Mariusz miał RZRe założone Ohlinsy z mocowaniami naszej konstrukcji. Niestety Ohlins nie robi kitu do RZRa. Do Rhino można kupić bez problemu.

Zacznijmy od wad:

-duży promień skrętu,
-masa,
-nietypowe amortyzatory - serwis naprawa,
-potrzeba wzmocnienia ramy,
-łatwiej zahaczyć kołem o przeszkodę,
-brak osłon wahaczy,
-przeciążenie przekładni kierowniczej, piast i zwrotnic,

Zalety:

-większy skok,
-lepsze wybieranie nierówności,
-lepsze o niebo prowadzenie,
-możliwość poskakania pojazdem

Spokojnie od 4 do 6 cali to Rhino powyżej. Maksymalne zestawy mają po 8 cali na stronę...

Wy liftowany RZR z błotnymi oponami i .........subufer. Full opcja.

Mariusz Kulak też miał kiedyś Rhino także możesz z nim skonsultować zalety i wady obydwu pojazdów.Wiem że niezłego orła tym Rhino wywinoł
Ja ma Rhino i nie założył bym do niego takich poszerzaczy , do przeprawówki lekko odsadzone felgi i opony 28'' i robi całkiem nieźle co prawda w szybkich winklach robi boka
(czego doświadczył niejaki znany nam M.M i Górnik ) ale to kwestia obycia ze sprzętem.
Pozdrawiam M I K E
P.S Shelton widzę że SidexSide kręci Cię na maxa , ja od dłuższego czasu próbuję zorganizować rajd tylko dla SXS ale nie ma chętnych (znaczy ofiar )

Może będzie puchar SxS zobaczymy.

Z mojego skromnego na razie doświadczenia (jakieś 10 tyś km ) głównie RZRami mogę podpowiedzieć , że do jazdy typowo Offroadowej nie założyłbym zawieszenia long travel , głównie z tego powodu , że poszerzamy gabaryty pojazdu , zmniejszamy jednocześnie poręczność i sterowność a poręczność jest niezaprzeczalnym atutem RZRa.
Dodatkowo long travel to zupełnie inne siły działające na ramę i o ile w RZR S fabryka to przewidziała i zastosowała wzmocnienia ramy w newralgicznych miejscach , o tyle w pojazdach do tego fabrycznie nie przystosowanych odradzałbym takie modyfikacje. Nie mówiąc już o tym , że w typowym dla nas offroadzie nie ma gdzie poskakać, nie ma też sprinterskich odcinków do pokonywania bokiem.

Felgi z offsetem , dobre ogumienie, zawiecha Elka bo jest dedykowana do RZRa i ewentualnie półosie Gorilla. Do tego Power Commander , wydech z kolektorem, snoorki i sprzęt gotowy. Centralna wyciągarka , plus mechanik (nad którym pracujemy) i sprzęt nie ma równych.
Problem w tym , że lobby PT nie dopuszcza go do swojego cyklu zawodów w klasyfikacji samochód a jedynie w klasie quad - co jest nieporozumieniem (jazda autem bez pilota który podepnie linę gdy Ty trzymasz hamulec- na przykład) , ale Puchar OffRoad.pl , Magam, Transgothica i BW stoją otworem dla chętnych chcących powalczyć z samochodami.

Widzisz tak się składa, że porządny zestaw ma różne rozstawy i wzmocnienia ramy. Widzę, że firma Free&Fun nigdy czegoś takiego nie instalowała

Shelton, oczywiście, ze nie instalowała i nie zamierza odbierać Ci chleba! Poddaję jedynie w wątpliwość słuszność takiej modyfikacji w przypadku RZRa przeznaczonego do taplania w błotku...

RZR to nasz konik, chleb mamy z codziennej ciężkiej pracy. Takie są realia.

Z naprawiania EPS Yamahy hi hi, żarcik oczywiście

Wy tego nie potraficie, ktoś musi, takie życie

Myślę że najuczciwsze było by ściganie się samych SxS na rajdzie.Wtedy ruszyły by naprawdę użyteczne modyfikacje , bo na rajdach stricto samochodowych to idzie głównie o walkę z głębokimi koleinami po 35-38" kołach aut a wszędzie indziej
SxS przemyka spokojnie - no pozostają jeszcze długie szutrowe proste gdzie 400konne auta rozpędzają się znacznie szybciej.
Dlatego uważam że ściganie się z autami nie oddaje ducha rywalizacji tymi pojazdami, to jest moje zdanie Wy napiszcie czy je podzielacie.
Puchar SxS to jest to o co walczę od dwóch lat a właściwie czekam aż się ktoś ujawni że ma chęć.Tylko obawiam się że pierwsze dwa miejsca padły by waszym łupem, bo jak widzę w temacie walka korespondencyjna jest ostra.Brakuje trochę na forum Mariusza K który wniósł by dużo praktycznej wiedzy.
Ja doceniłem walory użytkowe sprzętu, w codziennej pracy Wy czerpiecie radochę z maxtuningu.
Pozdrawiam M I K E