Gordon

https://cdn.streamable.com/video/mp4-mobile/ntwg.mp4

Dostanie mandat?

jeśli ktoś wjechał na trasę odcinka to powinni go zastrzelić za głupotę.

Hahaha... Jak widać Dakar może zaskoczyć - wszystkich

Się mówi Baraguanat

http://youtu.be/o9NGqciXXNU

Bajka, ciekawe jak się tym jeździ

http://youtu.be/tkh4OnJXx74

Poziom trudności dzisiejszego etapu się nie zmniejsza. Różnorodność terenu jednak będzie sprzyjać kierowcom bardziej elastycznym, nie wyspecjalizowanych wyłącznie w konkretnych warunkach terenowych. Będzie oczywiście piasek we wszyskich rodzajach, a szczególnie fesh-fesh, czyli najbardziej lotny i trudny zarazem, wymagający od kierowców zręczności i cierpliwości. W innych częściach odcinka specjalnego, ze żwirem i kamieniami, będzie można natomiast znowu rozwijać wyższe prędkości i nadrabiać czas stracony na piachu. Okazji już będzie niewiele, ale zawsze jest jeszcze szansa, żeby wstrząsnąć klasyfikacją generalną rajdu. Ukształtowanie terenu sprzyja powstawaniu znacznych odstępów czasowych między zawodnikami.

Czy na Dakarze są testy antydopingowe?
Jadą jak wściekli dzisiaj. A to przecież końcówka rajdu i do tego dystans prawie 1000 km!

Marcos, Karyakin i Alejandro na mecie.

Przygoński na 11/12 miejscu.

Dzisiaj ostatni dzień rajdu. Nie oznacza to jednak, że nic się już nie może zmienić. Do przejechania jest kawał drogi. Zawodnicy bedą się ścigać po krętych i pofałdowanych trasach, z szybszymi odcinkami po piachu i kamieniach. Sprzyja to podniesieniu ciśnienia u wielu z nich.
Z całą pewnością będzie się toczyła zacięta wałka o drugie i trzecie miejsce na podium w klasie motocykli, bo Price jest raczej niezagrożony.
Bracia Patronelli, spodziewam się, że dzisiaj razem wjadą na metę, ale Karyakin, Baragwanath i Ferioli nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.
W klasie samochodów i ciężarówek różnice między zawodnikami są raczej takie, że nic się nie powinno zmienić, chyba żeby się zmieniło.

Mamy zatem za sobą kolejną edycję rajdu Dakar.
Awaria Rafała praktycznie zatrzymała kibicowanie na naszym forum, ale z całą pewnością każdy i tak obserwował wydarzenia podczas tego wyścigu. Może to moja odosobniona opinia, ale do uszkodzenia silnika w polskim quadzie, działo się sporo. Potem już znacznie mniej. Pewnie to dlatego, że im dalej od startu, tym bardziej wyłania się ścisła czołówka w każdej klasie. O ile na początku jest walka o każdą sekundę, to w drugiej połowie wyścigu zawodnicy pilnują tego, co zdobyli do tej pory. Nie pozwalają konkurentom na zbyt duże "odjechanie" i tym sposobem utrzymują pozycję. Nie ma tutaj takiego systemu komunikacji jak podczas formuły 1, ale zawodnicy wiedzą jak przełożyć czas swojego przejazdu na wynik na mecie. Największe znaczenie ma to, co było celem Rafała Sonika: jak najmniej strat. Łapiesz gumę, to włączasz stoper i potem wiesz ile cię to kosztowało.
Ostatni odcinek, do którego zawodnicy startowali w odwrotnej kolejności po poprzednim etapie, zmienił klasyfikację na podium tylko w klasie quadów. Trzecie miejsce stracił Karyakin, a wskoczył na nie Baragwanath. Wyprzedził Rosjanina na ostatnim etapie o 7:55 i zaledwie o 2:32 w klasyfikacji generalnej, po przejechaniu tysięcy kilometrów odcinków specjalnych.