A może Tomahawk Hammel ??

Lepszy chyba będzię LS - tak jak quady są lepsze od kładów

LS to lucky star? ja nie widze róznicy w jakości.

Dokładnie tak

Od LSa różni się praktycznie tylko napisem . Dokładniej to LS dla Hiszpanów . W sumie o marce decyduje ten , co przykleja naklejki .

SANOL, Ty se kup KQ-50ccm bo po ostatniej sobocie boję się pomyśleć co będzie jak się przesiądziesz na coś mocniejszego.
A tak na marginesie, Linhai 300 jest spoko jeżeli chodzi o jazdę nie wyczynową, ale nawet w trudnym terenie daje radę. Oczywiście mógłby mieć większy prześwit (koła ma 24 a mógłby 26 )
DO zawodów nie nadaje się z powodu małej mocy. Ale nie natrafiłem na taki teren, którego bym nie pokonał, no chyba że błoto albo woda za głęboka. Albo tak stromo, że tylko wyciągarka pomoże. No ale tu już moc większe nie wiele zmieni.

Swojego wczoraj przemęczyłem ponad 50 km po asfalcie i dał radę cały czas 60-70 km/h, przy okazji nic się nie rozkrecilo.
Dodam że obciazenie było prawie pełne - jakies 135 kg

Ja najwięcej 30km około po asfalcie jednorazowo zaliczyłem, ale za to z Sanolem uwiązanym na sznurku za sobą, a było nieźle pod górkę w niektórych momentach. I dało radę

dobra dobra przypomnij sobie ja pytałeś "czy to ta górka co wyjeb..." moja odpowiedź była nie to nie ta i tylko na chwilkę Cię z oczu spuściłem i zaraz były krzyki "pomóż mi quada na koła postawić"

pozdro!!

Wegług mnie Linhai nie jest taki ostatni , a współczynnik ceny do jakości jest zrównoważony . Osobiście uwazam że nowy to jest nowy , japońca nie ma siły nowego w tej cenie nie kupisz .Na japońca jak byś nie patrzył wydasz minimum 15 tysi więcej - a to już sporo i na drodze nie leży .

właśnie
Zresztą po lekturze forum widać, że jednak w terenie sobie radzi, a co do awaryjności to można poczytać fora o innych markach i też widac jakie są idealne, tylko ciągle szukają wszyscy jakichś części do quadów które się nigdy nie psują, i prostują wahacze i ramy które się nie krzywią itd itp......
A są jednak droższe znacznie

Popieram! Ja też śmigam linhaiem i nie żałuje. Waże 90 kg. i z moją córką śmigamy cały Boży dzień, gdzie się tylko da. Kupiłem go za dokładnie 16900zł. nowego z gwarancją 24 miesiące. Przejechałem już około 10 tyś km. i polecam go innym.
Nie jezdzimy nim po torze motokrosowym, ale po górach i jak na nasze potrzeby jest ok. Wszędzie nim wjade i nigdy nie miałem z nim problemów. Teraz gdy jest fajna pogoda quad praktycznie nie gaśnie. Ciągle ktoś nim jezdzi.
Pamiętaj - nowe to jest nowe.

Panowie mam pytanko do znawców Linhaji
Muszę kupić quada szwagrowi wybrał sobie Linhaja
zacząłem szukać w ogłoszeniach i zwróciłem uwagę,że Linhaja sprzedaje importer
Kingweya i tu jest moje pytanko,czy to te same sprzęty czy Chinole już podrabiają Chinoli
Na co zwrócić uwagę i jaki model wybrać ?

Kingway sprzedaje w Polsce Linhaia, ja i Sanol mieliśmy właśnie od nich. Są to te same sprzęty, większość części mają u siebie (w Polsce) ale nie wszystko. Nie ma probemu z serwisem i gwarancją. Nawet przeglądy robią gratis (płacisz tylko za części i to naprawdę grosze) Trzeba tylko do nich zawieźć niestety. Ale za to ceny sprzętów są niższe i części również w porównaniu z importerami którzy Linhaia biorą od partnerów z zachodu.
Zresztą BOLD ma też z Kingwaya i natrzaskał już masę kilometrów. Zwróć się do niego to CI powie.

Witam
Ja też kupiłem sprzęt w tej firmie. I jest ciągle ok. Serwisować przyjeżdżali do mnie do domu płaciłem za to chyba 100-150 zł za dojazd. Na podstawowych rzeczach się znają. Teraz serwisuję sprzęcik w salonie Yamahy, jeżeli nie potrzebuję części. Drogo ale kompleksowo i mam blisko W ogóle z części w sumie prawie nic nie wymieniałem jakieś klocki płyny i drobne regulacje itp.
Pozdrawiam

Dzięki Panowie za odpowiedzi
Niedługo szwagier kupi i będę mógł się wypowiedzieć co w trawie piszczy