Najważniejsze że wszystko się wyjaśniło a my jesteśmy bogatsi o nowe doświadczenie, chętnie bym obejrzał zdjęcie tego pierścienia, jednym słowem sprzęt musi jeździć bo stanie mu szkodzi, dziś próbowałem odpalić swojego i nawet nie mruknął - nowy akumulator po 1,5 miesięcznym postoju rozładował się do 4,5 V, więc myślę już o założeniu hebla na instalację i chyba drugiego na wyciągarkę bo nie ma na nią praktycznie żadnego zabezpieczenia.

Mam podobny problem, kontynuuję więc istniejący wątek.

Quad prawie rok działał bez zarzutu (co prawda rzadko używany :/) a teraz nagle sytuacja się zmieniła. Stał dobrze ponad miesiąc, ale to zdarzało się już wcześniej i zawsze było ok. Na sprawach mechanicznych znam się słabo, wybaczcie więc jakieś pomyłki i proszę o w miarę dokładne rady.

Fakty:
Rozrusznik kręci, ale silnik nie odpala. Kręcenie dłuższe, krótsze - nic.
Świeca wygląda ok, ale jest raczej sucha.

Po telefonie do serwisu sprawdziłem drożność przewodów paliwowych i niby jest ok, ale serwisant wskazał jako przyczynę taką rzecz:
Paliwo od zbiornika, przez filtr dochodzi do pompki, z której to dalej idzie do gaźnika. Po odczepieniu od pompki wężyka do gaźnika paliwo ścieka, więc jest drożny. Ale serwisant mówi, że to jakaś pompka podciśnieniowa czy coś i powinno polecieć tylko trochę paliwa i nie ściekać dalej samo. U mnie jednak po odczepieniu tego węża benzyna leci ciągle. W tym usterkę widzi serwisant i zaleca wymianę tej pompki (podobno 30 zł?).

Ktoś wie coś o tych małych pompkach albo miał podobną sytuację? Po przeczytaniu tego tematu wygląda mi na to, że przyczyn może być sporo. Następnym krokiem będzie spuszczenie paliwa z gaźnika i zalanie nowym. Niestety quad stoi w domu w innym mieście i najbliższą okazję do zajrzenia do niego będę miał pod koniec stycznia.

Powinno być tak.
Po odłączeniu przewodu paliwowego z gaźnika powinno wylecieć troszkę paliwa i to wszystko.
Jeżeli byś kręcił rozrusznikiem wtedy powinno lecieć znowu, przestaniesz i nie powinno lecieć.
Spuść całość paliwa w tym i z filtra i wężyków, zalej nowym i sprawdź.
Quad powinien odpalić jeszcze na tym paliwie, które jest w przewodach więc może to wina paliwa.

Nie wlałeś czasem benzyny 98? Jeśli tak to zalej to 95 i wyjeździj albo wylej stare 98 i wlej nowe byle 95. Jaki ja byłem zdziwiony kiedy dowiedziałem się że Keeway nie trawi 98 tym bardziej że mój drugi (tańszy i słabszy) quad na 98 dostaje "kopa".

Myślę że ta pompka to ślepy trop jeżeli paliwo leci nawet przy zgaszonej maszynie to powodem niepalenia powinno być co najwyżej zalewanie czego oznaką byłaby mokra świeca a nie jest. Ja bym sprawdził czy jest dobra iskra jeżeli tak to niezawodne lekarstwo -samostart i patrzymy dalej co się dzieje.

-- dodano 10.01.2012 23:21 --

A skoro już mówimy o układzie paliwowym to takie pytanie- czy u was też brak jest odpowietrzenia zbiornika paliwa. Bo u mnie tego nie ma i jak mocno dam quadowi w dupę to muszę korek zbiornika odkręcić bo inaczej traci moc i zaczyna przerywać. Co prawda kiedyś go tak nie męczyłem ale wydaje mi się że tego nie było czyżby coś się przypchało w błocie?

Jeżeli nie masz w korku to musi być pod plastikiem przykrywającym bak.
U mnie odchodził z boku wlewu paliwa i był wyprowadzony pod ten własnie plastik.

U mnie z boku wlewu nic nie widzę pod plastikiem też nie pamiętam żeby coś było. Myślałem że on wychodzi pod zbiornikiem bo są 3 przewody ale jeden idzie do kranika a pozostałe dwa schodzą się trójnikiem w jeden i też do kranika, nawet w manualu są pokazane 3 pod zbiornikiem i jeden opisany chyba jako odpowietrzenie ale u mnie jest coś inaczej.

-- dodano 11.01.2012 00:04 --

Właśnie sprawdziłem organoleptycznie i muszę przyznać że nic w przyrodzie nie ginie nawet tej chińskiej, faktycznie jest cienki wężyk idzie gdzieś z góry zbiornika widać go przy kierownicy i nie mogę go przedmuchnąć może minimalnie coś tam nim przecisnę więc muszę go wyczyścić i po sprawie .

A widzisz
Cienki drut może nie dać rady bo weżyk jest z bardzo twardego plastiku i jest pozaginany często więc radzę go wymienić na nowy.

Właśnie najlepiej by było go wymienić ale do tego trzeba pewnie ściągać cały przód a tego mi się nie chce więc pokombinuję z tym drutem, albo utnę go jak najwyżej i połącze z nowym może to da efekt.

Paliwo leję 95, więc z tym problemu nie ma. Samostart jak mówiłem będę mógł wypróbować dopiero pod koniec miesiąca, dam znać. A co do iskry, poproszę o wytłumaczenie jak sprawdzić, czy "iska jest dobra"

Co do iskry to trzeba sprawdzić czy pojawia się tam gzie powinna a nie np gdzieś z boku izolatora, generalnie dobra iskra jest dosyć gruba niebieskawa i pojawia się regularnie pomiędzy górną i dolną elektrodą. Ja kiedyś sprawdzałem świecę w ten sposób że polewałem ją benzyną i kręciłem rozrusznikiem, jak iskra była dobra to zapalała się benzyna na świecy, ale bezpieczniej i pewniej mieć nową świecę na zapasie.

Świeca jest ok, nowy kranik podciśnieniowy założony a problem jak był tak został, więc pewnie coś z gaźnikiem :/ Quad będzie jechał do serwisu.

Witam
Ja mam ciekawy przypadek w moim gtx 300 zimny pali na dotyk jak jest zimny pochodzi z 10 minut i go wyłączę pali odrazu ale jak postoi z 1-2 minutę to już muszę długo go kręcić a kręcić żeby odpalił. Może miał ktoś podobny przypadek???

u mnie było tak, że jak się nagrzał i jechałem to mi nagle gasł - wymieniłem świecę, fajkę, przewód i po kłopocie

Mi nie gaśnie no chyba, że go wyłącze tylko ciężko go odpalić na ciepłym.