Autor |
Wiadomość |
brylant
ATV Polska Member
Rejestracja: 20.12.2006 18:05 Posty: 1987 Miejscowość: Piaseczno
Quad: ciężkie czasy ;(
|
Wysłany: 07.01.2011 20:49
Re: Pechowy Dakar dla Rafała Sonika - Wypadek
co wy tutaj piszecie chłopaki proszę nie piszcie śmiesznych postów bo mi się nie dobrze robi.
Ruszko jak możesz porównywać swój powrót do domu z powrotem na trasie rajdu gdzie niektórzy gnają z prędkością powyżej 150km/h, i właśnie i szczególnie przed samą metą.
Rozumiem że napiszecie że mógł poboczem jechać uhm.
Zacznijcie najpierw jeździć potem się wypowiadać.
|
|
|
|
dzidzius35
|
Wysłany: 07.01.2011 21:04
Re: Pechowy Dakar dla Rafała Sonika - Wypadek
brylant napisał(a): Rozumiem że napiszecie że mógł poboczem jechać uhm była taka sytuacja w zeszłym roku,gdzie Rafał po jakimś spotkaniu z głazem,posklejał quada i dojechał bardzo,bardzo wolno. A że nie tylko Sonik jedzie,to takich sytuacji mogło być wiele. brylant napisał(a): Zacznijcie najpierw jeździć potem się wypowiadać. Po to jest forum-jeden myśli tak a inny inaczej. Tym zdaniem powiedziałeś - że tylko Ty możesz się wypowiadać w rzeczowy sposób o rajdach,ślizgach i wszelkich extremach,a cała reszta to leszcze,no można i tak,zawsze to jakiś punkt widzenia. Brylant-nie wprowadzaj na nowo cenzury.
|
|
|
|
ruszko
Zawodnik ATV Polska
Rejestracja: 04.07.2007 19:59 Posty: 3233 Miejscowość: Drezdenko
Imię: Bartosz
Quad: KTM wkrótce
Poprzednie quady: wiele ich było :)
|
Wysłany: 07.01.2011 21:07
Re: Pechowy Dakar dla Rafała Sonika - Wypadek
Dzidzius - tutaj nie możesz inaczej myśleć niż większość Był czas przywyknąć.
_________________ www.soundbase.pl
|
|
|
|
brylant
ATV Polska Member
Rejestracja: 20.12.2006 18:05 Posty: 1987 Miejscowość: Piaseczno
Quad: ciężkie czasy ;(
|
Wysłany: 07.01.2011 21:11
Re: Pechowy Dakar dla Rafała Sonika - Wypadek
nie nie o to mi chodzi tylko kurna po co gdybamy o tym że: tak naprawde to dlaczego on się wywalił ja jechałem z urwanym kolem mógł dojechać z tego zakrętu nie można było się wywrócić i tego typu podobne pamiętajcie że rafał nie jest tam z przypadku. Mógł również iść pod przysznic i sobie ręke złamać na tym rajdzie prawda. ? już dobrze poniosło mnie . ale proszę nie porównujcie swoich przypadków do DAKARU bo mnie roznosi.
|
|
|
|
boro v2 brute
Rejestracja: 30.09.2010 16:26 Posty: 1624 Miejscowość: okolice Zakopane
Quad: kawałsuki Brute Force kvf650
|
Wysłany: 07.01.2011 21:13
Re: Pechowy Dakar dla Rafała Sonika - Wypadek
ale ... wypisujecie,dajcie już spokój mam nadzieję że Rafał tego nie czyta
_________________ Boro utv w budowie viewtopic.php?f=23&t=35656 Galeria http://img153.imageshack.us/g/snc00533w.jpg/
|
|
|
|
ruszko
Zawodnik ATV Polska
Rejestracja: 04.07.2007 19:59 Posty: 3233 Miejscowość: Drezdenko
Imię: Bartosz
Quad: KTM wkrótce
Poprzednie quady: wiele ich było :)
|
Wysłany: 07.01.2011 21:17
Re: Pechowy Dakar dla Rafała Sonika - Wypadek
ruszko napisał(a): Kiedyś urwałem przednie prawe koło, co prawda nie jechałem 17km, ale z 2 i było to możliwe. Więc wydaje mi się, że gdyby chciał to by dojechał, po prostu tutaj chodziło raczej o względy zdrowotne niż o quada. Rafał jest doświadczonym zawodnikiem i wiedział, że nie ukończy Dakaru z rozwaloną ręką, dlatego też nie ukończył OESu. Nie wiem czy zauważyłeś. Wytłumaczę więc: - nie porównuje tutaj swojego przypadku, a raczej piszę, że jest możliwość jechania bez przedniego koła - piszesz, żebyśmy pamiętali, że Rafał nie jest z przypadku, a co ja wyżej napisałem? Zresztą dobra koniec tematu. Dobrze Łoker dzisaj lata
_________________ www.soundbase.pl
|
|
|
|
brylant
ATV Polska Member
Rejestracja: 20.12.2006 18:05 Posty: 1987 Miejscowość: Piaseczno
Quad: ciężkie czasy ;(
|
Wysłany: 07.01.2011 21:18
Re: Pechowy Dakar dla Rafała Sonika - Wypadek
ruszko już ok mam jakiegoś nerwa dziś graba
łoker tak jedzie super
|
|
|
|
ruszko
Zawodnik ATV Polska
Rejestracja: 04.07.2007 19:59 Posty: 3233 Miejscowość: Drezdenko
Imię: Bartosz
Quad: KTM wkrótce
Poprzednie quady: wiele ich było :)
|
Wysłany: 07.01.2011 21:25
Re: Pechowy Dakar dla Rafała Sonika - Wypadek
Heh, nie ma co się spinać, rozumiem Cię doskonale. Akurat sam nie chciałem zabierać zdolności Sonikowi bo jest the best, a raczej popatrzeć na to trochę z drugiej strony(jednak z mizernym skutkiem, bo i tak źle mnie zrozumieliście). Czy jednak była możliwość dojechania? Skoro zadecydował, że nie to tak musiało być, ale po prostu chcę wiedzieć dlaczego? Wyżej napisałeś, że każdy pędzi na mecie bardzo szybko i to jest jakiś argument, ale chciałbym usłyszeć więcej. Ot po prostu jestem ciekawski i uwielbiam Dakar Łoker 6 miejsce! Pozdro!
_________________ www.soundbase.pl
|
|
|
|
Markus
Rejestracja: 13.08.2005 18:16 Posty: 737
Quad: Suzuki Vinson Renegade X Kawasaki TERYX 750 - RUW
|
Wysłany: 07.01.2011 21:45
Re: Pechowy Dakar dla Rafała Sonika - Wypadek
Słuchajcie winny nie jest ani kamien, ani kibice , ani inni zawodnicy ani deszcz ani brak deszczu ... Co to za gadanie ze wypadek miał przez jakims tam kamień. Cały dakar jest po kamieniach i to zarówno na trasie jak i po za nią. Wszyscy pojechali na Dakar jeździć po kamieniach i piasku przecież ( mowiąc w wielkim uproszczeniu) Rafał popełnij najnormalniejszy w życiu bład. Za szybko, za nerwowo, za mało gazu , za duzo gazu, nie ten balans, zbyt jaskrawe słonce ... nie wiadomo. Każdy z nas popełnia błędy na trasie i ich się nie da uniknąć. Co do samego uszkodzenia quada to mysle ze przeprawowcy cos wiedza na ten temat. Nie takie rzeczy na trasie się naprawiało i spinało na trytrytki Na upartego to te 17 kilometrów można i na biegu wstecznym pokonać co w tym przypadku nie było by nawet głupim wyjsciem, oczywiscie pod warunkiem ze taki bieg jest. Tyle ze tu dochodzi jeszcze uszczerbek zdrowia. A z tym nie ma żartów. Wprawdzie mamy w kraju takich co to po rolce ze złamana nogą jechali dalej do mety jeszcze kilkadziesiat kilometrów ( po zarzyciu 4 ketanoli), ale kazdy przypadek jest inny. Na nastepny rajd dopiszmy sobie jeszcze na przodzie " Ty nie masz części zapasowych" Skoro ktoś się szykuje rok na jeden rajd, wydaje na to pół miliona złotych to na pewno jest ostatnia osoba zainteresowaną rezygnacja z rajdu. Widocznie w tym przypadku Rafał nie był w stanie dalej jechac i tyle. Za rok będzie lepiej:)
|
|
|
|
dzidzius35
|
Wysłany: 07.01.2011 21:59
Re: Pechowy Dakar dla Rafała Sonika - Wypadek
Zgadzam się z postem wyżej-całkowicie. Ale dlaczego ten sworzeń się wypluł? Ile ten dakarowy quad kosztuje? Z 200 tyś ? I gała wyskakuje po rolce,przecież to się nawet w xxxxxxxxx nie zdarza. Jak tak rafał siedzi na jednym zdjęciu przy tym quadzie,i patrzy tak dziwnie na to zawieszenie-to co sobie pomyślał- -to jednak musiałem konkretnie przyjebać,że ten sworzeń za 200 tyś wylazł... czy- -kur.. jak może po rolce,rozlecieć się sworzeń za 200 tyś??
|
|
|
|
darksmile
Rejestracja: 29.09.2008 13:31 Posty: 127 Miejscowość: Milanówek
Quad: rwd
|
Wysłany: 07.01.2011 22:08
Re: Pechowy Dakar dla Rafała Sonika - Wypadek
Markus napisał(a): Wprawdzie mamy w kraju takich co to po rolce ze złamana nogą jechali dalej do mety jeszcze kilkadziesiat kilometrów ( po zarzyciu 4 ketanoli), ale kazdy przypadek jest inny. brawo. porównując zachowanie Rafała do opisanego przez Ciebie od razu widać czym różni się napał od profesjonalnego zawodnika. A co to była za impreza, że koleszka tak parł do przodu? CC w Obornikach z udziałem 6 zawodników i relacja w Quadziku. Czy może przeprawówka wokół hałd w Wałbrzychu gdzie na zwyciężce czekaly dwie opony do quada? Pisalem już. Rozmawiałem z Rafałem i powiedział mi, że na quada wsiądzie najwczesniej za miesiąc. Skoro przez miesiąc nie będzie w stanie jeździć to raczej cięzko by mu bylo przejechac Dakar.
|
|
|
|
mikix130
Rejestracja: 11.11.2009 21:38 Posty: 1935 Miejscowość: Radom
Imię: Mikołaj Kwieciński
Quad: Yamaha Grizzly 700 & Suzuki LTR 450R
Poprzednie quady: -> Chińska 110 -> Grizzly 400 ->Can-am ds 450
|
Wysłany: 07.01.2011 22:15
Re: Pechowy Dakar dla Rafała Sonika - Wypadek
skończcie już ego czytać się nie da. Ludzie zrozumcie że to jest profesjonalny zawodnik i on pochopnych decyzji nie podejmuje, tymbardziej ze tak mu na dakarze zależało....
_________________ http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=2965601684 #966 Kwieciński Mikołaj QUADIMODO RACING TEAM RTM-RADOM
|
|
|
|
Vendetta
Rejestracja: 30.05.2008 13:24 Posty: 717
Imię: Michał
Quad: Szukam może xp 850 a może jakieś moto turys...
Poprzednie quady: Bomba Out 800,BF 750,LS 300,
|
Wysłany: 08.01.2011 00:18
Re: Pechowy Dakar dla Rafała Sonika - Wypadek
Ja kiedyś jechałem ze złamanym środkowym palcem środkowym prawej reki prawie trzy godziny i dałem rade na zawodach zrobiłem sobie coś z kciukiem (chyba wybiłem) zatrzymałem się nastawiłem i jechałem dalej...
To nie problem napisać co się przeżyło - Rafał podjął decyzję że nie jedzie - jak wróci to ją uzasadni dokładniej, może odczuwał duży ból i wiedział że nie może tego lekceważyć gdyż coś może się pogorszyć - przemieszczenie itd. (wtedy nie wiedział co dokładnie mu się stało)
Nie wystawiajmy mu opinii zbyt wcześnie
Pamiętajmy że nie zrezygnowałby z byle powodu (co jak co ale ten wyścig był dla niego bardzo ważny)
|
|
|
|
mikix130
Rejestracja: 11.11.2009 21:38 Posty: 1935 Miejscowość: Radom
Imię: Mikołaj Kwieciński
Quad: Yamaha Grizzly 700 & Suzuki LTR 450R
Poprzednie quady: -> Chińska 110 -> Grizzly 400 ->Can-am ds 450
|
Wysłany: 08.01.2011 10:07
Re: Pechowy Dakar dla Rafała Sonika - Wypadek
Vendetta napisał(a): Ja kiedyś jechałem ze złamanym środkowym palcem środkowym prawej reki prawie trzy godziny i dałem rade na zawodach zrobiłem sobie coś z kciukiem (chyba wybiłem) zatrzymałem się nastawiłem i jechałem dalej... człowieku, ale Ty jechałeś jak piszesz 3 godziny po jakiś tam torze. A on musiał 2 tygodnie jechać po takich terenach "co ci się nawet nie śniło"(trudnych, wymagających)
_________________ http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=2965601684 #966 Kwieciński Mikołaj QUADIMODO RACING TEAM RTM-RADOM
|
|
|
|
MACIEK
Rejestracja: 27.01.2004 20:07 Posty: 159 Miejscowość: KRAKÓW
Quad: Suzuki LTR 450
|
Wysłany: 08.01.2011 10:14
Re: Pechowy Dakar dla Rafała Sonika - Wypadek
Nie badzcie śmieszni po takiej rolce się wstaje i się jedzie,co do techniki to naszej gwiazdeczce jeszcze sporo brakuje i jego pozycja na quadzie podzas pokonywania tego łuku była pod tytułem "...jak siedziec na quadzie podczas zakretu ,żeby zaliczyć rolkę.." popatrzcie jak to robia najlepsi czyt. drugi koleś na filmiku http://www.youtube.com/watch?v=K-EHzAMClwUNie piszcie ,że jest profesyjonalistą bo igdy nim nie był i nie będzi to jest po prostu bogaty amator pro zawodnikk to zawodnik ,który żyje z jeżdzenia ma sponsorów i nic poza treningiem go nie interesuje.Z tego co wiem to w europie jest może takich 2 lub jeden nielicząć Jeremie Warnia ,który startuje w USA. ...widze że dla większości udzielających się w tym temacie Sonik to jak ksiądz Rydzyk dla dewotek z Polski..
|
|
|
|