W niedzielę 10 Sierpnia odbyła się przedostatnia runda Międzynarodowych Mistrzostw Czech, w których brali udział najlepsi polscy zawodnicy Supermoto, którzy od początku sezonu regularnie zbierają puchary w Czechach a także na Węgrzech, Szwajcarii oraz w Niemczech. Nie inaczej działo się tym razem, co było widać już po treningu kwalifikacyjnym, w którym 2, 3 i 4 miejsce zdobyli kolejno Paweł Sobczyk, Adam Wężyk i Marcin Grochowski, ustępując pole position czeskiemu zawodnikowi startującemu w klasie otwartej z silnikiem KTM 525 rozwierconym do 610, przypominając, że Polacy walczą w klasie 450 Yamahami YFZ.
Przed startem atmosfera była napięta i nerwy dawały o sobie znać, bowiem był to bardzo ważny wyścig w sezonie, ale o tym więcej po ostatniej rundzie w Pisku.

Wyścig I
Tuż po zgaśnięciu lampek zawodnicy ruszyli ostrym tempem do pierwszego zakrętu, z którego pierwszy wyszedł Czech Jindrich Petlach startujący z Pole Position, drugi Adam Wężyk, 3 Tamas Bedo z Węgier, 4 Paweł Sobczyk a 5 Marcin Grochowski. W takiej kolejności jechali tylko przez 2 okrążenia, kiedy to Paweł wyprzedził Tamasa startującego quadem BM KTM 630 na hamowaniu do nawrotu na prostą.
Po 4 kółkach Jindrich Petlach miał przewagę około 3 sekund nad drugim Adamem Wężykiem, którego doganiał Paweł Sobczyk. Ci dwaj zawodnicy jechali razem aż do końca wyścigu, który zwycięsko w klasie 450 ukończył Adam Wężyk, przyjeżdżając 0.5 sekundy za Jindrichem Petlachem a Paweł Sobczyk, który robił najlepsze czasy okrążeń, uplasował się na 3 pozycji. Walka o 4 pozycję między Grochowskim a Bedo trwała aż do błędu Węgra w szutrze, czego wynikiem było zgaśnięcie quada i problem z odpaleniem. 4 pozycja Polaka była więc przesądzona.

Wyścig II
Był to wyścig pełen niebezpiecznych sytuacji i ostrych starć, głównie między Adamem Wężykiem a Tamasem Bedo i Marcinem Grochowskim.
Zaraz po starcie w pierwszy zakręt wjechał Czech startujący z PP, drugi niespodziewanie z 5 pozycji Tamas Bedo, 3 Adam Wężyk, 4 Paweł Sobczyk, 5 Robert Biwan, Polak z Austrii, a 6 Marcin Grochowski.
Sytuacja ta szybko uległa zmianie, kiedy Wężyk wyprzedził Bedo na hamowaniu a Marcin Grochowski wbił się na 5 pozycję. Niestety Adam musiał po błędzie w szutrze oddać 2 pozycję Bedo, którego wyprzedził potem jeszcze raz, ale Węgier znów wyprzedził Polaka na prostej. W tym czasie odpadł tłumik w quadzie Pawła Sobczyka, który jechał bardzo pewnie i był to niestety koniec prowadzenia nad Grochowskim dla najlepszego polskiego zawodnika.
Po tych wydarzeniach do końca wyścigu zostało niewiele czasu i kiedy Wężyk wciąż był za Bedo a za ich plecami jechał Grochowski na mocnym hamowaniu do bardzo ostrego nawrotu 15-letni polski zawodnik wjechał na burtnik w wyniku czego uderzył w quada Węgra, który wykonał efektownego "bączka". Na szczęście obyło się bez upadków a Adam nie oddał prowadzenia w klasie 450 aż do końca wyścigu, zdobywając z obu wyścigu po 25 punktów i wygrywając jednocześnie po raz pierwszy w Czechach i w karierze.
Na wyróżnienie w tych zawodach zasługuje jednak Paweł Sobczyk, który jadąc Yamahą z całkiem seryjnym silnikiem a jedynie przerobionym zawieszeniem kręcił najlepsze czasy w pierwszym wyścigu a w kwalifikacjach zdobył drugą lokatę z przewagą 0.1 nad Adamem. Nie oddał on także mimo poważniej awarii quada 3 miejsca w całych zawodach.
Polakom Gratulujemy Supermoto i oby więcej takich sukcesów!

To tyle z ostatnich zawodów w Czechach, a tym czasem czekamy najbliższe zawody w Szwajcarii, w których wystartuje Paweł Sobczyk a także zapraszamy na ostatnią rundę Mistrzostw Czech!
Wyniki z tych oraz z innych zawodów w Czechach możecie zobaczyć tutaj.