Witam!
Może ktoś testował już takie rozwiązanie?
Przeglądałem forum, lecz na temat tabletu cienko.
Wiem, że nie nadaje się na rajdy, błoto, wstrząsy, ale czy wytrzyma jako czysto turystyczna nawi do spokojnej jazdy krajoznawczej? Chodzi mi o duży ekran 7-10 cali z mapami lotniczymi, topo i skany historyczne.
Ciekawy jestem Waszych opinii, tylko proszę nie piszcie, że przecież są typowo terenowe nawigacje na każde warunki. Nie mają one dużych ekranów lub powalają ceną.
Mile widziane sugestie co do sprzętu i programów.

Myślę, że to nie głupi pomysł tylko potrzebny Ci dobre i wodoodporne etui

Wiem, uchwyt, etui, ładowarka to oczywista sprawa.
Interesuje mnie czy ktoś już ten temat przerabiał i może podzielić się uwagami.

Ja używałem Iphona ale patrząc tylko na zdjęcia satelitarne

Ja używam do jazdy turystycznej telefonu (smartfon) na Androidzie i programu "Locus pro" - spisuje się nieźle.

Pierwsze co zrób to zobacz ,czy będziesz coś w słońcu na nim widział.Drugie to go ubezpiecz. Trzecie pomyśl nad mocowaniem. Tablet jest dosyć spory i musisz uchwyt sam do niego zrobić . Mimo,ze to tylko turystycznie to na quadzie i tak dosyć mocno trzepie. Taki ekran to fajna sprawa,jako oprogramowanie możesz użyć Twonav .Nie wiem ile teraz kosztuje.Jest na androida. Moim zdaniem polegniesz w punkcie pierwszym i trzecim.

Wiem, że to nie jest doskonały pomysł i rodzi ze sobą parę tematów do ogarnięcia. O ile mocowanie jest do ogarnięcia to ze słońcem nie wygram. Dzięki za uwagi.