Wczoraj wreszcie przypłynęły sprzęty po Heroes Legend:
Kilka ciekawostek:
- zmasakrowane osłony, kierunki i lampy z przodu od kamieni podczas etapu gdzie Tomek był holowany przez Bartka
- Razr2 okazały się trwalsze od ITP GNCC, które nie wytrzymywały przebicia przez 3cm kolce, bo codziennie łapali takich po minimum kilkanaście
- za to niezastąpione okazały się zestawy naprawcze opon do kołkowania
- najgrubsze osłony spodu ProArmor wyglądają teraz tak
- w takim stanie były filtry po każdym etapie
- dodatkowe zbiorniki paliwa przepuszczały na spawach i musiały być "klejone" taśmą karbonową
- ostatecznie okazało się, że części wzięli nawet nieco za dużo
- pojawiły się luzy na kolumnach kierowniczych w obu quadach
Chłopaki udowodnili, że na odpowiednio przygotowanych 450'tkach można ukończyć taką imprezę i to ...na
8 i 9 miejscu w generalce
WIELKIE GRATULACJE
No i pozostaje pytanie: co dalej
Kiedy "duży" Dakkar