Na logikę....to musi być błąd
.
Regulacji zaworów dokonujesz w momencie gdy tłok osiągnie GMP w pomiędzy suwem sprężania i pracy tzn gdy zawory są zamknięte. Tzn co 720 stopni obrotu wału albo po ludzku co drugi obrót wału. Kolega ma rację - regulujesz ssące i wydech w jednym położeniu tłoka/wałka rozrządu.
Otwierasz sobie okienko przy magnecie ( W CF 500/X5 zakręcana spora śruba od przodu lekko w górnej części, po lewej stronie silnika), wykręcasz świecę i kręcisz wałem (jak masz szarpak to delikatnie linką) aż kreska na magnecie spotka się z kreską na obudowie/karterze. Jak się zejdą masz GMP (górny martwy punkt) żeby sprawdzić czy to ten GMP złap za dźwigienki zaworowe i poruszaj, zwłaszcza za wydechowe (mają 2x większy luz niż ssące). Jeśli wyczujesz na nich delikatny luz/stukanie - jesteś w dobrym punkcie i ustawiasz zawory wg danych z serwisówki. Jeśli nie wyczujesz stukania zaworów prawdopodobnie jesteś w momencie tzw "mijanki" (koniec wydechu, początek ssania) i wtedy wszystkie zawory są podparte na krzywkach wałka i musisz jeszcze jeden obrót wałem zrobić i dopiero wtedy regulować.
Pamiętaj, że przy regulacji często dokręcając nakrętki luz się trochę kasuje - dlatego należy ustawiając szczelinę zachować zapas luzu - po kilku razach/próbach ogarniesz na ile u Ciebie zapasu potrzeba.