Witam,

piszę tu, a jak modkowie uznają że to nie miejsce to przeniosą.

Nurtuje mnie taki problem. Chciałbym na stronie internetowej umieścić mapę i na niej naniesione ślady z przejazdów quadem.
Jak wygląda to od strony prawnej? Chodzi o prawa autorskie itp.
Może ktoś spotkał się z taką sytuacją?

pozdrawiam
Bartek

Prawa autorkie do wycinka mapy ??
Hmmm pewnie i jest cos takiego....
Ja bym się tym nie martwil, ale dla swietego spokoju w opisie mozesz zaznaczyc kto jest wlascicielem tej mapy - powinno to uniknac ewentualnych problemow

Odradzam. Firmy posiadające wyłączne prawo do udzielania zezwoleń na rozpowszechnianie fragmentów map grożą skierowaniem sprawy do sądu o naruszenie praw autorskich i żądają odszkodowań, jeśli znajdą na stronie/forum fragmenty ich map.

Pozdrawiam
Dorota

Spotkał się, spotkał.
Jak chcesz w ramach ugody dostać propozycję zapłacenia 2000 zł (w najlepszym razie) no to zamieszczaj śmiało .

Poczytaj 7 stron postów na forum prawnym o pewnej firmie od map :

http://forumprawne.org/viewtopic.php?t= ... sc&start=0

Mam pewną propozycję w tej sprawie.
Jest program zwany "Google Earth", darmowy nawiasem mówiąc.
Jest to 3D, satelitarny podgląd ziemi.
Używan go często do znajdywania koordynatów punktów geograficznych, odnajdywania hoteli, a nawet podglądam egzotyczne miejsca na wakacje.
Największa zaletą tego programu jest możliwość umieszczania swoich zdjęć i postów z opisami fajnych miejsc, do wykorzystania przez innych.
Po dokonaniu zbliżenia regionu lub miasta pojawiają się symbole, po ich naciśnieciu możemy zobaczyć zdjęcie z widokiem, link do wyszukiwarki lub post z wiadomością o tym miejscu.
Jest również możliwość zaznaczenia trasy podróży, używając koordynatów geograficznych poprzez użycie funkcji "path".
Jedynym mankamentem w naszym przypadku jest słaba rozdzielczość miejsc odwiedzanych przez quadowiczów, rozwiazaniem jest przeniesienie na bardziej dokładne zdjęcia np. Techmexu.
Nie ma absolutnie mowy o naruszaniu praw autorskich.
Nie wiem czy nie jest to przetechniczenie tego co BART chciał uzyskać ale jest do przemyślenia.
Pozdrawiam

No tak, sorry ale nie doczytalem ze chodzi o mapy GPS
Moi przedówcy maja 100% racje - firmy pilnuja swoich produktów jak oka w glowie i nie wahaja się wytaczac procesy osobom za nielegalne ich uzywanie

GogleEarth przewiduje taką opcję jak zrzucanie tracków z GPS, ale dopiero w wersji płatnej. Używam GoogleEarth w kompilacji z oprogramowaniem Touratecha TTQV.
Powstaje tylko pytanie czy to będzie nadal zgodne z prawem... nie jestem taki pewny...

Shelton,
z tego co wiem zrzucanie track'ów z GPSa na GE nie łamie praw autorskich,
a chyba nawet to zamysł tego całego programu.
W przypadku tego drugiego programu to go nie znam.
Masz jekieś dobre miejsce gdzie mógłbym poczytać na jego temat?
Pozdrawiam

www.ttqv.de

Poszukaj forum jest po niemiecku, angielsku i bodajże francusku.
Co do GE to opcja z trackami jest płatna, a nie jestem pewien czy GE nie zastrzega sobie praw do zdjęć i wyk. GE. Zauważ, że oferuje różne wersje GE. Dla mnie nie jest to takie oczywiste. Masz jakiś tekst odnośnie wyk. GE?

Shelton dzięki,
Po szybku przeleciałem po prawach autorskich GE.
Zastrzegają oczywiście sobie prawa do informacji zamieszczonych w programie, jakkolwiek, w moim rozumieniu, nie łamiesz prawa wykorzystując je w celach prywatnych, nie komercyjnych.
A więc tracki spokojnie można by umieszczac, jak również je ściągać z ich serwera
Problem by się zaczął gdyby ktoś drukował mapy i je sprzedawał.
Dla upewnienia się można by zapytać na ich forum, GE Community.
Pozdrowienia

Shelton,
TTQV robi wrażenie.
Będę miał trochę czasu to ściągnę wersję testową i się trochę pobawie.

Używam od 2 lat w telefonie mam Pathawaya i korzystam ze zeskanowanych map. największa zaleta to baza punktów takie POI terenowe. Możesz szukać lotnisk, umocnień, bunkrów, ujęć wody, studni, oaz etc. Sprawdzone w praktyce działa!

Jest on tzw. "user friendly" czy raczej trzeba przy nim robić doktorat?

User friendly nie bardzo trzeba poćwiczyć żeby był user friendly. Później jest ok.

No i wszystko jasne, dzięki, będę próbował.