Gadem jesli mogę spytać - bez złosliwości- miałeś wczesniej cos innego niż cf?
Polatałeś chwile choć 100-200 km quadami jakiś innych marek w róznym terenie?

Robsson
czepiasz się, przeszedłes ciekawe maszynki i kozaczysz teraz.
fajne jest to uczucie. potrafi zrozumiec tylko ktoś, kto przebył te droge.

To nie tak.
Ja nie kwestionuje "fajności" cf850.

A może faktycznie się czepiam....
Nie było tematu.

W porównaniu do 500 to 800 v to inny sprzęt moc, komfort hamulce i trzeba przyznać że już całkiem ładnie sobie radzi .Porównując do innych sprzętów nic jej nie brakuje i niektóre rzeczy ma bardziej przemyślane niż Can Am...a że sa mocniejsze quady...wiadomo. Jak każdy ma swoje plusy i minusy.

Podstawową wadą 850 jest jej końcowa cena, zaskakująco przebija cenę KQ czy Kawy dobijając do Grizzly.
Jest rzeczywiście lepiej fabrycznie od nich wyposażona, stylistycznie nowocześniejsza, ale to jednak cały czas CF Moto.

Ja myślę, że 500 do 800 nie ma co porównywać nawet.
Dzieli ich przepaść technologiczna. Chociaż znam takich co powiedzą, że 500 jest "lepsza"

-- dodano 28.03.2019 11:53 --


co z tego? uważasz, że aż tak odbiega jakością od kq, kawy czy Grizzly?
psuje się więcej niż wymienione marki?
Czy te wyżej w ogóle się nie psują?

Dla jasności nie mam nic do CF Moto.
Szanuje i uważam że jest najlepszą opcja gdy patrzymy na cenę/ofertę.
I właśnie tym zawojowała rynek.
Ale uczciwie trzeba powiedzieć że coś za coś.
Mi idzie tu o to że pisanie że obojętnie czy canam czy japonia czy polaris- czyli quady tzw "markowe" w swojej cenie to przegięcie bo cfka tańsza daje wszystko co potrzeba to jest kwestia dyskusyjna. Bo każdy potrzebuje co innego.
Cfka jest zaje&iście wyceniona w każdej pojemności i daje dużo w swojej cenie ale mimo to jej zaje&istość jest ograniczona i generalnie kończy się wraz z progresem rajdera i poziomem jazdy. Nie zawsze ale często.
Zapytałem kolegę wyżej dlatego bo sam kilka lat temu uważałem jak on. Ale już tak nie uważam.
Nie uważam się za znawce ani speca. Ale jednak coś w tych "markowych" quadach jest co sprawia że jeździ się nimi lepiej zwłaszcza w wymagającym terenie. I z czasem, z doświadczeniem człowiek rozumie dlaczego 10 letnie gryzli 550 w cenie nie raz wyższej niż nowa CF520 jest mimo wieku i ryzyka bez porównania lepszym wyborem.
Quady to droga zabawa i zgadza się mają w naszych realiach na nasze portfele chore ceny ale w tym temacie niestety wszyscy nas golą bo żyjemy tu gdzie żyjemy i nasza złotówka ma taka wartość jaką ma.
Ale gdy przyjrzymy się tym cenom to patrząc np na cenę nowego gryzli czy kingquada 2019 to taki niby "przepłacony" canam okazuje się wg mnie okazją. Super okazją. Bo 570-tka która ma zbliżone osiągi jest 10 tys tańsza. A zbliżona budżetem 650 już oferuje lepsze osiągi.
Podobnie nowy kodak czy king w poprzedniej budzie czyli w ok 40 kilku tysiący ws canam 570.
CFki są świetnie wycenione i dają za te pieniądze naprawdę dużo, podobnie jak np podstawowy Polaris Sportsman 570. Ale gdy jednak porównamy to z nazwijmy topowymi maszynami to widać braki i widać dlaczego to kosztuje tyle a to tyle.
I to nie tylko subiektywnie ale i obiektywnie - patrząc po ambitniejszej rywalizacji zawodach na poziomie amatorskim.
Aż prosi się o przykład - CF Moto Hunt the Wolf.....gdzie cfki są tylko w nazwie.
I tak jest w wielu dziedzinach sportu czy motoryzacji.
Ci bardziej wymagający, bardziej zaawansowani, doświadczeni i zakręceni widzą różnice i wiedzą dlaczego "przepłacają".
A gdy się różnicy nie widzi/czuje to wiadomo - po co "przepłacać"
Logiczne. Wtedy CFka rządzi.

Ale jak wcześniej pisałem bardzo jestem ciekaw kolejnych opinii o 850 jak i o 1000 od CF.
Cfka dokonała niesamowitego postępu przez ostatnie kilka lat. Wierzę, że na ile to możliwe w ograniczonym budżecie jej produkty są coraz lepsze. I wiem że oferują bardzo dużo.
Wg mie CFki nie ma sensu porównywać do Polarisa czy zwłaszcza canama w najwyższych pojemnościach. To nie ma sensu.
Bo wg mnie nawet producent/importer chyba tego nie chce.
Cfka ma być tańszą alternatywą dla tych quadów a nie konkurencją.
Tak to widzę.

Nie prowokuj dyskusji

Biorąc pod uwagę intensywną eksploatację CF musiałaby w najnowszym modelu zrobić mega skok jakościowy a nie sądzę żeby aż tak było.
Mamy jakieś doświadczenie z różnymi egzemplarzami 800, 520 i niestety w każdym uwidaczniały się różne niedopracowane elementy, niektóre całkiem poważne.

Nie zmienia to faktu, ze za tą cenę tak duży, dobrze wyposażony i ładny (rzecz gustu oczywiście) quad nie jest do dostania w innej marce.
I do rekreacyjnej jazdy powinien się sprawdzić i długo posłużyć.

Reasumując, uważam że różnica w jakości jest nadal spora.

I dodam - nigdy nie mówię nigdy - co znaczy że nie mówię że sobie kiedyś jeszcze takiej CF 850 czy 1000 nie kupię
To jest bardzo prawdopodobne.

Może warto, zacznie się coś dziać na forum

No właśnie, musiałby zrobić skok a przestarzałe kq czy kawy nie robią nic.
Nie ma ani kroku w przód ani w tył, stoją w tym samym miejscu od lat.
Ma to swoich zwolenników jak i przeciwników.

Dokładnie, jeśli odpowiednio się o niego zadba na pewno tak będzie

Nie da się ukryć, ze nie robią kroków w przód, ale jeżeli miałby to być taki krok jak zrobiła Yamaha - to lepiej niech ich nie będzie
A poza tym, nie mówiłem o krokach w nowoczesność lecz o krokach w kierunku dopracowania konstrukcji pod kątem niezawodności.
Bo tego japończykom nie można odmówić. Konstrukcje nie maja specjalnie polotu jak na dzisiejsze czasy, ale są sprawdzonymi dość pewnymi sprzętami do orania w terenie.

Prawda jest taka że gdyby cf zrobiło wersję krótką 800v lub 1000 v to by była wtedy duża konkurencja dla japoni i nie wiem czy by nie przebiła ich zupełnie a w tej chwili są to sprzęty bardziej dla innych odbiorców, na zawodach długich wersji nie ma praktycznie.

Do konkretnych zastosowań ich zalety są ponadczasowe.
Za 20 lat będą tak samo cenione jak dziś, albo i jeszcze bardziej.

Ale japonia i cfki to sprzęty z przeciwległych biegunów - dla zupełnie innych zastosowań.

-- dodano 28.03.2019 13:33 --

Wojtek czy ja wiem...
Zobacz cf500 krótka ile stanowiła % w sprzedaży? Promil
Krótka 800/850 po mojemu dla japonii nie była by konkurencją. Nie w poważny teren.
Niska masa, wytrzymałość, prostota, bezawaryjność, jakość (taki niby banał jak elastyczność plastików - tu nie do przecenienia). Tego by nie była w stanie zaoferować.
Generalnie CFka jako quad 2 osobowy w turystyke się przyjął. którkich ludzie nie szukali w cfce chyba i dlatego być może kompletnie zrezygnowano z tej wersji po modelach 500/625....

Chociaż jako ciekawostkę dodam, ze moej krótka miała taki sam promień skrętu jak kolegi long

Dokładnie Robsson tak jak piszesz.
Sprzęt nie do porównania, inne zastosowanie, inny klient.
Gdyby CFki krótkie się sprzedawały, to stałyby w salonach dostępne od reki.
Sprzedają się jako quady rekreacyjne, rodzinne itd. I do tej roli sa całkiem niezłe.
A gdy chce się zacząć bawić już poważniej to siłą rzeczy czeka przesiadka na coś innego.
I też nie można napisać że na japończyki czy amerykańce - wszystko zależy do jakiej jazdy.
KQ się nie nadaje do szybkich przelotów typu CC a XMR na drapki - rynek daje trochę możliwości wyboru.

Pany raz że nie wiemy czy cf z wersji krótkiej zdecydowało się ze względu sprzedaży słabszej czy polityka firmy. Dwa Can Am oferuje prostotę ? a jest ich więcej niż japoni ? czy japonia to bezawaryjna ? bym polemizował jak każdy zależy od raidera dużo, fakt że prostsza od vki a cf żeby była krótka to v800 w tej cenie by nie miała konkurencji i by była lżejsza...ale nie ma. Więc jest to co jest a czy nie nadaje się w cięższy teren ? u Ruskich ewidentnie tak tylko trzeba przystosować co np w gryzlaku już jest zrobione.