Co nas czeka na pierwszym etapie?
Rosario –> San Luis

W niedzielę, już o 8:20 polskiego czasu pierwszy motocyklista wyruszył na trasę inauguracyjnego etapu 36. edycji Rajdu Dakar. Trasa z Rosario do San Luis ma długość 809 km, z czego odcinek specjalny stanowi 180 km. Organizatorzy zapowiadają techniczną jazdę po wąskiej trasie, a to oznacza mocne otwarcie i pierwszy poważny test umiejętności.

Z trzeciego co do wielkości miasta Argentyny, w którym urodzili się Ernesto „Che” Guevara oraz Lionel Messi, karawana samochodów, ciężarówek, motocykli i quadów uda się do położonego u stóp gór Sierras Grandes miasta San Luis. Po drodze 629 km zawodnicy spędzą na dojazdówce, której część stanowi wygodna i spokojna autostrada.

Na odcinku specjalnym tak wygodnie już nie będzie. Składa się on przede wszystkim z wąskich, technicznych tras, na których trzeba zachować ogromną czujność. Wszyscy będą, jednak wypoczęci, więc organizatorzy przewidują, że z chęcią wjadą na kamieniste odcinki i spokojnie poradzą sobie z licznymi „ślepymi skokami”.

Różnice przejazdów pomiędzy zawodnikami po tym etapie nie powinny być znaczące, ale to nie zmienia faktu, że trzeba pilnować „swojego” miejsca w stawce, by już na starcie nie stracić zbyt wiele.