Ciekawostka:
wejdz na www.dakar.com w lewym menu masz opcje tracking. Możesz śledzić każdego zawodnika

możesz sobie ustawić kilku zawodników i patrzec jak któremu szło. Ja zestawiłem Hołka z Sainzem i Czaginem Aż boli ....

Fajny ten link , Czachor właśnie dojeżdża do mety : A Morel ojciec (quad DS 650) jest w połowie drogi , a drugi Morel syn , prawdopodobnie odpadł

STAGE 3 Nador>Er Rachidia

No cóż niestety ostatnio siła wyższa (czyt. szkoła) spowodowała, że całkowicie zaniedbałem ten temat. Wielkie podziękowania dla 2can'a za podtrzymywanie wątku. No cóż dzisiaj wracam do was z dokładnymi rezultatami 3 etapu oraz pewną niespodzianką.



Był to pierwszy dzień kiedy zawodnicy wyjechali na czarny ląd. Właściwie to tutaj zaczyna się prawdziwy Dakar . Najpierw zawdonicy mieli do przejechania 237 km dojazdówki potem 314 km odcinka specjalnego i na koniec znowu 121 km dojazdówki. A teraz czołówka zawodników:

Motocykle:
1. DESPRES (FRA) KTM
2. COMA (ESP) KTM
3. PELLICER (ESP) KTM
4. DE GAVARDO (CHI) KTM
5. CALDECOTT (AUS) KTM
______________________________________

167. DABROWSKI (POL) KTM
28. CZACHOR (POL) KTM

Samochody:
1. ROMA (ESP)/MAGNE (FRA) MITSHUBISHI
2. MASUOKA (JAP)/MAIMON (FRA) MITSHUBISHI
3. SABY (FRA)/PERIN (FRA) VOLKSWAGEN
4. SAINZ (ESP)/SCHULZ (ALL) VOLKSWAGEN
5. KLEINSCHMIDT (ALL)/PONS (ITA) VOLKSWAGEN
_______________________________________

29. HOLOWCZYC (POL)/FORTIN (BEL) NISSAN



Ciężarówki:
1. CHAGIN (RUS)/YAKUBOV (RUS)/SAVOSTIN (RUS) KAMAZ
2. BIASION (ITA)/ALBIERO (ITA)/DIAMANTE (ITA) IVECO
3. DE AZEVEDO (BRE)/MARTINEC (CZE)/JUSTO (BRE) TATRA
4. LOPRAIS (CZE)/GILAR (CZE)/LOPRAIS (CZE) TATRA
5. ALEN (FIN)/TORNABELL (ESP)/MICOZZI (ITA) IVECO


No i czas na klasyfikacje quadów trzeba przyznać, że Bomby i ich riderzy dają z siebei wszystko:

47. GONZALEZ (ESP) Bombardier
124. ALVAREZ (ESP) GAS GAS
135. MOREL (FRA) Bombardier
142. MOREL (FRA) Bombardier
150. VENTURA (POR) Bombardier
208. SENN (SUI) Kawasaki
213. JANNON (FRA) Bombardier
218. SENN (SUI) Kawasaki
222. GREFF (HON) Suzuki




Niestety na liście nie zdołałem znaleźć Kawasaki KVF 750 . Widać, że nr 246 Piana nie dał rady niestety.
Znakomita natomiast jest postawa Hiszpana, który zajmuje świetne 47 miejsce . Jednak jak wszyscy wiemy w tym rajdzie nie jest najważniejsze na, którym miejscu się dojedzie ale czy w ogóle dojedziemy . Tutaj trzeba też zwrócić uwage na wielką wytrwałość jedynej kobiety na quadzie w rajdzie Dakar'u. Jannon z Francji.

Jescze na przepraszam za opóźnienie zaraz oczywiście będzie opis 4 STAGE też z dokładnymi wynikami i newsami a jest trochę tego ojj jest dzisiaj się działo, niestety trochę pechowych rzeczy.

STAGE 4 Er Rachidia>Ouarzazate



Etap 4 przyniósł widzom i zawodnikom nie małych wrażeń. Nastąpiły zmiany w klasyfikacji samochodów i nie tylko. Stage 4 przedstawiał się następująco: najpierw 56 km dojazdówki potem 386 km odcinka specjalnego i znowu dojazdówka 197 km. Od samego początku odcinka Esteve Pujol prowadził, jako pierwszy przejechał wszystki odcinki wygrał dziesiejszy etap. W samochodach natomiast etap wygrał Schlesser ale w ogólnej klasyfikacj Sainz powrócił na szczyt. W klasie ciężkiej Chagin deklasuje wszytskich. 4 etap i 4 wygrana, Kamaz i jego załoga nie daje najmniejszych szans przeciwnikom . No i teraz niestety te złe wiadomości. Pomiędzy punktami kontrolnym Hiroshi Masuoka, który zajmował dotychczasowo 2 lokate w klasyfikacji ogólnej miał wypadek. Kończył on odcniek specjalny uszkodzonym autem. Po dokładniejszych oględzinach mechanicy mówią, że samochód nie będzie kontynuował rajdu jednak będą walczyli do końca żeby zrobić co w ich mocy aby Pajero mógł jechać dalej .
Kolejne nie miłe wiadomości dotyczą naszych rodaków. Pierwsza z nich (tak jak napisał 2can) to rezygnacja Marka Dąbrowskiego z rajdu, niestety ale wlaczył dzielnie i na pewno jego fani to doceniają. Jesteśmy z Tobą Marku, szybko wracaj do zdrowia. Po znakomitych startach na pierwszych dwóch odcinkach Krzysztofa Hołowczyca znowu zaczął prześladować pech . Najpierw ogromna stara po odcinku 3 a teraz poważna awaria 100 km przed linią mety i holowanie ... Ehhh nasz rodak wspaniałe sobie radził i pokazał że można zajmować wysokie miejsca, miejmy nadzieje że usterki zostaną naprawione i Hołek pokaże wszystkim jak się jeździ .
A najlepsi w swoich klasach po 4 etapie :


Motocykle:
1. COMA (ESP) KTM
2. ESTEVE PUJOL (ESP) KTM
3. DESPRES (FRA) KTM
4. DE GAVARDO (CHI) KTM
5. CASTEU (FRA) KTM
______________________________________

23. CZACHOR (POL) KTM




Samochody:
1. SAINZ (ESP)/SCHULZ (ALL) VOLKSWAGEN
2. SABY (FRA)/PERIN (FRA) VOLKSWAGEN
3. KLEINSCHMIDT (ALL)/PONS (ITA) VOLKSWAGEN
4. ALPHAND (FRA)/PICARD (FRA) MITSHUBISHI
5. DE VILLIERS (AFS)/THORNER (SUE) VOLKSWAGEN
_______________________________________

??. HOLOWCZYC (POL)/FORTIN (BEL) NISSAN



Ciężarówki:
1. CHAGIN (RUS)/YAKUBOV (RUS)/SAVOSTIN (RUS) KAMAZ
2. LOPRAIS (CZE)/GILAR (CZE)/LOPRAIS (CZE) TATRA
3. KABIROV (RUS)/BELYAEV (RUS)/MOKEEV (RUS) KAMAZ
4. DE AZEVEDO (BRE)/MARTINEC (CZE)/JUSTO (BRE) TATRA
5. STACEY (HOL)/GOTLIB (BEL)/DER KINDEREN (HOL) MAN

No i teraz quady, jednak tutaj sytuacja jest bardzo dziwna i dopiero jak wszyscy zjawią się na linii mety, wtedy dokładnie zobaczymy ile quadów dojechało. W wycofanych uczestnikach na stronie Dakar'u piszą, że aż 3 quady wycofały się z wyścigu, natomiast system tracking pokazuje, że jadą oni dalej co jest bardzo dziwne. Jeśli informacje są prawdziwe SENN TEAM już nie jedzie niewiadomo z jakiego powodu. Natomiast Bombardiery jak na razie wciąż jadą dalej. Większość quadów jechało w grupkach po 2-3 maszyny. No i całe szczęście, że wstrzymałem się z wysłaniem tego posta. Właśnie przed chwilą na Eurosporce pokazywali jednego z Braci SENN. Musiał on związywać swoje nerf bary linkami ale chyba wszystko ok. Tak samo mogliśmy zobaczyć żółte Bomby, z opisów TRACKING można wywnioskować, że jest to ojciec i syn (Morell) lub także jedna z pań jadących na Bombie . Jak tylko dostane więcej informacji dorazu napisze. Ale zaraz jescze mam dla was mały preznt quadowy, nie było go trudno znaleźć więc myśle

Dlaczego nie startują Grizzlaki? Przecie sprawdzone i trwałe - a tam tylko prawie bombowce?

Zippo , to nie nerf bary motał Senn na te paski tylko wahacz , klął przy tym na swoje Kawasaki , Morele jadą razem- ojciec+syn , pokazali ich przez chwilę , pokazali też jak motocykle mijały quady , jakby te były zabawkami , przykre to dla nas , ale MOTO RULEZ.

Adam,odcinek miał 623 km ,najlepszy - Esteve Poujol zrobił go w 4h, 20 minut , więc łatwo wyliczyć jaką prędkością średnią się poruszają , myślę że Griz ze swoimi 100km/h nie pasuje nijak do tego rajdu, ani żaden inny 4x4

To w takim razie jaką predkość max osiąga bombowiec?

po tuningu i zmianie przełożeń od 150km/h do....

Szkoda mi Holka, bo się naprwade stara, a tu znowu Sprzęt nawala.
Tylko jak robia to inni ze im Sprzęt nie nawala. Przeciez on ma to auto przygotowane profesjonalnie.

komentaż z Loży szydercy na ten temat:

====================================================================
Proszę państwa, sensacyjne wiadomości z trasy Dakaru 2006! Nasz reprezentant, startujacy w barwach orlenowskiego brandu - nowych paliw verva - Krzysztof Hołowczyc, pomimo sabotażu szybko doganiających go na wielbłądach nomadów ustanowił rekord OS4 na fragmencie pomiędzy 14 a 15 kilometrem, gdzie był bezkonkurencyjny. Dzięki brawurowym postojom trwającym około 2 godzin, popularny Hołek zajął 104 miejsce, co dało mu po 4 OS groźną 78 pozycję, doskonałą strategicznie do przypuszczenia końcowego ataku na najwyższe pudło.
Spontaniczna reakcja kierowców ustawiających się w kraju w długie kolejki po zakup reklamowanych paliw świadczy o wzoście rozpoznawalności marki oraz zaufania do produktu. Szefowie Orlena nie kryją zadowolenia...
=====================================================================

Najlepsze sa chlopaki z Dakar Challenge wczoraj mieli chyba 25-26 czas i naprawde niezle daja ognia, biorac pod uwage ze to amatorzy, to sa rewelacyjni. Jada Patrolem przygotowanym przez NissMo. I jak pokazywali na euro swoietnie się przy tym bawia, maja podejscie bez cisnienia i jakos im idzie...

Krzysztof Hołowczyc i Jean-Marc Fortin zakończyli swój występ w Rajdzie Dakar 2006. Mechanicy Teamu Dessoude uznali, że nie da się naprawić silnika Nissana Pick-up. Samochód przyholowano wczoraj późnym wieczorem na biwak w Warzazat. Silnik jeden z kilku elementów pojazdu, którego w "Dakarze" nie można wymienić.

W motocyklach można.

No właśnie nie byłem pewien czy to nerf bary czy co trochę dziwnie to wyglądało, ale na szczęście pojechał dalej jednak nie wiadomo czy dotarł do mety. Tracking na Dakar.com pokazuje, że szwajcarzy się wycofali tak samo jak kierwoca Suzy 400. A co do grizza właśnie niestety z prędkością to by były małe problemy . Ehhh niestety może i jak zabawki ale jednak Gonzalez pokazał na co stać quady miejmy nadzieje, że dotrwa do mety na takiej pozycji będzie to naprawdę ogromny sukces. Co do tych złośliwych komentarz, ludzie mnie wkur****. Siedzą tacy specjaliści przed komputerem i wypisują debilizmy same, jestem ciekaw czy któryś z nich by odważył się wystartować w tym rajdzie, pewnie po kilku kilometrach już by leżał. Hołek pokazał klase samą w sobie na pierwszych odcinkach. Tutaj wina leży w maszynie a nie w kierowcy, bo uważam, że nasz rodak doświadczenie ma spore. Więc jedyne co można teraz powiedzieć to życzyć mu szczęścia (wkońcu) za rok i żeby pokazał klase. A teraz heh mały prezencik, zdjęcia wszystkich quadowych riderów ze startu Dakaru ze swoimi maszynami, taki mini prezencik na nowy rok =D

Czachorowi zabrakło paliwa

Jacek Czachor odnotował 20 czas na 6 etapie Rajdu Dakar 2006 i utrzymał zajmowane dotychczas 21 miejsce. Kapitan ORLEN Team miał ogromną szansę na poprawienie wyniku, ale na dwa kilometry przed metą zabrakło paliwa w jego motocyklu. - Przedobrzyłem i zatankowałem za mało paliwa, aby odciążyć trochę motocykl i powalczyć. Niestety stanąłem dwa kilometry przed metą. Pomogli mi inni zawodnicy i udało mi się dopchnąć motocykl do mety. Straciłem chyba z pięć minut.



Byłem potwornie wyczerpany, pchać w tych warunkach motocykl nawet 100 metrów to coś niesamowitego. Na mecie przez piętnaście minut nie mogłem złapać normalnego oddechu. Najcięższa część etapu była na "dojazdówce" do odcinka specjalnego. Start do etapu już o 1:30 w nocy. Nad ranem organizatorzy przygotowali nam na trasie posiłek i tam także zdrzemnąłem się pół godziny. Pierwsze 220 kilometrów próby sportowej to twarda nawierzchnia i bardzo szybka jazda. Nie chciałbym się usprawiedliwiać, ale mój KTM rozwija prędkość tylko 145 km/godz, nie chce jechać szybciej i na takich szybkich partiach trochę tracę. Podczas dnia przerwy w Nawakszut wymienimy silnik i może KTM będzie szybszy. A dzisiaj dopiero później, po punkcie tankowania, pojechałem bardzo szybko. Rozpoczęły się wydmy, a ja uwielbiam taki teren. Wyprzedziłem kilku czołowych zawodników i odjechałem im bez problemu. W końcówce znów był kamienisty teren i musiałem trochę zwolnić. A później zabrakło mi bodaj dwóch "setek" paliwa - mówił Jacek Czachor na mecie etapu, na biwaku w Zuwirat.



- Chciałbym, aby były tylko wydmy, bardzo dobrze jedzie mi się po piasku. Czołówka też będzie szybka w takich warunkach, ale piaszczysty teren to mój atut. Chciałbym, aby wydmy sięgały piątego piętra, zjazdy, podjazdy i tak może być przez trzysta kilometrów na każdym etapie - dodał reprezentant ORLEN Team.

Meta szóstego etapu podczas którego uczestnicy Dakaru mieli do pokonania 792 kilometry, w tym 444 kilometry odcinka specjalnego została zlokalizowana w mauretańskim mieście Zuwirat (Zouerat). W ubiegłym roku to właśnie tutaj rozpoczęła się trwająca kilka dni burza piaskowa, która sprawiła, że Dakar 2005 należał do najtrudniejszych w historii. Tym razem aura jest łaskawa dla zawodników. Wieje tylko lekki wiatr, a temperatura w godzinach popołudniowych wynosiła 23 st.C.



Jacek Czachor należy już do grupy najbardziej znanych "Dakarowców".
Wiedzą o tym znakomicie organizatorzy rajdu, którzy postanowili jutro założyć reprezentantowi ORLEN Team kamerę umożliwiającą rejestrację obrazu podczas jazdy.

- Nie jestem z tego powodu tak do końca szczęśliwy - zwierzył się Jacek. To przecież dodatkowe 3 kilogramy sprzętu: "oczko" kamery na kasku, mikrofon oraz mały plecak ze sprzętem obsługującym kamerę. Dzięki temu możliwy jest ze mną kontakt z helikoptera podczas jazdy. Mam nadzieję, że zostanie to zarejestrowane. Musimy mieć bowiem świadomość w jakich jesteśmy warunkach. Cieszę się jednak, że podczas piątkowych relacji telewidzowie w Polsce zobaczą obrazy z "mojej" kamery, będą mieli okazje poznać cząstkę tajemnicy Dakaru - powiedział kapitan ORLEN Team.