Polskie Stowarzyszenie Czterokołowców - ATV Polska - Forum - Zobacz temat - Puchar Świata 2016
Reklama1
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy Obecny czas: 16.04.2024 14:43



Odpowiedz  [ 16 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Puchar Świata 2016 
Autor Wiadomość
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 05.04.2016 12:57 
Puchar Świata 2016
Na początek gratulujemy Rafałowi i Karolinie, gdyż spodziewają się nowego fana motoryzacji :okok: :brawo1: :brawo1: :brawo1:

Tymczasem nasz mistrz ściga się na pustyni w Abu Dhabi, już w piątym pucharze świata w swojej karierze. Po pierwszym odcinku miał 4:54 straty do Casale, który w tym roku jest jego poważnym konkurentem. Ma zamiar brać udział w całej edycji i walczyć o podium. O tym co i dlaczego w artykule naszego rajdowca:

"RAFAŁ SONIK LIDEREM ABU DHABI DESERT CHALLENGE‹‹
04.04.2016 | Kategoria: Rajd

To był długi, skomplikowany odcinek specjalny, z sekcją nieregularnych, trudnych do pokonania wydm. Rafał Sonik mimo jednej groźnej sytuacji pokonał trasę bez większych przygód i utrzymał pozycję lidera, na którą wysunął się niespodziewanie po niedzielnej decyzji sędziów.

Kilka godzin po pierwszym etapie sędziowie ogłosili oficjalne wyniki, w których Ignacio Casale otrzymał sześć godzin kary za przyjęcie niedozwolonej pomocy na trasie odcinka specjalnego. Chilijczyk miał awarię zbiornika oleju, a ponieważ chciał kontynuować walkę, musiał uzupełnić płyn. To kosztowało go jednak zwycięstwo w rajdzie. Na domiar złego w poniedziałek na dojazdówce wybuchł mu silnik i w ogóle nie wyjechał na trasę…

Obrońca Pucharu Świata nie mógł być jednak pewny swego, bo i on znalazł się w sporych tarapatach. – Późno w nocy okazało się, że mam uszkodzony silnik. Mógłbym nawet nie dojechać do mety. Moi mechanicy – Jarek Zając i Ryszard Sokołowski przez całą noc pracowali wymieniając głowicę, cylinder i tłok. Poprawiali też działanie amortyzatorów. To tylko dowód na to, że nikt nie wygrywa rajdu na początku i wszystko się może zdarzyć – komentował Sonik.

Drugi dzień zmagań rozpoczął się od startu wspólnego. Motocykliści i quadowcy ruszali na wydmy w piętnastoosobowych grupach. Pustynia po raz kolejny była pełna pułapek. Deszcz i wiatr, które od kilku dni nawiedzają ten region zmieniły teren nie do poznania. W tych warunkach najszybszy wśród quadowców okazał się Kees Koolen, wyprzedzając Sonika o zaledwie półtorej minuty. Holender dzień wcześniej nie ukończył odcinka, więc mimo etapowego zwycięstwa ma dość dużą stratę do lidera.

– Były dziś bardzo szybkie partie, na których można było odpocząć, ale w głównej mierze pokonywaliśmy bardzo zmienne i nieregularne wydmy. Nie było szans na złapanie równego rytmu jazdy. Miałem jedną sytuację, która mnie postawiła mi wszystkie włosy na głowie, ale poza tym obyło się bez przygód. Zależało mi, żeby nie zrobić błędów i przywieźć wynik do mety – komentował na mecie Rafał Sonik.

We wtorek organizatorzy przygotowali najdłuższy odcinek specjalny liczący niespełna 300 km. Stali bywalcy Abu Dhabi Desert Challenge zapowiadają, że właśnie na tym i następnym etapie zdecydują się losy zmagań."

źródło: http://rafalsonik.pl/rajd/rafal-sonik-liderem-abu-dhabi-desert-challenge/


Załączniki:
2016_AbuDhabiStage2.jpg
2016_AbuDhabiStage2.jpg [ 248.53 KiB | Obejrzany 13931 razy ]
2016_AbuDhabiStage1.jpg
2016_AbuDhabiStage1.jpg [ 185.24 KiB | Obejrzany 13931 razy ]
2016_AbuDhabi.jpg
2016_AbuDhabi.jpg [ 188.68 KiB | Obejrzany 13931 razy ]
2016_AbuDhabi_Prolog.jpg
2016_AbuDhabi_Prolog.jpg [ 265.82 KiB | Obejrzany 13931 razy ]

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog
 
Profil
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 06.04.2016 09:02 
Re: Puchar Świata 2016
"PIĘKNO PUSTYNI, SONIK DĄŻY DO PERFEKCJI‹‹
05.04.2016 | Kategoria: Rajd

- To był jeden z tych dni, kiedy pustynia pokazała nam swoje najpiękniejsze oblicze. Wszystkie możliwe kolory piasku i surfowanie po wydmach. Do tego wreszcie wyszło słońce, którego brakowało w ostatnich dniach, więc w połączeniu z wynikiem można śmiało powiedzieć, że był to udany etap – komentował Rafał Sonik, mijając półmetek Abu Dhabi Desert Challenge na pozycji lidera.

Obrońca Pucharu Świata wygrał prestiżowy rajd w Emiratach Arabskich przed dwoma laty i wszystko wskazuje na to, że na otwarcie nowego sezonu zmierza w kierunku powtórzenia sukcesu. Na trasie trzeciego etapu najszybszy był Ignacio Casale, ale strata Chilijczyka do lidera jest tak duża, że jego zwycięstwo nie ma większego znaczenia. – Cieszę się, że Ignacio się nie załamał po karze oraz problemach z silnikiem. Wcale nie byłoby fajnie, gdyby tak dobry zawodnik zrezygnował z rywalizacji – mówił Sonik.

Celem krakowianina jest w tej chwili utrzymanie prowadzenie w rajdzie, dlatego nie musi wdawać się w pojedynki z rywalami. Mimo to nie odpuszcza gazu i we wtorek jadąc równym, mocnym tempem dwa razy wychodził szczęśliwie z opresji. – Żeby nie popełniać błędów na pustyni, trzeba się na niej urodzić. Choć często tu trenuję, układ wydm wciąż potrafi mnie zaskoczyć. Dziś dwa razy wpadłem do dziury, ale bez większych problemów udało mi się uratować – mówił uśmiechnięty i zadowolony quadowiec.

Komfortowa sytuacja, w jakiej znalazł się „SuperSonik” pozwala mu w trakcie jazdy koncentrować uwagę również na działaniu poszczególnych elementów quada. Rajdowiec znany jest ze swojego zamiłowania do perfekcji, jego analizie nie umknie więc żaden detal. – Amortyzatory są trochę za miękkie i mają tendencję do dobijania. Uderzyłem dziś dwa razy podłogą o piasek i choć nie jest to groźne, to przyjmuję wówczas na obręcz barkową bardzo nieprzyjemny wstrząs. Nie jest to awaria, ale na pewno nad tym popracujemy, żeby poprawić komfort jazdy na Hondzie. Poza tym TRX prowadzi się tu bardzo wygodnie. Ma większy niż Yamaha prześwit i łatwiej pokonuje duże wydmy.

W środę organizatorzy przewidzieli odcinek specjalny liczący niespełna 260 km, podczas którego Rafał Sonik będzie szczególnie trzymać kciuki za pozostałych Polaków oraz… Camelię Liparoti. – To, że ta dziewczyna jest niesamowicie dzielna wiem od lat, ale przy okazji ma też niesamowitą krzepę. Wczorajszy odcinek był bardzo trudny, a ona przyjechała zaledwie kilkanaście minut po mnie i Keesie Koolenie! Jestem pełen podziwu dla jej determinacji i liczę, że utrzyma swoją pozycję do końca rajdu."

Źródło: http://rafalsonik.pl/rajd/piekno-pustyni-sonik-dazy-do-perfekcji/


Załączniki:
2016_AbuDhabiStage3.jpg
2016_AbuDhabiStage3.jpg [ 1.3 MiB | Obejrzany 13906 razy ]

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


Ostatnio zmieniony przez maq, 06.04.2016 09:02, edytowano w sumie 1 raz

 
Profil
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 07.04.2016 08:59 
Re: Puchar Świata 2016
"PRZEGRZANY, ALE ZADOWOLONY SONIK „ODPUSZCZA GAZ”
06.04.2016 | Kategoria: Rajd

Już tylko 235 km odcinka specjalnego dzieli Rafała Sonika od drugiego w karierze zwycięstwa w Abu Dhabi Desert Challenge. W środę, Polak ponownie dojechał na metę za Ignacio Casale, ale jak sam powiedział, w drugiej połowie etapu dla bezpieczeństwa wyniku odpuścił gaz. – Jutro pojadę, jak z transportem jajek – zapowiedział.

Rafał Sonik nie musi ścigać się z Ignacio Casale, a jednak jego doświadczenie zdobyte w trakcie siedmiu lat startów i treningów na słynnej pustyni Ar-Rab al-Chali (w tłumaczeniu Pusta Ćwiartka) daje mu znaczną przewagę. – Pierwszą część odcinka pojechałem mocnym, choć zrównoważonym tempem. Okazało się ono na tyle mocne, że do tankowania dojechałem niespełna pół minuty za Ignacio. Wraz z zespołem doszliśmy wtedy do wniosku, że nie ma potrzeby szarżować i drugą część pojechałem już znacznie spokojniej – mówił krakowianin, który na mecie stracił do zwycięzcy zaledwie trzy i pół minuty.

– Teraz mam przed sobą ważniejszy cel niż walka o etapowe zwycięstwa. Startowałem tu siedem razy, ale wygrałem tylko raz. W czwartek mam szansę powtórzyć ten sukces. Nie ma więc sensu „napinać się” tu na cokolwiek innego niż na końcowy wynik – podkreślił.

Rafał Sonik zwolnił również ze względu na przegrzewające się amortyzatory, które znacznie utrudniały mu jazdę po pofałdowanej pustyni. – To była naprawdę ciężka fizyczna praca i kilkadziesiąt mocnych uderzeń, które przyjąłem na ramiona, ale też biodra i stawy kolanowe. Wiele razy, z powodu takich tąpnięć, wpadałem też udami na osprzęt kierownicy, więc jestem trochę posiniaczony. Na koniec sam się przegrzałem. Nie narzekam jednak. Wyciągam wnioski i wiem już, co musimy jeszcze dopracować przed Rajdem Kataru. Choć wczoraj źle działające amortyzatory zmniejszał jedynie komfort jazdy, dziś miał znaczący wpływ na jej tempo – analizował.

– Jutro pojadę z uśmiechem na twarzy, bo ta pustynia jest piękna, więc chcę się nacieszyć ostatnim etapem ścigania pośród wydm. Oczywiście będę jechać jak z jajkiem, a nawet z całym transportem jajek, bo teraz najważniejsze jest to, żeby dojechać do mety i od zwycięstwa rozpocząć nowy sezon Pucharu Świata – zakończył „SuperSonik”, który na trasę ostatniego odcinka specjalnego wyruszy w czwartek około 7:00 polskiego czasu."

Źródło: http://rafalsonik.pl/rajd/przegrzany-ale-zadowolony-sonik-odpuszcza-gaz/


Załączniki:
2016_AbuDhabiStage4.jpg
2016_AbuDhabiStage4.jpg [ 813.04 KiB | Obejrzany 13883 razy ]

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


Ostatnio zmieniony przez maq, 07.04.2016 08:59, edytowano w sumie 1 raz

 
Profil
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 07.04.2016 10:22 
Re: Puchar Świata 2016
PRZEGRZANY, ALE ZADOWOLONY SONIK „ODPUSZCZA GAZ”‹‹
06.04.2016 | Kategoria: Rajd

Już tylko 235 km odcinka specjalnego dzieli Rafała Sonika od drugiego w karierze zwycięstwa w Abu Dhabi Desert Challenge. W środę, Polak ponownie dojechał na metę za Ignacio Casale, ale jak sam powiedział, w drugiej połowie etapu dla bezpieczeństwa wyniku odpuścił gaz. – Jutro pojadę, jak z transportem jajek – zapowiedział.

Rafał Sonik nie musi ścigać się z Ignacio Casale, a jednak jego doświadczenie zdobyte w trakcie siedmiu lat startów i treningów na słynnej pustyni Ar-Rab al-Chali (w tłumaczeniu Pusta Ćwiartka) daje mu znaczną przewagę. – Pierwszą część odcinka pojechałem mocnym, choć zrównoważonym tempem. Okazało się ono na tyle mocne, że do tankowania dojechałem niespełna pół minuty za Ignacio. Wraz z zespołem doszliśmy wtedy do wniosku, że nie ma potrzeby szarżować i drugą część pojechałem już znacznie spokojniej – mówił krakowianin, który na mecie stracił do zwycięzcy zaledwie trzy i pół minuty.

– Teraz mam przed sobą ważniejszy cel niż walka o etapowe zwycięstwa. Startowałem tu siedem razy, ale wygrałem tylko raz. W czwartek mam szansę powtórzyć ten sukces. Nie ma więc sensu „napinać się” tu na cokolwiek innego niż na końcowy wynik – podkreślił.

Rafał Sonik zwolnił również ze względu na przegrzewające się amortyzatory, które znacznie utrudniały mu jazdę po pofałdowanej pustyni. – To była naprawdę ciężka fizyczna praca i kilkadziesiąt mocnych uderzeń, które przyjąłem na ramiona, ale też biodra i stawy kolanowe. Wiele razy, z powodu takich tąpnięć, wpadałem też udami na osprzęt kierownicy, więc jestem trochę posiniaczony. Na koniec sam się przegrzałem. Nie narzekam jednak. Wyciągam wnioski i wiem już, co musimy jeszcze dopracować przed Rajdem Kataru. Choć wczoraj źle działające amortyzatory zmniejszał jedynie komfort jazdy, dziś miał znaczący wpływ na jej tempo – analizował.

– Jutro pojadę z uśmiechem na twarzy, bo ta pustynia jest piękna, więc chcę się nacieszyć ostatnim etapem ścigania pośród wydm. Oczywiście będę jechać jak z jajkiem, a nawet z całym transportem jajek, bo teraz najważniejsze jest to, żeby dojechać do mety i od zwycięstwa rozpocząć nowy sezon Pucharu Świata – zakończył „SuperSonik”, który na trasę ostatniego odcinka specjalnego wyruszy w czwartek około 7:00 polskiego czasu.

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


 
Profil
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 08.04.2016 08:39 
Puchar Świata 2016
"RAFAŁ SONIK PO RAZ DRUGI WYGRAŁ ABU DHABI DESERT CHALLENGE
07.04.2016 | Kategoria: Rajd

- Wiem, że moje zwycięstwo nie było widowiskowe, ale zawsze powtarzam, że nie wygrywa ten, kto robi coś spektakularnego, ale ten, kto nie popełnia błędów – powiedział Rafał Sonik na mecie swojego siódmego w karierze rajdu Abu Dhabi Desert Challenge. Polak powtórzył sukces z 2014 i wygrał rywalizację, stawiając pierwszy krok na drodze po piąty Puchar Świata.

Zgodnie z założeniami Rafał Sonik na ostatnim etapie nie szarżował. Na mecie stawił się ponad dziesięć minut za Ignacio Casale i z niewielką stratą do Keesa Koolena. To jednak właśnie Polak miał największe powody do radości, ponieważ wygrywając pierwszą rundę Pucharu Świata FIM rozpoczął sezon na pozycji lidera cyklu. – Za mną wiele lat startów, upadków, kontuzji. Siedem prób wygrania tego rajdu i drugie zwycięstwo. Mogę powiedzieć, że mam taką samą satysfakcję, jak w 2014 roku, kiedy na najwyższym stopniu podium stanąłem po raz pierwszy – powiedział.

„SuperSonik” przyznał również, że przez lata nauczył się, jak walczyć na wydmach Zjednoczonych Emiratów Arabskich. – Ta pustynia jest niesamowicie wymagająca, ale i piękna. Jeśli nauczyć się po niej jeździć, to poza ogromnym wysiłkiem będziemy czuć również radość. Ja na tym rajdzie doświadczyłem jej bardzo wiele. A wcale nie był łatwy. Szczególnie dziś, kiedy rozwiązanie zaproponowane przez Jarka Zająca, mojego mechanika, zdało egzamin i przednie amortyzatory działały już bez zarzutu.

Mimo przyjemności, jaką odczuwa po latach treningów i startów w Emiratach, obrońca Pucharu Świata jest daleki od stwierdzenia, że w Abu Zabi, czy Dubaju czuje się już jak na własnym terenie. – Najlepiej zobrazować to dzisiejszym przykładem. Jeszcze wczoraj podczas odprawy organizatorzy prosili o rozwagę i wyjątkową ostrożność, ponieważ niemal za każdym razem, ostatniego dnia tego rajdu, coś się komuś przydarza. Niestety 30 km przed metą jeden z motocyklistów miał poważny wypadek. Ostatni etap wcale nie był prosty, a upał i zmęczenie robią swoje. Trzeba się pilnować do samego końca, bo nawet ja wjechałem dziś na metę oesu od złej strony – śmiał się Sonik.

Kolejną rundą Pucharu Świata będzie Sealine Cross-Country Rally w Katarze, który rozpocznie się 17 kwietnia. – Mamy zaledwie tydzień na regenerację, a to bardzo krótki czas. Jestem bardzo ciekawy, jak tam ułoży się rywalizacja, bo to niezwykle trudny i skomplikowany nawigacyjnie rajd. Dlatego tym bardziej się cieszę ze zwycięstwa, które jest dobrą zaliczką na cały sezon – dodał na koniec quadowiec."

Żdródło: http://rafalsonik.pl/rajd/rafal-sonik-po-raz-drugi-wygral-abu-dhabi-desert-challenge/


Załączniki:
12472709_775984845836224_7520732661994560656_n.jpg
12472709_775984845836224_7520732661994560656_n.jpg [ 86.14 KiB | Obejrzany 13860 razy ]
12961517_775806645854044_2569752955142269514_n.jpg
12961517_775806645854044_2569752955142269514_n.jpg [ 59.38 KiB | Obejrzany 13860 razy ]
2016_AbuDhabi_FINISH.jpg
2016_AbuDhabi_FINISH.jpg [ 1.75 MiB | Obejrzany 13860 razy ]

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


Ostatnio zmieniony przez maq 18.04.2016 19:22, edytowano w sumie 2 razy

 
Profil
A.P.T. Poznań Team
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.07.2006 09:31
Posty: 1463
Quad: XXC 1000
Poprzednie quady: KQ 750, KQ700, LH300, LH260
PostWysłany: 08.04.2016 22:16 
Re: Puchar Świata 2016
Miło poczytać.
Gratuluję !

_________________
PAZUR
POWER STEERING is ̶f̶o̶r̶ ̶p̶u̶s̶s̶i̶e̶s̶ OK! :p
HUNT THE WOLF - zobaczyć i ̶u̶m̶r̶z̶e̶ć̶ jeździć do samego końca. Mojego, albo...... :)


 
Profil
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 18.04.2016 19:23 
Puchar Świata 2016
"RAJD KATARU: DRUGA ODSŁONA POJEDYNKU SONIK – CASALE‹‹
17.04.2016 | Kategoria: Rajd

Cztery starty i trzy zwycięstwa i jedno drugie miejsce. Tak prezentuje się statystyka Rafała Sonika w poprzednich edycjach Sealine Cross-Country Rally. W tym roku nie będzie łatwo o powtórzenie sukcesu. Do Kataru przyjechał Ignacio Casale, który zapowiedział walkę o Puchar Świata w pełnym cyklu zawodów pod egidą FIM, więc Polak będzie mieć niezwykle wymagającego rywala. Choć Chilijczyk niewątpliwie będzie twardym przeciwnikiem, to nie jego Rafał Sonik obawia się najbardziej. – Mówi się, że „chłopaki nie płaczą”, a w tym rajdzie widziałem wielu płaczących z bezsilności rajdowców. Mi też się to zdarzało. Andy Schulz powiedział po jednej z edycji, że kończy karierę. Dlaczego? Ponieważ ściganie w tym rajdzie ma zupełnie inny charakter niż w pozostałych. Tutaj nie jest ważne, czy jesteś szybszym, lub lepszym technicznie zawodnikiem. Tutaj liczy się jak dobrym jesteś nawigatorem. A nawet najlepsi mogą się tu zgubić – tłumaczył.
W niedzielę po południu zawodnicy otrzymali pierwsze roadbooki, które w przypadku motocyklistów i quadowców okazały się grubymi rolkami. Grubszymi niż te na niejednym z dakarowych etapów. Tymczasem poniedziałkowy odcinek specjalny będzie najkrótszym z pięciu zaplanowanych na najbliższe dni.
– Pustynia w Katarze jest zupełnie inna niż ta w Emiratach. Surowa, kamienista, miejscami skalista, a przede wszystkim, na wielkich przestrzeniach, płaska jak stół. Nie ma tam charakterystycznych punktów, a to czyni ją niezwykle wymagającą pod względem pilotażu – podkreślał lider i obrońca Pucharu Świata FIM.
– I nie chodzi tylko o umiejętności nawigacyjne – kontynuował – ale również o pewność siebie. Dwa lata temu dwóch lokalnych quadowców zawróciło i pojechało w przeciwnym niż ja kierunku. Zawahałem się, ale postanowiłem zaufać swoim umiejętnościom. W rezultacie zyskałem półtorej godziny. Żeby jednak oddać sprawiedliwość – mi też zdarzyło się zadzwonić do organizatorów, by wskazali mi kierunek, bo nie miałem pojęcia gdzie jestem – śmiał się „SuperSonik”.
Pierwszy etap rywalizacji wystartuje na północno zachodnim wybrzeżu Kataru. Zawodnicy przejadą cały kraj z północy na południe i zakończą, liczący 226 km odcinek specjalny na wydmach południowo wschodniego wybrzeża. – Nasze umysły, przez najbliższe pięć dni będą pracować na najwyższych obrotach. Jestem bardzo podekscytowany tym co nas czeka – zakończył z uśmiechem."

Dzisiaj był pierwszy etap. Rafał ma sekundę straty do Casale.

Źródło: http://rafalsonik.pl/rajd/rajd-kataru-d ... ik-casale/

Image
Image

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


Ostatnio zmieniony przez maq, 18.04.2016 19:23, edytowano w sumie 1 raz



 
Profil
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 22.04.2016 00:18 
Re: Puchar Świata 2016
"RAJD KATARU: SKOMPLIKOWANY POCZĄTEK I TRUDNY FINISZ RAFAŁA SONIKA‹‹
21.04.2016 | Kategoria: Rajd

Stojące powietrze, upał i zdradliwy teren – słowem codzienność podczas Sealine Cross-Country Rally. W czwartek Rafał Sonik ruszył w ten pusty i suchy krajobraz jako pierwszy quadowiec, ale na mecie nieco lepszy czas zanotował Ignacio Casale. – Nie popełniłem większych błędów, ale wiem, że w ostatniej partii mogłem pojechać szybciej – komentował Polak.

Zgodnie z zapowiedziami organizatora, pierwsze 50 km czwartego odcinka specjalnego, przysporzyło zawodnikom wielu problemów. – W połowie oesu doganiali mnie motocykliści, którzy startowali kilkanaście minut przede mną. Musieli popełnić naprawdę poważne błędy – mówił Rafał Sonik, który w trudnych do rozstrzygnięcia sytuacjach ma już sprawdzoną taktykę. – Na każdym etapie mam tu kilka momentów zawahania. Wtedy wolę się zatrzymać, zawrócić i upewnić, że wybrałem dobrą drogę. Wolę stracić kilkadziesiąt sekund, czy kilka minut, niż pół godziny.

Dzień rzeczywiście nie należał do najłatwiejszych. Lider Pucharu Świata zmagał się z trudnościami już od początku, ale walczył jak lew, by nie dać się dojść Ignacio Casale. – W pierwszej partii przeciąłem tylną oponę i ponad sto kilometrów jechałem na musie, czyli „gąbce”, którą wypełniamy opony wespół z powietrzem. Pokonywanie lewych zakrętów było bardzo utrudnione, ale wolałem jechać wolniej i zmienić koło w punkcie serwisowym, niż tracić jeszcze więcej czasu na próby załatania dziury. Zwłaszcza, że naprawa i tak była niemożliwa – komentował quadowiec.

Po wymianie koła, krakowianin popędził w stronę mety i choć początkowo wszystko układało się po jego myśli w końcówce znów stracił kilka cennych minut. – Jechałem przez wydmy porośnięte trawą i bardzo trudno się tam nawigowało. Byłem też już mocno zmęczony i trudno było mi utrzymać koncentrację. Wiem, że mogłem pojechać szybciej. Prawdopodobnie tam Ignacio zyskał nade mną przewagę czasową – podsumował.

Chilijczyk wygrał etap, bo choć przyjechał na metę kilka minut po Soniku, sędziowie zwrócili mu czas poświęcony na udzielanie pomocy poszkodowanemu w wypadku motocykliście. Tym samym pozostał liderem zmagań i powiększył swoją przewagę nad Polakiem do 20 minut. Mimo to „SuperSonik” nie traci optymizmu. – Muszę przyznać, że rajd dopiero zaczyna mi się podobać. Pewnie jakbym pojeździł tu jeszcze trzy, cztery dni, zacząłbym lepiej nawigować. Jutro czeka nas jednak ostatni etap, na którym priorytetem będą punkty w klasyfikacji Pucharu Świata – zakończył."

Zródło: http://rafalsonik.pl/rajd/rajd-kataru-s ... la-sonika/
Image

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


 
Profil
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 23.04.2016 23:06 
Puchar Świata 2016
Rafał drugi ;)

Image
Image

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


Ostatnio zmieniony przez maq 23.04.2016 23:06, edytowano w sumie 2 razy



 
Profil
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 23.08.2016 13:33 
Puchar Świata 2016
Rafał jedzie w radzie Atacama Rally. Trzymamy kciuki.

"RAFAŁ SONIK: - Tak się w tym roku złożyło, że kiedy swoją walkę podczas igrzysk w Rio zakończyli olimpijczycy, ja ruszam na swoje najważniejsze zawody w sezonie. Atacama Rally odbywa się na najbardziej suchej pustyni świata i trasach, po których przez wiele lat prowadziła rywalizacja w Rajdzie Dakar. Najważniejsze jest jednak to, by wywieźć stąd punkty, które pozwolą mi po raz piąty wywalczyć Puchar Świata FIM.
Ogromną inspiracją do walki na kontynencie południowoamerykańskim są dla mnie tegoroczni medaliści igrzysk. Hart ducha, jaki pokazali w swoich wyścigach Rafał Majka, czy Maja Włoszczowska był po prostu fenomenalny, jednak największe wrażenie zrobiła na mnie Anita Włodarczyk. Nie tylko ze względu na wywalczone złoto, ale fakt, że po raz szósty pobiła rekord świata! Jadę w tym roku po swój piąty puchar, ale tak jak i ona, będę walczyć żeby w kolejnych latach nadal być na szczycie. Dominować, jak Anita.
Atacama od mojego pierwszego startu w Rajdzie Dakar była ogromnym wyzwaniem i symbolem tego, że nawet te z pozoru nieprzekraczalne granice można przesunąć. Co więcej miejscowi zawodnicy znają ją jak własną kieszeń, więc tradycyjnie nastawiam się na twardą walkę."
Zródło: http://terenowe.autoklub.pl/news/przed- ... ally,70077

Image

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


Ostatnio zmieniony przez maq, 23.08.2016 13:33, edytowano w sumie 1 raz



 
Profil
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 29.08.2016 12:49 
Puchar Świata 2016
Rafał Sonik po raz piąty zwycięzcą Pucharu Świata!!!

"Atacama Rally był jedynym rajdem w aktualnym cyklu FIM, którego Rafałowi Sonikowi nie udało się dotąd zwyciężyć. „Był”, ponieważ w sobotę Polak wygrał piąty etap i triumfował, a tym samym, podobnie jak w poprzednich latach, na rundę przed zakończenie sezonu zapewnił sobie Puchar Świata. Piąty w kolekcji.

Chilijski przystanek w rywalizacji najlepszych quadowców i motocyklistów, pojawił się w kalendarzu Mistrzostw i Pucharu Świata FIM w 2015 roku. Wcześniej odbyły się jednak cztery edycje, w których nigdy nie triumfował zawodnik spoza kontynentu południowoamerykańskiego. Tym samym Rafał Sonik napisał historię, uzupełniając swoją „koronę rajdów cross-country” o jedyny brakujący „skalp”.

– Tu, na Atakamie zaczynałem jako nowicjusz w 2009 roku. Po raz pierwszy przyjechałem na Dakar i kiedy zjeżdżałem z wydm do Copiapo czułem się jak eksplorator, zdobywca bieguna. Po latach startów ambicja, nauka i wytrwałość pozwalają mi wygrywać z lokalnymi zawodnikami, którzy znają ten teren znacznie lepiej niż ja. To zwycięstwo spina klamrą moje osiem lat startów w Ameryce Południowej – komentował.

Zwycięstwo w Chile przypieczętowało zdobycie przez Rafała Sonika piątego w karierze, a czwartego z rzędu Pucharu Świata. Trofeum zapewnił sobie na jedną rundę przed końcem zmagań podobnie jak przed rokiem, dwoma i trzema laty. Czyżby taki scenariusz miał się już stać regułą? – Cieszę się, że mogę dziś zdjąć mocno zaciśniętą dłoń z kierownicy i rozprostować wszystkie palce. Pozostaje marzyć, że kiedyś wzniosę w górę obie dłonie. Na razie jedna musi trzymać kierownicę – śmiał się świeżo upieczony obrońca trofeum.

Krakowianin ma teraz miesiąc na odpoczynek, bo już 1 października startuje OiLibya Rally w Maroku. „SuperSonik” oczywiście nie będzie już walczył tam o wynik, ale skoncentruje się na testowaniu quada, który po wskazanych poprawkach popłynie do Ameryki Południowej na Rajd Dakar.

– Jakiekolwiek świętowanie odkładam na październik. Wiem, że pod kątem punktacji, Puchar Świata ma już pewny, ale jestem mimo wszystko przesądny i wolę poczekać do samego końca – podsumował szczęśliwy quadowiec.

Klasyfikacja Pucharu Świata 2016:
1. Rafał Sonik (POL) 102
2. Ignacio Casale (CHL) 47
3. Sebastien Souday (FRA) 28"

Źródło: http://rafalsonik.pl/rajd/kolejny-skalp ... la-sonika/

Image

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


Ostatnio zmieniony przez maq 29.08.2016 12:49, edytowano w sumie 3 razy



 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.07.2008 13:14
Posty: 2653
Miejscowość: Dąbrowa Górnicza Przy samej pustyni
Quad: Suzuki LTR 450
Poprzednie quady: Bashan 200 -> Suzuki LTZ 400
PostWysłany: 05.09.2016 10:53 
Re: Puchar Świata 2016
Tak to jest jak się ściga sam ze sobą.


 
Profil Gadu-Gadu WWW
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 05.09.2016 11:27 
Re: Puchar Świata 2016
Nie do końca. Tylko on został na placu boju. W Abu Dhabi Casale miał awarię i otrzymał potężną karę. Na Sealine Cross-Country Rally Casale pokonał Rafała, ale nie wyszedł na prowadzenie w pucharze. Na Rajdzie Sardynii z kolei Chilijczyk miał awarię elektroniki i nie dojechał do mety.
Sonik nie rywalizuje sam ze sobą, chociaż to często jest o wiele trudniejsze niż pokonywanie rywali. Inni nie wytrzymali w tej konkurencji i nie podjęli dalszej rywalizacji w Pucharze Świata. Stąd tylko Rafał Dojechał do mety. Podczas ostatniego Atacama Rally Gonzalez rozwalił maszynę i dojechał do mety na lince.

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


 
Profil
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 05.10.2016 08:56 
Re: Puchar Świata 2016
Rafał jedzie w ostatnim rajdzie Pucharu Świata 2016, NPO Rallye w Maroko. Quadów naliczyłem pięć. Podczas pierwszego etapu Rafał zgubił siedzenie i musiał wracać, żeby je znaleźć. Drugiego dnia podczas odcinka maratońskiego posłuszeństwa odmówił amortyzator skrętu. Nie jest lekko, ale jedzie i odrabia straty (+26:13) do lidera Sebastien Souday.

"Pierwszy oes Npo Rallye za nami. Nie obeszło się bez przygód.
Po fragmencie odcinka, który pokonywałem na stojąco, chciałem usiąść i wtedy okazało się, że nie mam fotela. Musiałem wrócić, aby go znaleźć i prowizorycznie zamontować. Niestety dopiero za trzecim razem udało mi się umocować go tak, aby już nie spadał. Do tego momentu straciłem jednak dobrych kilka minut, zawracając za każdym razem w poszukiwaniu fruwającego siedziska.
We wtorek zaczynamy etap maratoński, więc z dwojga złego, lepiej że siedzenie odpadło dzisiaj. Jutro byłby to znacznie większy kłopot. RS"

"Przygód w Maroku ciąg dalszy.
Ufff ciężki etap. Zepsuł mi się amortyzator skrętu i kilkadziesiąt kilometrów musiałem przejechać na siedząco, bo na stojąco nie da się wówczas utrzymać, wyrywającej się z rąk kierownicy. Kiedy już wypracowałem sobie pozycję do ataku na Soudaya, organizator skrócił etap, skasował pierwsze niemal 130 km i wszystko zaczęło się od nowa. To wybiło mnie z rytmu. Pierwszy raz od bardzo dawna ominąłem Waypoint. Zgubiłem się trzy lub cztery razy, bo jazda bez amortyzatora skrętu była bardzo wyczerpująca i od pracy fizycznej z kierownicą mam bąble na rękach. Mimo to udało się! Dotarłem na biwak! Amortyzator jest przegrzany. Zobaczę rano, jak się schłodzi, czy mogę go trochę dokręcić, czy jest wyłamany w środku i wtedy będzie ciężej, ale to nie jest tragedia. Będę musiał jechać na siedząco i wykonać dużo cięższą pracę fizyczną, żeby doprowadzić quada do mety. Będą bardziej bolały mnie ręce i ramiona i nie pojadę z pełną prędkością, ale dojadę! Trzymajcie kciuki!"

Źródło: https://www.facebook.com/rafalsonikofficial/?fref=ts


Załączniki:
14572207_875779422523432_2138823543965347404_n.jpg
14572207_875779422523432_2138823543965347404_n.jpg [ 91.17 KiB | Obejrzany 12365 razy ]
14470555_874120846022623_6233168779812865382_n.jpg
14470555_874120846022623_6233168779812865382_n.jpg [ 27.55 KiB | Obejrzany 12365 razy ]
14457493_874901555944552_7726268347421757949_n.jpg
14457493_874901555944552_7726268347421757949_n.jpg [ 80.24 KiB | Obejrzany 12365 razy ]

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


Ostatnio zmieniony przez maq, 05.10.2016 08:56, edytowano w sumie 1 raz

 
Profil
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 07.10.2016 09:27 
Re: Puchar Świata 2016
Ogromne gratulacje dla Rafała :brawo1: :brawo1: :brawo1:

"Wygrany IV etap Npo Rallye! Pomimo kolejnej awarii amortyzatora skrętu, udało mi się dojechać do mety na pierwszej pozycji! Takie zwycięstwo
smakuje wyjątkowo, bo wiem ile musiałem przetrwać, żeby je odnieść. Jestem zmęczony i szczęśliwy!
Jutro ostatnie 230 km w drodze po piąty Puchar Świata! RS
Wyniki 4. etapu:
1. Rafał Sonik (POL) 4:29.15
2. Bruno da Costa (FRA) + 16.34
3. Sebastien Souday (FRA) + 19.41
Klasyfikacja rajdu:
1. Sebastien Souday (FRA) 13:20.32
2. Rafał Sonik (POL) + 27.48
3. Bruno da Costa (FRA) + 53.02"

źródło: https://www.facebook.com/rafalsonikofficial/?fref=ts


Załączniki:
14485043_877147809053260_4084515580644354030_n.jpg
14485043_877147809053260_4084515580644354030_n.jpg [ 74.2 KiB | Obejrzany 12349 razy ]

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


Ostatnio zmieniony przez maq 07.10.2016 09:27, edytowano w sumie 2 razy

 
Profil
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Odpowiedz   [ 16 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Forum style created by Pink Floyd Ringtones|Modified by Daniel.