Witam wszystkich.
Mam problem z moją CFką. W chwili obecnej quad jest wykorzystywany do pracy przy budowie zapięty z przyczepką itd.
Nie duże przebiegi, małe prędkości, duże obciążenie.
Wentylator załącza się prawidłowo ale mam też zrobiony przełącznik do uruchamiania wentylatora bo sytuacja tego wymaga że by się chłodził na postoju i jeżeli quad pracuje z włączonym wentylatorem to wszystko jest ok.
Ale wystarczy że go zgaszę na chwile, i ponownie odpalę to po chwili pracy zacznie przerywać i zgaśnie.
Bak się nie zapowietrza bo jest ok, filtr pełen paliwa bo mam zamontowaną elektryczną pompkę paliwa z powrotem do baku. Quad jak zgaśnie to kręci normalnie czyli nie jest to problem "puchnącego" tłoka, kręci tak jak by nie miał iskry.
Wymieniłem cewkę zapłonową i świecę ale problem dalej występuje. Czy może nawalać iskrownik który jak się zagrzeje to nie daje napięcia, czy może jakiś inny czujnik (przegrania, płożenia wału) ?

Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem ?

Z góry dziękuje za pomoc.

Wymieniłeś cewkę i świecę na nową. Ale w Twojej wypowiedzi nie znalazłem pewności/potwierdzenia, że ta iskra jest na 100%

Dzisiaj chciałem to potwierdzić, zagrzałem go do stanu w którym zgasł i nie chciał odpalić.
Wykręciłem świecę i iska jest, wkręciłem ją a gadzina zaraz odpaliła no i głupia sprawa bo nie mam potwierdzenia na 100% co z tą iskrą. Jutro ponowie próbę bo dzisiaj brakło mi czasu, a zakładając że na ciepłym nie będzie iskry to o czym może to świadczyć ? moduł ? iskrownik ? jak sprawdzić oba te elementy ?

Skoro iskra była to iskrownik jest sprawny.

Gaśnięcie na rozgrzanym silniku i brak możliwości odpalenia może być spowodowane również zbyt mały luzem zaworowym (po rozgrzaniu popychacze podpierają zawory ) ale u Ciebie to raczej nie będzie spowodowane brakiem luzu zaworowego

Cały czas zastanawia mnie to że jak wentylator jest załączony to quad chodzi bez zarzutu. Wystarczy że go zgaszę na chwile to po ponownym odpaleniu chodzi ok 2 minut i zaczyna przerywać i gaśnie wtedy włączony wentylator już nie pomaga, jak chwile ostygnie odpali normalnie i żeby nie zgasł musi chodzi z odpalonym wentylatorem.

A jeżeli się zagrzeje to opór iskrownika może ulec zmianie ? Nie wiem w czym szukać przyczyny.
Moduł zapłonowy raczej nie powinien tak reagować na ciepło, bardziej jego sterowanie. Quad ma już prawie 10lat, na forum chłopaki też mają problemy z tym sprzętem, ten typ może tak ma ale strach jechać gdzieś dalej żeby nie zostać w terenie z usterką.

Powiem że w moim cectek kingcobra też mi tak pare razy już zrobił i też się zastanawiałem co grane.

Problem rozwiązany - wczoraj testowany. Wszystko wskazuje na tzw "gorączke gaźnika" Quad jak chodzi z wentylatorem to okolice silnika wentylowane są powietrzem. Jak go gasiłem na chwile to gaźnik i węże z paliwem nagrzewały się dość mocno i nie chciał odpalić aż wystygł. Zaizolowałem termicznie wydech bandażem termicznym, zatkałem nieszczelność na łączeniu wydechu i wężyk który wychodzi z baku też zaizolowałem termicznie. Teraz wszystko wskazuje na to że działa. Jeszcze po testuję w tygodniu żeby mieć pewność.

Możesz jaśniej ?

było za gorąco - prościej już się nie da.