Skoro offtop to ja też dorzuce przygode ze wczoraja :].W trakcie docierania Raptora wczoraj chcialem trochę poskakac i po trasie wjezdzajac na gorke dalem ostro po gazie.Pod samym szczytem gorki kolo zalapalo o korzen
w wyniku czego przelecialem przez kierownik,a quad przejechal po mnie
.Lekko zbita reka i trochę obolale plecy,ale ogolnie ok
.