Polskie Stowarzyszenie Czterokołowców - ATV Polska - Forum - Zobacz temat - Cross Country Chełmno 14 - 15.10.2006
Reklama1
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy Obecny czas: 04.06.2024 22:58

Regulamin forum


REGULAMIN DZIAŁU "ZAWODY KRAJOWE"
Warunki zamieszczania informacji o imprezach na stronie Polskiego Stowarzyszenia Czterokołowców –ATV Polska

Zgłoszenia imprez są płatne:
• Koszt zamieszczenia jednej imprezy - 60 zł brutto

Z opłat zwolnieni są:
• Organizatorzy zrzeszeni w Polskim Związku Motorowym
• Organizatorzy zrzeszeni w Polskim Stowarzyszeniu Czterokołowców -ATV Polska
• Organizatorzy, którzy mają aktualnie wykupioną dowolną formę reklamy na stronie ATV Polska (możliwość darmowego zgłoszenia maksymalnie 3 imprez w roku)
• Organizatorzy imprez charytatywnych, proekologicznych oraz takich, w których od uczestników nie jest wymagana opłata wpisowa

Miejsce emisji ogłoszenia:
Kalendarz Imprez ATV Polska oraz dział „Zawody Krajowe” na Forum ATV Polska

Warunkiem zamieszczenia informacji o imprezach na stronie ATV Polska jest:
1. Przesłanie e-mailem na adres [email protected] danych Organizatora, wymaganych do wystawienia faktury : pełna nazwa, adres siedziby, NIP, nr KRS, imię i nazwisko osoby kontaktowej, telefon kontaktowy, strona www, e-mail. Oraz danych o zgłaszanej imprezie – miejsce, termin rozegrania imprezy, charakterystyka imprezy.
2. Zgłoszenie imprezy do Kalendarza Imprez ATV Polska za pośrednictwem Formularza Zgłoszeniowego.
3. Ogłoszenie zostanie opublikowane po wpłynięciu należności na konto ATV Polska. Dane do przelewu zostaną wysłane po spełnieniu w/w warunków.
4. Zabrania się w treści postów na forum umieszczania logotypów sponsorów oraz partnerów. Dozwolone jest jedynie podanie ich nazw własnych.
5. Złamanie niniejszych warunków uniemożliwi Organizatorowi zamieszczanie kolejnych ogłoszeń w przyszłości.
6. Ogłoszenia zamieszczane przez osoby trzecie będą usuwane.



Kontakt w sprawie zamieszczenia ogłoszenia:
[email protected]
tel. + 48 601 590 301



Odpowiedz  [ 9 posty(ów) ] 
Cross Country Chełmno 14 - 15.10.2006 
Autor Wiadomość
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04.05.2005 23:16
Posty: 1602
Miejscowość: ALCATRAZ TEAM Warszawa-Białołęka
Quad: Can-Am 800: super silnik a reszta taka sobie
PostWysłany: 18.10.2006 00:11 
Cross Country Chełmno 14 - 15.10.2006
W ostatni weekend odbyła się kolejna runda Cross Country w Chełmnie.
Przyjechało mało zawodników i może nie byłoby o czym pisać, gdyby nie tor, jaki przygotował organizator - Klub Motorowy "Wisła" w Chełmnie.
Otóż to niesamowite, że na obrzeżach sporego i ładnego miasteczka, pełnego zabytków, 5 minut od centrum znajduje się profesjonalnie przygotowany tor crossowy. I jest to tor crossowy w pełnym tego słowa znaczeniu: crossy mają gdzie latać ! Z quadami, a szczególnie z tymi ciężkimi 4K trochę gorzej ...
Po przejechaniu pierwszego kółka zapoznawczego patrzyliśmy na siebie z lekkim zdziwieniem (a może przerażeniem) ... Motocykl, który jechał przed nami pokazując nam trasę - skakał sobie tak od niechcenia na 15 metrów w dal ... A my jadąc za nim rozglądaliśmy się co jeszcze nas tu spotka! :oczy:
Świeżo przygotowane przez ciężki sprzęt (spychacze i koparki) nasypy miały czasem pionowe spadki !
Na wielu szczytach po najeździe kilkunastometrowej górki, spotykaliśmy podwójne rampy tzn. pierwsza najazdowa do wybicia się w skoku, potem dołek o głębokości 1,5 metra i długości 3-4 metrów i po kolejnym małym wzniesieniu właściwy spadek ze zjazdem w dół kilkunastometrowym.
Zaawansowani crossowcy w tym miejscu najeżdzali przy pełnej prędkości i przelatywali wycięte dołki lądując już na zjeżdzie z górki, przelatując w powietrzu ponad 20 -25 metrów w dal. Quady 2K mogłyby w pełni te wyczyny powtórzyć ... ;)
Ja pozostałem nieco bardziej ostrożny i z hasłem: "przede wszystkim przeżyć", robiłem co tylko było można, żeby jak najmniej stracić do czołówki.
Tor był bardzo ładnie urozmaicony - tych najazdów i hopek było więcej niż zakrętów na innych torach ! :szok:
Publiczność ma do dyspozycji wieżyczkę, skąd można obserwować znaczną część trasy i trochę podopingować.
To naprawdę trudny technicznie tor i bardzo widowiskowy. Szkoda, że tak mało quadów przyjechało.
Wielu mistrzów przeprawówek miałoby możliwość się pokazania jak dobrze jeżdzą technicznie.
Regularny, "łysy" tor crossowy nie wystarczył organizatorom i połączyli przejazdy z dróżkami w okolicznych laskach, gdzie spadki i podjazdy przyprawiały mnie o palpitację serca i zaparowanie gogli jak w fińskiej saunie. Gdy podjeżdając pod stromą górę z bocznym nachyleniem wyskoczyłem w górę i lądowałem na bocznych kołach mówiłem do siebie; po co się spinasz i tak Bombla nie dogonisz na starym Rinconie ... Ale na kolejnych okrążeniach jechałem coraz szybciej w miarę poznawania trasy. Zdarzyło się, że wyleciałem dwa rzy w krzaki na trawersach, ale nic się nie stało, poza stratą czasową.
Po przejeździe quadów puszczono motocykle. Poszedłem z synem obejrzeć jak sobie radzą na stromych trawersach w lesie. W jednym z miejsc, gdzie po przejechaniu właściwego toru crossowego zjeżdzało się w prawo w dół po piachu, następnie zakręt 90 stopni w lewo i od zakrętu ostro pod górę nadal po piachu. Dość wąsko, po bokach drzewa. Po 6 metrach tego podjazdu ponownie zakręt w lewo, wystające korzenie i pieńki drzew i mega stromy podjazd przez jakieś 20 metrów. (na wielu rajdach w takich miejscach rozwija się wyciągarkę, a tu jedzie się na czas). Podłoże z piaskowego zmienia się tu w pylącą się glinę z piachem, która po kilku podjazdach stanowi nie lada problem dla przyczepności kół. Quady podjeżdzały tu z dużą trudnością, ale dawaliśmy radę, za to motocykle padały jak muchy. W ciągu 10 minut mojego obserwowania tego odcinka przewróciło się ich kilku - wpadali na drzewa, motocykle wyskakiwały im spod siodła podrzucając przednim kołem w górę. Jakiegoś z zawodników zabrało pogotowie, więc drugiego dnia skrócono tę część (ale nie dla quadów ! - my musieliśmy się męczyć dalej ! :diabeł: ).
Pierwszego dnia obyło się bez niespodzianek. Bombel (mój główny rywal w klasie 4K) pojechał bardzo szybko. Wystartował jako pierwszy i można było tylko dym wąchać.
Drugiego dnia podobnie. Na starcie ruszył jako pierwszy, oddalił się na pewną odległość, ale po połowie okrążenia okazało się, że wypadł z trasy i utknął na krawędzi skarpy w grząskim piachu. Wyprzedziłem go bokiem i trzeba się spinać, żeby nie stracić prowadzenia. Jechałem ostro, bo czułem jego oddech na plecach. Po kilku okrążeniach po jednym ze skoków powrócił mój stały problem z gaźnikiem w Rinconie. [Szukało już kilku mechaników i nikt nie wie dlaczego po skoku potrafi się zawiesić pływak i strzela w tłumik, a nie jedzie. Przegralem przez to niejedne zawody].
Pomyślałem, że już po mnie ... ale wyciągając ssanie jedną ręką, drugą delikatnie gazu, żeby go nie udusić do końca i jadę jak szybko się da. Do końca pozostało ze 20 minut. Może się uda ...
Pod niektóre góry nie dało się wjechać na kanapie. Musiałem go popchnąć pomagając sobie "półgazem".
(Zgodnie z przepisami, pomoc osób trzecich nie jest dozwolona). Więc byle do przodu, byle do przodu ... Dojeżdzam do toru obok parku maszyn, a tam stoi Bombel.
- Co się stało ? - pytam
- Urwałem półoś ! - odpowiada.
- Znowu ? To już chyba 15 w tym sezonie !
- A co z Twoim ?
- Przerywa, nie jedzie !
W tym momencie widzę, jak Bombel w pośpiechu zakłada kask i wskakuje na swojego Grizzlaka !
O kurcze, zdradziłem się ze swoją awarią i widzę, że zrozumiał, że nawet na jednej półosi może odrobić to jedno okrążenie i mnie przegonić !
Ruszył przede mną i poleciał do przodu. Do końca jeszcze z 15 minut. Co robić ? Stanąć i rozkręcać gaźnik ? Zwykle po przedmuchaniu mu przechodzi i wraca do normy, czy może jechać dalej ?
Góry są strome, wjechać bardzo ciężko. Trudno jadę dalej, pod górę 5 km/h z górki 40 - 50, byle do przodu. Słyszę gdzieś w oddali sportowe tłumiki moich rywali, ale nie widzę, żeby Bombel odrobił to okrążenie i mnie doganiał. Jeszcze kilka minut i dojeżdzam do parku maszyn. Co widzę ?
Stoi Bombel, kask zdjęty.
- Co się stało, dlaczego nie jedziesz i mnie nie gonisz ?
- Urwałem drugą półoś ! Na samym przodzie nie pojadę !
Może to nieładnie, ale ryknąłem ze szczęścia ( Mam nadzieję, że go tym nie uraziłem). Mój trud nie poszedł na marne. Ktoś mądry kiedyś powiedział: jesteśmy mocni słabością rywali. To ma także aktualne odniesienie do sportu. Żeby nie było wątpliwości przejechałem jeszcze jedno okrążenie. Sprzęt ledwo dojechał. Wielokrotnie gasł pod górę, ale udało się ukończyć wyścig.

Tak to było na ostatnim Cross Country w pięknym mieście Chełmnie w dorzeczu Wisły.
Jeśli następne zawody będą organizowane w tym miejscu przyjadę na pewno, bo trasa jest jak żadna inna.
Polecam wszystkim tym, którzy myślą, że już wszystko wiedzą o jeździe na quadach. Tu mogą nauczyć się jeszcze kilku umiejętności. ;)

Pozdrawiam wszystkich zawodników Cross Country !!! :D

_________________
ALCATRAZ ;)


 
Profil Facebook Gadu-Gadu

Rejestracja: 11.01.2006 16:02
Posty: 5042
Miejscowość: Warszawa
Quad: G800
PostWysłany: 18.10.2006 09:10 
Tiaaa.... zazdroszcze ;-)

Choc, my upalalismy czterystukonnym potworem na poligonie we wrocławiu, 5 godzin nonstop, 160 kilometrów OS... 20 kółek 8km sztuka, też można się bylo wyzyc :-)

Ale nastepnym razem jedziemy razem :D

_________________
Krzysiek

Z życia forum:
Jeżeli polski rolnik nie ma krowy, a jego sąsiad ma dwie, to ten polski rolnik zamiast robić wszystko aby też mieć dwie krowy - woli żeby sąsiadowi te dwie krowy zdechły.


 
Profil Facebook Gadu-Gadu

Rejestracja: 11.01.2006 16:02
Posty: 5042
Miejscowość: Warszawa
Quad: G800
PostWysłany: 18.10.2006 09:24 
btw. Gali - opisz trochę dokladniej objawy tego gaźnika u siebie...

bo jakos bardzo znajomo brzmi to co napisales
gaśnie
nie chce zapalic ?
pali w koncu po chwili na ssaniu
trochę strzela trochę jedzie
czasem znow zgasnie
a czasem jak reka odjął po kilkunastu minutach mija i dziala

_________________
Krzysiek

Z życia forum:
Jeżeli polski rolnik nie ma krowy, a jego sąsiad ma dwie, to ten polski rolnik zamiast robić wszystko aby też mieć dwie krowy - woli żeby sąsiadowi te dwie krowy zdechły.


 
Profil Facebook Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.11.2005 18:45
Posty: 845
Miejscowość: legionowo
Quad: Suzuki Vinson 500, Honda Rincon 680
PostWysłany: 18.10.2006 14:53 
GALILEUSZ napisał(a):
Na samym przodzie nie pojadę !
???
Mój brat Dominik "stracił" ostatnio tylny napęd - trochę się dziwnie jezdzilo ale generalnie nie bylo problemu - przejechal tak kilkanascie kilometrow...


Swoja droga piekny opis !! Gali wiecej postow, ostatnio się trochę opusciles... już nawet zapomnielm jak milo się czyta Twoje relacje... ;)
A zauwzylem jeszcze ze ci sprzetu przybylo w garazu...TRX 350 to rancher może ? Oska czy 4x4 ? Jak się tym jezdzi ?-kiedys o maly wlos bylbym posiadaczem takowego ale jakos trafilo na foremana...
O BF nawet nie pytam bo sasiad ma i mamy chyba zbiezna opinie...zdecydowanie wole stara Hondę, przynajmniej można co tydzien pojezdzic i nie zastanawiac się co dzis jeszcze padnie...


 
Profil

Rejestracja: 11.01.2006 16:02
Posty: 5042
Miejscowość: Warszawa
Quad: G800
PostWysłany: 18.10.2006 15:03 
denis - na samym przodzie po pionowych podjazdach ?:>
czarno widze :-)

bo po asfalcie to nawet z jedną nieurwaną półosią (a trzema urwanymi) dało by się dojechac.

_________________
Krzysiek

Z życia forum:
Jeżeli polski rolnik nie ma krowy, a jego sąsiad ma dwie, to ten polski rolnik zamiast robić wszystko aby też mieć dwie krowy - woli żeby sąsiadowi te dwie krowy zdechły.


 
Profil Facebook Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.12.2004 00:44
Posty: 4145
Miejscowość: Warszawa
Quad: XXc
PostWysłany: 18.10.2006 15:44 
Gali budujesz atmosferę opowiadania tak , że czyta się z wypiekami na twarzy :)
Napisz czy tylko was dwóch Twardzieli wystartowało na 4x4 ?

_________________
„Najlepszą modyfikacją, która poprawia osiągi quada, są umiejętności kierowcy quada"
-------------------------------
www.3fun.pl


 
Profil Facebook Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04.05.2005 23:16
Posty: 1602
Miejscowość: ALCATRAZ TEAM Warszawa-Białołęka
Quad: Can-Am 800: super silnik a reszta taka sobie
PostWysłany: 19.10.2006 10:44 
denis napisał(a):
Swoja droga piekny opis !!

2can napisał(a):
Gali budujesz atmosferę opowiadania tak , że czyta się z wypiekami na twarzy

Dzięki Panowie za ciepłe słowa. Cieszę się, że to co napiszę da się przeczytać z zainteresowaniem ... :D

2can napisał(a):
czy tylko was dwóch Twardzieli wystartowało na 4x4

Tak, było nas tylko dwóch (szkoda, że tak mało). Z tego powodu połączono klasy 2K i 4K i stworzono wspólną klasę, o czym dowiedzieliśmy się dopiero po zawodach ... :szok: Na trasie starałem się puszczać ośki, gdy siedziały mi na ogonie, sądząc, że jadą w innej klasie i nie będę ich blokował, a potem okazało się, że nie warto było ! :diabeł: Ale to tylko sport. Akurat na tych zawodach bardziej walczyliśmy z trudnościami toru niż z konkurentami.
Jakże to były inne zawody niż w Siemiatyczach, gdzie jechaliśmy głównie w tysiącach zakrętów, a na trasie było kilka hopek i ze 3 trudniejsze miejsca, gdzie trzeba było zwolnić (lasek, wyrobisko z piachem, przejazd przy stawie). W Chełmnie przeważały trudne miejsca.

krecik napisał(a):
denis - na samym przodzie po pionowych podjazdach ?:>
czarno widze

Jeśli chodzi o możliwość podjazdu na tych stromiznach jedynie na przodzie Grizzlaka to raczej niewykonalne ! Damian miał problemy z podjechaniem pod niektóre góry na trzech napędzanych kołach (po urwaniu pierwszej półosi), po zerwaniu drugiej już się jechać nie da. Po płaskim tak, ale tam były naprawdę strome, niebezpieczne podjazdy.
Swoją drogą, sprzęt Damiana to potwór straszny, skoro te ponad 60 KM zrywa półosie jakby były z plasteliny ...

krecik napisał(a):
btw. Gali - opisz trochę dokladniej objawy tego gaźnika u siebie...

bo jakos bardzo znajomo brzmi to co napisales
gaśnie
nie chce zapalic ?
pali w koncu po chwili na ssaniu
trochę strzela trochę jedzie
czasem znow zgasnie
a czasem jak reka odjął po kilkunastu minutach mija i dziala

Właśnie ! Spotkałem się z podobnymi objawami w Grizzlaku. Po skoku dostał czkawki i gasł. Nie wchodził na obroty. Tak jakby dysza wysokich obrotów była zatkana. Niestety mojemu Rinconowi przeszło to samo tylko raz. Zwykle trzeba przedmuchać gaźnik kompresorem. Samo rozkręcenie nic nie daje. Na jednym z zawodów enduro nie ukończyłem z tego powodu rajdu w Nowym Kościele (nie dawał rady podjechać pod górę), a na rajdzie w Kraśniku - dopadło go to właśnie na próbie czasowej ! Było to dość zabawne, gdy wszyscy zawodnicy lecą na zabój, a ja stoję w lasku i próbuję go odpalić, żeby podjechać pod 2 metrową górkę ... :diabeł: A publiczność się patrzy, czas leci ... :oops:. Szlak człowieka trafia, bo przez jakąś duperelę traci się szanse na dobry wynik. O ironio, po wyjechaniu z OSu, właśnie mu przeszło i mogłem jechać dalej. Czas na tej próbie miałem najgorszy z możliwych ! :uśmiech: Podobnie stało się na dwóch rajdach Cross Country w Siemiatyczach w maju, przez co przegrałem swoją klasę w pierwszym dniu mając dość znaczną przewagę i jadąc jako drugi w całości quadów za Rafałem Sonikiem. Zaliczyłem kilkuminutowy postój i stratę pozycji. Zdarzyło się to mi także na zawodach enduro w Siemiatyczach, gdzie po pierwszym dniu wygrałem na Rinocnie z Arturem i Tomkiem ( z czego byłem dumny!). W drugim dniu były tylko dwie próby czasowe. Na pierwszej próbie Artur mnie pokonał o 2-3 sekundy, ale byłem nadal lepszy od Tomka o 1 sekundę. Na kolejnej próbie po skoku zgasł mi motor i nie mogłem zapalić przez prawie pół minuty. Przez to spadłem na 8 miejsce i wyprzedzili mnie prawie wszyscy ... :? Hehe, no było jeszcze ze dwóch, którzy nie gasząc sprzętu jechali tam dłużej ... :lol: Więc przypadłość jest już od dawna i to dość męcząca w przypadku udziału w zawodach tego typu. Na zwykłej przejażdzce to się zwykle nie zdarza. Choć zdarzyło nam się na poligonie, gdy wraz z Planusem i Cpast'em zaczęliśmy sobie skakać na małej hopie. Ale tam też było ostre gazowanie. Krótko mówiąc, miałem to już ze 20 razy i mimo pobytu w kilku warsztatach, zdemontowania drugiej pompy paliwa (bo miałem dwie), regulacji, wymiany dysz i innych dupereli nadal jest jak było. :| Otwarcie przepustnicy na maxa + skok na nierówności = wzrasta prawdopodobieństwo przytkania gaźnika.

denis napisał(a):
Gali wiecej postow, ostatnio się trochę opusciles... już nawet zapomnielm jak milo się czyta Twoje relacje...

Denis faktycznie mniej piszę na forum. Postawiłem sobie samoograniczacz (taki czasowtrzymywacz jak w PLUS GSM, ale w drugą stronę... :uśmiech: ). Nie można zawalać innych spraw i siedzieć przed komputerem !

Na zawodach poznałem miejscowego fotografa, który wykonał sporo dobrych zdjęć. Poprosiłem go o przesłanie, więc może uda się zamieścić jakąś galerię zdjęć z tych zawodów.
Pozdrawiam

_________________
ALCATRAZ ;)


 
Profil Facebook Gadu-Gadu

Rejestracja: 09.01.2006 09:24
Posty: 9
PostWysłany: 26.10.2006 16:31 
Strasznie zaluje ze tam mnie nie bylo, jestem pod duzym wrazeniem twojego opisu wyscigu!(gali) Trasa tam jest extra, startowalem tam na bombie w ktorejstam z poprzednich rund. też wylecialem na bok na takim podjezdzie i musialem uzywac Wyciągarki, ale tam jest chyba najfajniejsza trasa CC. W przyszlym roku mozemy się tam zmierzyć z wieksza iloscia osob, na pewno będzie ekstra rywalizacja!


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04.05.2005 23:16
Posty: 1602
Miejscowość: ALCATRAZ TEAM Warszawa-Białołęka
Quad: Can-Am 800: super silnik a reszta taka sobie
PostWysłany: 26.10.2006 17:22 
Faktycznie szkoda. Gdybyś przyjechał, byłaby większa rywalizacja i dodatkowo utrzymałbyś prowadzenie w generalce, miałeś jedną runde więcej niż ja i Damian. Ale nie ma co rozpamiętywać, wiosną rusza kolejny sezon CC i zapowiedzieli swój start czołowi zawodnicy enduro. Będzie się działo ...

_________________
ALCATRAZ ;)


 
Profil Facebook Gadu-Gadu
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Odpowiedz   [ 9 posty(ów) ] 

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 10 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Forum style created by Pink Floyd Ringtones|Modified by Daniel.