Trasa 4x4 : przejazdy przez wode , zjazdy podjazdy , trochę błotka i częśc toru mx , zerknij do galerii atv z poprzednich zawodów .

Tylko jedna rzeczy.. Żeby trasa było odpowiednio szeroka. Na zeszłych zawodach tworzyły się kolejki a potem było permanentne przejazdy poza liniami. Ilość wody trochę za duża ale prawie wszyscy dali rade

Szerokość dla 4x4 ok , x2 to co w zeszłym roku . Wody znacznie mniej , jak wszędzie .

Pozdrawiam

Ehehe, a co się boisz ze Cię ktoś na moc odstawi ??:) No raczej nic mocniejszego od Bf'a nie będzie.
Ja również planuje startnac, przybede z Macq i Darosem(chyba).

Bylem tam 2 razy, lecz robic fotki. Co do trasy no będzie jaka będzie, najwazniejsze zeby organizator nie wtopil, pogoda dopisala i byl fajny ubaw Nie wiem jak wy, ale jam jest totalny amator i to w tego typu imprezie będzie moj debiut

Tippo, ja też totalny amator, ale debut mialem rok temu, w dodatku podobno rozmawialiśmy o czym się dowiedzialem od KoKoSa

Kurcze tyle ciekawych osób będzie a ja nie dam rady przyjechac

byłem dziś na tym torze . dużo zmian . co do szerokości to przyznam że jest wystarczająco szeroko i nie ma już nigdzie 2 m . fajowa wysoka banda nowo usypana. hopki zaostrzone tak że latanie w chmurach będzie . zlikwidowane nieprzyjemne poprzeczne doły z błotem co były zaraz przed metą .zamiast 3 tempych hopek dwie podwójne (oj trza się napędzić albo nie chybać). a dla przeprawówek głębsze topienie zobaczymy ile wody naleją . dla dzieci fajowy tor z 3 delikatnymi hopkami i wąwozem . resztę zobaczycie na miejscu ...

Niestety muszę stwierdzić że były to najgorsze zawody na jakich kiedykolwiek byłem... Płacąc za wpisowe 100zł spodziewałem się o wiele więcej jednak zostałem nie mile zaskoczony i powiem szczerze- oszukany ! Quady 4x4 przez organizatorów zostały totalnie "olane", ponieważ na początku była mowa o starcie o godzinie 13 30 przed klasą open motocykli, a jak się okazało start był na samym końcu ok. godziny 16 kiedy to już praktycznie została garstka widzów. Jednak największym nieporozumieniem tych zawodów była forma liczenia okrążeń polegająca na tym że dwóch panów spisywało numery zawodników, podczas gdy całe quady były w błocie i nie było szans zobaczyć numeru. Wywnioskowało to tym, że podczas wręczania nagród jeden Pan nie zadowolony ze swojego drugiego miejsca stwierdził że to właśnie on był pierwszy i ostatecznie odjęto mi jedno okrążenie stwierdzając że za szybko je przejechałem (nie mogli wymyślić innego argumentu) i spadłem z 1 na 4 pozycje. Nie chodzi mi tu rzecz jasna o pucharek i nagrodę a o sam fakt, ponieważ jadąc na maximum możliwości po torze quad nadaje się do gruntownego remontu. Rozmawiałem później z paroma zawodnikami i oni również mieli wątpliwości co do swoich pozycji także nie jest to jedynie moje zdanie. Krótko mówiąc NIE POLECAM tych zawodów ! Pozdrawiam.

Jak widać wpisowe się podniosło a standart obniżył

No fakt, opoznilo się, imho jako socjolog, sadze ze nie byla to olewka. Pogoda byla, ludzie byli, trzeba bylo co nieco zarobic. Co do organizacji, element z bajorem gdzie wyjazd byl lekko nieszczesliwy, to już można pominac. Poza tym ja nie narzekam. Fakt ze z tymi miejscami czolowymi byly jakies problemy.
Z ciekawszych newsow, Hamer zyjesz??
A ja zajalem zaszczytna przed ostatnia pozycje, dzięki uprzejmosci mlodego Maniusia który sobie rozwalil opone
Powod banalny, o ile przez pierwsze 2-3 okrazenia bylem bodaj 3 lub 4, to wtedy ugrzazlem w blotnej dziurze, wszyscy mnie wyprzedzili zanim się z niej wygrzebalem. Ale nic to, dziura tylko przyspieszyla nieuniknione. Po prostu wymieklem kondycyjnie, nie dziwota, pierwsze zawody i pierwszy raz vinnym na torze mx. Potem na ostrej malej hopce tak zarylem nosem quada zem zgubil pol zderzaka przedniego, polaczone to bylo z efektownym jebut glowa o kierownice, ujrzalem piekne giawazdy lecz caly czas jechalem. To już tylko mnie dobilo, do tego przy uderzeniu przesunely mi się klamki i ciegno gazu, po chwili nie mialem już sil go przez to dodawac. A zem byl już wyrypany totalnie, jechalem sobie jak stary dziadziu
Podsumowujac, mimo iz lokata kiepska , jak na debiut to bardzo mi się podobalo, poza kawalkiem plastiku vinny spisal się koncertowo, tzn. jest caly
A na zakwasy polecam Żywca, serio dziala
Pozdro dla calej ekipy 4x4, wszyscy to fajni goscie
Zdjecia niebawem

Żyje i mam się bardzo dobrze, nic nie boli tylko trochę głupio mi, że po glebie zrezygnowałem z ukończenia przejazdu...

z punktu widzenia jednej ośki moje wrażenia są pozytywne . oczywiście mam także uwagi co do organizacji bo przedłużały się starty , mało kto wiedział o której co się odbędzie (informacje były przekazywane na bieżąco) . wydaje mi się że problem był z ilością współpracowników bo samo szefostwo tor polewało wodą .... co do wpisowego i nagród to przyznam że w poprzednich edycjach proporcje były dla zawodników korzystniejsze . co do toru to mi się bardzo podobał (poza kurzem ale to niczyja wina) .

pozostałe wrażenia :
jestem pełen uznania dla kondycji czterech poprzedników a szczególnie kolegi z którym przegrałem walkę o 4 miejsce z powodu braku kondycji .
na przeprawówkach byłem pełen podziwu dla 13-latki która pięknie radziła sobie z tak trudnym torem .
natomiast słychać było żarty że cros z nr 32 latał tak wysoko że nie zaliczali mu okrążeń bo przelatywał nad punktem kontrolnym i go nie widzieli ...
poza tym piknikowa atmosfera i piękna pogoda a kąpiel w rzece po zawodach była pierwsza klasa

na przyszłość organizatorom życzę sprytniejszej organizacji i czipów do liczenia (jak było widać i dla dzieci się przydadzą ) .

Startowałem z bratem. Co prawda, można mieć zastrzeżenia co do organizatorów np. do tego, że były nieprawidłowości w wynikach klasy 4K. Przyznaję rację Hauderkowi, był 1szy bo obserwowaliśmy wyścig. Z tego co wiem chcieli załatwić automatyczny pomiar czasu, ale im się to nie udało. Na pewno nauczeni doświadczeniem, na następne zawody będą mieć już transpondery.
Koledzy, z tymi 100 zł to nie przesadzajcie Spróbujcie za taką kwotę chociażby zorganizować równanie toru, wynajęcie karetek, straży pożarnej, osób do obsługi tak dużej imprezy
Jeżeli nie udałoby się im załatwić wielu sponsorów, to za te 100 złotych można by pewnie tylko wykąpać się w Sole
Ponieważ byliśmy w tamtym roku mam porównanie. Należy podziękować chłopakom z AKM Kęty za masę włożonej pracy w organizację tej imprezy. Pewnie, że popełnili drobne błędy, ale nie popełnia ich ten co nie robi nic ! Super promocja dla motocrossu i to zarówno motocyklowego i quadowego. Przekrój startujących zawodników od 3 lat do 40, klasy mini w motocyklach, quadach, poprzez 65, 80, 125, open, licencja, quady 2k i 4k. Tłumy widzów, jakich pozazdrościć może niejedna impreza rangi MP. Przebudowany całkowicie tor, trudny, z kilkoma doublami ( podwójna hopka z dziurą), sprawiający wiele kłopotów i wymagający żelaznej kondycji od zawodników. W czasie zawodów temperatura dochodziła do 30 stopni C, zawodnicy jechali w tumanach kurzu, który osiadał w gardle, utrudniając oddychanie i ograniczając widoczność. Chociaż tor był polewany, niewiele to dało, przy tak wysokiej temperaturze. Myślę, że generalnie imprezę można zaliczyć do udanych.
Wyniki w 2k :
1. Daniel Wawro - YFZ 450
2. Michał Marek - YFZ 450
3. Radek Siwiec - LTZ400
4. Marcin Waksmundzki - Outlaw 525.
5. Tomasz Trojanowski - YFZ 450
6. Przemek Siwiec - LTR 450
dalej nie pamiętam

Małe sprostowanie : opużnienia startów wynikły z braku i chipów do pomiaru czasu to oczywiste ale przede wszystkim chłopaki starały się jak najwięcej polać tor wodą . Co do startu 4x4 doszło do nieporozumienia przy wynikach tego już nie zmienimy . Start 4x4 został przesunięty żeby odbył się samodzielnie a nie z 2 k i oczywiście po przygotowanej trasie 4x4 . Pragnę nadmienić że impreza w Bielanach jest jedyną imprezą o jakiej słyszałem i na jakiej byłem gdzie jest przygotowana trasa dla 4x4 z przeszkodami dla 4x4 !!! Jeżeli zgłosiło by się więcej zawodników to planowana była trasa bez części toru mx , no ale z frekwencja jest jak jest . W 2 k wszyscy zadowolenie w 4x4 jeden nie zadowolony . Na nagrody proszę nie narzekać : np. w 2k I miejsce kask . A wpisowe na HP ponad 100 zł , trasa bez komentarza a nagrodach nikt nie słyszał i wszyscy startują razem .
Pamiętajmy że to zawody amatorskie dla zabawy zorganizowane tylko dzięki kilku zapaleńcom i fanatykom motocykli i quadów którzy nie czerpią z imprezy żadnych zysków a wręcz przeciwnie a ostanie dwa tygodnie prawie mieszkali na torze . Ja uważam zawody za udane .

P.S. Pozdrowienia dla zawodniczki która w 4x4 objechała paru facetów i zajęła 3 miejsce

Zapomniałeś dopisać to co mi na GG pisałeś, że reszta pękała z zazdrości jak na podium stałeś
Gratuluję, pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia Marcinowi W.