2k , wcale nie dużo ustępuje 4x4 (z tego co widziałem w Płocku.

Faktycznie nie ustępuje dużo, tylko na długość liny na której się go wyciąga

Zbyszek

o ile sobie dobrze przypominam tam gdzie wyciągała mnie lina , musiała i ciebie , więc co z tą różnicą?

Może twoja Kawa 2can daje sobie radę w extremalnym terenie. Nie wyobrażam sobie mojego Raptora np przed stromym podjazdem bez możliwości rozpędu< manualne sprzęgło też nie pomaga, bo nie daję rady nachylając się łapiąc za bumper(bez chwytu stanie dęba), jednocześnie dodać gazu i puścić sprzęgło. Może chodzi o tą różnicę...

Buhahahahaaaaa .

Nie czarujmy się , Zbyszek ma rację , quady 2K jednak maja nieco inne przeznaczenie...

Cześć 2can

Moim zdaniem różnica jest bardzo duża i wpływa na nią kilka elementów które na imprezach zorganizowanych zaczynają być problemem i proponuję aby się nie przedrzeźniać tylko poważnie nad tym podyskutować dla naszego wspólnego dobra.
W tym temacie odpowiem tylko na Twoje pytanie natomiast dyskusję proponuję przenieść do innego tematu np" Czy wszystkie quady nadają się i kiedy do wszystkich imprez?"
Jeśli tak to zachęcajmy dalej młodych i nie doświadczonych riderów na maszynach 2K do udziału w rajdach przeprawowych.
Jeśli nie to zastanówmy się co zrobić aby te imprezy były dla nich w jak największym stopniu osiagalne.

Odpowiedź na pytanie zadane przez 2cana
1.Tam gdzie obydwaj byliśmy wyciągani na stromym podjeździe róznica polegała na tym że ja byłem wyciągany moją wciągarką na mojej linie
2.Po dwóch kąpielach rzecznych mnie i quada i rozładowaniu się akumulatora z powodu częstego używania wyciągarki(do wyciągania nie tylko mnie ale kolegów dwunapędowych) i mrozu
-5, bardzo mi pomogliście wyciągając moj sprzęt z wody siłą mięśni i odpalając go na brzegu(jeszcze raz dziękuję) ale potem gdy prowadziłeś mnie do ogniska to do rzeki ja wjeżdżałem pierwszy i po wyjeździe przeciągałem Cię przez nią na wyciągarce

Bez obrazy

Pozdrawiam

Zbyszek

Masz rację , że trudno dać sobie radę w ciężkim terenie na Z400 z łysymi oponami i równie ciężko jest YZF bez wstecznego i z charakterystyką silnika typowo crossową . Z założenia nie są to quady do przepraw , ale są takie które ciężki teren wprost kochają , myślę tu o Bombardierze Baja , czy chociażby Kawie KFX 700 . Tą trasę , która stała się nie do pokonania dla 4x4 pokonuję bez większego wysiłku jadąc pętlę w prawo , później w lewo na jednym treningu. Na pewno każdy jadąc ją kilkukrotnie i znając przeszkody bez wysiłku zrobi to samo. Nie należy wychodzić z założenia , że po prostu się nie da i koniec. Myślę , że każdy z nas jeszcze dużo się nauczy . Obserwowałem jak różnie radzą sobię piloci quadów z błotem - większość siedzi i piłuje gazem czekając na niewiadomo co . Ci bardziej doświadczeni przenoszą ciężar ciała z jednego koła na drugie bujając całą maszyną doprowadzają w końcu do tego że jakoś się wygrzebuje. Albo podjazd pod górę wiadomo , że jak się nie napędzi to nie ma szans na podjechanie , a jak już nie wyjdzie podjazd i staniesz na stromym wzniesieniu - zaczyna się horror , tu również doświadczenie pozwala się wykaraskać z opresji , jak zblokujesz się i hamulce bankowo pójdziesz w kozły . Jak nie skręcając kołami na lekkim hamulcu zjedziesz prosto do tyłu wyjdziesz z opresji. Takich przykładów jest mnóstwo , podsumowaniem mojego wywodu jest to , że dobry zawodnik i na kocie pojedzie. Trzeba jeździć , jeździć i jeździć .

Zbyniu , oczywiście masz rację po raz kolejny to podkreślam , z założenia quady 4x4 i 2x4 się różnią i nie ma o czym dyskutować . Uważam , że należy doskonalić technikę jazdy na takim sprzęcie jaki się lubi i jaki się ma by później w ekstremalnych sytuacjach to wykożystać . Oczywiście zgadzam się również z tym , że w tych opisanych sytuacjach obaj skożystaliśmy z liny , Ty ze swojej , a ja z czyjejś . Ale to czyja była lina nie przekreśla znaczenia tego , że musieliśmy z niej skożystać i Ty i ja w tej samej sytuacji na tej samej przeszkodzie . Co innego gdybyś Ty przejechał , zawrócił i mnie wyciągał . Najpierw wyciągnełeś siebie , później mnie . Czyli gdybym teoretycznie miał wciągarkę (co nie jest niemożliwe) bym był co najmniej tak samo sprawny swoim 2x4 co Ty 4x4.

Krzychu
Nie ma między nami sporu i calkowicie się z Tobą zgadzam .
Wyjaśnienia wymaga tylko drobna kwestia, Przez rzekę przejechałem bez Wyciągarki tylko zeskoczyłem na brzeg i w górę wyjechał quad bez pasażera a potem się odwróciłem i wyciągnąłem Cię wyciągarką.
Ale problem pozostał a mianowicie :
Dotychczas jak jeżdziłem na imprezy przeprawowe to quady x2 stanowiły nie więcej jak 20 %, 2 - 3 szt i pomaganie im było jakimś urozmaiceniem a czasami pomoc ta nie była potrzebna .
Na imprezie w Płocku quady z napędem na 1 oś stanowiły ok 50% uczestników i byli to w większości w odróżnieniu od Ciebie riderzy mało doświadczeni i stało się to co dokładnie ilustruje jedna z fotografii: na quadzie w środku rzeki pozuje do zdjęcia młody rider na brzegu najmłodszy uczestnik ale stary wiarus przeprawowy Kuba podkobuje łopatą zmarznięty brzeg a ja wyciagam go wyciągarką . W tym miejscu wyciągaliśmy 3 pojazdy i jechały one dalej zdobywać pieczątki i szukać punktów na trasie a my zostawaliśmy zbierać sprzęt zwijając i nawijając liny i ruszaliśmy do następnej przeszkody gdzie czekała nas kolejna praca. za którą ani razu nie usłyszałem słowa dziękuję.
Przyczyną takiego stanu rzeczy jest rozpowszechnianie opinii ze quad 2K niewiele ustępuje K4 a rider który dobrze kręci bączki da sobie radę na przeprawówce.Może to jest prawda ale....
Nie jestem przeciwny udziałowi 2K w przeprawówkach ale quad i Uczestnik musi być do tego przygotowany tzn Niedopuszczalna jest sytuacja że bięgnę z liną do utopionego quada posiadającego piękny grill z chromowanej rury 1,5 cala za który zaczepiam hak a on krzyczy "nie tutaj bo urwiesz", zresztą na imprezie w Płocku jeden z uczestników miał taki urwany w połowie grill mocowany przed imprezą na bednarkę a po imprezie na sznurek.
Do kazdej imprezy sprzęt 2K i 4K powinien być odpowiednio przygotowany.Wiem ze montowanie na quadzie morskiego GPS z dużym kolorowym wyświetlaczem i ciśnieniowego ekspresu do kawy jest lekką przesadą ale jest wyposażenie które powinno być zalecane lub obowiązkowe i o tym powinni mówić bardziej doświadczeni koledzy a organizatorzy imprez w szczególności.
wg mnie takim obowiązkowym wyposażeniem na imrezach przeprawowych powinny być
1. solidne zaczepy z przodu i z tyłu w postaci haków lub szekli dobrze widocznych najlepiej pomalowanych na żółto
2.lina lub taśma którą można rzucić z topieli na brzeg do wyciągającego
3.saperka
a zalecane:
4.takze dla quadów 2K wyciągarka z liną lub taśmą do opasania drzew (drzewo szczególnie liściaste gdy ma przerwaną korę na 1/3 obwodu powoli umiera)
5.mapnik
6.latarka
7.................proszę o uzupełnienie

Zbyszek

Starty w takich imprezach uczą obycia , i wielu młodych , których musiałeś wyciągać z opresji , na pewno na przyszłość zaopatrzy się co najmniej w linę . Całkowicie się z Tobą zgadzam w kwestii wyposażenia na przeprawówkę , jak zdążyłeś zauważyć u mnie w Kawie jest saperka , solidny , widoczny czrwony zaczp z przodu , hak z tyłu , GPS oraz kawał liny. Nigdy nie ruszam się bez spraju do kół i podstawowych narzędzi. Jakoś dzięki temu nie znalazłem się do tej pory w opresji bez wyjścia.
Jestem przeciwny dyskryminowaniu posiadaczy 2k na zlotach i przeprawach. Należy większy nacisk położyć na posiadane wyposażenie i na technikę jazdy a wtedy będzie wszystkim łatwiej i przyjemniej.

Niestety zainstalowanie wyciągarki na quadzie 2K chyba nawet nie byloby mozliwe , poza tym no to trochę zaprzeczenie przeznaczenia takiego quada , dodatkowe obciążenie (a ma być jak najlżejszy) itp...
Muszę powiedzieć , że całkowicie rozumiem Zbyszka , sam mam opory przed wybraniem się na taką imprezę , glównie dlatego , że mimo ,że rozumiem że polega to też na wzajemnej pomocy to nie polega na tym żeby co chwilę być zdanym na czyjąś pomoc , tym samym w pewnym sensie utrudniając jazdę tym któzy mogą / muszą pomagać. Jak narazie raz wybralem się na Zlot Andrzejkowy , uszkodzil nam się quad na którym jechal kolega , w sumie móglby jechać dalej ale tylko na 2-im biegu , dlatego postanowiliśmy wrócić , bo jaką przyjemność z tej imprezy mialaby reszta drużyny do której trafiliśmy (czyli jeżeli się nie mylę Sztyc & son). Można liczyc na pomoc , ale nie można jej naduzywać oraz psuć imprezy innym , dlatego impreza w której biorą udzial 2K powinna być bardziej lightowa lub trasa powinna posiadac objazdy , tak żeby wszyscy byli zadowoleni. Dobrze , gdyby ktoś kiedyś opracowal na przyklad punktową skalę trudności trasy tak aby bylo wiadomo kto i czym może się na nią wybrać.

Nadal pokutuje mit quada napędzanego na tylną oś jako sprzętu do kręcenia bączków i podnoszenia kół , a na Paryż Dakar inne nigdy nie wyjechały ...

No tak , z kręceniem bączków to rzeczywiście mit , ale nie czarujmy się przeznaczenie ich to wyścigi a nie przeprawy , niestety ktoś kto ma quada jest już szczęściarzem a ktoś kto ma 2 quady do różnych celów to już w czepku urodzony .

Ostatnio wybrałem się na jazde w terenie w 5 quadów (okazało się że nie jestem sam ) Jeżdziliśmy po średnim terenie ale dość głęboki śnieg utrydniaj jazde. Byłem jedynym 2x4 (sportem) pozostałe to 4x4 a mimo to dotrzymywałem im kroku i ani razu nie korzystałem z ich pomocy (chociaż raz już jeden jechał po line ale wybrnąłem ) na szczęście znałem tamte tereny i moje małe doświadczenie w technice w jeżdzie pozwoliło mi przebrnąć te tereny. Więc ja uważam że 2k wcale nie ustępuje znacznie 4x4. Skoro ja swoim rapim wcisnąłe się tam gdzie Kodiak 450 4x4 to wydaje mi się z własnego doświdczenia że nie

To prawda za 2K wcale nie odbiega 4x4 ale trzba patrzec ze to sa calkiem inne ATV i maja zupelnie inne przeznaczenie. porownajmy chociaz yamahe banshee z wolverinem bo to mniej wiecej ta sama klasa silnikowa.To wjezdzajac bashee do lasu to od razu na pierwszym blocie się zakopie a wolwerin nie bo ma 4x4.2K sado zawodow dlugo dystansowych a 4x4to do zabawy w terenie. to tak jak porownywanie jeepa wranglera i mercedesa ML jeepem wjedziesh w las i sobie poradzi (jak ma w miare dobre opony ) a mercedes zaczyna już się slizgac na trawie wiec spory na ten temat sa zbedne. Bo gdyby nie bylo roznicy pomiedzy 2K a 4K to byla by tylko jednaklasa na zawodach i np na prostych wygrywalyby 2K a w wiekszym blocie 4x4 wiec.....sami rozumiecie
takie jest moje zdanie
P.S.mialem okazje jeździć jakis czas na bashee i wiem cos o tym a w tym momecie uzytkuje Grizzly660 ito sa calkiem inne maszyny

pozdro