Zgadza się bylismy, przejechalismy i nawet dobrze wypadlismy
1.Relacja z zawodow
W sobote 1 pazdziernika odbyly się mistrzostwa czech w motocrossie. Gdy przybylismy na miejsce okazalo się ze nie ma już miejsca gdzie zaparkowac ponieważ bylo az tak wiele ekip. Gdy wkoncu nam się to udalo, szybko zrobilem odbior techniczny a chwile potem czekal nas pierwszy trening. Jadac pierwsze kolko myslalem ze nie uda mi się przejechac go calego ( ten tor zupelnie rozni się od naszych w Polsce, gorzysty teren gorski pozwla na bardzo dobre usytulaowanie toru dzięki czemu aby dostarczyc adrenaliny nie trzeba wcale robic duzych gorek) Poranna mgła, olbrzymie bloto i ogromne spady strasznie utrudnialy jazde. W 1 biegu pogoda się poprawila a tor wysechl. Startowaly 2 grupy - do 450cm i klasa open, (nas przydzielono do tej drogiej). Ogolnie wystartowalo 35 quadow. W ogolnie klasyfikacji najlepsze miejsce zajal Tomek Przybylski zajmujac 5 miejsce na 17 zawdonikow. Jako ekipa z Polski zostalismy odznaczeni medalem oraz otrzymalismy zabawke-quadzika.
2.Moja opinia co zawodow (to jest WYLACZENIE moja opinia i nikt nie musi się z tym zgadzac)
Zawody bardzo mi się podobaly. Tor byl wyjatkowo szerko dzięki czemu można bylo spokojnie wyprzedzac a nie jak w Polsce jechac gęsiego. Czesi niezdzieraja z zawodnikow pieniedzy tak jak perfidnie robia to polacy ( wpisowe w czechach-70zl w Polsce 120-150 !!!!!!!), oczywiscie kazdy zawodnik dostal kostke (w czechach kaucja wynosi 14zl a w Polsce 200zl co ozbacza ze jesli zgubisz ja podczas wyscigu osoba szukajaca jej otrzyma 200zl !!!) Wspaniala organizacja, wszystko zgodne z harmonogramem a nie jak w Polsce zakonczenie zawodow odbywa się 3 h pozniej niz zaplanowano. Oczywiscie na koniec zwyciezcy otrzymuja wysokie nagrody (a nie jak w Polsce puchar do du*** i narazie) np. komplet opon, buzer foxa itp. Po tych zawodach coaraz mniej chce mi się wystepowac w polskich zawodach .....