Nani Roma nie ma szczęścia w tym roku, stoi gdzieś przed WP1. Za to Gordon w swoim stylu napiera i te wzgardzone przez duet Małysz / Marton Toyoty bardzo dobrze sobie na tym szybkim odcinku radzą.

Może znowu jakieś czary jak w tamtym roku i Nani z WP1 pojawi się na mecie już

Nie, na dakar.com jest komunikat. Hołek już na mecie i na razie 5 (+1:16), ale chyba jeszcze jedna Toyota się przed niego wciśnie.

-- dodano 04.01.2015 16:36 --

A jednak, nie - holender Bernhard w Toyocie, który jeszcze na WP4 miał 3 czas ostatecznie jest na 7 miejscu.
Tak więc Hołek 5 . Dąbrowski też już na mecie z jak na razie z 14 czasem (+4:57). Zobaczymy co będzie jak reszta się doturla. Małysz powinien być za chwilę, a na WP4 miał 17 czas (ale to wszystko jest jak na razie płynne)

No faktycznie jest informacja, nie ciekawy początek rajdu.
Adam Małysz dotarł 17.

Zatem dobrze jest. Dopiero początek rajdu i nasi jadą w czołówce. Straty minimalne. Nawiązują równorzędną walkę z najlepszymi i gitara !

Wyniki pierwszego etapu:
Motocykle:
1. Sam Sunderland (GBR) 1:18.57
2. Paulo Goncalves (PRT) + 0.05
3. Marc Coma (ESP) + 1.12
...
31. Jakub Przygoński (POL) + 7.53
42. Jakub Piątek (POL) + 11.05
79. Michał Hernik (POL) + 20.54
81. Paweł Stasiaczek (POL) + 21.04
131. Maciej Berdysz (POL) + 36.50

Samochody:
1. Nasser Al-Attiyah (QAT) 1:12.50
2. Orlando Terranova (ARG) + 0.22
3. Robby Gordon (USA) + 1.04
4. Giniel de Villiers (RPA) +1.12
5. Krzysztof Hołowczyc (POL) +1.16
...
15. Marek Dąbrowski (POL) + 4.57
18. Adam Małysz (POL) + 5.25
53. Piotr Beaupre (POL) +24.53

Quady:
1. Ignacio Casale (CHL) 1:37.08
2. Rafał Sonik (POL) + 1.07
3. Sergio Lafuente (URY) + 1.23

Czekamy jeszcze na wyniki ciężarówek które nadal jadą, aktualnie polska załoga zajmuje na WP1 37 miejsce.

"Polscy uczestnicy Rajdu Dakar nie pozostali obojętni na wieść o rodzinnej tragedii Jacka Czachora, którego 14-letni syn Jakub zmarł na krótko przed startem najtrudniejszego rajdu terenowego na świecie. Biało-czerwoni zamieścili na swoich pojazdach napis upamiętniający syna najbardziej doświadczonego z polskich dakarowców. "

"Jak donosi oficjalna strona Rajdu Dakar, motocyklista Senn Van Basel doznał poważnych obrażeń w wypadku podczas pierwszego etapu słynnego rajdu. Holender został przetransportowany do szpitala z ciężkim urazem mózgu. "

Generalizując to prawda, ale na tym twardym, krótkim i szybkim etapie to niepokoi mnie rezultat Przygońskiego i Małysza. Szczególnie ten drugi w ośce teoretycznie powinien być nieco szybszy, może nie od Mini, ale z Toyotami powinien sobie poradzić. A tu ZONK .
Wiem, wiem to dopiero początek rajdu, jeszcze 9k km i wiele może się zdarzyć, ale ten etap to był takim papierkiem lakmusowym możliwości tandemów kierowca / maszyna i moim zdaniem w przypadku naszego lotnika to te zestawienie nie za bardzo się sprawdza.
Jak na twardym dają się pokonać to na wydmach z pewnością nie nadrobią.
Samochodami typu buggy to mogą latać rajdowcy z dużą praktyką (jak Saintz) czy tacy jak Nasser lub Gordon, bo oni w drodze ewolucji zostali pozbawieni normalnego instynktu samozachowawczego i jadą denkiem od startu do mety

-- dodano 04.01.2015 19:14 --


Szybko tegoroczny "Dakar" zaczął upominać się o swoje

Witam kolegów,

rzadko ostatnio zaglądam na forum ,ale teraz przez kolejne dwa tygodnie będę tu non stop.

Nasi po pierwszym etapie baaardzo ładnie.

Brak mi słów żeby wyrazić współczucie Jackowi Czachorowi...

"Miał 14 lat

Polskich sportowców motorowych obiegła smutna wiadomość o śmierci 14-letniego syna ich kolegi, Jacka Czachora. Sportowiec zrezygnował z udziału w startującym dziś Rajdzie Dakar, gdzie miał być pilotem Marka Dąbrowskiego. Niestety dramat, który rodzina przeżywała od chwili narodzin Jakuba, skończył się tragicznie.
Odejście chłopca poruszyło wszystkich kibiców Czachora, którzy ślą kondolencje z całego kraju. Ponoć syn był zafascynowany motocyklami i chciał iść w ślady ojca. Przeszkodziła mu w tym choroba, z którą zmagał się od urodzenia. U Jakuba wykryto bowiem szmery w sercu i regularnie musiał stawiać się na szpitalne kontrole. W 2010 roku lekarze dali ogromną nadzieję rodzicom ze względu na znaczną poprawę stanu jego zdrowia. Niestety 14-latek przegrał walkę z chorobą. "

Tak sobie myślę, że Adam był bardziej wjeżdżony w pikapa niż buggy. Stąd może nie najlepszy wynik na szybkim odcinku specjalnym. Z drugiej strony, do każdego etapu zmieniane są ustawienia zawieszenia, co znacząco wpływa na charakter samochodu i różnice między klasami pojazdów nie zawsze są takie same.