DZICZ KARPACKA BUŁGARIA 2011

BUŁGARIA TO KOLEJNY KRAJ KTÓRY WSZEDŁ DO PROJEKTU WYPRAW NA QUADACH I MOTOCYKLACH ENDURO

TYM RAZEM BĘDZIE BARDZO WYSOKO : RODOPY , PASMO RIŁY

WYPRAWA DLA 10 ŚMIAŁKÓW ODBĘDZIE SIĘ 10 -17 LIPCA . 2011


Kompletnie zaniedbany przez turystów interior oferuje bezludne przestrzenie, dzika przyrodę, jelenie, żbiki i niedźwiadki, wsie i miasteczka, gdzie jeszcze pachnie komuną, smaczną bałkańska kuchnię w umiarkowanych cenach oraz tradycyjną gościnność. To tylko niektóre z atutów Bułgarii, wiele jeszcze pozostaje do odkrycia, co stawiamy sobie za cel w ciągu najbliższych lat.


Ze względów zdrowotnych musieliśmy odwołać rysowanie tracka w listopadzie 2010 ale mamy nadzieje że pod koniec marca 2011 nic nie pokrzyżuje naszych planów i razem z Wojtkiem skończymy track w Bułgarii z którego będziecie mogli skorzystać w lipcu (pierwszej naszej oficjalnej wyprawie wakacyjnej ).. Zapraszamy …


Wnętrze kraju jest za to zupełnie inne niż nadmorskie kurorty - niedrogie pensjonaciki, wsie zabite dechami, monastyry na uboczu otoczone górami, stacje benzynowe nieraz niezmienione od lat ‘80.


Ludzie żyją tu wolniej, na wszystko jest czas, słowem wszystko toczy się swoim rytmem, uwzględniając obowiązkową popołudniową sjestę.
W górach jest zaskakująco pusto – wygląda na to, że Bułgarzy mieszkają głównie w Sofii, Burgas, Płowdiwie, a turyści jeżdżą tylko nad morze.


Właśnie ta pustka urzeka – od kiedy turyści skolonizowali rumuńskie Karpaty parę lat temu, szukałem miejsc, gdzie nadal byłoby pusto, a jadąc cały dzień człowieka spotykałoby się raz, albo najlepiej w ogóle.
Ceny – paliwo tańsze, niż u nas, choć niewiele, jedzenie w sklepach i restauracjach – również nieco tańsze.


Zaczynamy w okolicach miejscowości Berkowica w paśmie Starej Płaniny, potem zahaczamy o Kopriwszticę – żywy skansen bułgarskiej tradycji i architektury końca XIX stulecia. To tu narodziły się ruchy wyzwoleńcze, które doprowadziły w końcu do oswobodzenia narodu spod jarzma tureckej niewoli.
Natępnie przemierzymy góry Riła i Rodopy bułgarskie (jaskinie i zagubione w górach islamskie wioski oraz kolejny żywy skansen budownictwa – Kowaczewica),


Długość trasy to prawie 1000km , z czego ok. 100 km to przeloty asfaltem pomiędzy poszczególnymi pasmami górskimi. Reszta to góry, szutry i bałkańska skałka
Całość Waszego dobytku będzie transportowana samochodem terenowym Land Rover Defender z noclegu na nocleg .
Więc przemieszczacie się w trakcie wyprawy “na pusto “
Istnieje możliwość transportu quada z Tyrawy Solnej do Bułgarii i z powrotem transportem zewnętrznym ( kolega) koszt 800zł za quada .
Za ile ten wypas;)? – Wpisowe obejmuje quada i jego jedno osobową załogą, a w jego kwocie zawierają się: -przygotowanie trasy -nalepka na quada -koszulka dla uczestnika -transport samochodem terenowym rzeczy osobistych w trakcie wyprawy do miejsc noclegowych – 1400 zł
zgłoszenie uczestnika ważne jest gdy jest poparte zadatkiem w kwocie 50% wysokości wpisowego i przesłaniem zgłoszenia [email protected] lub [email protected]


Uczestnicy naszych dotychczasowych imprez mogą liczyć na ten sam klimat i poziom imprezy.
Tym którzy jeszcze “u nas” nie byli możemy zagwarantować bezciśnieniową imprezę o nie narzucającej się formule organizacyjnej, trasę o walorach poznawczych i off roadowych, oraz dużo czasu na integrację . Zapraszamy serdecznie.

-- dodano 03.06.2011 10:54 --

zatem dzisiaj jest ten dzień

jedziemy z wojtkiem narysować tracka w nowym kraju gdzie maniacy polskiego off road na quadach
pojadą w lipcu i we wrześniu

przewidujemy 2 tygodniową nie obecność pod dwie imprezy
1 tydzień Bułgaria
1 tydz Rumunia
planujemy takie partie pogórza jak Riła , Pirin w Bułgarii i południe Rumunii na jesienną wyprawe czyli Transylwania

postaramy się coś podsyłać z trasy

Pozdro

Widoczki pierwsza klasa

Po Grecji łechcze mnie ta oferta ,dwa lata mieszkałem w Bułgarii tylko że na wybrzeżu to mogę robić za tłumacza , żarty sporo pozapominałem .

a no właśnie macie wolne miejsca ?

zaplanuj łukasz coś na sierpien to platynowa poleci
-autostradami bułgarskimi

No to mam dwie wiadomosci - zła I dobra
zła jest ze zostalo osiem miejsc
Dobra - zostalo osiem miejsc
Lukasz dawaj numer konta - ja I Mario jedziemy na 100%
Rezerwujemy miejsca transport quadow u kolegi - tylko jak my do tej BulgarFi dojedziemy. ?
Doplacamy do miejsca w land rowrku tylko nas nie zostawiaj ...
Placimy jedziemy ... Podaj mistrzu szczegoly na prv !!!

no i tak :

jestesmy 3 dzien w bulgari - jest grubo - wszedzie gory , srednie przebywamy na wysokosci 1250 mnpm

dzisiaj mamy nocleg w hotelu rila pomiedzy pasmem rily i pirinu ....

panowie w bulgari maja co robic , terenow do jazdy pelny worek , najgorzej to tylko ta podroz - 24 godziny trzeba wyciac z zyciorysu - przeplynac dunaj i już po wszystkim

zaczelismy jak na dzikim zachodzie od montany - tam będzie start tracka
i na poludnie -wschod-polnoc i spowrotem na zachod kraju , caly czas okrazamy sofie

czasem mamy do niej 15km a czasem tak jak dzisiaj 80km

teren urozmaicony ale przedewszystkim gory !!!!

na wyposazeniu quada nie może zabrakac olejku do opalania bo piekarnik mamy niesamowity !!!

no i te bulgarskie spotkania towarzyskie wieczorne dzieje się cale tlumy w knajpach i balanga - jest fajowo ...

narazie jeden dzien mamy na dojazd i dwa dni tracka klepniete na dzisiaj będzie ze 260 km off road
mamy tu tylko internet jak jest w hotelu wiec kontakt ograniczony
noclegi super i fajne ceny - za wypasiony nocleg 10 eurasow , jedzonko w pyte i też po taniosci

na powrocie jeszcze robimy jesienna transylwanie wiec jeszcze z 10 dni nas w kraju nie będzie

ps Gory robia niesamowite wrazenie - domy w pelnej du...ie na wysokosci 1600 mnpm już nie zamieszkale = rewelka , widoki na rile ktora rosnie prawie do 3000 npm = kolejna rewelka ....

-- dodano 06.06.2011 21:48 --

oj kusisz kusisz

Polatało już by się co Areczku ?
Ja się piszę ostatecznie na Transylwanie.
A może by tak klepnąć cały turnus w Rumuniii zrobic go w starym składzie ?!

Więc w pełnym skrócie postaram się zrelacjonować nasz wyjazd do Bułgarii :
Po przejechaniu Rumunii i dojechaniu do Dunaju który to jest granicą obydwu krajów
Przepływając na drugą stronę dojechaliśmy do Montany miasta które z dzikim zachodem nie ma nic wspólnego – no może ze wschodem …




Jako punkt orientacyjny podaliśmy sobie Sofie i poprzez wszystkie pasma gór zamierzaliśmy objechać ten region kraju …



Zawsze kojarzyłem ten kraj od strony ciepłego morza , gorących piasków …. Nic błędnego to kraj niesamowitych kontrastów , góry przypominające Karpaty , przechodzące momentalnie w klimat alpejski ,

Turystyka górska w Bułgarii nie istnieje , szlaki oznakowane są wyjątkiem , turystów spotkałem czterech – Polacy , dróg zrywkowych na 1300 przejechanych kilometrów może z 6 mieliśmy
Prace leśne po prostu nie są prowadzone , las rośnie naturalnie – nie ma drug zrywkowych
Przewyższenia są nie prawdopodobne , ściany pionowe uniemożliwiają dalsze przemieszczanie (tylko 400 metrów liny , karabińczyki i wahadełko dało by możliwość poruszania się dalej do przodu)
Przez to około 300 km z tras okazało się po prostu nie przejezdnych
Ludzie otwarci , serdeczni , mili , pomocni , nie narzucający się … to daje klimat nie prawdopodobny !!

Niezliczone ilości opuszczonych domów na szczytach , zboczach gór -- FANTASTYCZNE

Pierwsze dwa dni średnio na 1200 mnpm mieliśmy okazję się poruszać




Widząc cały czas w oddali to co stało się dnia trzeciego 16 km granią na wysokości średnio 2300 mnpm- POWALIŁO NAS Z WRAŻENIA NA KOLANA









Kolejne już typowo alpejskie klimaty - nie przejezdne góry których sam widok jasno daje do zrozumienia - SZACUN CZAPKI Z GŁÓW !!!

NA KONIEC KWINTESENCJA OFF ROAD - 50 KM GRANIĄ !!!! ( nie skończoność ) NA WYSOKOŚCI 1600 mnpm leśne ścieżki kilkunasto kilometrowe wprowadzające na szczyt by zaraz schodzić szybko w dół


Podsumowując :
Zrobiliśmy nie prawdopodobny kawał dobrej roboty w kraju od którego moglibyśmy się wiele nauczyć , podpatrzyć
Koszty noclegów wysokiego standardu na poziomie 10 euro

Jedzonko 2/3 ceny niż w Polsce

tRACK WYNOSI 1000 KM
Polecam tylko BIGHORNY 1 – jest to opona która zniesie trudy tej podróży
Jestem szczęśliwy że miałem okazję polatać po tych górach – a odlot był Bardzo interesujący !!

Piękny kraj , wspaniałe góry .... Wyjazd zmienił moją wizje Bułgarii , do tej pory kojarzoną z kurortami nadmorskimi i winem marki Sofia (kosztującym tam mniej niż 2 Lewy i będącym najtańszym produktem na półce). Góry , góry i jeszcze raz góry . Od delikatnych pagórków do wysokich stromych pionowych skał . Nigdy dotąd nie miałem okazji jeździć połoninami na wysokości ponad 2000 m , niezapomniane wrażenie . Ciągną się po horyzont z wierzchołki zasypanymi śniegiem . Jazda w chmurach - jak w bajce . Wszędzie pusto , brak turystów i tylko my , przemierzający ten bezkres . Mimo wysokości ciepło - dopiero tam można było odpocząć od skwaru palącego słońca .
Bardzo życzliwi i przyjaźnie nastawieni ludzie . Szukając przejazdu przez góry jedziemy drogą , wjeżdżamy na podwórze i tam się ona kończy . Zaczynamy rozmawiać z gospodarzem , pytamy się o przejazd . Po chwili z domu wychodzą kolejni mieszkańcy . Przynoszą mapę , pokazują szlaki , częstują kompotem . Na drogę dostajemy bimberek własnej produkcji . Bieda z nędzą , wysoko w górach gdzie ptaki zawracają a oni dzielą się czym maja . Z natury są serdeczni i otwarci , a przynajmniej takie jest moje wrażenie z tego pobytu . Quad jest czymś na pewno bardzo rzadkim u nich a mimo to nie wzbudzamy specjalnej sensacji . Nikt nas nie zaczepia , jesteśmy jakby niezauważani .
Łukasz wspomniał o opuszczonych domach , to samo dotyczy fabryk i budynków przemysłowych . Co ciekawe a u nas niemożliwe , pozostawiony dom po 10 czy 20 latach wygląda tak jak go zostawił właściciel szok . Nie wiem z czego to może wynikać , może z poszanowania własności . Chata zarośnięta krzakami do tego stopnia że ledwo ja widać z drogi , drzewo wyrosło w progu , opuszczony wiele lat temu , ale wszystkie szyby w oknach są , drzwi zamknięte a pozostałości kłódki wiszą zaczepione na zasuwie .

dawid pomysł wart rozwazenia
pensjonaty czekaja

Cisza w temacie. Jak wyjazd? Ktoś pojechał? ktoś był, ktoś wrócił??

DZICZ KARPACKA BUŁGARIA 2011
BUŁGARIA TO KOLEJNY KRAJ KTÓRY WSZEDŁ DO PROJEKTU WYPRAW NA
QUADACH
TYM RAZEM BĘDZIE PASMO RIŁY i RODOPY
II JUŻ WYPRAWA DLA 10 ŚMIAŁKÓW ODBĘDZIE SIĘ 18 – 25 wrzesień.2011
Kompletnie zaniedbany przez turystów interior oferuje bezludne przestrzenie, dzika przyrodę, jelenie,
żbiki i niedźwiadki, wsie i miasteczka, gdzie jeszcze pachnie komuną, smaczną bałkańska kuchnię w
umiarkowanych cenach oraz tradycyjną gościnność. To tylko niektóre z atutów Bułgarii, wiele jeszcze
pozostaje do odkrycia, co stawiamy sobie za cel w ciągu najbliższych lat.
Wnętrze kraju jest za to zupełnie inne niż nadmorskie kurorty - niedrogie pensjonaciki, wsie zabite
dechami, monastyry na uboczu otoczone górami, stacje benzynowe nieraz niezmienione od lat ‘80.
Kompletnie zaniedbany przez turystów interior oferuje bezludne przestrzenie, dzika przyrodę, jelenie,
żbiki i niedźwiadki, wsie i miasteczka, gdzie jeszcze pachnie komuną, smaczną bałkańska kuchnię w
umiarkowanych cenach oraz tradycyjną gościnność. To tylko niektóre z atutów Bułgarii, wiele jeszcze
pozostaje do odkrycia, co stawiamy sobie za cel w ciągu najbliższych lat.
Wnętrze kraju jest za to zupełnie inne niż nadmorskie kurorty - niedrogie pensjonaciki, wsie zabite
dechami, monastyry na uboczu otoczone górami, stacje benzynowe nieraz niezmienione od lat ‘80.
Ludzie żyją tu wolniej, na wszystko jest czas, słowem wszystko toczy się swoim rytmem, uwzględniając
obowiązkową popołudniową sjestę.
W górach jest zaskakująco pusto – wygląda na to, że Bułgarzy mieszkają głównie w Sofii, Burgas,
Płowdiwie, a turyści jeżdżą tylko nad morze.
Właśnie ta pustka urzeka – od kiedy turyści skolonizowali rumuńskie Karpaty parę lat temu, szukałem
miejsc, gdzie nadal byłoby pusto, a jadąc cały dzień człowieka spotykałoby się raz, albo najlepiej w
ogóle.
Ceny – paliwo tańsze, niż u nas, choć niewiele, jedzenie w sklepach i restauracjach – również nieco
tańsze.
Zaczynamy w okolicach miejscowości Berkowica w paśmie Starej Płaniny, potem zahaczamy o
Kopriwszticę – żywy skansen bułgarskiej tradycji i architektury końca XIX stulecia. To tu narodziły się
ruchy wyzwoleńcze, które doprowadziły w końcu do oswobodzenia narodu spod jarzma tureckej niewoli.
Natępnie przemierzymy góry Riła i Rodopy bułgarskie (jaskinie i zagubione w górach islamskie wioski
oraz kolejny żywy skansen budownictwa – Kowaczewica),
Całość Waszego dobytku będzie transportowana samochodem terenowym Land Rover Defender z
noclegu na nocleg .
Więc przemieszczacie się w trakcie wyprawy “na pusto “
Istnieje możliwość transportu quada z Tyrawy Solnej do Bułgarii i z powrotem transportem
zewnętrznym ( kolega) koszt 800zł za quada .
Za ile ten wypas;)? – Wpisowe obejmuje quada i jego jedno osobową załogą, a w jego kwocie
zawierają się: -przygotowanie trasy -nalepka na quada -koszulka dla uczestnika -transport
samochodem terenowym rzeczy osobistych w trakcie wyprawy do miejsc noclegowych – 1400
zł
zgłoszenie uczestnika ważne jest gdy jest poparte zadatkiem w kwocie 50% wysokości wpisowego i
przesłaniem formularza zgłoszeniowego
Uczestnicy naszych dotychczasowych imprez mogą liczyć na ten sam klimat i poziom imprezy.
Tym którzy jeszcze “u nas” nie byli możemy zagwarantować bezciśnieniową imprezę o nie
narzucającej się formule organizacyjnej, trasę o walorach poznawczych i off roadowych, oraz dużo
czasu na integrację . Zapraszamy serdecznie.