Pech pechem ale to nie znaczy by nie wprowadzić modyfikacji w wahacze

Patrząc na fabryczne końcówki i wagę pojazdu to nie był pech.

Sądzę, że w ubiegłym roku konstrukcja końcówek była identyczna, a koło nie odpadło dwukrotnie. Rafał takich przygód nie miał.

Bo pewnie zmieniał co etap. Łaskawiec jeździ bardziej ostro i sprzęt się wysypuje. Zresztą tak jak pisałem pojazd jest sporo cięższy... więc stosowanie takich elementów niesie zawsze ryzyko, że są poza limitami do jakich je wyprodukowano-stworzono.

Ile on mógł tutaj lecieć?

Na pewno więcej niż Hołek Miniakiem. Pewnie było ponad 200.

zmieżyli dokładnie było coś 195km/h

Panie Jacku,
Ponieważ mam wrażenie, że wkłada Pan w moje usta słowa których nie wypowiedziałem, wobec czego wyjaśniam "co autor miał na myśli":
- użyte przeze mnie słowo "Porażka" odnosi się jedynie do wyników sportowych osiągniętych przez zawodników mających realne szanse (żeby nie powiedzieć iż byli faworytami w swoich kategoriach) do zdobycia miejsc medalowych. I co najbardziej frustrujące (i o tym też napisałem) to NIE z przyczyny ich olewczej postawy tych miejsc nie zdobyli - co więcej, Oni robili co w ich mocy, niestety technika nie szła w parze z ich zaangażowaniem. NIE zawinili również serwisanci, NIE zawinił cały sztab ludzi na miejscu i wreszcie NIE zawinili Managerzy.

- "a NIE jak to przeważnie u nas bywa „czynnik ludzki”, zadecydowały iż musimy czekać kolejny rok na ewentualny sukces." Ta część wypowiedzi odnosi się do ogólnej postawy reprezentantów naszego kraju (i to bez względu na dyscyplinę) jaka niestety jest dość rozpowszechniona. Oczywiście od tego są wyjątki - na szczęście bo inaczej stalibyśmy się Atacamą sportu światowego. W żaden sposób nie piję tutaj do jakiegokolwiek naszego reprezentanta na tegorocznym Dakarze

- Hart ducha, niezłomność i waleczność wszystkich naszych zawodników jak najbardziej doceniam i również o tym w swoim poście wyraźnie pisałem. O wspaniałym wyniku Adama napisałem również i po raz kolejny cytować nie będę. Przy całym szacunku dla wszystkich startujących Polaków, dla mnie osobiście uosobieniem tych cech w tegorocznej edycji rajdu była załoga Gryszczuk / Krawczyk.

W przypadku tego rajdu jest to oczywiście generalnie prawda, ale dla kilku naszych "chłopaków" jest to tylko substytut sukcesu po jaki tam jechali.
Oni startowali tam z nastawieniem, że drugie miejsce, to nic innego jak pierwszy przegrany...

THE END

W linku wypowiedź Hołka nt. dyskwalifikacji Gordona, ja już się pogubiłem. Problem był z systemem pompowania kół, czy z doładowaniem powietrzem (lub jak Hołek twierdzi - "innym gazem") silnika ?
http://www.sport.pl/video/12,98305,10981319,Rajd_Dakar_2012__Krzysztof_Holowczyc__To_co_zrobil.html

Ciekawe informacje. Czyżby podtlenek w oponach? Ciekawe. Pachnie trochę SF, ale kto wie.

Czy Sonik dostał puchar za pierwsze miejsce w Dakarze ?
Bo wygrał w oddzielnej klasyfikacji ..tak ?

Wypada oczywiście pogratulować jeszcze jednemu Polakowi.
Bo jak wiecie mamy Polaka na 1 miejscu w Dakarze.
Jest nim Darek Rodewald z Oleśna, który wraz z załogą jadącą Iveco Strator Torpedo, należącym do Teamu De Rooya stanął na najwyższym stopniu podium
Polak odpowiadał w załodze za techniczną stronę ich ciężarówki.
Jednym słowem spisał się na zasłużony medal.

Tak, tylko w wynikach obok nazwiska jest NLD a nie POL Niemniej nie umniejsza to osiągniętemu wynikowi

To takie małe i nic nie znaczące faux pas

w tv mówili, że NLD z racji tego iż ma licencję holenderską
Na samochodzie natomiast obok nazwiska jest polska flaga

to czyste SF

fakty są takie:

nie da się przechowywać podtlenku w oponce

jeśli to coś co niby dmuchało dodatkowe powietrze do dolotu za zwężką to musiał by wozić za sobą cysternę z tlenem żeby miało jakieś efekty a nie doładowywać powietrzem z opon..gdyż albowiem zastanówcie się ile taki LS (o ile się nie mylę to taki tam motor siedzi) potrzebuje powietrza do "zwykłej" pracy...to to co ma w oponkach może na kilometr by mu wystarczyło

to że miał rurkę za zwężką i podpiętą do układu centralnego pompowania kół to niestety jest wbrew regulaminowi i trudno

RG po całej aferze wywalił to wszystko i skopał dupy całej reszcie.

koniec przekazu