Witam
Jeżeli zawody przewidziane by były na okres wakacji to może uda nam się mimo wieku powalczyć.
Oczywiście ciut większe ccm załatwimy

Ja jako 13 latek jaka mam klasę ?


I czy w ogóle są takie zawody ? (dla 13 latków)

No to ma być cykl rozgrywek typu pucharowego, pewnie któreś zawody wypadną w wakacje...


Jest puchar juniorów do 15 lat - Yamaha Cup dla posiadaczy pojazdów marki Yamaha do 250cc.

To blaster akurat


A kiedy on się odbywa i czy wpisowe jest płatne?

Proszę:
http://www.atvpolska.pl/index.php?s=spo ... &r=p&id=77

No pomysł super! Mój braciszek za 6 lat też pewnie będzie jeździł
Pozdro!

Pomysł podoba mi się w 100% ! Trzeba szkolić młodych zawodników,żeby za 10-15 lat wygrywali na imprezach typu PDV we frencji Może namówie młodego kuzyna ,bo jego brat też śmiga na quadzie Oby się udało .

Witam.
Czy 10-latek jeżdzący Raptorem 350 ma szansę wystartować w pucharze ewentualnie czy jast jakaś alternatywa ?

chyba średnio poczytaj troszkę to nie takie szkodliwe.

Dziesięciolatek to w Pucharze markowym Yamahy, ale maszyny do 250cc w 4T. Jak napisał wiewiór - poszukaj na forum, było mnóstwo...

Moja córka ma 7 lat i strasznie garnie się do jeżdżenia
Tylko, że oczywiście ze mną za plecami. Na razie wrzucam jej dwójeczkę i mała pomyka po polu Byście słyszeli ten krzyk, kiedy próbuję przejąć kierownicę, żeby nie dopuścić do zaduszenia silnika , albo jakiejś kolizji z krzakiem hehehe.......
Jest tylko mały problem - mój quad jest dla niej jeszcze trochę za duży, poza tym to manual , no i nie wiem jak z pojemnością , bo to 250 cm3.

Fajnie, że się garnie Niestety, ale w sprzęt warto zainwestować:
- mniejsza pojemność to większe panowanie nad sprzętem oraz bezpieczeństwo
- zrywka to minimum
- kask, buty i ochraniacze
Oczywiście wszystko możesz zakupić nisko budżetowo, bo jak naprawdę się rozjeździ to będzie się i tak przesiadać na większa maszynę

Córka tak strasznie garnie się do jeżdżenia, że za swoje uzbierane kieszonkowe, kupiła sobie w ten weekend kask. Myślę, że wcale nie taki najgorszy - firmy LS2 - niby to made in Spain , ale pewnie i tak wyprodukowane gdzieś w Chinach
Gogle dostanie od babci pod choinkę - ach te babcie.
Teraz trzeba będzie zacząć zbierać na zbroję, bo buty mogą na razie poczekać Wiadomo, że też by się przydały , ale moim zdaniem zbroja jest ważniejsza.
O zrywce będę musiał pomyśleć, kiedy mała będzie chciała już pomykać sama na quadzie. Z drugiej strony chodzi mi po głowie myśl, żeby kupić jej jakiegoś automata 70-110 cm np. z możliwością odcięcia zapłonu z pilota. Ale nie mówię o tym głośno, bo żona wystawiłaby mi walizki do garażu hahahaha.......
W zeszły weekend, mała widziała kilka domów dalej , jak syn sąsiada pomykał po polu takim bzykiem 110 cm i zakomunikowała mi , że ona też chce sama jeździć tak jak on i że mam zejść z quada, bo ona teraz będzie sama jechała. Miałem ubaw, kiedy powiedziałem jej , że jak tak, to niech rusza i jedzie. Oczywiście jeszcze nie ma pojęcia jak się zmienia biegi , ale zauważyłem, że bacznie obserwuje jak ja to robię, więc pewnego dnia mogę się zdziwić, kiedy usiądzie z przodu, ja z tyłu i sama zacznie wachlować biegami
Teraz mam w planach wpoić jej trochę teorii na temat zasad ruchu drogowego, bo pomimo moich nagabywań raczej nie rozgląda się na boki , kiedy dojeżdża do krzyżówki. Niby na polu nic nie może się stać, ale jak tak samo zacznie robić kiedy wyjedzie na ulicę , to może się to skończyć nieprzyjemnie
Wiadomo , że dzieci bardzo szybko się uczą i wszystko chwytają, więc czym skorupka za młodu nasiąknie .......

Zdaje się, że masz małą "motocrossówkę"
Warto w dzieciach pielęgnować pasję....a i tak kiedyś same zadecydują co chcą robić - najważniejsze to móc stworzyć im możliwości i zapewnić bezpieczeństwo.
Mój syn zaczynał w wieku 5 lat na zwykłym "chinolu", teraz ma 8 i jeździ Polarisem na słowackiej licencji motocrossowej, właśnie ze względu na brak możliwości licencjonowania tak młodego zawodnika w PL

witam
czy wiadomo już coś więcej na ten temat?
jak widać zainteresowanie spore więc jest po co zawracać głowę
czekamy z niecierpliwością na info.