Polskie Stowarzyszenie Czterokołowców - ATV Polska - Forum - Zobacz temat - Croatia Trophy 2010 ( 29.04.2010 - 07.05.2010 )
Reklama1
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy Obecny czas: 27.04.2024 12:11



Odpowiedz  [ 61 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Croatia Trophy 2010 ( 29.04.2010 - 07.05.2010 ) 
Autor Wiadomość
ATV Partner
ATV Partner
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.02.2005 21:23
Posty: 793
Miejscowość: Sokołów Podlaski
Quad: Polaris
PostWysłany: 03.05.2010 21:28 
Re: Croatia Trophy 2010 ( 29.04.2010 - 07.05.2010 )
Prolog ( 30.04.2010 )

Piątek rano, wstajemy o 7.30 po dość chłodnej nocy. Po chwili kręcenia się bezczynnie po naszym obozowisku zabieramy się do robienia śniadania i tu e2rd wpada na pomysł usmażenia kiełbasek na patelni, którą zrobiliśmy wieczka menażki. Kiełbaski zniknęły momentalnie z naszych talerzy i w bardzo dobrych nastrojach zaczęliśmy szykować się do Prologu, który jak się okazało miał się odbyć tuż za bazą rajdu, na podmokłej i zarośniętej krzakami polanie. O godzinie 13.30 wystartowała pierwsza grupka zawodników, wśród nich także quady. Trasa prologu biegła początkowo po łące z kilkoma błotnistymi miejscami, później wspinała się pod górę gdzie zataczał pętlę i ponownie wracała na miejsce startu. Dla nas był to bardzo krótki i łatwy etap i po kilku minutach było po wszystkim. Potem zaczęły startować samochody i zaczęło się widowisko. Na początku w pierwszej trójce ( start równoległy) pojechały 3 najlepsze załogi rajdu z 2009 roku. Było ostro, mój faworyt „ big engine – no brain” wystartował jak szalony , ku uciesze widowni, i po chwili był na prowadzeniu. Niestety ostra jazda zakończyła się po ok. 1 minucie jazdy po tym jak wyprzedziło go jedno z własnych kół J . Dla kilku załóg samochodowych zakończyło się to podobnie, tak więc mechanicy już mają co robić, żeby jutro rano auta mogły wystartować do 1 etapu.

Wyniki z prologu zostaną ogłoszone pewnie jeszcze dzisiaj wieczorem, a od jutr zaczyna się prawdziwa walka z terenem i samym sobą.

Godzina 21.30 : dostajemy roadbook w formie luźno latających kartek papieru. Teraz zabieramy się za klejenie ich w całość i nawijamy na przewijarki. Start do 1 etapu mamy o godz. 9.00

Etap 1 ( 01.05.2010 )

Po wczesnej pobudce i szybkim śniadaniu ( pyszna jajecznica na boczku i parówki ) zaczynamy się ubierać i ruszamy na wskazane przez organizatora miejsce startu. Kiedy na drodze przed bazą rajdu stają już wszystkie pojazdy, tj ok. 60 szt. dowiadujemy się , że jedziemy takim konwojem do oddalonego o ok. 25 km miasteczka gdzie ma odbyć się coś w stylu parady pokazowej, po której ruszymy na pierwszy etap. Ok. godziny 11.00 jesteśmy na miejscu startu do etapu. Startujemy o 11.30 jako pierwsi, za nami ruszają pojazdy z klasy Adventure a po nich najliczniejsza grupa samochodów z klasy Extreme. Z tego co widzimy w roadbooku trasa ma mieć ok. 35 km długości, tak więc spodziewam się że będzie dość trudna. Po przejechani ok. 2 km zaczynają się pierwsze przeszkody błotne, podjazdy i zjazdy. Na szczęście pogoda jest bardzo ładna, temp. ok. 25 stopni i trasa nie jest bardzo błotnista, chociaż miejscami jest co robić. My mamy najłatwiej, bo jedziemy jako pierwsi i trasa nie jest jeszcze rozryta przez samochody. Wyobrażam sobie co tam się będzie działo po przejechaniu kilkunastu samochodów, wtedy będzie tam prawdziwa masakra. Jazda idzie nam całkiem sprawnie, na 7 km e2rd staje z powodu kapcia w przednim kole. Okazuje się, że jakiś kij odgiął wentyl w feldze i uchodziło powietrze. Po szybkiej naprawie i napompowaniu koła ruszamy dalej, jazda idzie gładko ale robimy jeden błąd nawigacyjny i tracimy ok. 20 minut na odnalezienie właściwej drogi. Cały etap zajmuje nam ok. 3 godz. 15 minut. Muszę przyznać, że był to łatwy odcinek. Co do samochodów to powoli zaczynają się zjeżdżać do bazy, kilka ma awarje, większość jest bez strat. Niestety tak jak pisałem, ci z dalszych pozycji startowych będą jeszcze długo na trasie, kto wie może nawet do zachodu słońca.

Teraz odpoczywamy, e2rd pojechał myć chłodnicę bo mu się sprzęt grzał na trasie. Mój quad bez problemów tak więc ja mam czas na pisanie itp.

Niestety ciągle mamy problem z dostępem do internetu, po prostu nie ma tu zasięgu. Staram się jak mogę, żeby tylko coś napisać i przesłać. Może w poniedziałek, jak otworzą lokalną pocztę uda się kupić kartę innego operatora i będzie lepiej z zasięgiem. Pozdrawiamy i do usłyszenia.



Trophy Day ( 02.05.2010 )

Na porannej odprawie technicznej dostajemy informacje na temat tego odcinka. Trophy day to dzień zorganizowany trochę pod media prasowe, publiczność i gości rajdu. Tym razem odbywa się on w górach, kilka km od bazy rajdu. Jest to część rajdu właściwie skierowana pod samochody. Uczestnicy zostali podzieleni na grupy po 5 samochodów i w takich zespołach wykonywali swoje zadania. Podział na grupy odbył się wg kolejności zajętego miejsca na etapie nr 1. Dzień składał się z 3 etapów, podczas których zawodnicy musieli współpracować w grupach gdyż uzyskany przez grupę czas będzie podstawą do klasyfikacji generalnej po tym etapie. Pierwszy etap to krótka przeprawa ze stromym zjazdem do rzeki, którą musiały zrobić 2 auta z grupy. Po wykonani tego zadania wszystkie 5 ekip budowały most z drewnianych pali, po którym miały się przeprawić na drugą stronę w/w rzeczki. I tu zaczęły się przygody, budowa i przeprawa okazała się często bardzo trudna. Czasami auto spadało i manewr pokonywania mostku zaczynano od nowa. Kilka teamów zrobiło to bardzo sprawnie co zagwarantowało im dobrą pozycję do dalszej jazdy. Druga część dnia to jazda małą pętlą wzdłuż rzeczki, część pętli przebiegała rzeczką, reszta po podmokłym podłożu między drzewami. I tu znowu zaczęła się zabawa, pierwsze zespoły miały łatwo, kolejne już walczyły trochę z błotem, natomiast ostatnie to już tylko na wyciągarkach to przejeżdżały. Trzeci część to już bardzo krótka trasa po górach, tu jazda odbywała się już indywidualnie.

Dla nas trasa ograniczyła się właściwie do przejechanie jednej pętli po rzeczce i tym błocie. Jazda wyłącznie dla widzów i fotoreporterów. Zrobiliśmy to w ekspresowym tempie bez użycia wyciągarek.

Po powrocie do bazy naprawiliśmy urwany wczoraj przez e2rda wentyl. Teraz mamy zamontowany nowy samochodowy i możemy spokojnie jechać w kolejnych etapach. Teraz szykujemy się do odcinka nocnego, który zaczyna się dzisiaj o godzinie 23.00.

Zaczął padać lekki deszcz


Etap Nocny.

Odprawa do nocnego etapu odbyła się o godzinie 21.30 . Szybko dostaliśmy roadbook i zabraliśmy się za jego klejenie. Start jak się okazało miał być o 22.30. Trasa nocna to ok. 15 km w górzystym terenie. Tuż po starcie długą i szeroką podmokłą łąką, po ok. 750 m zaczęły się drobne problemy, nie mogliśmy trafić na wyznaczony przez organizatorów przejazd przez rzeczkę , po kilku minutach udaje się nam go znaleźć, jadę pierwszy i od razu wklejam się w błoto. Szybkie wyciągnięcie do tyłu, poprawka bokiem i jedziemy dalej. Za nami jedzie auto klasy Adventure ( ekipa z Rosji ). Teraz idzie już gładko, mijamy kolejne kilometry, trasa staje się coraz trudniejsza. Mijamy wąwozy, drogi zrywkowe, rzeczki i sporo powalonych drzew. Jedziemy znowu jako pierwsi i cały czas przecieramy drogę. Zaczyna padać deszcz, jest mokro i ślisko J . Mijamy kolejne punkty kontrolne i powoli zbliżamy się do mety. Tuż przed końcem etapu gubimy drogę, powinniśmy skręcić w lewo przy jakimś domu, którego nie ma. Po kilku minutach wracamy i skręcamy w lewo na ślepo, jak się okazuje jest dobrze, po przejechaniu ok. 50 m widzimy dom. Teraz już tylko 3 km do mety. Dojeżdżamy do sędziego, i stąd już ok. 1 km do mety, jedziemy drogą którą startowaliśmy ale wygląda on zupełnie inaczej po przejechaniu 50 samochodów. Koleiny są troszkę większe J. Po chwili widzimy metę, jesteśmy jako pierwsi z czasem ok. 2 godzin. Po krótkiej dojazdówce wracamy do bazy. Zdejmujemy brudne ubrania i szykujemy się do spania.

Dalej pada deszcz

Zaczął działać internet :)

-- dodano 03.05.2010 11:31 --

Dzisiaj odprawa ok 13.oo. Info potem.

-- dodano 03.05.2010 13:14 --

Etap 4 ( 03.05.2010)

Dzisiejszy dzień to jazda na czas po wyznaczonej pętli, długość pętli ok. 3,5 km ilość okrążeń do pokonania to 11. W trakcie tych pętli samochody muszą zjechać do Pit Stopu i wykonać zamianę kół między osiami . Trasa biegnie częściowo po trasie prologu, w dalszej części jest powiększona o dodatkowy kawałek. I znowu do pokonania będzie błoto, muldy, podjazdy i zjazdy, jazda wąską ścieżką między drzewami, jest też trawes ( dość łatwy ). Trasa prawie identyczna z zeszłorocznym Trophy Day.

Start do odcinka o 15.oo . więcej informacji później.

-- dodano 03.05.2010 17:44 --

Tak jak pisałem, dzisiejszy dzień to wyścig równoległy ok. 50 samochodów. Ze względu na Nasze bezpieczeństwo przejechaliśmy tylko 2 okrążenia. Wyobraźcie sobie jazdę z pięćdziesięcioma samochodami po tak krótkiej pętli, praktycznie cały czas jakiś potwór jedzie za twoimi plecami. To naprawdę mało przyjemne uczucie. Co do aut to strategia była różna, niektórzy jechali pełnym ogniem od początku, inni równo niezbyt agresywnie byle dojechać do końca. Dla niektórych etap zakończył się kiepsko, były samochody zagotowane, z urwanym kołem a jeden z nich zgubił całkiem tylną oś. To była prawdziwa rzeźnia dla maszyn.

W tegorocznej edycji jadą 2 pojazdy UTV i one dzisiaj także mocno walczyły ze sobą . W pojedynku wygrała Yamaha Rhino 660, Polaris RZR 800 był tym razem słabszy. Kierowca Rhino, to strasznie zawzięty koleś, jechał dzisiaj cały czas na max.

Teraz czekamy na wieczorną odprawę. W rozmowie z organizatorem usłyszałem, że od jutra tak naprawdę zaczyna się przeprawa. Powiem szczerze, że na to czekamy, jak do tej pory to był całkiem łatwy dla nas rajd. Pogoda dopisuje, jest ciepło, chociaż dzisiaj przez moment padało. Po nocnym deszczu wyszło słońce i mogliśmy wysuszyć zmoczone na nocnym etapie ubrania. Atmosfera w bazie rajdu jak zwykle fajna, miasteczko offroadowe żyje całą dobę a agregaty prądotwórcze umilają wszystkim czas nawet do samego rana :)

-- dodano 03.05.2010 21:28 --

Jutro zapowiada się ciekawy dzień, dostaliśmy właśnie roadbooki i mamy do przejechania 58 km. Roadbook ma 32 strony, i widać z niego że będzie się działo. Start jutro rano o godz. 9.oo.

_________________
pozdrawiam Jarys
www.atvpartner.pl


 
Profil Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05.08.2009 08:08
Posty: 453
Miejscowość: wieliczka
Quad: Polaris Rzr ranger 800 EFI
PostWysłany: 03.05.2010 21:57 
Re: Croatia Trophy 2010 ( 29.04.2010 - 07.05.2010 )
właśnie wróciłem z chorwacji ,pojechałem na weekend majowy ,gdybym wiedział .... podjechał bym pooglądać...


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.12.2004 00:44
Posty: 4145
Miejscowość: Warszawa
Quad: XXc
PostWysłany: 03.05.2010 22:00 
Re: Croatia Trophy 2010 ( 29.04.2010 - 07.05.2010 )
:okok: czekam na więcej :uśmiech:

_________________
„Najlepszą modyfikacją, która poprawia osiągi quada, są umiejętności kierowcy quada"
-------------------------------
www.3fun.pl


 
Profil Facebook Gadu-Gadu
ATV Partner
ATV Partner
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.02.2005 21:23
Posty: 793
Miejscowość: Sokołów Podlaski
Quad: Polaris
PostWysłany: 04.05.2010 17:53 
Re: Croatia Trophy 2010 ( 29.04.2010 - 07.05.2010 )
Etap 5 ( 04.05.2010)

Dzisiejszy etap liczył 58 km i był jak do tej pory najfajniejszy. Rajd wszedł właśnie we właściwy rytm i zaczęła się prawdziwa jazda. Jak dla nas trasa bardzo fajna i naprawdę sobie pojeździliśmy. Było dużo jazdy przez rzeczki, rowy i po błocie, mogliśmy także zrobić kilka fajnych podjazdów i zjazdów. Wyciągarki użyliśmy tylko 2 razy na wyjechanie z pionowych ścian rzeczek. Jadąc jako pierwsi ciągle musimy przecierać drogę i szukać właściwego kierunku, jest to często mało przyjemne. Przedzieranie się przez krzaki i różnego rodzaju kolczastą roślinność sprawia wiele kłopotu ale mimo to daje nam to prawdziwą przyjemność. Jazda na początku ma też swoje plusy, w błocie mamy łatwo bo nikt go jeszcze nie rozjeździł. Po przejechaniu kilku samochodów często trasa staje się praktycznie nie do przyjechania bez wyciągarki, dlatego uciekamy przed autami jeżeli to tylko możliwe. Dzisiaj wyprzedziły nas tylko 2 samochody i to na ok. 4 km przed metą, ale trasa była już miejscami bardzo ciekawie poryta i trzeba było szukać sobie własnej ścieżki żeby nie zostać w koleinach po nich zostawionych. Etap zrobiliśmy w ok 4,5 godziny a resztę dnia poświęciliśmy na robienie fotek.

W klasie samochodów zaszły dzisiaj duże zmiany, wiele z nich nie ukończyło etapu z powodu awarii. Spora część utknęła na długo w wielkich błotach i rzeczkach, z których było im ciężko wyjechać. Myślę, że klasyfikacja generalna się tu bardzo mocno zmieni. Co UTV to Yamaha Rhino 660 ciągle walczy i mimo problemów w błocie, awarii wyciągarki na ostatnim wyjeździe z rzeki i wyskoczeniu końcówki drążka przy wyciąganiu Rhino na brzeg, ukończyli dzisiejszy etap. Polaris RZR 800 miał problem z przednim dyferencjałem, rozpadł się ten słynny koszyczek, i ekipa musiała się wycofać z etapu.

Znowu zaczął padać lekki deszczyk ale mimo to jest dość ciepło. Teraz suszymy ubrania przy ognisku i czekamy na wieczorną odprawę.

Zdjęcia niestety musicie oglądać na stronie rajdu, nie bardzo mamy możliwość ich zamieszczania.

_________________
pozdrawiam Jarys
www.atvpartner.pl


 
Profil Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.11.2006 15:20
Posty: 2810
Miejscowość: Poręba Wielka gm.Niedźwiedź
PostWysłany: 04.05.2010 18:03 
Re: Croatia Trophy 2010 ( 29.04.2010 - 07.05.2010 )
JARYS super że piszesz relację :okok:
jak napisał 2can - czekamy na więcej 8)


 
Profil Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17.09.2006 07:04
Posty: 53
Miejscowość: Krużewniki
PostWysłany: 04.05.2010 18:59 
Re: Croatia Trophy 2010 ( 29.04.2010 - 07.05.2010 )
Jarys super,że piszesz relację(powtarzam po innych), bo z relacji telefonicznych Ed'a, niewiele można się dowiedzieć, poza tym, że jest fajnie. Raczej mało jest w nich informacji o trasie rajdu, pogodzie i ewentualnych problemach ze sprzętem.A kulinarne zdolności w warunkach domowych,też są raczej dobrze ukrywane:)
Bawcie się dobrze i bądźcie grzeczni.

Żona Ed'a.

_________________
Made in China - tydzień i ni ma.


 
Profil
ATV Polska Member

Rejestracja: 20.12.2006 18:05
Posty: 1987
Miejscowość: Piaseczno
Quad: ciężkie czasy ;(
PostWysłany: 04.05.2010 19:26 
Re: Croatia Trophy 2010 ( 29.04.2010 - 07.05.2010 )
Gdzie takie żony się nabywa ?. :?:


 
Profil Gadu-Gadu WWW
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.02.2007 21:04
Posty: 1212
Miejscowość: Świecie
Quad: Suzuki Kingquad
PostWysłany: 04.05.2010 20:19 
Re: Croatia Trophy 2010 ( 29.04.2010 - 07.05.2010 )
Zonę E2rd-a znam chyba 3 lata i ze świecą takiej szukać. Jeśli chodzi o sprawy quadowe( bo prawie tylko z tej strony Ją znam ) to Sylwia jest wyrozumiała jak żadna ze znanych mi Kobiet/ Żon/kochanek - niepotrzebne skreśl.
Zazdroszczę jak cholera Edkowi i Jarysowi tego rajdu , ale życie weryfikuje plany niezależnie od nas.
Chociaż 2 dni na quadach i 1 dzień w kajakach należały do bardzo miłych. ( Tajemnica moja i Seby 78 ) :okok: :> :hura:
Może powstanie post o naszych wekendowo-majowych przygodach :mysli:
Z 3 dniowej przygody powstało ok 400 zdjęc . Seba może założysz temat jak podeślę płytkę ze zdjęciami ?


 
Profil
Squad 3miasto
Squad 3miasto
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.08.2008 16:03
Posty: 1226
Quad: 29er
PostWysłany: 04.05.2010 20:23 
Re: Croatia Trophy 2010 ( 29.04.2010 - 07.05.2010 )
BUłA napisał(a):
( Tajemnica moja i Seby 78 )

BUłA napisał(a):
Może powstanie post o naszych wekendowo-majowych przygodach :mysli:

Brzmi całkiem romantycznie... ;)

brylant
A propos żony... myślisz że to takie proste? Nie ma że kupisz ;) . Trzeba pracować, pracować i prac....

_________________
spragniony podróżnik


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17.09.2006 07:04
Posty: 53
Miejscowość: Krużewniki
PostWysłany: 05.05.2010 15:14 
Re: Croatia Trophy 2010 ( 29.04.2010 - 07.05.2010 )
Przesadzacie chłopcy. Żony nie są takie złe...,a pracować muszą obie strony.
Ale przyznam,że sama siebie podziwiam za wyrozumiałość dla Edziowych pomysłów(i temperamentu) :)

Jarys: Mówiłeś,że to Ty będziesz prowadził team i nie dasz Edkowi szaleć,a na zdjęciach na croatia-trophy widzę,że to On pierwszy jest wklejony w błotko. Mówiłam że tak będzie.

Pan Buła:Masz pozdrowienia od A.A.(Ala,Ania).

Żona Ed'a.

_________________
Made in China - tydzień i ni ma.


 
Profil
ATV Partner
ATV Partner
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.02.2005 21:23
Posty: 793
Miejscowość: Sokołów Podlaski
Quad: Polaris
PostWysłany: 06.05.2010 14:55 
Re: Croatia Trophy 2010 ( 29.04.2010 - 07.05.2010 )
Etap 6 ( 05.05.2010)

To był naprawdę ciężki dzień a w dodatku prawie cały czas padał deszcz. Etap miał ok. 57 km długości, a my zrobiliśmy ponad 90 km. I zajęło to nam prawie 9 godzin. To był trudny nawigacyjnie i technicznie odcinek i 3 razy zgubiliśmy drogę. Wystartowałiśmy o godzinie 9.3o z miejsca położonego 3 km od bazy raju. Start to odcinek górzysty, dużo krętych dróżek i częstych zwrotów w roadbooku. Początek idzie dość gładko, szybko docieramy do pierwszego CP, który był na końcu 200 m długości wąwozu pełnego błota i kamieni. Poszło gładko i ruszyliśmy dalej. Szybko dotarliśmy także do drugiego CP, tym razem to duży wąwóz z dość stromym wjazdem. Zjechaliśmy z asekuracją w postaci trzymania za bagażnik, potem jazda wąwozem kilkaset metrów przez błoto i wyjazd na górę. Potem dużo jazdy po bagiennych i podmokłych leśnych terenach. Tu zaczynają się problemy nawigacyjne, w zasadzie brak dokładności pomiarowej ( naszej ). Krążymy jakiś czas i doganiają nas 2 samochody. Wracamy na właściwą drogę i wyprzedzamy auta. Dalej krótka dojazdówka szutrami i znowu do podmokłego wąwozu. Idzie całkiem dobrze, zbieramy CP 3 i CP 4. Na ostatnim CP mamy stromy zjazd, robimy go przy asekuracji liną. Teraz dojazd do linii mety – ok. 10 km. Na 5 km przed metą jest duża nieścisłość w roadbooku, szukamy drogi naprawdę długo. Postanawiamy wrócić kilka kratek i jeszcze raz przejechać trasę. Docieramy znowu w to samo miejsce i znowu szukamy. Dojeżdżają samochody i razem szukamy trasy, po kolejnych 30 min udaje mi się znaleźć pieszo miejsce przeprawy przez wąwóz. Siadamy na quady i jedziemy, po ok. 15 minutach jesteśmy na mecie.

To był naprawdę fajny i męczący dzień, czujemy że porządnie sobie pojeździliśmy. Teraz kolacja, suszenie ubrań i spanie. Rano odprawa do prawdopodobnie najcięższego odcinka. Kilka słów tym napiszę jutro.

-- dodano 06.05.2010 14:55 --

Etap 7 ( 06.05.2010 )

Dzisiaj w nocy była burza i lał niezły deszcz, rano także padało. Zapowiadał się śliski etap. Na porannej odprawie okazało się, że etap ma 51 km i pomyślałem sobie , że znowu będzie długi dzień na quadzie. Startujemy o 9.4o po samochodach klasy Adventure i na ok. 20 min przed klasą Trophy. Już po przejechaniu 400 metrów w głębokiej koleinie pełnej wody i błota zaczynają się kłopoty. Spada mi opona z felgi i nie wygląda to dobrze. Zjeżdżamy z drogi i staramy się ją zamontować oponę. Na szczęście udaje się nam i po ok. 20 minutach ruszamy. Szybko doganiamy samochody z Adventure i dojeżdżamy na CP 1, jest to dość stromy zjazd do bagnistego pola, przez które musimy przejechać. Samochody jadą na wyciągarkach, my przejeżdżamy na kołach i jedziemy dalej. Trasa prowadzi leśnymi duktami z wieloma drogami zrywkowymi. Wjeżdżamy w wąwóz i kamienistą rzeczkę w dużą ilością powalonych drzew i połamanych gałęzi. Na końcu rzeczki mamy CP 2. Potem znowu dojazdówka leśnymi ścieżkami i mamy podjazd drogą zrywkową do góry, ok. 250 metrów. Doganiają nas 3 samochody, które postanawiamy puścić przodem. I tu popełniamy błąd, gdyż samochody strasznie rozryły tą drogę, zresztą jechały na windach. Gdybyśmy pojechali pierwsi to wjechalibyśmy na kołach, niestety tak się nie stało i także musieliśmy ciągnąć się na wyciągarkach. Na górze mamy kolejny CP. Dalej jazda jest prosta, szybkie przelotówki, kilka rzeczek, wąwozów, kawałek błota i leśne ścieżki. Szybka dojeżdżamy do końca trasy, na 3 km przed metą mamy błotnisty przejazd, na szczęście nie musimy rozwijać wyciągarki i z trudem przejeżdżamy. Tu jest ostatni CP, teraz chwilkę jedziemy lasem i po kilku minutach jesteśmy na mecie. Czas poniżej 4 godzin ( łącznie z naprawą koła) to dobry wynik.

Teraz znowu suszymy ubrania, wszystko co mam ze sobą do jazdy na quadzie jest już mokre. Świeci słońce, e2rd się opala na materacu a ja klepię tą relację.

W bazie rajdu cisza, auta jeszcze na trasie i po raz pierwszy nie słychać agregatów prądotwórczych, co za przyjemna cisza.

P.S.

Wczorajszy, trudny etap ukończyło tylko 11 samochodów – co świadczy o jego poziomie trudności .

_________________
pozdrawiam Jarys
www.atvpartner.pl


 
Profil Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.12.2004 00:44
Posty: 4145
Miejscowość: Warszawa
Quad: XXc
PostWysłany: 06.05.2010 15:04 
Re: Croatia Trophy 2010 ( 29.04.2010 - 07.05.2010 )
Jestem z Wami moimi wspomnieniami, jak czytam odnajduję się na tych trasach kilka lat temu.
Trzymam kciuki za wytrwałość i rozważną jazdę. Przy wieloetapowych rajdach ponad sprint ważniejsza jest rozwaga i doświadczenie. Wzorem jednego z Polskich riderów na Dakarze napiszcie sobie na przewijarkach "meta durniu!!!" jak was zacznie ponosić wystarczy rzucić okiem by się ostudzić 8)

Powodzenia!

_________________
„Najlepszą modyfikacją, która poprawia osiągi quada, są umiejętności kierowcy quada"
-------------------------------
www.3fun.pl


 
Profil Facebook Gadu-Gadu
ATV Partner
ATV Partner
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.02.2005 21:23
Posty: 793
Miejscowość: Sokołów Podlaski
Quad: Polaris
PostWysłany: 06.05.2010 15:09 
Re: Croatia Trophy 2010 ( 29.04.2010 - 07.05.2010 )
Image

-- dodano 06.05.2010 15:09 --

Image

_________________
pozdrawiam Jarys
www.atvpartner.pl


 
Profil Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.02.2007 21:04
Posty: 1212
Miejscowość: Świecie
Quad: Suzuki Kingquad
PostWysłany: 06.05.2010 17:46 
Re: Croatia Trophy 2010 ( 29.04.2010 - 07.05.2010 )
Jarysa znam bardzo mało ale E2rd jest w swoim żywiole patrząc na zdjęcia :okok: :faj: !!
Zazdroszczę Wam Koledzy !!


 
Profil
ATV Polska Member

Rejestracja: 20.12.2006 18:05
Posty: 1987
Miejscowość: Piaseczno
Quad: ciężkie czasy ;(
PostWysłany: 06.05.2010 18:24 
Re: Croatia Trophy 2010 ( 29.04.2010 - 07.05.2010 )
Jarek też uwierz mi ...


 
Profil Gadu-Gadu WWW
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Odpowiedz   [ 61 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 37 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Forum style created by Pink Floyd Ringtones|Modified by Daniel.