Autor |
Wiadomość |
Grimmjow367
Rejestracja: 18.01.2010 21:37 Posty: 34 Miejscowość: Michałowice
Quad: Z dźwignią zmiany biegów od Stara :)
|
Wysłany: 18.04.2011 15:38
Polaris RZR S 2010 czy 2011?
Cześć,nadchodzi czas na SxS i mam pytanie do wtajemniczonych. Słyszałem,że w RZR'rze na 2011 dali gorszą zawiechę i już FOX jest tylko w limitowanych edycjach. Czy na 2011 coś zostało podmienione na gorsze ,żeby ciąć koszty względem modeli z 2010? Nie ukrywam,że 2011 jest o niebo ładniejszy i ma w końcu schowek na rękawiczki ale ważniejsze jest dla mnie zawieszenie. Chcę RZR'ra sprowadzić zza oceanu nówkę z salonu Polarisa i za taką samą cenę mogę dostać czarnego limiteda z 2011 lub białasa 2010. Poradźcie proszę koledzy co mam zrobić,pakować się w 2011? Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi
_________________ Black Rocket & Red Washing Machine Pozdrawiam Michał
|
|
|
|
2can
Rejestracja: 09.12.2004 00:44 Posty: 4145 Miejscowość: Warszawa
Quad: XXc
|
Wysłany: 18.04.2011 16:57
Re: Polaris RZR S 2010 czy 2011?
Zapytaj w USA u tego dealera co ci sprzedaje...
_________________ „Najlepszą modyfikacją, która poprawia osiągi quada, są umiejętności kierowcy quada" ------------------------------- www.3fun.pl
|
|
|
|
suchysuszi
Rejestracja: 23.05.2009 13:58 Posty: 253
Quad: BF 750
|
Wysłany: 18.04.2011 17:02
Re: Polaris RZR S 2010 czy 2011?
=]
|
|
|
|
Lazar
U-quad warszawski
Rejestracja: 19.08.2008 14:10 Posty: 3361 Miejscowość: Warszawa
Quad: R815
|
Wysłany: 18.04.2011 17:02
Re: Polaris RZR S 2010 czy 2011?
hahha, 2can dobrze napisane
_________________ Life's 2 short 2b slow
|
|
|
|
MaciekP
Rejestracja: 29.09.2005 22:40 Posty: 6185 Miejscowość: Warszawa
Quad: Było wiele...
|
Wysłany: 18.04.2011 17:05
Re: Polaris RZR S 2010 czy 2011?
Oj nie mowcie, ze wszyscy kupuja quady w salonach... Gdyby dealer lokalny odpowiedzial ladnie na zadane pytanie, pokazalby, ze jest tutaj nie tylko dla doraznego interesu
|
|
|
|
Grimmjow367
Rejestracja: 18.01.2010 21:37 Posty: 34 Miejscowość: Michałowice
Quad: Z dźwignią zmiany biegów od Stara :)
|
Wysłany: 18.04.2011 17:16
Re: Polaris RZR S 2010 czy 2011?
MaciekP może to nie jest za miłe ale zgadzam się w 100% z Tobą...
_________________ Black Rocket & Red Washing Machine Pozdrawiam Michał
|
|
|
|
2can
Rejestracja: 09.12.2004 00:44 Posty: 4145 Miejscowość: Warszawa
Quad: XXc
|
Wysłany: 18.04.2011 17:21
Re: Polaris RZR S 2010 czy 2011?
Polska a raczej Polaczkowa mentalność: Na jazdy testowe do salonu, poudawać Klienta, przymierzyć w sklepie, najlepiej zapisać numer żeby się nie pomyliło a później kupić w USA albo na Allegro...
Takim klientom dziękujemy za budowanie normalności w naszym kraju... Nie lubię Niemców, ale tam patriotyzm lokalny jest jednak mocno zakorzeniony, do Polski udało się na razie przeszczepić od Niemców ... donosicielstwo.
_________________ „Najlepszą modyfikacją, która poprawia osiągi quada, są umiejętności kierowcy quada" ------------------------------- www.3fun.pl
|
|
|
|
Grimmjow367
Rejestracja: 18.01.2010 21:37 Posty: 34 Miejscowość: Michałowice
Quad: Z dźwignią zmiany biegów od Stara :)
|
Wysłany: 18.04.2011 17:30
Re: Polaris RZR S 2010 czy 2011?
Ale 2can nie udawałem klienta RZR'a w Twoim salonie,nie chciałem się przejechać tylko w nim usiąść i to było wtedy gdy nie byłem na niego zdecydowany, a zdecydowałem się wczoraj,więc nie wiem czemu mi tak chcesz koniecznie utrzeć nosa... A! Jak by mnie było stać wyłożyć na ladę te 69 tysięcy to bym nie szukał sprzęta z USA,sory nie każdy ma tak dużo pieniędzy...
_________________ Black Rocket & Red Washing Machine Pozdrawiam Michał
Ostatnio zmieniony przez Grimmjow367, 18.04.2011 17:30, edytowano w sumie 1 raz
|
|
|
|
MaciekP
Rejestracja: 29.09.2005 22:40 Posty: 6185 Miejscowość: Warszawa
Quad: Było wiele...
|
Wysłany: 18.04.2011 17:39
Re: Polaris RZR S 2010 czy 2011?
Z drugiej strony weźmy na tapete mojego ulubionego Fujifilm x100. Wspanialy aparat. Ustalono cene na usa 1200 usd. Na Europe 1000 euro. Na Polske.......6900zl!!! Tutaj wlasnie widac polaczkowosc. Na szczescie ludzie umieja liczyc. Nie ide jednak o sklepu i nie sciemniam, ze jestem zainteresowany ale jeszcze muszę to przemyslec
|
|
|
|
ROMEX
Rejestracja: 24.01.2011 20:17 Posty: 228 Miejscowość: PŁOCK
Quad: G 700
|
Wysłany: 18.04.2011 17:50
Re: Polaris RZR S 2010 czy 2011?
To proszę wytłumaczcie mi to na przykładzie Yamahy. W salonie przy hurtowym sprowadzaniu cena 45 tyś. przy sprowadzaniu przez niby handlarzy cena 32 tyś . W salonie kupowałem Jeepa konfiguracja pod klienta w salonie kupowałem Grizzly pierwszego standard wiadomo brak doświadczenia , chciałem kupić drugiego na życzenie z podłogą alu , badlockami , ohlinsem. To cena (-2 tyś) rabat + dodatkowe akcesoria po cenie + zysk(zarobek )dealera . To jasną sprawą jest że kupię nie w salonie.Tak naprawdę sprzęt katowany wytrzymał dużo drobne awarie były płatne i to słono a gwarancja na papierze się przeterminowała . Tak naprawdę chciałbym kupić w kraju to co sobie zaplanuję ale mnie nie stać . Za to samo ściągnięte zapłacę 50 tyś a u dilera 80 tyś . Na pierwszego po tuningu firmowym mam faktury i na drugiego też mam faktury to proszę poradźcie którą wersje mam wybrać...???
|
|
|
|
2can
Rejestracja: 09.12.2004 00:44 Posty: 4145 Miejscowość: Warszawa
Quad: XXc
|
Wysłany: 18.04.2011 18:10
Re: Polaris RZR S 2010 czy 2011?
ROMEX napisał(a): W salonie przy hurtowym sprowadzaniu cena 45 tyś. przy sprowadzaniu przez niby handlarzy cena 32 tyś Handlarz nie płaci podatków, w większości oszukuje na VAT, nie ponosi kosztów gwarancji i utrzymania sieci dealerskiej... handlarze nie robią dni otwartych, nie organizują imprez, nie kupują pojazdów testowych, nie kształcą mechaników, nie kupują narzędzi specjalistycznych itp... Jak wszyscy będą kupować u handlarzy to normalne sklepy będą ... za granicą -- dodano 18.04.2011 18:10 --Grimmjow367 napisał(a): Ale 2can nie udawałem klienta RZR'a w Twoim salonie,nie chciałem się przejechać tylko w nim usiąść i to było wtedy gdy nie byłem na niego zdecydowany, a zdecydowałem się wczoraj,więc nie wiem czemu mi tak chcesz koniecznie utrzeć nosa... Absolutnie nie miałem Ciebie na myśli (nie kojarzę po nicku) ale... uderz w stół a nożyce się odezwą...
_________________ „Najlepszą modyfikacją, która poprawia osiągi quada, są umiejętności kierowcy quada" ------------------------------- www.3fun.pl
Ostatnio zmieniony przez 2can, 18.04.2011 18:10, edytowano w sumie 1 raz
|
|
|
|
ROMEX
Rejestracja: 24.01.2011 20:17 Posty: 228 Miejscowość: PŁOCK
Quad: G 700
|
Wysłany: 18.04.2011 18:46
Re: Polaris RZR S 2010 czy 2011?
Krzysiek pewnie masz rację zresztą ja sam walczę z Polską rzeczywistością.Zabrnę dalej w swój temat i więcej tu nie wracam .Tylko dlaczego mam płacić za osprzęt którego nie chcę tylko dlaczego mam sam szukać kupców tylko dlaczego mam płacić ponad sto zeta za godzinę pracy serwisanta .Przecież w innych branżach tak słodko nie płacą a fachowcy są nie gorsi i narzędzia mają nie tańsze. Mając świadomość że mogę to na przykład zrolować i wyrzucić wolę wybrać tańszą wersję albo mi podprowadzą i ani policja ani sąd nawet ci Quado-maniacy co kupują części profesjonalne niewiadomego pochodzenia nie są w stanie pomóc to też wolę tańszą wersję...
Pozdrawiam
p.s. też czekam na normalność
|
|
|
|
Lazar
U-quad warszawski
Rejestracja: 19.08.2008 14:10 Posty: 3361 Miejscowość: Warszawa
Quad: R815
|
Wysłany: 18.04.2011 19:19
Re: Polaris RZR S 2010 czy 2011?
ja poszedłem do 2cana, grzecznie poprosiłem, posiedziałem i pozwolił mi kupić w dobrej cenie wystarczy troszkę ponegocjować i policzyć wszystkie koszta żeby wiedzieć czy się opłaca.
_________________ Life's 2 short 2b slow
|
|
|
|
Grimmjow367
Rejestracja: 18.01.2010 21:37 Posty: 34 Miejscowość: Michałowice
Quad: Z dźwignią zmiany biegów od Stara :)
|
Wysłany: 18.04.2011 19:40
Re: Polaris RZR S 2010 czy 2011?
No ja rozumiem 2can'a ,jak byłbym na Jego miejscu to też chciałbym ,aby kupowano właśnie w moim salonie,no ale nie oszukujmy się quady to sprzęt dla bogatych ludzi , SxS to już dla bardzo bogatych,a moja rodzina do takich nie należy... Zawsze też chciałem mieć coś z salonu,coś nowego i z gwarancją no ale życie brutalne jest niestety... Muszę sprzedać 2 quady za które wezmę na pewno sumę może nie połowę no ale mniejszą niż RZR S z salonu... Jak by takie zabawki kosztowały po 50k zł max. to sądzę,że ruch w salonie byłby zdecydowanie większy no ale ciekawe tylko kiedy i czy w ogóle takie czasy w Polsce nadejdą ...
_________________ Black Rocket & Red Washing Machine Pozdrawiam Michał
|
|
|
|
Użytkownik usunięty
|
Zbanowany |
Rejestracja: 24.09.2008 06:31 Posty: 2921
|
Wysłany: 18.04.2011 20:13
Re: Polaris RZR S 2010 czy 2011?
2cantemat rzeka u nas podobnie : Wie Pan chciałbym ten kombinezon, ten najdroższy ale pozwoli Pan , że przymierze...
Oczywiście, już podaję...
Mija godzina mierzenia...
Wie Pan co co? Przymierzę jeszcze ten i tamten.
Już podaje...
Mija trzecia godzina...
Wie pan co - muszę się jeszcze zastanowić...
Potem na zlocie widzę go w kombiaku takim jak mierzył.
Podchodzę a on : Kupiłbym u Was ale jeden sprzedawca na allegro dał mi lepszą cenę....taaaa Mija sezon, przychodzi następny klient : macie te wypasione kombiaki na motocyklNie? Co za kraj! Człowiek nigdzie nawet przymierzyć nie może, bo na zachodzie to wszystko jest ! Tam to jest komfort zakupów ! A tutaj w Polsce dno! Nie dość, że drogo to jeszcze nie ma wyboru!Musimy pamiętać, że towary w sklepach leżąc czy stojąc to nie to, że nic nie kosztuje - firmy inwestują w to mnóstwo pieniędzy. Godzina pracy obsługi kosztuje, lokal i inne sprawy dają gigantyczne, mega kwoty. A nasz kraj nie jest za bogaty zatem sprzedaż jest taka sobie. Owy kombiak, którego przymierzyło kilkanaście osób też na koniec sezonu trzeba przecenić i sprzedać często poniżej ceny zakupów. Cały ten koszt musi udźwignąć marża detaliczna czy importera. I teraz błędne koło : importer ma stałe swoje koszty. Im mniej zrobimy zakupów w kraju tym będzie drożej i nie ma się temu co dziwić. Inne są koszty dealera w garażu a inne w prawdziwej firmie, która płaci pracownikom, zusy, podatki i itp. Pamiętajmy że owy dealer płaci składki, daje zatrudnienie, płaci podatki do miasta i urzędów. Kiedy wszyscy kupili by w kraju nasze maszyny gwarantuje wszystkim, że ceny były by o niebo niższe. A tak nie mamy nic. Wysokie ceny, niskie płace, imprezy bez sponsorów, mały wybór i ogólne narzekanie ! Narzekamy na służbę zdrowia, dziury w drogach, edukację a na to pieniądze idą przecież z podatków... Amerykanie czy Niemcy już dawno to zrozumieli. Amerykanie duzo zarabiają ale też dużo wydają przede wszystkim na usługi. Dzięki temu dają pracę dużej ilości ludzi. Oni nawet trawników sobie nie koszą... Niemcy natomiast kupują niemieckie produkty w niemieckich sklepach. Widział ktoś Carrefoura w Niemczech? Nawet nasze orleny poszły pod młotek bo Niemcy tam nie kupowali. Bo NIE ! I taką mamy rzeczywistość. Ja nie narzekam przynajmniej bo rozumiem ten tryb najlepsze na koniec : Przychodzi rano Kowalski na parking po samochód: K___A ! Gdzie moje halogeny i listwy ! Znowu , po raz dwudziesty ktoś zaj__ł !W sobote jedzie na giełdę i kupuje następne. Nie - mówi - nie Kupię nowych w sklepie bo za drogo, Kupię używki będzie taniej !
|
|
|
|