Jesli chodzi o awarię w teamie Rafała: Szlag trafił silnik. Pewnie tylko mechanik wie co było przyczyną. Stąd zamiast pozycji w pierwszej dziesiatce w generalce wyszło im jak wyszło. Na szczęście w niedzielę Sopel zapier..... jak rakieta. Gdyby tak jechali z Markiem od początku do końca to mieliby pierwsze miejsce.

Co do teamu Tomasza Kasprzaka (Quady Śrem) to mieli pecha 2 razy: pierwszy raz po zakończeniu pierwszego wyścigu Filipowi zajechał drogę inny quad, zaklinowali się i nie można było ich rozdzielić. Skutek - cały hamulec do wymiany. Po rozpoczęciu nocnego wyścigu quad 17 nie hamował jedną stroną. Tomek Przybylski wyjechał na tor i zjechał do pitu. Zajęło to chłopakom 8 okrążeń (tyle stracili). Niesamowite w całej sytuacji było to mechaniorom Kasprzaka pomagał Wojtek od Rafała Sonika. Zresztą chłopaki zrewanżowali się mu przy wymianie silnika w quadzie ATV POLSKA.

W niedzielę ciągnęli na 28 pozycji. Tym razem Tomasz Kasprzak zapieprzał jak F 16. Po zmianie zawodnika ruszył Tomek Przybylski i dojechał tylko do wjazdu na to tor. Cholerny sędzia - żabojad puscił mu jakąś wiązankę po francusku i wywalił do ochrony. Tomek próbował gadać z nim po angieslku ale nic z tego nie wyszło. Później okazało się, że nie ma lusterka (wpadł na to Paweł P.). Wraz z Wojtkiem Rafała Sonika założyli nowy numer. NA wjazd na tor pojechał Szef teamu i Tomek bez problemu wjechał na tor. Strata - 20 miejsc w plecy!!!

Na szczęście Teamowi Grzesia poszło gładko (za wyjątkiem pierwszego wyścigu). Gratulacje!!!

SKANDALICZNE na QUAD MONDIAL było to, że żaden z Francuzów nie chciał rozmawiać po angielsku (z nielicznymi wyjątkmi).

GENIALNE było to że Quady Śrem i ATV Polska miały pity obok siebie i pomagali sobie na wzajem jakby byli jednym teamem!!! Grześ załatw sobie pit w następnym roku razem z nimi!!!

ŚMIESZNE było to, że dwóch fotografów z QuadyŚrem zamiast pomarańczowych kamizelek mieli żółte kamizelki, takie jak wszyscy sędziowie. W momencie gdy ktoś z naszych (ATV Polska, Quady Śrem) zjeżdżał do pitu, w którym stali fotografowie, sędziowie (ci prawdziwi) nie podchodzili bo widzieli z daleka innych sędziów w pitach.
Dopiero w trzecim wyścigu skumali, że to nie sędziowie!!!

Ogólnie biorąc: Gratulacje dla wszystkich teamów za ukończenie mistrzostw świata quadów. 12 godzin to naprawdę niezły wysiłek. Ze 119 teamów (jeden polski wycofał się przed zawodami) w ostatnim wyścigu jechało tylko 100 i nie wszyscy dokończyli wyścig!!!

Co to za polski team, który pojechał, a nie wystartował ?

Może nie znali ...

To tak naprawdę normalne. Trzeba sobie pomagać. Polaków jest zaledwie kilku kontra sto innych teamów.

Ciekawe, czy to by się udało ?

I co z powodu braku lusterka nie mogli kontynuwać ? Nie można było założyć lusterko i jechać dalej. O co chodzi ?

Błąd, nie lusterko a numer z tyłu. Brak numeru z tyłu oznacza zjazd zawodnikla do pitu. Tyle, że młodemu nikt nie powiedział że chodzi o numer. Dopiero Paweł P. zauważył, że nie ma numeru.

UNIVERPAL RACING TEAM
Univerpal Sp 20 D, Univerpal Racing Team SIEKAJ Jacek
JACHNICKI Maciej
GROCHOWSKI Marcin
Nr 96
PIT 54 był wolny.

Cholernie jestem dumny z naszych!!!
... to co się działo w tym roku dobrze rokuje na przyszłość... apetyty nam wzrosły
GRATULUJE !!!!

No to słyszę, że w tym roku było bardzo ciekawie. Wielka szkoda, że Quady Srem miały takiego pecha, Tomek z ekipą są w ścisłej czołówce Polski i potrafią doskonale jeździć ale zawody to zawody, każdy kto choć raz wystartował wie, że szczęście też się liczy. Jestem ciekaw dlaczego Univerpal musiał się wycofać, yamaha66 masz jakieś wieści ? Wiem, że Marcin potrafi naprawde szybko jeździć, czyżby defekt maszyny ?
No i oczywiście gratulacje dla wszystkich Za rok na pewno będzie jeszcze lepiej.

W galerii ATV Polska można już zobaczyć zdjęcia z PDV. Autorem fotek jest Zbyszek Janusz.
Serdecznie zapraszamy!

Jakby ktoś szukał jeszcze zdjęć z pdv to u mnie w galerii znajdziecie pare.

jamaha66 nie obraz się ale jeżeli oni mieli by pierwsze to my zero.bo w niedziele ja prawie nie jezdziłem.zasuwał sam JACEK I PIOTREK.jeszcze dokrecalismy krzyzaki na osi i dolewalismy olej do silnika.porownywałem czasy tylko w ostatniej godzinie-JACEK robił nawet o 15 sekund lepsze czasy od atv-ów

PRZECZYTAŁEM TO PIĘC MINUT TEMU I JESZCZE się TRZĘSĘ ZE ŚMIECHU.
ciekawe jak by poszło atv-om gdyby quad się nie popsuł. Dwóch zawodników to za mało na takie ciężkie zawody jak w tym roku.

Grześ cenie Was bardzo, ale zostaw tę wojnę poza forum. Jacek wymiata jak szalony, ale czasowo jest mniej wytrzymaly od pozostalych. 20/30 minut i już. Ale i tak macie super team. Pozdrawiam Gdańsk.

I tu się mylisz Jak Jacek chce to potrafi, w PDV jak już niemieliśmy sił to właśnie Jacek ostatnie 1,5 godziny jechał non stop i robił lepsze czas niż podczas pierwszych biegow gdy tor był wmiare gładki

Jakoś na żadnych zawodach nie zauważyłem, że Jacek jest mniej wytrzymały od pozostałych...Wręcz przeciwnie...
Na Mundialu Jacek kręcił na każdym okrążeniu bardzo podobne czasy, różnice to + - 5 sekund niezależnie od wyścigu.

Chodziło mi o Majkowskiego. Jacek faktycznie robił znakomite czasy.

Piotr także robił świetne czasy, wiem bo siedziałem cały czas w ich pit stopie.