Polskie Stowarzyszenie Czterokołowców - ATV Polska - Forum - Zobacz temat - Puchar Świata 2015
Reklama1
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy Obecny czas: 16.04.2024 23:10



Odpowiedz  [ 23 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Puchar Świata 2015 
Autor Wiadomość
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 02.04.2015 08:32 
Puchar Świata 2015
Rafał wyruszył na pierwszy rajd w edycji 2015.

Cytuj:
Rafał Sonik zajął drugie miejsce na pierwszym etapie rajdu Abu Dhabi Desert Challenge, pierwszej rundzie Pucharu Świata w quadach. Czwarty był Kamil Wiśniewski. Najszybciej odcinek długości 262 km pokonał Katarczyk Mohamed Abu Issa.

Rajd nie rozpoczął się jednak po myśli Sonika. Zdobywca Pucharu Świata niemal przez cały odcinek specjalny walczył z awariami oraz bólem głowy.


Kuchar: pewnie znów stracę "lajki", ale nie jestem fanem Clarksona
Nie milkną echa... czytaj dalej »


- W drugiej części etapu pojawił się problem, który mógł całkiem wykluczyć mnie z rywalizacji. Honda to świetny quad, ale czasem daje w kość. 100 km przed końcem czułem, że coś się dzieje z napędem. W końcu straciłem go prawie całkiem, ale dojechałem – i to jest najlepsza informacja dnia - przekazał krakowianin.
Polska ekipa
Sonik to niejedyny Polak startujący w Emiratach Arabskich. W gronie 50 załóg samochodowych są trzy polskie. Byli motocykliści Marek Dąbrowski i Jacek Czachor (Toyota) zajęli w niedzielę dziewiąte miejsce, Adam Małysz z Rafałem Martonem (Mini) 13., a Robert Szustkowski z Jarosławem Kazberukiem (Ford), debiutujący w tej kategorii - 35. Liderem jest załoga gospodarzy - za kierownicą Nissana zasiada Yahya Al Helei zwany lisem pustyni, który w tym rajdzie startuje po raz 25.

Wśród motocyklistów, którzy zainaugurowali rywalizację o mistrzostwo świata, pierwszy etap wygrał Hiszpan Marc Coma. Na 13. pozycji do celu dojechał Jakub Piątek, na 33. Paweł Stasiaczek i na 35. Maciej Berdysz.

Pech Małysza
Pecha mieli Małysz z Martonem. 20 km przed metą zakopali się na wydmach, a później musieli zmienić koło. "Trochę zepsuliśmy końcówkę - opona spadła nam z felgi z przodu i mieliśmy dłuższy postój na wydmach. 20 minut intensywnego odkopywania i zmiana koła na sypkim piachu to nie była przerwa na odpoczynek. Jesteśmy wykończeni, bo przy tej temperaturze było naprawdę ciężko" - skomentował na Facebooku Małysz.

W poniedziałek ponad 160 kierowców i pilotów z 36 krajów pokonywać będzie odcinek długości 279 km na Ar-Rab al-Chali - największej piaszczystej pustyni na świecie. Zakończenie zmagań w czwartek 2 kwietnia.


źródło: http://sport.tvn24.pl/rajdy,131/abu-dhabi-desert-challenge-sonik-drugi-na-pierwszym-etapie,528764.html



-- dodano 30.03.2015 10:06 --

Cytuj:
BÓL GŁOWY, AWARIA POMPY, ZNISZCZONY NAPĘD – SZCZĘŚLIWY POCZĄTEK SONIKA

29.03.2015
Przed startem pierwszego etapu Abu Dhabi Desert Challenge Rafał Sonik zapowiadał spokojną, uważną jazdę, ale nie mógł spodziewać się, że przez niemal cały odcinek specjalny będzie walczył z awariami oraz potężnym bólem głowy. Mimo problemów uzyskał drugi czas i był szczęśliwy, że udało mu się dotrzeć do mety. <

Rafał Sonik zawsze powtarza, że jest przesądny. Jedną z jego rajdowych „wróżb” jest pierwszy etap. Jeśli go pokona, to znaczy, że ukończy cały rajd. W niedzielę, obrońca Pucharu Świata uzyskał drugi czas, ale na finiszu był bardzo szczęśliwy, ponieważ 262 km oesu obfitowały w przygody i jak sam mówił: „mogło być tylko gorzej”.

Już w pierwszej części odcinka zaczęły się problemy techniczne. – Pompa nie chciała przestać pompować paliwa z dolnego do górnego zbiornika i zanim udało mi się opanować awarię wylało się ok. 12 litrów benzyny. Musiałem jechać ok. 120 km na małym gazie, żeby w ogóle dojechać do tankowania. Chyba od tego stresu rozbolała mnie głowa. Jeszcze nigdy tak źle się nie czułem na odcinku specjalnym. Nie sądzę żeby miała na to wpływ temperatura, bo byłem tak skupiony, że nawet nie zauważałem upału – relacjonował quadowiec.

W drugiej części etapu pojawił się jednak problem, który mógł całkiem wykluczyć Sonika z rywalizacji. - Honda to świetny quad – komentował - ale czasem daje w kość ze względu na niezależne tylne zawieszenie, które wymaga zastosowania półosi z podwójnymi przegubami. Ten element niestety nie wytrzymuje czasem pustynnych warunkach i bardzo się cieszę, że dojechałem dziś do mety, bo 100 km przed końcem, czułem że coś się dzieje z napędem. W końcu straciłem go prawie całkiem, ale dojechałem – i to jest najlepsza informacja dnia.

Po chwili odpoczynku i przekazaniu wszystkich uwag mechanikom, Rafał Sonik rozluźnił się i odzyskał humor. - W rajdach też można mieć stres pękniętej gumy. Mnie dziś pękła ta przy napędzie i o mały włos nie dojechałem do mety – śmiał się krakowianin, którego w poniedziałek czeka już wyjazd na prawdziwe, olbrzymie wydmy Emiratów oraz 279 km odcinka specjalnego.

Wyniki I etapu:
1. Mohamed Abu Issa (QAT) 3:52:40.0
2. Rafał Sonik (POL) + 10.04
3. Nelson Sanabria (PAR) + 10.54
4. Kamil Wiśniewski (POL) + 40.20


źródło: http://rafalsonik.pl/bol-glowy-awaria-pompy-zniszczony-naped-szczesliwy-poczatek-sonika/#more-3623

-- dodano 30.03.2015 10:21 --

A tu drugi rodak na quadzie:
http://dakar.pl/kamil-wisniewski-jedzie-po-nauke/

Powinienem zbojkotować relację orlenowską, ale będę uparcie piętnował ich przedkładanie interesów nad rywalizację sportową. Co szkodzi wspomnieć słowem o innych Polakach? Był czas powiedzieć o zaskakującym Jahalajaalhelei (oryg: Yahya Al Helei), a o pozostałych rodakach nic.


-- dodano 31.03.2015 10:59 --

Ze strony Rafała Sonika:

Cytuj:
ABU DHABI DESERT CHALLENGE: SONIK „PRZEWODNIKIEM STADA”

30.03.2015
Na drugim etapie Abu Dhabi Desert Challenge Rafał Sonik był o włos od zniwelowania strat do Mohameda Abu-Issy. Jeszcze na 5 kilometrów przed metą wydawało się, że uda mu się dogonić Katarczyka, ale niestety minimalny błąd spowodował, że zakopał się na szczycie wydmy i stracił do lidera kolejne osiem minut. Z dobrej strony pokazał się drugi z polskich quadowców, Kamil Wiśniewski, który na metę dotarł z 5. czasem.

Najpoważniejszy rywal Rafała Sonika w walce nie tylko o zwycięstwo w Emiratach, ale w całym sezonie Pucharu Świata, Mohamed Abu-Issa był przed startem w dużo lepszej sytuacji. W poniedziałek organizatorzy wyznaczyli start wspólny dla motocyklistów i quadowców, którzy ruszali na pustynię w 15-osobowych grupach.

- Mohamed przyjechał wczoraj 15. w klasyfikacji z motocyklistami i dzięki temu znalazł się w pierwszej grupie, która trzymała mocno tempo i ciągnęła go za sobą. Ja byłem 16., więc startowałem w drugiej grupie jako najszybszy zawodnik i tym sposobem stałem się również jej przewodnikiem. Za moimi plecami trzymali się nie tylko motocykliści, ale również Nelson Sanabria, którego zgubiłem dopiero po tankowaniu na półmetku odcinka specjalnego – relacjonował quadowiec.

„SuperSonik” mimo teoretycznie gorszej sytuacji mógł być jednak zadowolony, bo odrobił część strat do prowadzącego w rajdzie Katarczyka i na drugą część rywalizacji wyjeżdżał niespełna dwie minuty za nim. – Wiedziałem, że specyfika tej partii będzie grać na moją korzyść, bo były to trudne, wymagające fizycznie, ścięte wydmy, na których świetnie się czuję. Co więcej Abu-Issa jechał sam, bo najbliższy motocyklista był daleko przed nim – mówił.

Kapitan Poland National Team realizował swój plan aż do pechowej wydmy, którą forsował na 5 km przed metą. – Dodałem gazu na szczycie garbu, ale moje prawe, tylne koło znalazło się w koleinie pozostawionej przez samochód. Piach musiał być bardzo miękki, ponieważ w sekundzie zakopało się razem z wydechem i częścią zawieszenia. Stałem pod kątem, „dziobem” w dół i straciłem 10 minut na wydostanie się z potrzasku. Ruszyłem tuż przed tym, jak za moimi plecami pojawił się Sanabria.

Obrońca Pucharu Świata nie mógł być więc zadowolony, bo Katarczyk powiększył swoją przewagę w klasyfikacji rajdu do niemal 19 minut. – Było prawie dobrze, ale niestety „prawie” robi różnicę. Kiedy patrzę na wyniki, to mam świadomość, że mogłem wygrać dzisiejszy etap… Jeśli w kolejnych dniach, Mohamed nie popełni istotnych błędów, będzie bardzo trudno go tu dogonić – przyznał na zakończenie Rafał Sonik, podkreślając jednocześnie, że do ostatniego kilometra nie złoży broni.

Wyniki II etapu:
1. Mohamed Abu-Issa (QAT) 4:29.15
2. Rafał Sonik (POL) + 8.52
3. Nelson Sanabria (PRY) + 9.32

5. Kamil Wiśniewski (POL) +26.25
Klasyfikacja generalna:
1. Mohamed Abu-Issa (QAT) 8:21.55
2. Rafał Sonik (POL) + 18.56
3. Nelson Sanabria (PRY) + 20.26

5. Kamil Wiśniewski (POL) + 1:06.45


-- dodano 01.04.2015 09:09 --



-- dodano 02.04.2015 08:32 --

Komentarz ze strony Rafała. Nie jest lekko. Ciekawe co się zepsuło. Wkrótce z pewnością się dowiemy.

Cytuj:
WALKA Z QUADEM I AWANS RAFAŁA SONIKA

01.04.2015
Rafał Sonik ruszał na trasę 4. Etapu Abu Dhabi Desert Challenge z zamiarem zaatakowania i odjechania rywalom. Zdawał sobie sprawę, że trudno będzie odrobić stratę do Mohameda Abu-Issy, ale chciał zrobić wszystko co możliwe, by powtórzyć zeszłoroczny sukces. Niestety plan pokrzyżowały mu awarie. – Jechałem z duszą na ramieniu i nie wiem, czy bardziej dziwię się temu, że jestem na mecie, czy temu, że po raz kolejny coś było nie tak z Hondą… – mówił quadowiec.

Jak dotąd, podczas inauguracji sezonu Pucharu Świata FIM, świeżo upieczony zwycięzca Rajdu Dakar wydawał się nie mieć zbyt wiele szczęścia. – Wtorek był jedynym dniem, który przejechałem bez żadnych problemów technicznych – mówił na mecie czwartego odcinka specjalnego „SuperSonik”. – Tym razem po 40 km zacząłem mieć problemy z tylnym napędem. Musiałem przez to jechać grzbietami wydm, bo zjeżdżając na dno, zupełnie nie mogłem się rozpędzić, by pokonać kolejne wzniesienie. Jednocześnie musiałem bardzo delikatnie operować sprzęgłem żeby go nie spalić i szczerze mówiąc nie wiem, jak udało mi się tego uniknąć.

Problem z napędem nie był jednak jedynym, z którym w środę borykał się Rafał Sonik. W drugiej części etapu zaczął przegrzewać się silnik. Jego temperatura sięgała nawet 125 stopni Celsjusza, grożąc wybuchem. – Straciłem napęd, musiałem chłodzić sprzęgło i silnik. Na asfaltowej dojazdówce quad nie miał już siły podjeżdżać pod wzniesienia, nie mówiąc o wydmach. Dodatkowo do czerwoności rozgrzały się amortyzatory i wszystkie nierówności przyjmowałem na obręcz barkową. To, że jestem na mecie jest po prostu niesamowite – komentował.

Mimo sporych problemów krakowianin może być zadowolony, ponieważ walcząc z tyloma awariami i tak zdołał odrobić stratę do Nelsona Sanabrii i powrócić na drugie miejsce w klasyfikacji rajdu. Jego celem było jednak zwycięstwo, ale na dzień przed zakończeniem zmagań, przegonienie Mohameda Abu-Issy wydaje się już niemożliwe. – Jechałem przed Katarczykiem, potem za nim, ale wiedziałem że nie dam rady utrzymać jego tempa, bo prędzej quad wyzionie ducha… Nie pamiętam już takiego rajdu, by trapiło mnie tyle awarii – zakończył zrezygnowany.
W czwartek zawodników czeka ostatni, ponad 200-kilometrowy odcinek specjalny, a potem już rampa i ceremonia uhonorowania zwycięzców w centrum Abu Zabi.

Wyniki IV etapu:
1. Mohamed Abu-Issa (QAT) 4:06.00
2. Rafał Sonik (POL) + 1.58
3. Nelson Sanabria (PRY) + 8.21

5. Kamil Wiśniewski (POL) + 25.09
Klasyfikacja generalna:
1. Mohamed Abu-Issa (QAT) 16:42.34
2. Rafał Sonik (POL) + 24.43
3. Nelson Sanabria (PRY) + 29.38
4. Kamil Wiśniewski (POL) + 2:02.19


Załączniki:
11083899_631269003641143_5711374447374268585_n.jpg
11083899_631269003641143_5711374447374268585_n.jpg [ 61.1 KiB | Obejrzany 18647 razy ]
11075030_631268913641152_1070776161298150308_n.jpg
11075030_631268913641152_1070776161298150308_n.jpg [ 79.39 KiB | Obejrzany 18647 razy ]
11037334_631268953641148_1830845646934885243_n.jpg
11037334_631268953641148_1830845646934885243_n.jpg [ 78.45 KiB | Obejrzany 18647 razy ]
10505440_631269096974467_248422410455179384_n.jpg
10505440_631269096974467_248422410455179384_n.jpg [ 107.6 KiB | Obejrzany 18647 razy ]
85ffbc1c-d649-11e4-8999-0025b511226e.jpg
85ffbc1c-d649-11e4-8999-0025b511226e.jpg [ 55.32 KiB | Obejrzany 18691 razy ]

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


Ostatnio zmieniony przez maq 02.04.2015 08:32, edytowano w sumie 7 razy

 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30.12.2006 23:13
Posty: 1288
Miejscowość: Włocławek
Quad: CAN-AM Renegade 500 #14
Poprzednie quady: Ls Sp 300
PostWysłany: 02.04.2015 14:04 
Re: Puchar Świata 2015
No to dzisiaj sobie pojeździli :(

_________________
>> https://www.youtube.com/watch?v=_-VQM01YGbw <<


 
Profil Facebook Gadu-Gadu
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 02.04.2015 19:17 
Re: Puchar Świata 2015
No niestety.
Cytuj:
BURZOWY FINISZ, RAFAŁ SONIK DRUGI W ABU DHABI DESERT CHALLENGE

02.04.2015
Ostatni etap rajdu Abu Dhabi Desert Challenge skończył się zanim jeszcze pierwszy motocyklista stanął na starcie. W nocy, nad całym regionem Abu Zabi rozpętała się burza piaskowa, która uniemożliwiła rywalizację na pustyni. Tym samym Rafał Sonik zakończył zmagania w pierwszej rundzie Pucharu Świata FIM na drugim miejscu.

Dwa poprzednie, gorące dni na pustyni Emiratów Arabskich zwiastowały zmianę pogody. W nocy ze środy na czwartek nadszedł front niosący burzę piaskową. Uniemożliwił on start helikopterów, których obecność na trasie jest podstawą bezpieczeństwa zawodników. Widoczność została ograniczona do tego stopnia, że każda próba wyjazdu na wydmy byłaby szaleństwem.

- Niestety nie jest to lokalna burza, z której można wyjechać i rywalizować poza obszarem jej oddziaływania. Ciągnie się podobno aż po samo Abu Zabi. W związku z tym dziś przejedziemy tylko niecałe 300 km drogi asfaltowej, która zaprowadzi nas na ceremonię mety w Yas Marina – relacjonował Rafał Sonik.

Obrońca Pucharu Świata i zeszłoroczny triumfator Abu Dhabi Desert Challenge, choć nie liczył na odrobienie 25 minut straty do Mohameda Abu-Issy, był zawiedziony sytuacją. – W trakcie tego rajdu tylko jeden dzień nie miałem problemów technicznych. Złapałem tempo i byłem najszybszy. Liczyłem, że po wczorajszej walce z napędem, skrzynią biegów i silnikiem, dziś poczuję trochę przyjemności z jazdy. Oczywiście zostaje odrobina niedosytu, więc za dwa tygodnie w Katarze na pewno będziemy ścigać się na zabój.

Klasyfikacja rajdu pozostaje taka sama, jak po 4. etapie rywalizacji, co oznacza, że Rafał Sonik rozpoczął obronę Pucharu Świata od drugiego miejsca. – Powtarza się sytuacja sprzed dwóch lat, kiedy Mohamed wygrał ze mną w Abu Dhabi Desert Challenge. Potem jednak ja wygrałem w Katarze i odwróciłem losy Pucharu Świata, zdobywając trofeum. Mam nadzieję, że tak będzie i w tym roku – zakończył z uśmiechem „SuperSonik”.

Kolejną rundą Pucharu Świata będzie rajd Sealine Cross-Country Rally w Katarze. Rywalizacja rozpocznie się w poniedziałek 20 kwietnia i potrwa pięć dni.

Klasyfikacja generalna:
1. Mohamed Abu-Issa (QAT) 16:42.34
2. Rafał Sonik (POL) + 24.43
3. Nelson Sanabria (PRY) + 29.38
4. Kamil Wiśniewski (POL) + 2:02.19

Klasyfikacja Pucharu Świata FIM:
1. Mohamed Abu-Issa (QAT) 25 pkt
2. Rafał Sonik (POL) 20 pkt
3. Nelson Sanabria (PRY) 16 pkt
4. Kamil Wiśniewski (POL) 13 pkt

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


Ostatnio zmieniony przez maq, 02.04.2015 19:17, edytowano w sumie 1 raz



 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.02.2015 09:50
Posty: 224
Imię: Piotrek
Quad: CanAm DS450
Poprzednie quady: Yamaha Raptor 700
PostWysłany: 02.04.2015 21:00 
Re: Puchar Świata 2015
Mohamed znał teren i pewnie ma nieograniczony budżet naftowy.

_________________
QuadGrupa na youtube
Zapowiedź Cross Country Chojna 2017
Zapowiedź Cross Country Żagań 2017


 
Profil WWW
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 05.04.2015 20:19 
Puchar Świata 2015
Rafał dojechał ostatnio do biwaku na lince. Tak wyglądał silnik. Coś nie zadziałało. Na Dakarze byłby ogromny kłopot.
ImageImageImage

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


Ostatnio zmieniony przez maq, 05.04.2015 20:21, edytowano w sumie 1 raz



 
Profil
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 05.04.2015 20:21 
Re: Puchar Świata 2015
Kilka zdjęć z rajdu. Już niedługo kolejny wyścig. Trzymamy kciuki ;)
ImageImageImageImageImageImage

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


 
Profil
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 15.04.2015 09:54 
Re: Puchar Świata 2015
Polecam dwa wywiady z Rafałem, nie tylko o nim samym ;)
Gratulacje!
http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/s ... 64478.html
http://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/rafa ... t_id=14515
ImageImage

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


Ostatnio zmieniony przez maq, 15.04.2015 09:54, edytowano w sumie 1 raz



 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30.12.2006 23:13
Posty: 1288
Miejscowość: Włocławek
Quad: CAN-AM Renegade 500 #14
Poprzednie quady: Ls Sp 300
PostWysłany: 16.04.2015 17:13 
Re: Puchar Świata 2015
Nieoczekiwana zmiana ? http://sport.wp.pl/martykul.html?kat=10 ... d=17458877

_________________
>> https://www.youtube.com/watch?v=_-VQM01YGbw <<


 
Profil Facebook Gadu-Gadu
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 21.04.2015 08:50 
Re: Puchar Świata 2015
Jedzie się :)
Cytuj:
Sealine Cross-Country Rally: Pustynna gra w szachy, Sonik w dobrej sytuacji

Pierwszy odcinek specjalny tegorocznego Sealine Cross-Country Rally pokazał jak zacięta będzie rywalizacja w stawce quadów. Przez większość dystansu czołowa czwórka z Rafałem Sonikiem i Kamilem Wiśniewskim jechała razem, zmieniając się na prowadzeniu. Ostatecznie najlepszy okazał się Mohamed Abu-Issa. Katarczyk nie uzyskał jednak znaczącej przewagi.

- W Katarze nie ma dnia bez przygód - mówił na mecie zadowolony i uśmiechnięty Rafał Sonik, który pierwszego dnia uniknął zarówno poważnych błędów, jak i awarii. - Złapałem co prawda kapcia, ale dzięki musom mogłem jechać dalej. Ciekawie było przede wszystkim dlatego, że jechaliśmy dość zwartą grupą i zmienialiśmy się na prowadzeniu. To była taka szachowa rozgrywka.

Mimo tej „wspólnej” jazdy nie obyło się bez błędów nawigacyjnych. - W pewnym momencie Mohamed poważnie się pomylił, a wszyscy pojechali za nim. Ja byłem akurat czwarty, więc spokojnie zmieniłem kurs. Nie wykorzystałem jednak tej sytuacji i kiedy moi rywale zaczęli się odwracać, żeby zobaczyć gdzie jadę, pokazałem im właściwy kierunek. Zrobiłem tak dlatego, że oni i tak za chwilę by mnie dogonili. Dziś dwa razy uciekałem przeciwnikom, ale oni nawigowali potem na mój kurz. W trudniejszych momentach zwalniałem, a oni mnie doganiali - relacjonował obrońca Pucharu Świata, który w Katarze wygrał dwie z ostatnich trzech edycji zmagań.

„SuperSonik” na mecie zameldował się z zaledwie minutową stratą do Mohameda Abu-Issy i biorąc pod uwagę fakt, że pierwsze etapy zawodni ORLEN Team zawsze pokonuje ostrożnie, jest to doskonała sytuacja. - We wtorek to Mohameda czeka większe wyzwanie nawigacyjne. Z drugiej pozycji jedzie się tu zdecydowanie łatwiej - zauważył.

Zwycięzca Rajdu Dakar miał na trasie jeszcze jedną przygodę. - Po raz pierwszy w życiu mój GPS i speedocap działały z opóźnieniem i pokazywały niewłaściwą prędkość. Jeszcze przed oesem pokazałem sędziemu, że moje liczniki wskazują prędkość 5 km/godz. mimo, że stoję. On skomentował to krótko: „Ty nawet kiedy stoisz to jesteś za szybki” - śmiał się Sonik.

We wtorek zawodników czeka etap liczący 473 km, z czego aż 399 km stanowić będzie niezwykle wymagający odcinek specjalny.

Starty Rafała Sonika wspiera PKN ORLEN.

I etap:
1. Mohamed Abu-Issa (QAT) 2:39.41
2. Rafał Sonik (POL) + 0.59
3. Nelson Sanabria (PRY) + 3.31
4. Kamil Wiśniewski (POL) + 31.08


Załączniki:
THUMB_WIDE_sonik_01_g.jpg
THUMB_WIDE_sonik_01_g.jpg [ 27.79 KiB | Obejrzany 18400 razy ]

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


Ostatnio zmieniony przez maq, 21.04.2015 08:50, edytowano w sumie 1 raz

 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30.12.2006 23:13
Posty: 1288
Miejscowość: Włocławek
Quad: CAN-AM Renegade 500 #14
Poprzednie quady: Ls Sp 300
PostWysłany: 21.04.2015 13:30 
Re: Puchar Świata 2015
No to Mohamed dzisiaj wąchał spaliny :P

_________________
>> https://www.youtube.com/watch?v=_-VQM01YGbw <<


 
Profil Facebook Gadu-Gadu
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 22.04.2015 09:17 
Re: Puchar Świata 2015
Na trasie rajdu, podobnie jak w innych tego typu zmaganiach, dzieją się też i tragiczne rzeczy.
http://terenowe.autoklub.pl/news/pilot-w-stanie-krytycznym,60815

Cytuj:
Sealine Cross Country: Nasser ucieka, Dąbrowski i Małysz w TOP10

Rafał Sonik wygrał dzisiejszy etap rajdu Sealine Cross Country i awansował na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej wśród quadów. Dobrze na katarskiej pustyni spisała się załoga Marek Dąbrowski i Jacek Czachor, która zameldowała się na mecie z 8 czasem. Adam Małysz i Rafał Marton ukończyli etap na 10 miejscu, podobnie jak Absolwent Akademii ORLEN Team Kuba Piątek, który uzyskał 10 czas wśród motocyklistów.

Trasa drugiego etapu liczyła 476 kilometrów, z czego 399 kilometrów stanowił odcinek specjalny. Kierowca ORLEN Team - Marek Dąbrowski - w zasadzie bezbłędnie poradził sobie z przejazdem przez kamieniste szlaki katarskiej pustyni. W klasyfikacji generalnej załoga Marek Dąbrowski i Jacek Czachor utrzymuje 8 miejsce tracąc do lidera rajdu 26`30.

„Dzisiaj od początku trzymaliśmy swoje tempo jazdy, etap zaczęliśmy bardzo szybko i gdy wydawało się, że przejazd będzie dobry trafiliśmy na wielki kamień. Musieliśmy się zatrzymać i wymienić koło przez co straciliśmy cenne minuty. Przed metą dogoniliśmy Miroslava Zapletala, ale nie udało nam się go wyprzedzić, ostatecznie straciliśmy do niego tylko 7 sekund. Przed nami trzy etapy i ponad 1000 km do przejechania. Różnice czasowe nie są zbyt duże, walka o dobre miejsce w generalce będzie trwała do końca rajdu” - powiedział Jacek Czachor
Dobrze dzisiejszy etap pojechali również Adam Małysz z pilotem Rafałem Martonem, którzy mimo problemów technicznych tuż przed startem odcinka, na mecie zameldowali się z 10 czasem. W klasyfikacji generalnej załoga ORLEN Team zajmuje 11 miejsce.

„Po dość pechowym początku dnia i wymianie pompy wspomagania nasze Mini dało radę. Wystartowaliśmy jednak z niemałym opóźnieniem i dużo trudności sprawiało nam wyprzedzanie na trasie wolniejszych kierowców, których mieliśmy przed sobą. Nie uniknęliśmy też niestety kilku błędów nawigacyjnych, które kosztowały nas ładnych parę minut. Tutaj jest mnóstwo rozjazdów i trzeba przykładać olbrzymią uwagę do nawigacji. Dzień kończymy na 10 miejscu, ale jutro jedziemy dalej” - powiedział Adam Małysz

Trzykrotny triumfator Pucharu Świata na dzisiejszym odcinku specjalnym nie dał szans rywalom. Sonik zameldował się na mecie z dwuminutową przewagą nad drugim Katarczykiem - Mohamedem Abu-Issa. Po etapowym zwycięstwie Rafał Sonik awansował na pozycję lidera w klasyfikacji generalnej.

"Przez czterysta kilometrów może się wiele dziać i tak też dziś było. Wiał taki wiatr, ze podarł mi roadbooka, a nawigacja w tym rajdzie jest niesamowicie skomplikowana. Walka była zacięta, zmienialiśmy się na prowadzeniu, w najbardziej dramatycznym momencie miałem ok. 5-6. minut straty do prowadzącego Mohammeda Abu-Issy, udało mi się jednak go dogonić kilkadziesiąt kilometrów przed metą. Obaj jechaliśmy z przebitymi oponami, Abu-Issa cisnął niesamowicie, ale ja też byłem zdeterminowany, żeby wygrać i nie odpuszczałem, co dało rezultat” - powiedział Rafał Sonik

Wśród kierowców jednośladów najszybszym czasem przejazdu popisał się Matthias Walkner. Pozycję lidera klasyfikacji generalnej po drugim etapie utrzymuje nadal Marc Coma, który wyprzedza swojego rodaka Jordiego Viladoms`a o 2’08 i o 4`07 Brytyjczyka Sama Sunderlanda. Kuba Piątek z Akademii ORLEN Team na drugim etapie katarskiego rajdu był 10., dzięki czemu w generalce awansował o jedno oczko.

„Do połowy dzisiejszego etapu jechałem bardzo dobrze, to była równa, płynna jazda i dobra nawigacja. Na jednym z waypointów miałem nawet trzeci czas. Po przerwie na tankowanie straciłem swój rytm i przytrafiły mi się dwa błędy nawigacyjne, przez co nie udało się odskoczyć grupie zawodników jadących za mną. Ostatecznie dojechałem z 10 czasem, awansowałem w generalce i zostałem liderem w klasyfikacji juniorów” - powiedział Kuba Piątek

Etap II Sealine Qatar - Samochody
1. Nasser Al-Attiyah/Mathieu BAUMEL (QAT/FRA) Mini All4 Racing 3:44:16
2. Yazeed AL-RAJHI/Timo GOTTSCHALK (SAU/DEU) Toyota Hilux +9:24
3. Vladimir VASILIEV/Konstantin ZHILTSOV (RUS) Mini All4 Racing +10:12
4. Reinaldo VARELA/Gustavo GUGELMIN (BRA) Toyota Hilux Overdrive +20:33
5. Harry HUNT/Andreas SCHULZ (GBR/DEU) Mini All4 Racing +22:37
6. Erik VAN LOON/Wouter ROS EGAAR (NLD) Mini All4 Racing +22:48
7. Joan ROMA/Alex HARO (ESP) Mini All4 Racing +24:30
8. Marek DĄBROWSKI/Jacek CZACHOR (POL) Toyota Hilux Overdrive +26:30
9. Miroslav ZAPLETAL/Maciej MARTON (CZE/POL) Hummer H3 Evo +28:26
10. Adam MAŁYSZ/Rafał MARTON (POL) Mini All4 Racing +31:48

Etap II Sealine Qatar - Motocykle
1. Matthias WALKNER (AUS) KTM 450 Rally 4:06:09
2. Jordi VILADOMS (ESP) KTM 450 Rally +2:08
3. Marc COMA (ESP) KTM 450 Rally +4:07
4. Joan BARREDA BORT (ESP) KTM 450 Rally +6:04
5. Sam SUNDERLAND (GBR) KTM 450 Rally +8:06
6. Mohamed AL BALOOSHI (UAE) KTM 450 Rally +10:01
7. Pablo QUINTANILLA (CHI) KTM 450 Rally +14:10
8. Paulo GONCALVES (PRT) Honda 450 Rally +14:30
9. Amand MONLEON (ESP) KTM 450 Rally +36:13
10. Kuba PIĄTEK (POL) KTM 450 Rally +38:32

Etap II Sealine Qatar - Quady
1. Rafał SONIK (POL) 4:45:48
2. Mohamed ABU ISSA (QAT) +1:57
3. Kamil WIŚNIEWSKI (POL) +2:52:05

http://www.rajdy.v10.pl/Sealine,Cross,Country,Nasser,ucieka,Dabrowski,i,Malysz,w,TOP10,123999.html

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


 
Profil
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 23.04.2015 16:10 
Puchar Świata 2015
Na czwartym etapie Sealine Cross-Country Rally doszło do nagłego zwrotu akcji w najbardziej zaciętej rywalizacji, czyli w pojedynku Rafała Sonika z Mohamedem Abu-Issą. Katarczyk kilometr przed metą urwał koło i odcinek specjalny kończył na holu, co oznacza, że praktycznie stracił szanse na zwycięstwo. W klasach samochodów i motocykli bez zmian – liderami pozostają Nasser Al-Attiyah i Marc Coma.

Czwartkowy odcinek miał być decydującym przed zaplanowanym na piątek wielkim finałem Rajdu Kataru. Trasa liczyła 407 km, a zawodnicy ponownie pokonywali ją w ekstremalnych warunkach, przy temperaturach sięgających 40 stopni Celsjusza. W klasie motocykli Marc Coma ponownie przyjechał na trzecim miejscu i ponownie utrzymał pozycję lidera, ale jego przewaga nad Joanem Barredą stopniała z 10 do 8 minut. Zawodnik Hondy ma już jednak niewielkie szanse na odrobienie tej straty. Na pocieszenie musi mu wystarczyć etapowa wiktoria.

Podium wśród jednośladów uzupełnia Paulo Goncalves – drugi na mecie czwartkowych zmagań. Coraz lepiej radzi sobie natomiast Jakub Piątek, który w powoli pnie się w górę stawki. Na czwartym etapie uzyskał doskonały, ósmy wynik i przesunął się na 9. miejsce w klasie.

- Cała gra podczas tego rajdu polega na tym, że zawodnicy za Tobą mogą z łatwością cię dogonić, ale oddzielenie się potem od grupy i wyłamanie się w tak trudnym nawigacyjnie terenie jest niezwykle trudne. Tutaj nie można zdekoncentrować się nawet na jedną minutę. To bardzo wymagająca rywalizacja – komentował na mecie Mark Coma.

W klasie samochodów świetnie poradził sobie Adam Małysz, który na metę dotarł z 5. czasem. Były skoczek wyraźnie coraz lepiej rozumie się z nowym Mini. Z etapu na etap i rajdu na rajd będzie prawdopodobnie coraz bardziej konkurencyjny. W klasyfikacji generalnej zmagań awansował na 7. miejsce, tuż za Marka Dąbrowskiego i Jacka Czachora, którzy na czwartym etapie uzyskali ósmy czas i w zestawieniu Sealine Cross-Country Rally zajmują szóstą pozycję.

Na prowadzeniu niezmiennie pozostaje Nasser Al-Attiyah, który w czwartek dał się jednak wyprzedzić dwóm pozostałym „chartom”. Etap padł łupem Yazeeda Al-Rajhi, który o niespełna 4 minuty wyprzedził Władimira Wasiliewa i niecałe 6 minut lidera rajdu. Katarczyk trzykrotnie musiał zmieniać przebite koła i to zadecydowało o jego wyniku. - Na tych trzech postojach straciliśmy w sumie 11 minut, ale przewaga Yazeeda wyniosła tylko trochę ponad pięć minut, więc nie jest źle. Jutro startujemy jako trzeci samochód, a to bardzo dobra pozycja żeby postawić kropkę nad „i” – skomentował zwycięzca ostatniego Dakaru.

Kolejny płynnie przejechany etap mają za sobą Jarosław Kazberuk i Robert Szustkowski, którzy utrzymują piąte miejsce w klasie T2. Na kamienistej nawierzchni załoga LOTTO musiała na szczęście tylko raz zmieniać koło i straciła przez to tylko kilka minut. W końcówce trasy zespół zorganizował sobie również swój własny punkt żywieniowy - czyli wzmacniający piknik.

W rywalizacji quadów Rafał Sonik po raz kolejny pokazał wyższość taktyki nad brawurą. Polak w klasyfikacji zmagań ma już 40 minut przewagi nad Mohamedem Abu-Issą, ponieważ jadący z ogromną determinacją Katarczyk trafił tylnym zawieszeniem w głaz, uszkodził półoś i urwał koło. Kończył etap na holu i tym samym prawdopodobnie pogrzebał swoje szanse na zwycięstwo. Kamil Wiśniewski ponownie przyjechał z trzecim czasem i jest coraz bliżej pierwszego podium w rundzie Pucharu Świata FIM.

W piątek na koniec rywalizacji zawodnicy będą mieli do pokonania pętlę liczącą 382 km.

Rajd Kataru: wielka trójka nadal „w gazie”
Kwiecień 23rd, 2015 | by Dakar.pl
Rajd Kataru: wielka trójka nadal „w gazie” AKTUALNOŚCI
Na czwartym etapie Sealine Cross-Country Rally doszło do nagłego zwrotu akcji w najbardziej zaciętej rywalizacji, czyli w pojedynku Rafała Sonika z Mohamedem Abu-Issą. Katarczyk kilometr przed metą urwał koło i odcinek specjalny kończył na holu, co oznacza, że praktycznie stracił szanse na zwycięstwo. W klasach samochodów i motocykli bez zmian – liderami pozostają Nasser Al-Attiyah i Marc Coma.

Czwartkowy odcinek miał być decydującym przed zaplanowanym na piątek wielkim finałem Rajdu Kataru. Trasa liczyła 407 km, a zawodnicy ponownie pokonywali ją w ekstremalnych warunkach, przy temperaturach sięgających 40 stopni Celsjusza. W klasie motocykli Marc Coma ponownie przyjechał na trzecim miejscu i ponownie utrzymał pozycję lidera, ale jego przewaga nad Joanem Barredą stopniała z 10 do 8 minut. Zawodnik Hondy ma już jednak niewielkie szanse na odrobienie tej straty. Na pocieszenie musi mu wystarczyć etapowa wiktoria.

Podium wśród jednośladów uzupełnia Paulo Goncalves – drugi na mecie czwartkowych zmagań. Coraz lepiej radzi sobie natomiast Jakub Piątek, który w powoli pnie się w górę stawki. Na czwartym etapie uzyskał doskonały, ósmy wynik i przesunął się na 9. miejsce w klasie.

- Cała gra podczas tego rajdu polega na tym, że zawodnicy za Tobą mogą z łatwością cię dogonić, ale oddzielenie się potem od grupy i wyłamanie się w tak trudnym nawigacyjnie terenie jest niezwykle trudne. Tutaj nie można zdekoncentrować się nawet na jedną minutę. To bardzo wymagająca rywalizacja – komentował na mecie Mark Coma.

W klasie samochodów świetnie poradził sobie Adam Małysz, który na metę dotarł z 5. czasem. Były skoczek wyraźnie coraz lepiej rozumie się z nowym Mini. Z etapu na etap i rajdu na rajd będzie prawdopodobnie coraz bardziej konkurencyjny. W klasyfikacji generalnej zmagań awansował na 7. miejsce, tuż za Marka Dąbrowskiego i Jacka Czachora, którzy na czwartym etapie uzyskali ósmy czas i w zestawieniu Sealine Cross-Country Rally zajmują szóstą pozycję.

Na prowadzeniu niezmiennie pozostaje Nasser Al-Attiyah, który w czwartek dał się jednak wyprzedzić dwóm pozostałym „chartom”. Etap padł łupem Yazeeda Al-Rajhi, który o niespełna 4 minuty wyprzedził Władimira Wasiliewa i niecałe 6 minut lidera rajdu. Katarczyk trzykrotnie musiał zmieniać przebite koła i to zadecydowało o jego wyniku. - Na tych trzech postojach straciliśmy w sumie 11 minut, ale przewaga Yazeeda wyniosła tylko trochę ponad pięć minut, więc nie jest źle. Jutro startujemy jako trzeci samochód, a to bardzo dobra pozycja żeby postawić kropkę nad „i” – skomentował zwycięzca ostatniego Dakaru.

Kolejny płynnie przejechany etap mają za sobą Jarosław Kazberuk i Robert Szustkowski, którzy utrzymują piąte miejsce w klasie T2. Na kamienistej nawierzchni załoga LOTTO musiała na szczęście tylko raz zmieniać koło i straciła przez to tylko kilka minut. W końcówce trasy zespół zorganizował sobie również swój własny punkt żywieniowy - czyli wzmacniający piknik.

W rywalizacji quadów Rafał Sonik po raz kolejny pokazał wyższość taktyki nad brawurą. Polak w klasyfikacji zmagań ma już 40 minut przewagi nad Mohamedem Abu-Issą, ponieważ jadący z ogromną determinacją Katarczyk trafił tylnym zawieszeniem w głaz, uszkodził półoś i urwał koło. Kończył etap na holu i tym samym prawdopodobnie pogrzebał swoje szanse na zwycięstwo. Kamil Wiśniewski ponownie przyjechał z trzecim czasem i jest coraz bliżej pierwszego podium w rundzie Pucharu Świata FIM.

W piątek na koniec rywalizacji zawodnicy będą mieli do pokonania pętlę liczącą 382 km.

Klasyfikacja ostatniej rundy - Abu Dhabi Desert Challenge
1. Władimir Wasiliew (RUS) Mini + 14:52.48
2. Erik van LOON (NED) Mini + 40.02
3. Harry Hunt (GBR) Mini + 1:00.48

5. Marek Dąbrowski/Jacek Czachor (POL) Toyota + 2:09.40
7. Adam Małysz/Rafał Marton (POL) Mini + 2:38.06
31. (6.-T2). Jarosław Kazberuk/Robin Szustkowski (POL) Ford + 48:54.31

Klasyfikacja generalna
1. Władimir Waisliew (RUS) Mini 81
2. Erik van LOON (NED) Mini 52
3. Harry Hunt (GBR) Mini 32

6. Marek Dąbrowski/Jacek Czachor (POL) Toyota 22
9. Adam Małysz/Rafał Marton (POL) Mini 12 pkt

Mistrzostwa Świata FIM 2015

Klasyfikacja ostatniej rundy (Abu Dhabi Desert Challenge)
1. Marc Coma (ESP) KTM 14:49.05
2. Sam Sunderland (GBR) KTM +11.55
3. Pablo Quintanilla (CHL) KTM +20.16

...
22. Maciej Berdysz (POL) KTM + 5:45.36
23. Paweł Stasiaczek (POL) KTM + 5:58.57
37. Jakub Piątek (POL) KTM +35:35.53

Klasyfikacja generalna
1. Marc Coma (ESP) KTM 25
2. Sam Sunderland (GBR) KTM 20
3. Pablo Quintanilla (CHL) KTM 16

Puchar Świata FIM 2015

Klasyfikacja ostatniej rundy (Abu Dhabi Deser Challenge)
1. Mohamed Abu-Issa (QAT) Yamaha 16:42.34
2. Rafał Sonik (POL) Honda + 24.43
3. Nelson Sanabria (PRY) Yamaha + 29.38
4. Kamil Wiśniewski (POL) Yamaha + 2:02.19

Klasyfikacja generalna
1. Mohamed Abu-Issa (QAT) Yamaha 28
2. Rafał Sonik (POL) Honda 23
3. Nelson Sanabria (PRY) Yamaha 19
4. Kamil Wiśniewski (POL) Yamaha 16

Źródło: http://dakar.pl/rajd-kataru-wielka-troj ... l-w-gazie/

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


Ostatnio zmieniony przez maq, 23.04.2015 16:10, edytowano w sumie 1 raz



 
Profil
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 25.04.2015 20:11 
Re: Puchar Świata 2015
RAJD KATARU: TRZECI SKALP, SONIK WSPÓŁLIDEREM PUCHARU ŚWIATA

24.04.2015
Na ostatnim etapie Sealine Cross-Country Rally, Rafał Sonik dopełnił formalności i wygrał całą rywalizację, zrównując się punktami w klasyfikacji Pucharu Świata z Mohamedem Abu-Issą. Zawodnik ORLEN Team po raz trzeci w swojej karierze wygrał Rajd Kataru, pokazując nawigacyjną klasę i doświadczenie.

Na ostatnim odcinku specjalnym Mohamed Abu-Issa był szybszy od Rafała Sonika, ale ze względu na karę, którą Katarczyk otrzymał dzień wcześniej, nie miało to już znaczenia. Polak zgodnie z założeniem jechał spokojnie i uważnie nawigował, pewnie zmierzając po swoje trzecie zwycięstwo w Sealine Cross Country Rally.

- Wygrałem pierwsze dwie edycje tego rajdu w 2012 i 2013 roku. W poprzednim sezonie, na pierwszym etapie wiatr porwał moją kartę drogową, za co dostałem 5 minut kary. Mimo, że ścigamy się na dystansie ponad tysiąca kilometrów i spędzamy na quadach kilkadziesiąt godzin, ta strata okazała się decydująca. Nie można zwycięstwa, czy porażki w sporcie uzasadniać tylko szczęściem, ale jak widać ma ono duże znaczenie. Taką lekcję wywożę w tym roku z Kataru – podsumował swój występ obrońca Pucharu Świata.

Zwycięstwo w Rajdzie Kataru oznacza, że Polak zrównuje się liczbą punktów w klasyfikacji generalnej z drugim na mecie Mohamedem Abu-Issą, który wygrał pierwszą rundę w Emiratach Arabskich. – Walczymy na wszystkich płaszczyznach, bo liczy się wytrzymałość, umiejętności jazdy, nawigacja, technika i sprzęt. Ta sytuacja bardzo mi odpowiada, bo jest mobilizująca. Zmusza mnie do maksymalnego wysiłku i maksymalnej koncentracji. Bez chwili przerwy, czy wytchnienia. Jest to oczywiście wyczerpujące, ale daje niezwykłą satysfakcję! – podkreślił.

Rafał Sonik pozwolił sobie również na szczególną dedykację. – Tę wygraną dedykuję szczypiornistom oraz kibicom piłki ręcznej, którzy nie tak dawno walczyli tu o mistrzostwo świata i wszyscy widzieliśmy jak było… Tym razem Biało-Czerwona flaga zostanie wciągnięta na najwyższy maszt. Niech to będzie po części zwycięstwo nas wszystkich – zakończył.

Starty Rafała Sonika wspiera PKN ORLEN.

IV etap:
1. Mohamed Abu-Issa (QAT) 5:42.51
2. Rafał Sonik (POL) + 19.17
3. Kamil Wiśniewski (POL) + 1:06.32
Klasyfikacja rajdu:
1. Rafał Sonik (POL) 24:40.40
2. Mohamed Abu-Issa (QAT) + 8:06.06
3. Kamil Wiśniewski (POL) + 9:33.16

Klasyfikacja Pucharu Świata:
1. Rafał Sonik (POL) 51 pkt
- . Mohamed Abu Issa (QAT) 51 pkt
3. Kamil Wiśniewski (POL) 35 pkt
-. Nelson Sanabria (PRY) 35 pkt
Źródło: http://rafalsonik.pl/rajd-kataru-trzeci ... ru-swiata/Image

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


 
Profil
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 14.05.2015 10:41 
Re: Puchar Świata 2015
Rajd Faraonów: przygód kilka Sonika na Saharze

- Quad potraktował mnie bardzo łagodnie - żartował Rafał Sonik, który miał kilka drobnych kłopotów technicznych, ale mimo to ukończył pierwszy etap Rajdu Faraonów na drugiej pozycji. Zawodnik ORLEN Team stracił do Mohameda Abu-Issy tylko cztery minuty i oczywiście zapowiada walkę o zwycięstwo.

Pierwszy etap rywalizacji poprowadził z wybrzeża Morza Śródziemnego do serca egipskiej części Sahary i oazy Tibniya, gdzie rajdowcy spędzą najbliższe trzy noce. Odcinek specjalny był w dużej mierze skalisty i pozwalał na rozwijanie dużych prędkości, dlatego Rafał Sonik dziwił się, że udało mu się stracić tylko cztery minuty do swojego głównego konkurenta.

- Z lewego, dolnego zbiornika uciekało mi paliwo, a około 80. kilometra quad zaczął przerywać na wysokich obrotach. Początkowo myślałem, że to pompa paliwowa, bo podobną sytuację miałem kiedyś w Argentynie, ale na szczęście przyczyna okazała się bardziej prozaiczna. Zawiodła elektryka. Kiedy quad w zasadzie przestał jechać, zatrzymałem się, poprzepinałem kable, poprawiłem styki i już bez problemów dojechałem do mety. Byłem przekonany, że do Mohameda straciłem około 10 minut - relacjonował obrońca Pucharu Świata. Po otrzymaniu od sędziów informacji o uzyskanym czasie, obok radości pojawiło się również pewne rozczarowanie. - Wszystko wskazuje na to, że miałem lepsze tempo od Katarczyka, nie licząc rzecz jasna zwolnienia między 80 i 102 km. Jestem też ciekawy ile stałem, bo na pewno dłużej niż 4 minuty. Z jednej strony szkoda tej straty, a z drugiej naprawdę dobrze być na mecie - komentował.

Rafał Sonik nie był zaskoczony usterkami na trasie, ponieważ Yamaha Raptor, którą startuje w Rajdzie Faraonów jest zupełnie nowym, zbudowanym niedawno quadem. Dakarowy egzemplarz zostanie przeznaczony na licytację, a ten jest dopiero testowany i ulepszany. - Nie było zbyt wiele czasu na trening, a poza tym, mniej lub bardziej poważne awarie wychodzą zawsze dopiero wtedy, kiedy zaczynamy się ścigać. Mam więc powody do zadowolenia, że we wtorek obyło się bez większych "afer".

W środę zawodników czeka kolejny etap rywalizacji ze startem i metą na tym samym biwaku, nieopodal miejscowości Tibniya. Trasę będzie otwierać Mohamed Abu Issa, który we wtorek ukończył zmagania z czasem 2:29.47. Tuż za nim na oes ruszy Rafał Sonik (2:33.47).

Wyniki 1. etapu quadów:
1. Rafał Sonik
2. Mohammed Abu-Issa +7:55
3. Antoine Lecomte +34:45
Zródło: http://sport.wp.pl/kat,1041529,title,Ra ... aid=114db2

Image

-- dodano 13.05.2015 12:29 --

Rajd Faraonów: Sonik liderem, Małysz znów na podium

Po kłopotach z quadem na pierwszym etapie, Rafał Sonik ponownie przyjechał za Mohammedem Abu-Issą, ale Katarczyk otrzymał od sędziów karę czasową w wysokości 12 minut i to Polak jest liderem rajdu w kategorii quadów. Abu-Issa traci do Sonika 1 minutę i 29 sekund.

Adam Małysz i Xavier Panseri nie zwalniają tempa. W swoim debiucie w Rajdzie Faraonów, załoga ORLEN Team na dwóch kolejnych odcinkach specjalnych melduje się na podium. Tak jak we wtorek, również w środę Małysz na metę przyjechał z trzecim czasem.

"Orzeł z Wisły" dojechał do mety drugiego etapu ze stratą ledwie 2 minut i 7 sekund od zwycięzcy Władimira Wasiliewa. Drugie miejsce zajął Nasser Al-Attiyah. Druga samochodowa załoga ORLEN Team: Marek Dąbrowski i Jacek Czachor ukończyła środowy odcinek specjalny na szóstej pozycji.

Ponownie z dobrej strony pokazał się Kuba Piątek. Polski motocyklista "wykręcił" drugi wynik, tracąc do Mohammada Al-Balooshiego trzy minuty. W klasyfikacji generalnej absolwent Akademii ORLEN Team traci do Katarczyka pięć minut.

Wyniki drugiegi etapu Rajdu Faraonów:

Samochody
1. Wasiliew 3:17:42
2. Al Attiyah 3:19:04
3. Małysz 3:19:49
4. Ravela 3:21:46
5. Al Rajhi 3:24:48
6. Dąbrowski 3:27:41

Quady
1. Abu Issa
2. Sonik +6:26

Motocykle
1. Balooshi 4:27:57
2. Piątek 4:30:32
3.Salvatierra 4:31:39
4. Gaggiani 4:58:20

-- dodano 14.05.2015 10:41 --

Pharaons Rally 2015 - Sonik wygrał etap

Rafał Sonik startujący 4 minuty za Mohamedem Abu-Issą, dotarł do mety trzeciego odcinka specjalnego Rajdu Faraonów 53 sekundy za Katarczykiem i odniósł etapowe zwycięstwo na quadzie. W łącznej klasyfikacji przewaga Sonika nad Abu-Issą wzrosła do 28 minut 37 sekund.

Motocyklowo-quadową stawkę przyprowadził na metę Juan Carlos Salvatierra z KTM Warsaw Rally Team. Najlepszym czasem popisał się Diocleziano Toia, który pokonał o 49 sekund lidera rajdu, Mohammeda al-Baloosiego. 42-letni Lombardczyk z Busto Arsizio, Toia zaliczył dwa starty w Dakar Rally, w tym roku zajmując 57 miejsce.

Kuba Piątek miał kłopoty przed CP1. Samochodowym zwycięzcą etapu został Yazeed al-Rajhi, który awansował na drugie miejsce w rajdzie. Adam Małysz, dzisiaj siódmy, utrzymał czwartą lokatę. Marek Dąbrowski, na oesie szybszy od Małysza o 26 sekund, jest nadal szósty.

Etap 3: Tibniya - Tibniya

SAMOCHODY
1. Yazeed al-Rajhi/Timo Gottschalk (SA/D) Toyota Hilux 3:01.45
2. Nasser al-Attiyah/Matthieu Baumel (Q/F) Mini All4 Racing +1.28
3. Erik van Loon/Wouter Rosegaar (NL) Mini All4 Racing +3.38
4. Władimir Wasiliew/Konstantin Żilcow (RUS) Mini All4 Racing +4.03
5. Reinaldo Varela/Gustavo Gugelmin (BR) Toyota Hilux +9.37
6. Marek Dąbrowski/Jacek Czachor (PL) Toyota Hilux +10.40
7. Adam Małysz/Xavier Panseri (PL/F) Mini All4 Racing +11.06
8. Miroslav Zapletal/Maciej Marton (CZ/PL) H3 Evo VII +13.45
9. Jurij Sazonow/Arsłan Sachimow (KZ) H3 Evo +15.13
10. Kanat Szagirow/Aleksandr Moroz (KZ) Toyota Hilux +35.30

PO ETAPIE
1. al-Attiyah 8:09.48, 2. al-Rajhi +2.16, 3. Wasiliew +5.47, 4. Małysz +14.25, 5. Varela +16.39, 6. Dąbrowski +24.04, 7. Zapletal +37.39, 8. van Loon +37.56, 9. Sazonow +1:07.03, 10. Szalay +1:56.20.

MOTOCYKLE
1. Diocleziano Toia (I) KTM 450 4:08.44
2. Mohammed al-Balooshi (UAE) KTM 450 +49
3. Juan Carlos Salvatierra (BOL) KTM 450 +4.36
4. Andrea Gaggiani (I) KTM 450 +14.04
5. Anastazja Nifontowa (RUS) Husqvarna FE 450 +37.17
PO ETAPIE
1. al-Balooshi 10:48.53, 2. Salvatierra +9.11.

QUADY
1. Rafał Sonik (PL) Yamaha Raptor 700 4:10.12
2. Mohamed Abu-Issa (Q) Honda TRX 700 +3.07

PO ETAPIE
1. Sonik 10:54.56, 2. Abu-Issa +28.37.

Żródło: http://terenowe.autoklub.pl/news/sonik- ... etap,61242


Załączniki:
11261696_646075142160529_2374353181266488775_n.jpg
11261696_646075142160529_2374353181266488775_n.jpg [ 103.63 KiB | Obejrzany 18153 razy ]

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


Ostatnio zmieniony przez maq 14.05.2015 10:41, edytowano w sumie 2 razy

 
Profil

Rejestracja: 11.11.2012 11:42
Posty: 34
Imię: Pawel
Quad: LTR 450
Poprzednie quady: -------SMC 250
PostWysłany: 15.05.2015 13:58 
Re: Puchar Świata 2015
Dlaczego usuwa się posty mowiace o prawdzie


 
Profil
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Odpowiedz   [ 23 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 6 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Forum style created by Pink Floyd Ringtones|Modified by Daniel.