Cześć.
Jakie luzy na zaworach ustawiacie w swoich CFkach (500) ludziska?
Manual znam i chyba w wydechach się machnęli bo podają 0,01- 0,037.
Ja ustawiłem ssące 0,05-0,1 a wydechy 0,2.

Przy jakim przebiegu powinno się pierwszy raz ustawiać zawory czy dopiero jak zacznie je słychać ?

Nie cytujemy postów pod którymi bezpośrednio odpowiadamy. //Nazir.

Ludziska ustawiają zawory zgodnie z service manual strony, 37 i 130

* ssący: 0.05-0.10 mm;
* wydechowy: 0.17-0.22 mm.

Całe szczęście że użyłeś partykuły ,,chyba,, co oznacza że jednak nie znasz manuala, a dokładnie języka (ang.) w którym są podane informacje, wartości którymi się posługujesz (0,010-0,37) dotyczą luzu między prowadnicą zaworu i trzpieniem zaworu – ssącego a nie wydechowego.

Ustawienie luzu zaworu ssącego: 0.05 mm jest jak najbardziej do przyjęcia, z kolei luz zaworu wydechowego spraktykowany to dolna a nawet poniżej zalecana granica 0.15-0.17 mm

* pierwszy raz: 200 km, następnie 1000 km, i na koniec co 2000 km.

george25
Dziękuję bardzo za szybka odpowiedź.
Zauważ, że na stronie 130 ( na której znalazłem ten zapis) jest napisane :
"Valve Clearance EX: 0,010 - 0,037 "(wklejam niżej)
Co nie ukrywam nie pasuje mi ani w takiej postaci ani taka tolerancja jeśliby nawet x 10 zrobić.
A luz o którym Ty mnie uświadamiasz to jest okienko poniżej luzu zaworowego w tej tabelce i dotyczy zaworów ssących a nie wydechowych.
Stąd zakładam pomyłkę w druku i się pytam.
Ustawiłem ostatnio wg info od kolegi a nie z manuala wydechy na 0,2 i chciałem się upewnić aby wykluczyć przy ciasne zawory.
W każdym razie liczy się informacja stąd dzięki za nią, niekoniecznie za formę.

Pozdro

Co do luzów to george05 podaje prawidłowe wartości, mój manual też podaje takie. U Ciebie Robson jest ewidentny błąd w manualu (może drukarski).

To jest manual z linka podklejonego tu na forum.
OK. Wyjaśnione wszystko.
Dzięki

Witam,
Podepnę się pod temat, widząc fachowców siedzących mocno w manualach, poszukuję dla kolegi wartości luzów zaworowych dla cforce 500, dodatkowo jak jest nominalna moc prądnicy, za konkretne informacje dzięki z góry.

CF FORCE 500 to to samo co CF Moto 500.

Pierwszy raz sprawdzałem luzy przy 2 tyś i nie robiłem żadnej regulacji [o,7 - 0,15] szczeliniomierz radzę kupić kątowy bo zwykłym jest trudno dokładnie mierzyć,dojść do zaworów oczywiście zbiornik wyciągnięty.

Nie do końca:
CFORCE 500/550;
- zapłon: ECU;
- zasilanie paliwa: EFI;
- model silnika: 191R;

* luzy na zaworach:
- ssący: 0.08-0.12 mm;
- wydechowy: 0.12-0.18 mm;

* moc znamionowa prądnicy:
- 330W przy 5000 obr./min.

Uwaga: informacje cytowane powyżej, pochodzą z kpl. homologacji dla tego modelu quada, numer zezwolenia: e4*2002/24*3092*02.

Nie rozumiem pewnej rzeczy? Po co robić regulacje w nowej maszynie po 200km lub nawet po 2000km ? Po co. Kolejny zapis w serwisówce jest do bani. Czy w nowym samochodzie też regulujecie zawory.....nie sądze. Dla mnie to bzdura bo dochodzę do 3000 km i nic nie stuka silnik pali w nieogrzewanym garażu przy minus 15 i jest ok. Amen

Jest to jedna z najważniejszych czynności serwisowych mających wpływ na trwałość silnika.

W końcu podana w instrukcji obsługi ilość kilometrów między kolejnymi regulacjami została określona na podstawie długich badań w fabryce produkującej silnik do quada, akurat w przypadku kontroli i ewentualnej regulacji luzu zaworowego należy ufać wytycznym producenta. Może być tak, że przez kilka okresów regulacyjnych może okazać się podczas kontroli, że wartość luzu nie uległa zmianie, jednak nie będzie to zasadą we wszystkich modelach danego producenta i nie należy z tego powodu rezygnować z okresowego jego sprawdzania. W końcu podczas pracy współpracujące elementy zużywają się i wcześniej lub później wspomniana regulacja będzie konieczna.

Porównaj to do obrotów silnika w aucie np. jak masz 2-2,5 tyś to jedziesz 100km i na takich obrotach przeważnie się silnik kreci a quada silnik kręci się w 4,5-5,5 tyś przeważnie,taplasz się w błocie boksujesz itd to kilometry nie lecą a silnik się kręci,dla tego warto mieć licznik motogodzin i porównywać.

No i ktoś zapomniał że w samochodach istnieje idealna metoda zastosowanie hydraulicznego kasowania luzów zaworowych. Konstrukcja tego typu jest masowo stosowana w samochodach i doceniana za cichą pracę i bezobsługowość. Niestety, nie zdaje to egzaminu przy naprawdę wysokich obrotach jak już o tym wspomniał Dinar.

Dla mnie te regulacje po 200 czy 1000km to tylko wyciąganie kasy na gwarancji.
A w naszych realiach często wałek bo serwisy i tak tego nie robią ale za to kasują.
Z tymi mega dokładnymi testami to bym był ostrożny.
Są samochody bez samoregulatorów hydraulicznych i tam się co 5/10 tyś km nie zaleca.
Są wysokobrotowe motocykle choćby np fazer który ma mieć kontrole co 42 kkm. Ok 4 tłoki ale latają 6-10 tyś obrotów.
Ja osobiście uważam jak kolega walek1978. Bez przesady ale i bez przegięcia w drugą stronę. Materiał dziś używane do produkcji m.in. wałków, dźwigienek są tak podłe że ze względu na to co 3- 5 tyś kontrolnie sprawdziłbym.
Wyczynowe motocykle użytkowane w enduro sprawdza się co 1-2 tyś km a tam są elementy są bardziej przeciążone i dostają mocniej niż w wielu quadach.
Ja wolę zdroworozsądkową praktykę. Ale to trzeba do tego trochę doświadczenia.
Ale każdy ze swoim sprzętem niech robi i serwisuje jak uważa