Linhai M550 pierwsza awaria-wyciek oleju.
Jak w temacie. Nie zrobiłem nawet 100km i to tylko po lesie,kiedy z przewodu który "prowadzi" z chłodnicy oleju do silnika (metalowo-gumowy) zaczął wyciekać olej. Już poradziłem sobie z usunięciem awari,pomógł serwis ASP z Dąbrowy zaliczając to do naprawy na "gwarancji". W jednym z tematów był poruszany problem "piszczących" chamulców. U mnie też to było i pomogła zmiana klocków.Zapytacie po co to piszę skoro naprawione i działa. Ano po to żeby się podzielić spostrzeżeniami z eksploatacji nowego sprzętu,nowiutkiego ze "sklepu".Może to wina wieku młodzieńczego tego modelu,ale ak widać chińczykom jeszcze nadal nie można do końca ufać
Mam jednak nadzieje na niezapomniane "momenty" z posiadania tego sprzętu i że nie będą to tylko momenty w garażu i ręce umazane od smaru