witam forumowiczow . Mam pytanko, zauwazylem ze mi popekal slynny plastik miedzy gaznikiem a cylindrem , naszczescie narazie bez objawow w pracy silnika. Zadzwonilem do dilera aby zamowic nowy plastik ,a on mi nato ze zamiast plastikow firma Ls zastapila ten elemet uszczelka z oringiem i takowy mi sprzedal (15zl) . Czy ktoś już montowal ta uszczelke?, czy natyle się rozciagna werze od filtra powietrza aby zniwelowac brak tego plastiku? zaznaczam ze uszczelka ma okolo 1mm.

werze od filtra sa na tyle elastyczne ze te pare milimetrow nei powinno przeszkodzic.. swoja droga cos dlugo zajelo im "opatentowanie" czegos co nie będzie pekac jak ta podkladka a jesli to nie da rady to napisz na prv to sprzedam Ci ten oryginalny plastik bo zostal mi w spadku po mojej250, jak pierwsza pekla to od razu zamowilem 3

No mi też peklo zamowilem i przyslali mi uszczelke co szczerze mowiac dalo do myslenia nie pasuje :/ co robic ta plastikowa jest scieta pod katem trzeba bylo to jakos dopasować i jakos się udalo naciagnelo się tu i tam ale szczerze mowiac ta uszczelka a orginalna w ogóle do siebie nie pasuja wiec przydalo by się aby poinformowali przy sprzedarzy ze wysylaja inna i co trzeba zrobic aby to się zgralo

dzięki za odpowiedzi bo już myslalem ze jeszcze werze będę musial kupić ,
w niedziele z rana montuje mam nadzieje ze obejdzie się bez problemow

My to we dwojke naciagalismy trochę wygibasow będzie ale dopasujesz na 100%

nie to zebym byl przesadny ze w niedziele się nie pracuje ale raz tylko wymienilem pasek w niedziele bo naprawde chcialo mi się posmigac... wyjezdzam w teren i 3km od domu strzelil mi ten pasek.. :/

no tak niedzielna praca w G.... się obraca lepiej w poniedzialek