Witam kolegów.
Chciałbym się Was poradzić bo mam problem z którym nie potrafię sobie poradzić.
Co takiego się stało :
pewnego dnia przychodzę do garażu próbuje odpalić quada a tu nic.. po przekręceniu kluczyka cisza - nic się nie świeci. Sprawdzam akumulator - totalnie padł. Przyczyną PRAWDOPODOBNIE było załączone grzanie manetek - przypadkiem włączone :/. Kupiłem nowy akumulator, zamontowałem i dalej taka sama sytuacja - po przekręceniu kluczyka kompletny brak reakcji - nic nie działa, nic się nie świeci. Co mogło się stać? Co sprawdzić ?
Proszę o porady

Bezpieczniki sprawdziłeś?

Tak, są 4 zamykane koło przekaźników - wszystkie są OK

przekaźnik rozrusznika? pali z szarpaka? na krótko próbowałeś odpalić?
poruszaj przewodem plusowym przy rozruszniku

Posprawdzałem jeszcze ciągłość przewodów masowych itp i wszystko gra
Zasugerowaliście przekaźnik rozrusznika - zacząłem go oglądać i okazało się że tam też jest bezpiecznik ( o którym nie wiedziałem ) i był spalony.
Po wymianie i podłączeniu aku znów się spalił. Odłączyłem kable od rozrusznika, wymieniłem bezpiecznik , podłaczyłem aku i znów się spalił.
To oznacza ze przekaźnik jest do wymiany czy gdzies indziej problem ?
pozdrawiam i dzięki za dotychczasowe porady

ja bym odłączył wszystkie elementy dodatkowe, tj wyciągarka, manetki, ledy itp i próbował odpalić. Wtedy zobaczysz czy ci się spali czy nie. Jak nie to po kolei podłączaj i sprawdzaj. Dojdziesz w ten sposób co jest nie tak.

Zrobiłem tak jak mówicie - odłączałem po kolei kolejne rzeczy - lampy, wyciągarke, grzanie manetek całkiem wywaliłem z instalacji i niestety dalej bezpiecznik w przekaźniku rozrusznika się spala.
Rozbebeszyłem pół quada żeby mieć dostęp do całej instalacji - nie znalazłem nigdzie uszkodzeń kabli.
Zrobiłem test z żarówką żeby sprawdzić czy to zwarcie ( gdzies na YT podpatrzyłem jak to zrobić) no i niestety żarówka cały czas się pali czyli tak jakby jest gdzieś zwarcie z masą.
Czy powodem takiej sytuacji może być regulator napięcia ?
Jutro zamontuje nowy przekąźnik rozrusznika bo ma mi dojść .. ale ponoć 99.9% nie jest to przyczyną.

Przypomne, że problem zaczął się po całkowitym rozładowaniu akumulatora spowodowane zostawieniem na całą noc grzania manetek.
Jest nowy akumulator, wszystkie bezpieczniki są ok.

Co jeszcze koledzy może być, gdzie szukać ?

Bezpiecznik pali w momencie podłączenia aku nawet bez zapłonu?
Dobrze + z - łączysz?
Prozaiczne pytanie ale ostatnio gościu przez 10 minut na siłę podłączał klemy odwrotnie.

Problem rozwiązany!!!
Winny okazał się przekaźnik rozrusznika. Po wymianie wszystko działa prawidłowo.
Dzięki wielkie za pomoc !

-- dodano 26.06.2019 19:29 --

To niestety znów ja...
Po wymianie przekaźnika, prąd był - światła działały, wyciągarka, sygnał i cała reszta. Quadzik miał rozebrany pas napędowy itp więc nie był odpalany.
Wszystko zostało poskładane, przychodzi czas odpalania - podłączam akumulator i znów.. iskierki z "klemy" i bach.. bezpiecznik spalony w przekaźniku, wymieniałem 2-3 krotnie bezpiecznik i za każdym razem spalał się.
Odpaliłem quada z szarpaka i wszystko normalnie działało.
Ale po zgaszeniu prądu brak.
O CO CHODZI TEJ BESTII.. BO JUŻ TRACĘ SIŁY

kolego rozrusznik na warsztat i powinno pomóc

Okazuje się, że sam rozrusznik nie jest winny bo po odłączeniu od niego kabli ( masa i zasilanie) też przepala bezpiecznik.
Czy może być to wina akumulatora ? 18 Ah i prąd rozruchowy 270 A
..może ten prąd rozruchowy za duży i dlatego pali..
Lub ten przekaźnik to taki badziew, że po każdym odłączeniu klem on się psuje

-- dodano 01.07.2019 16:34 --

Dodatkowe info:
z szarpaka odpala normalnie, silnik chodzi bez problemu, na stacyjce pokazuje się tylko jaki bieg jest aktualnie wbity oraz przebieg. Nie działa nic klakson, światła, wyciągarka, załączanie napędów.. kompletnie nic.
Po wciśnięciu gazu na wyższych obrotach.. silnik zaczyna jakby "skakać/przerywać" obrotami i na stacyjce znika wszystko, gdy obroty spadną pokazuje się jaki bieg i przebieg.

Odłącz regulator napięcia i zobacz co się dzieje a poza tym posprawdzaj instalację czy nie ma przetartego przewodu robiącego zwarcie .