Paweł Sobczyk załamał Anglików, wygrywając bezkonkurencyjnie całe, dwudniowe Mistrzostwa Anglii. Nie przeszkodził mu w tym bez przerwy padający deszcz ani zawodnicy na Banshee, które po starcie wyprzedzały na prostej jego potwornie mocną Aprilię(!).
Zawody miały być połączone również z IQC, ale z niewiadomych powodów zawody o najwyższej europejskiej randze zostały odwołane i zawodnicy byli klasyfikowani tylko w Mistrzostwach Anglii. Jak twierdzi Paweł, zawody były rozgrywane na najlepszym torze, na jakim był w życiu.
Fotek niestety nie będzie bo ukradli aparat