Witam, znalazłem parę podobnych tematów ale jednoznacznej odpowiedzi już nie... (albo ktoś nie dokończył tematu albo okazało się co innego)
Konkretnie - w trakcie jazdy SP300 zgasł i od tego momentu nie da się odpalić, rozrusznik ledwo kręci jakby był rozładowany akumulator. Akumulator oczywiście sprawdzony, masa newralgiczna do ramy pod siedzeniem przy regulatorze sprawdzona i poprawiona (w ruch poszedł diax/smar grafitowy - i zero rdzy dobry kontakt).
Szarpaka nie mam (rozwaliłem dawno temu, quad jest z 2008) więc nie sprawdzę czy pójdzie z ręki (a takie rady w innych tematach znalazłem)
Co wyczytałem na forum? Że to może być prawdopodobnie sprzęgło jednokierunkowe rozrusznika. Tylko jak to sprawdzić na szybko?
Z innych ciekawostek jakie są przy tej usterce - po kręceniu paruminutowym kable idące z akumulatora te grube są gorące...no ale to raczej normalne bo tam idzie bardzo konkretny prąd i za długo puszczam ten prąd tamtędy...
Miałem też luzem jakieś cienkie kabelki przy regulatorze, rozpięte od siebie. Spiąłem.

Ja raczej jestem wykształcony w prądzie a nie w mechanice i dla mnie moja awaria raczej wygląda na elektryczną tyle że nie mogę już dojść co mogłoby elektrycznie być nie tak...więc cenne będą wszelkie podpowiedzi (a szczególnie jeśłi to coś w mechanice padło jak np wyżej wspomniane sprzęgło, nie wiem, nie znam się)

Przy okazji spytam bo wertuję forum i nic - jakiś polecany mechanik w okolicach W-wy? Kiedyś był tzw. "pan Waldek z Wesołej" ale nie mam namiaru na niego , zmienił numer....

dziękuję z góry za ewentualne wskazówki.

Wyciągnij rozrusznik i ręką sprawdź w jedną stronę sprzęgło powinno lekką ręką się przekręcić a w drugą zblokować i podmień rozrusznik jak masz od kogo, rozumiem że elektryka cała sprawdzona iskra itp ? i jak przewody przy regulatorze rozpięte były to mogło coś paść, wykręć świece i sprawdź jak kręci bez sprężania.

Udało się rozwiązać problem ?

Sek w tym że ta sprawdzona elektryka potem w praktyka nie zawsze okazuje się w pełni sprawdzona .