 17.08.2005 12:19 Posty: 622 Miejscowość: Żywiec
Quad: Suzuki Vinson 500 Semi-auto
|
Wysłany: 09.02.2006 13:19
Mer napisał(a): Dzięki za odpowiedź, tak trochę myślałem. Na swoim mam łańcuchy śniegowe i dużo (bardzo) pomagają. Dzięki nim poszalałem w tym roku nieźle. Ale po ostatnich opadach były miejsca gdzie nie mogłem przejechać. Szczególnie przez zaspy usypane wzdłóź dróg, gdy chciałem w poprzek wyjechać z lasu. Pozostał metr do drogi, a quad wisi. No ale ok, jest odwilż, może warstwa śniegu się trochę zmniejszy i będzie bardziej przyjazna dla 2/4 Mer
też myslalem nad lancuchami ale odpuscilem. I tak nie mam czasu jedzic a jak będzie czas nie będzie sniegu. Ale jestem ciekaw ile daja te quadowe lancuchy na tyl w 2x4. Tak wiec ograniczam się do przejazdzek po okolicznych odsniezonych drogach.
_________________ www.ciecina.eu
|
|
|
|
GALILEUSZ
Rejestracja: 04.05.2005 23:16 Posty: 1602 Miejscowość: ALCATRAZ TEAM Warszawa-Białołęka
Quad: Can-Am 800: super silnik a reszta taka sobie
|
Wysłany: 09.02.2006 13:22
Jaa wjeżdzaaam wszędzie i śnieeegu się nie booooję ...
Chciałem zaśpiewać ..
Rincon wjeżdza bezproblemowo przez zaspy, radzi sobie lepiej niż Yamaha. To chyba zasługa tego Torsena w przednim moście...
_________________ ALCATRAZ
|
|
|
|
Tippo
Rejestracja: 17.08.2005 12:19 Posty: 622 Miejscowość: Żywiec
Quad: Suzuki Vinson 500 Semi-auto
|
Wysłany: 09.02.2006 13:26
GALILEUSZ napisał(a): Jaa wjeżdzaaam wszędzie i śnieeegu się nie booooję ... Chciałem zaśpiewać .. Rincon wjeżdza bezproblemowo przez zaspy, radzi sobie lepiej niż Yamaha. To chyba zasługa tego Torsena w przednim moście...
4x4 ma i kozaczy No nie da się ukryc ze rinny z all trakami pojezdzi po sniegu nawet bez lancuszkow. Sztywna oska 2x4 to już inna bajka. Choc baczki na lodzie robi się super.
_________________ www.ciecina.eu
|
|
|
|
GALILEUSZ
Rejestracja: 04.05.2005 23:16 Posty: 1602 Miejscowość: ALCATRAZ TEAM Warszawa-Białołęka
Quad: Can-Am 800: super silnik a reszta taka sobie
|
Wysłany: 09.02.2006 13:48
Tippo napisał(a): 4x4 ma i kozaczy
No
Choć na górkach po śniegu miałem kilka niemiłych niespodzianek takich jak brak przyczepności bocznej i zsuwanie się quada bokiem, a nawet ze dwa fikołki na początku zimy. Po śniegu jest inaczej i można się "zdziwić". Poza tym ciągnąłem busa z zablokowanym mostem pod górę na śniegu i 4 kółka się kręcą, a bryja stoi... Biorąc go na rwaniu do przodu, aż lina strzelała udało się pociągnąć może ze 3 metry. Różnica mas i brak przyczepności zrobiły swoje... Potem 4 ludzi przepchnęło go lepiej niż ja quadem z pomocą 2 innych. Zrozumiałem, że quady nie mają nadprzyrodzonych możliwości. Coś można, a czegoś innego nie uda się zrobić.
_________________ ALCATRAZ
|
|
|
|
christo
Rejestracja: 14.04.2005 13:49 Posty: 1429 Miejscowość: małopolska
Quad: Can-Am wszystkie modele :D
|
Wysłany: 09.02.2006 13:58
GALILEUSZ napisał(a): Rincon wjeżdza bezproblemowo przez zaspy, radzi sobie lepiej niż Yamaha. To chyba zasługa tego Torsena w przednim moście...
Do czasu az się zawiesisz .... mowisz, ze radzi sobie lepiej od Yamahy ? ktorej Briuna 350 ?
_________________ Nigdy nie kłóć się z głupcem - ktoś mógłby nie zauważyć różnicy.
Nie polemizuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem.
|
|
|
|
aduko
Rejestracja: 17.11.2003 22:13 Posty: 510 Miejscowość: Kraków / Nowy Sącz
Quad: g660 / Nissan Patrol GR '92 :D
|
Wysłany: 09.02.2006 14:29
To raczej zależy od opon i umiejętności bardziej od umiejętności, z opon też coś w tym jest
_________________ Małe zabawki są dla małych chłopców, duże dla dużych "Moja stodoła"
|
|
|
|
GALILEUSZ
Rejestracja: 04.05.2005 23:16 Posty: 1602 Miejscowość: ALCATRAZ TEAM Warszawa-Białołęka
Quad: Can-Am 800: super silnik a reszta taka sobie
|
Wysłany: 09.02.2006 14:33
Lepiej od Bruina oczywiście. Grizzlaka nie mam pod ręką. I nie chodzi tu o moc. Raczej opony plus ten tajemniczny Torsen...
_________________ ALCATRAZ
|
|
|
|
christo
Rejestracja: 14.04.2005 13:49 Posty: 1429 Miejscowość: małopolska
Quad: Can-Am wszystkie modele :D
|
Wysłany: 09.02.2006 14:53
Mysle ze torsen tu nie da wiele wiecej od rozwiazania z grizzlego - tak jak pisze Aduko - OPONA i UMIEJETNOŚCI
_________________ Nigdy nie kłóć się z głupcem - ktoś mógłby nie zauważyć różnicy.
Nie polemizuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem.
|
|
|
|
Mer
Rejestracja: 09.02.2006 11:30 Posty: 4 Miejscowość: Mazowieckie
Quad: Sportowy 150
|
Wysłany: 09.02.2006 14:59
też myslalem nad lancuchami ale odpuscilem. I tak nie mam czasu jedzic a jak będzie czas nie będzie sniegu. Ale jestem ciekaw ile daja te quadowe lancuchy na tyl w 2x4. Tak wiec ograniczam się do przejazdzek po okolicznych odsniezonych drogach.[/quote]
Łańcuchy dają b. dużo w 2/4. Zaraz przed założeniem zrobiłem test. Pojechalem do lasu i póki jechałem po ubitym, to szedł, ale zaraz jak był malutki wzgórek i pod nim odrobinę nawianego śniegu, to stanąłem i koniec - wypychanie. Po założeniu łańcuchów przefrunąłem nad tą górką. Quad idzie szybciej i większy obwód koła lepiej bierze. Łańcuchy to dobrze wydane pieniądze. Całą zimę, do ostatniego wtorku, jeżdziłem bez problemu, nawet wspinałem się, z rozpędu, na małe górki. Było szaleństwo...
Ale już we wtorek to dłużej się wypychalem niż jeździłem cha, cha...
Mer
|
|
|
|
Tippo
Rejestracja: 17.08.2005 12:19 Posty: 622 Miejscowość: Żywiec
Quad: Suzuki Vinson 500 Semi-auto
|
Wysłany: 09.02.2006 14:59
GALILEUSZ napisał(a): Tippo napisał(a): 4x4 ma i kozaczy No Choć na górkach po śniegu miałem kilka niemiłych niespodzianek takich jak brak przyczepności bocznej i zsuwanie się quada bokiem, a nawet ze dwa fikołki na początku zimy.
Na to nawet 4x4 nie pomoze, też mi się zdarzylo zsuwanie na jezdzie po zboczu. Po prostu z malym tarciem jest trudno wygrac kolami. Dlatego gasienica to już inna bajka
_________________ www.ciecina.eu
|
|
|
|
martines
Rejestracja: 11.10.2005 11:46 Posty: 49 Miejscowość: xxx
Quad: xxx
|
Wysłany: 09.02.2006 15:06
christo napisał(a): ktorej Briuna 350 ?
he heh wyscig zbrojen bruin ma swoj plus - masa i wymiary - przy tym trochę obycia i sily i można go bez Wyciągarki dzwignac, z "czolgami" nie ma szans...
Panowie, macie silne sprzety i to się chwali, ale Sprzęt relatywnie sprytny, lekki i maly w konkurencjach sprawnosciowych może pokazac, ze duchem jest wielki... (co już nie raz udowodnilem) w moim brakuje mi tylko trochę mocy, zeby tak może mial chociaz reduktor i/lub blokade przedniego mostu - może kiedys Yamaha pomysli nad takim rozwiazaniem w niskobudzetowym sprzecie... daj Bog...
ze już nie wspomne o dolewaniu paliwa na zawodach...
|
|
|
|
KoKoS
Rejestracja: 14.08.2005 18:51 Posty: 1526
Quad: Polaris Scrambler 500H.O. 4x4 wYYYpas =)
|
Wysłany: 09.02.2006 17:14
ja w tą zimę się tylko raz zawiesiłęm przed sylwestrem jak jeszcze jeździłęm - mój prześwit nie pozwolił mi na przejechanie drogi którą sobie wybralem a tak poza to suuper
_________________ Szerokości i gumowych przeszkód !
|
|
|
|