Koledzy, co piszecie i komentujecie jako to co Chińskie (na tym forum Ciapek), problem polega na tym, że w tym kraju produkuje się pod to co zamawia klient i za wynegocjowaną cenę. W tym kraju powstaje około 30% tego co macie w domu z tego co widzicie wg. danych statystycznych. Owszem prawie wszyscy mówią, że tam robi się "chałę", a tam produkuje się i zaczyna obecnie projektować to co w najbliższej przyszłości będzie na naszych rynkach jako produkty spełniające wszystkie nasze normy wraz z gwarancjami. Koledzy podsumowując w tym kraju "środka" większość firm motoryzacyjnych ma już zawiązane spółki z Chińskimi partnerami biznesowymi i robią rzeczy które będą, lub już są, w branży motoryzacyjnej sprzedawane jako ORYGINAŁY. Na koniec proszę aby wpisywać na tym forum tematy faktycznie związane z użytkowaniem sprzętu, a nie "ogólne narzekania".
-- dodano 14.05.2012 21:59 --Witam kolegów aktualnie pojawił się problem z moją Incą
raz pali bez większego problemu (wystarcza lekki docisk gazu) dzień później kręci ale załapać nie myśli. następnego dnia odpala i nawet całkiem fajnie pracuje, ale sprawdziłem że po około 30 min. od nagrzania znowu nie chce odpalić. Dodam że do tej pory wyczyściłem i nasmarowałem "ssanie", ale przypuszczam, że czyszczenie i ustawienia gaźnika będą nieuniknione.
-- dodano 15.05.2012 20:51 --Witajcie forumowicze dzisiaj po rozkręceniu gaźnika i sprawdzeniu dołu gaźnika okazało się, że w jednej komorze pływaka jest benzyna (foto jak ponownie uruchomię "Picasę") przypuszczam, że to może być mój problem z gaźnikiem
. Planuję naprawę tego "pływaka" czy ktoś miał z tym praktykę? Natomiast poza tym muszę sprawdzić ile kosztuje ten z Yamahy Grizzly 660 bo w Ince są tylko kpl. gaźniki, a Hisun nikt w Polsce nie oferuje.
-- dodano 16.05.2012 21:24 --Witam, Koledzy dzisiaj jestem pewien, że moim głównym problemem był pływak
. Wczoraj podczas jego naprawy zastosowałem klej i dzisiaj Inca odpaliła bez problemu i ustalenie obrotów również przebiegło sprawnie (praktycznie tylko śrubą mieszanki i naciągiem linki gaz). Jutro sprawdzę jak nastawy "statyczne" mają się do jazdy.
-- dodano 18.05.2012 22:24 --Witam i po wykonaniu prób sprzęt hula, aż miło
. Teraz jestem pewien, że głównym problemem był pływak, który jedną komorą utoną
. I tu mam pytanie czy ktoś kleił pływaka, a jeśli tak to czym? Ja zastosowałem najmocniejszy klej jaki miałem Loctite 435. Jeśli ktoś stosował coś innego, to proszę o informację. Pozdrowienia z dzisiejszej przejażdżki z ustawianiem gaźnika, dla Szymona z Siemianowic.
-- dodano 18.05.2012 22:49 --Co do samych nastawów gaźnika to wg. instrukcji obroty na "luzie" to 1500 +- 100, oczywiście po rozgrzaniu silnika. Ja sam uważam, że lepiej pracuje przy obrotach 1500-1300. Wszystko to ustalamy za pomocą głównej śruby, która się znajduje przy wsporniku obok umieszczonej obok lince gazu i samego gazu który głównie dostrajamy (reakcja na wolne obroty). Pozdrawiam i jeśli macie dodatkowe pytania, to, to co wiem z tym się podzielę, bo to co przekazuję nie jest instrukcją obsługi tylko moją "praktyką"