Polskie Stowarzyszenie Czterokołowców - ATV Polska - Forum - Zobacz temat - BIESZCZADY->Mazury (20-27.06.2008r)
Reklama1
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy Obecny czas: 28.04.2024 10:54

Regulamin forum


REGULAMIN DZIAŁU "MOJE QUADOWE PODRÓŻE"

1. Ten dział służy do zamieszczania informacji i relacji z planowanych i organizowanych przez użytkowników forum ATV Polska wypraw, spotkań, zlotów.
2. Dział ma charakter niekomercyjny. Wszelkie komercyjne ogłoszenia, jeśli nie zostaną uzgodnione z Administratorem Forum, będą natychmiast usuwane.
3. Zamieszczane w dziale relacje, zdjęcia oraz filmy video muszą być wyrazem świadomego quadingu i spełniać wymogi zawarte w "Kodeksie quadowca ATV Polska". Wszelkie materiały niespełniające tego warunku będą natychmiast usuwane. Przeczytaj niniejszy Kodeks zanim umieścić swoja relację.

Kodeks quadowca ATV Polska

Niniejszy Kodeks ma na celu uświadomienie tego, co przystoi, a co nie prawdziwemu miłośnikowi quadów. Nie przestrzegając go, nie tylko łamiesz prawo, lecz także przyczyniasz się do kształtowania złego wizerunku naszej społeczności.

1. Nie jeździmy po parkach i rezerwatach w sposób celowy.
2. Zawsze zwalniamy przy pieszych pozdrawiając ich machnięciem ręki, zwłaszcza machamy małym dzieciom.
3. W sytuacji patowej pytamy o drogę, aby rozładować atmosferę, chyba, że może to być dla nas lub dla innych niebezpieczne.
4. Nie dewastujemy pól i terenów prywatnych.
5. Pamiętajmy, że wjazd do Lasów Państwowych, parków i rezerwatów jest nielegalny.
6. Używamy cichych układów wydechowych.
7. Nie śmiecimy, wszelkie odpadki wracają z nami.
8. Powiadamiamy władze, o nieprawidłowościach np.: odpady toksyczne, dzikie wysypiska, kłusownictwo etc.
9. Używamy pasów do wyciągarek, dzięki czemu nie niszczymy kory drzew.
10. Zaznaczamy w miarę możliwości wszelkie doły, druty i inne niebezpieczne przeszkody na GPSie, jeśli posiadamy takowy i dzielimy się tym z innymi.
11. Do jeżdżenia szukamy miejsc raczej wyludnionych.
12. Nie jeździmy po naturalnych zaporach ziemnych np.: wał przeciwpowodziowy.
13. Jazda pod wpływem alkoholu to poważne przestępstwo.
14. Zawsze ustępujemy pierwszeństwa rowerzystom.
15. Staramy się wzniecać możliwie najmniej kurzu, zwłaszcza w pobliżu ludzi i domostw.
16. Zwalniamy przy zabudowaniach i to BARDZO.
17. Zawsze kierujemy się ROZSĄDKIEM - np. nie jeździmy z prędkością stanowiącą zagrożenie dla ludzi i zwierząt!
18.W szczególnych przypadkach, kiedy nasz pojazd może kogoś przestraszyć zatrzymujemy się z boku i wyłączamy silnik.
19. Nie jesteśmy na tym Świecie sami, uszanujmy to.
20. Zawsze jeździmy w kasku i staramy się ubierać ubranie ochronne, tj: kask, gogle, rękawice, buzzer (żółw), pas lędźwiowy, nakolanniki i nałokietniki oraz buty ochronne.

Zebrał i sporządził, wespół z bracią quadową, Krzysztof Wolny-Tippo. Pomysł niniejszego kodeksu zrodził się tu.

Własność Polskiego Stowarzyszenia Czterokołowców-ATV Polska. Wszelkie prawa zastrzeżone.



Odpowiedz  [ 16 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
BIESZCZADY->Mazury (20-27.06.2008r) 
Autor Wiadomość
DWS
DWS
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15.06.2008 17:28
Posty: 362
Miejscowość: Piaseczno
Quad: LR Disco 300TDI Siberian edition
PostWysłany: 30.07.2008 19:26 
BIESZCZADY->Mazury (20-27.06.2008r)
Na wstępie chciałbym napisać, że podliczając wszystkie za i przeciw na chwilę obecną żałuję, że podjąłem się organizacji takiej wyprawy. Dlaczego?
Bo teraz jazda w terenach przylegających do miejsca mojego zamieszkania sprawia mi zdecydowanie mniejszą frajdę. Będąc raz w Bieszczadach, smakując tamtych terenów osobiście będzie chciało się tam wracać już zawsze. A przecież nie zawsze można..

No ale od początku. Zaczęło się od tego, że założyłem wątek „Wyposażenie na wyprawę” na forum ATV:

http://www.atvpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=11868
Dopytywałem tam o potrzebne wyposażenie na taką eskapadę. Była to bowiem pierwsza poważna wyprawa w moim życiu. Przez 7 dni chcieliśmy wraz z moim kumplem na quadach przebyć trasę z Bieszczad na Mazury. Nie chodziło o pobijanie rekordów kilometrowych tylko klasyczną przeprawę off-roadem. Takie było założenie ale jak to zawsze bywa, życie przytarło nam nosy bo w 7 dni zrobiliśmy połowę tej trasy.

Do wyprawy nie przygotowywaliśmy quadów w jakiś specjalny sposób i powiem, że sprzęty spisały się wyśmienicie. Jechaliśmy seryjnymi Suzuki Kingquadami LTA700. Oba wyposażone w wyciągarki Warn XT25. Po wyprawie zdecydowałem jednak na wymianę 2 elementów, które się nie sprawdziły:

• seryjne opony Dunlop- zastąpiłem je oponami Maxxis All Trak
• brezentowy czarny kufer na tylny bagażnik- zastąpiłem go skrzynką - Explorercases

Lista sprzętu, którą zabraliśmy ze sobą:

• Pieniądze – ok.1000 zł na głowę w gotówce w zupełności wystarczy. Reszta jako backup polecam mieć na karcie. Bieszczady dzikie ale bankomaty gdzieniegdzie są :)
• GPS- założenie było takie, że skoro nie dysponujemy profesjonalnym GPSem a tylko uniwersalnym samochodowym (MIO C520) nawigacja miała spełniać zadanie orientacyjne. I do tego faktycznie się nadała bo w większości przypadków skórę ratowała nam mapa.
• Komplet map wojskowych z siatką GPS- rzecz wręcz niezbędna. Wprowadzamy sobie interesujące nas współrzędne do GPS i jedziemy jak po sznurku. No prawie..
• Namiot 2os.- według uznania. Byle mały.
• 2 x karimata
• 2 x śpiwór
• Zapasowe ubrania
• Zapasowe buty
• Zestaw narzędzi- tu już każdy musi podjąć decyzję co zabrać. Ja uzupełniłem seryjny komplet kluczy o kilka dodatkowych narzędzi. Co prawda się nie przydały ale lepiej je mieć.
• Saperka
• Siekiera- nie przydała się i nie wiem czy zabiorę ją następnym razem.
• Latarka- były 2. Jedna zwykła druga wojskowa. Pierwsza umarła na skutek przemoczenia. Druga trzyma się nieźle.
• Nóż
• Zapalniczka/zapałki
• 1 x filtr oleju.
• 2 x świeca.
• 3 litry oleju.
• Kompresor pod zapalniczkę lub pompka nożna.
• Zestaw do łatania opon- uratował 2 opony. Rzecz niezbędna.
• lina 15m
• Taśma kinetyczna 3m.
• Szekle.
• 2 x dodatkowy zbiornik paliwa 15l. – my wybraliśmy firmę Kolpin ze względu na brak innej alternatywy zakupu. Zbiorniki Kolpin jednak nie są idealne- ciekną..
• Apteczka
• Aparat fotograficzny
• Taśma klejąca (wzmocniona)
• Bezpieczniki
• Zwykły kompas
• Tak zwane tertytki, czyli plastikowe opaski zaciskowe.

Powyższa lista zdaje się być kompletną na tego typu wyprawę.

No to teraz pora na relację. Postaram się ją okrasić jak największą ilością zdjęć, lecz jak pewnie wiecie w najgorętszych momentach nie myśli się o fotkach tylko o ratowaniu tyłka :) Tak się zaczęło:

Image

Naszym punktem wypadowym był Sanok bo przy okazji załatwiliśmy sobie transport w to miejsce. Nasz kumpel startował w Rajdzie Podkarpackim więc grzechem byłoby nie skorzystać z kilkuset-kilometrowej podwózki. Przy okazji dodam że w ostatnim momencie dołączył do nas kolejny współ-wyprawowicz- tym razem o dziwo nie KQ lecz na crossie Yamaha WR 250F. Na początku mieliśmy lekkie obawy czy towarzystwo motoru nie będzie hamować jakiejś strony w jeździe, lecz okazały się one niepotrzebne. Cross naprawdę świetnie radzi sobie w Bieszczadach a w sytuacji wielkiego błota czy zapadlin po prostu takie przeszkody omijał. A jak przeczytacie dalej, motor okazał się wręcz niezbędny w dalszej drodze.
Wracając do podróży na miejscu byliśmy ok. godziny 23 więc nie było już sensu pakować się do lasu. Stąd pierwszej nocy czekały nas iście spartańskie warunki:

:)

Image

Nazajutrz o 6 rano wyprawa zaczęła się na dobre. Plan był taki żeby przez sobotę i niedzielę pozostać w Bieszczadach. Tak też uczyniliśmy. Nasza trasa po Bieszczadach mniej więcej wyglądała następująco: Sanok->Solina->Ustrzyki Górne->Muczne->Ustrzyki Dolne->Lesko->Jawornik Ruski->Dubiecko->Przemyśl. Napisałem „mniej więcej” bo podaje miejscowości w których byliśmy na pewno. Zatrzymywaliśmy się w nich na zakupy czy obiad. Poza tym teren który nas otaczał to głównie las i górskie polany.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

dobre stosunki z dzieciakami z wioski to podstawa :) -jeśli się nie chce spać pod gołym niebem

Image

Image

wymiana barterowa- runda ciągnikiem w zamian za rundę quadem. I darmowe spanie w stodole u rolnika. Opłacało się :)
Image

Przodownicy na traktoty!
Image

W przypadku Bieszczad warto dodać również jedną ważną informację. W tym terenie nie ma praktycznej możliwości przejechania z punktu A do punktu B po sznurku. Zdecydowana większość górskich leśnych ścieżek kończy się w jakimś odległym punkcie i dalej nie ma absolutnie nic. Jest las który jest absolutnie nieprzejezdny albo przejezdny w tempie kilometr na godzinę. My tego czasu nie mieliśmy aż tyle. Zapytacie po co komu ślepe ścieżki pod górę? Otóż robią je ludzie zajmujący się wyrębem lasu. Przemieszczają się wielkimi ciągnikami z kołami o średnicy ok.1,5 m i naciągniętymi na nie łańcuchami. Gdy docierają na miejsce, bądź szczyt góry po prostu wracają tą samą drogą ciągnąc za sobą olbrzymie bale ryjące w glebie dziury. Dodatkowo te wielkie traktory posiadają rozłączany tylny i przedni napęd więc przejadą praktycznie wszędzie. Czasem gdy się zakopią pozostawiają po sobie dziury, które po pewnym czasie zachodzą wodą wyglądając jak niewinne kałuże. W jedną z takich kałuż wpadł kolega na drugim quadzie. Quad został, kolega wystrzelił jak z procy zatrzymując się na najbliższym drzewie. Po wizycie w szpitalu padła diagnoza- odszczepiona kość i zwichnięty bark. Po naradzie kumpel leci z Rzeszowa samolotem do Warszawy a quad wraca na lawecie. My kontynuujemy wyprawę dalej. Poniżej pamiątka jaką przywiózł poszkodowany z podróży:

Image

Przekażę Wam radę, którą przekazał nam leśniczy z Jawornika Ruskiego (pozdrawiam bardzo serdecznie bo równy chłop choć na pewno nie przeczyta). „Nigdy nie wjeżdżać w zieloną wodę”. Otóż tak rozpoznamy na oko głębokość dziury z wodą. Jeśli jest głęboko woda po pewnym czasie nabiera zielonkawego koloru. Nie wiem dlaczego ale naprawdę tak jest- sprawdziłem. Szkoda tylko, że nie otrzymaliśmy tej rady przed upadkiem. Ale człowiek uczy się na błędach i całe życie :)

Image

Image


Początkowo w planie mieliśmy opuścić Bieszczady po weekendzie i w poniedziałek wyruszyć w dalszą drogę ale do Przemyśla dotarliśmy dopiero w środę. Góry są zdecydowanie bardziej absorbujące niż nam się wydawało. Do zakończenia wyprawy zostało nam zatem 2 dni i dopiero jakieś ¼ drogi za nami. Wiedzieliśmy już więc, że jest to fizyczną niemożliwością by dotrzeć na czas do naszej bazy wypadowej (Ruciane Nida). Postanowiliśmy więc pojechać trochę bardziej lajtowym terenem. Tj. duktami leśnymi, szutrami i wiejskimi drogami.

Image

Image

Image

Robiliśmy ok. 150 km. dziennie, lecz mimo tego nie udało nam się dotrzeć na miejsce w wyznaczonym terminie. W piątek pod Terespolem ok. godz. 22 czekał na nas duży bus, który zawiózł nas i nasze sprzęty na Mazury.

Podsumowując: przygoda którą wspominać będziemy do końca życia, zdecydowanie polecam każdemu, bo kiedy jak nie teraz? Zrobiliśmy 720 km w 7 dni, poznając przy tym najdziksze tereny naszego pięknego kraju. Od czasu wyprawy odliczam moją quadową historię na dwie części: do wyprawy i po wyprawie. A teraz czekam na następne kilka dni urlopu by znowu tam pojechać. Bo naprawdę warto.

Image


Ostatnio zmieniony przez DeeJay50, 30.07.2008 21:05, edytowano w sumie 1 raz



 
Profil Gadu-Gadu WWW
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30.05.2008 22:16
Posty: 399
Miejscowość: Legnica i okolice
Quad: Honda Foreman 500 Hydrostatic, Yamaha Grizzly 450
PostWysłany: 30.07.2008 19:48 
No świetna wyprawa. Szkoda kolegi :(
W przyszłym roku też się wybieram w Bieszczady na quadach.
Tylko pozazdrościć takiej świetnej wyprawy.
Relacja też fajna.
Podeślij mi na PW trasę, którą jechaliście :oczy:


 
Profil Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13.07.2008 20:11
Posty: 11
Miejscowość: Ślesin kujawsko -pomorskie
Quad: G 700
PostWysłany: 30.07.2008 20:31 
Świetna relacja . Gratuluje i dziekuje za tak dokładny opis. :lol:


 
Profil
A.P.T. Poznań Team
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16.04.2008 19:54
Posty: 129
Miejscowość: A.P.T. - ATV Poznań Team
Quad: kaczka 700
PostWysłany: 30.07.2008 20:56 
jestem zadowolony i usatysfakcjonowany z wyniku moich oczekiwan:)

rewelacja---z checia pojechalbym na nastepna wyprawe z wami!!

_________________
grizz 700 Ducks KILLER edition


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30.05.2008 22:16
Posty: 399
Miejscowość: Legnica i okolice
Quad: Honda Foreman 500 Hydrostatic, Yamaha Grizzly 450
PostWysłany: 30.07.2008 22:01 
DeeJay50 jak kiedyś będziesz jeszcze taką wyprawę organizował daj znać. Chętnie bym się wybrał ;)

_________________
Michał


 
Profil Gadu-Gadu
DWS
DWS
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15.06.2008 17:28
Posty: 362
Miejscowość: Piaseczno
Quad: LR Disco 300TDI Siberian edition
PostWysłany: 31.07.2008 09:05 
franek napisał(a):
jestem zadowolony i usatysfakcjonowany z wyniku moich oczekiwan:)

rewelacja---z checia pojechalbym na nastepna wyprawe z wami!!


Michal2507 napisał(a):
DeeJay50 jak kiedyś będziesz jeszcze taką wyprawę organizował daj znać. Chętnie bym się wybrał ;)


Rico napisał(a):
Świetna relacja . Gratuluje i dziekuje za tak dokładny opis. :lol:


Dzięki za miłe słowa. To nobilitujące bo w przypadku następnej relacji postaram się by była jeszcze lepsza. Brakowało w niej kilku szczegółów np.: dokładna trasa czy baza noclegowa z której korzystaliśmy. Tym razem takich informacji zabrakło bo po prostu takiej ewidencji nie prowadziliśmy.

Co do następnej wyprawy to planujemy ją na przełomie września i października więc chętnych zapraszam. Ponoć Bieszczady w tym terminie są jeszcze piękniejsze.


 
Profil Gadu-Gadu WWW
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.07.2008 11:44
Posty: 343
Miejscowość: wawa i okolice
Quad: KQ 750
PostWysłany: 31.07.2008 12:34 
superrr! to marzenie chyba kazdego quadowicza... oj wybrałbym się wybrał...


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.12.2004 00:44
Posty: 4145
Miejscowość: Warszawa
Quad: XXc
PostWysłany: 31.07.2008 15:59 
Gratulacje Panowie , poczuliście TO i już nigdy nie będzie tak jak przed tą wyprawą , ale TO jest właśnie tym co nadaje sens życiu.

Pozdrawiam Krzysiek.

_________________
„Najlepszą modyfikacją, która poprawia osiągi quada, są umiejętności kierowcy quada"
-------------------------------
www.3fun.pl


 
Profil Facebook Gadu-Gadu
DWS
DWS
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15.06.2008 17:28
Posty: 362
Miejscowość: Piaseczno
Quad: LR Disco 300TDI Siberian edition
PostWysłany: 31.07.2008 18:13 
Jako że dostałem już kilka próśb o udostępnienie tracków ze wspomnianej wyprawy, śpieszę z odpowiedzią. Niestety muszę wszystkich zmartwić ale nie dlatego, że nie chcę podzielić się trackiem z GPSa ale dlatego, że go po prostu fizycznie nie mam. Jak pisałem w relacji była to pierwsza nasza poważna wyprawa i raczej nawigowaliśmy się w bardzo prymitywny sposób, bo mapami wojskowymi z naniesioną siatką GPS. Nasz system był taki, że z samego rana przy użyciu ołówka :) zaznaczaliśmy sobie trasę, kreśląc na mapie charakterystyczne punkty albo takie, które koniecznie chcieliśmy odwiedzić (np.: stare bunkry, zapadliny czy zabytkowe cerkwie) Później wklepywaliśmy współrzędne tych punktów do GPSa a on prowadził nas po sznurku z punktu do punktu. Wiem, że to bardzo archaiczny sposób ale niestety nie dorobiłem się jeszcze profesjonalnej nawigacji a ta nasza "uniwersalna" samochodowa z Automapą 2008 w większości przypadków pokazywała zieloną plamę więc nadawała się tylko i wyłącznie do orientowania nas w terenie. Więc całe moje kompendium wiedzy mam na pokreślonej i nieco już sfatygowanej mapie. Ale obiecuję, że jak nabędę drogą kupna profesjonalny GPS naniosę naszą trasę i "poczęstuję" ją wszystkich zainteresowanych. :)

pozdrawiam
kamil


 
Profil Gadu-Gadu WWW
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30.05.2008 22:16
Posty: 399
Miejscowość: Legnica i okolice
Quad: Honda Foreman 500 Hydrostatic, Yamaha Grizzly 450
PostWysłany: 31.07.2008 18:26 
Szkoda :(


 
Profil Gadu-Gadu

Rejestracja: 16.07.2008 21:23
Posty: 8
Miejscowość: Warszawa Jabłonna Legionowo
Quad: CAN-AM 800
PostWysłany: 31.07.2008 18:33 
Czytając to sprawozdanie jestem pod wrażeniem odwagi i pomyslu.Daj znać przed następnym wypadem.Szacuneczek


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.11.2006 15:20
Posty: 2810
Miejscowość: Poręba Wielka gm.Niedźwiedź
PostWysłany: 03.08.2008 00:15 
masz u mnie + za tą relację!
czeka na każdego taki ,kto zrobi taką wyprawe i zamieści później z niej relację ;)

DeeJay50 jak masz jeszcze jakieś fotki z wyprawy to dawaj śmiało!


 
Profil Gadu-Gadu
DWS
DWS
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15.06.2008 17:28
Posty: 362
Miejscowość: Piaseczno
Quad: LR Disco 300TDI Siberian edition
PostWysłany: 04.08.2008 08:22 
norbi napisał(a):
masz u mnie + za tą relację!
czeka na każdego taki ,kto zrobi taką wyprawe i zamieści później z niej relację ;)

DeeJay50 jak masz jeszcze jakieś fotki z wyprawy to dawaj śmiało!


Dzięki Norbi :) Rozumiem, że stałem się królikiem doświadczalnym w procesie motywacji innych użytkowników do pisania recenzji? Miejmy nadzieję, że podziała, bo sam chętnie poczytam o wyprawach w różnych częściach Polski i może również poza nią.


 
Profil Gadu-Gadu WWW
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.11.2006 15:20
Posty: 2810
Miejscowość: Poręba Wielka gm.Niedźwiedź
PostWysłany: 05.08.2008 22:08 
no tak-dokładnie jest tak jak piszesz ;-)
Ale chyba nie jestes na mnie za to zły ;-)
... i ja też lubie czytac relacje.
zobaczymy-moze cos się ruszy.


 
Profil Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.03.2007 19:10
Posty: 35
Miejscowość: Warszawa ---> Ursynów
Quad: Kymco MXU 500
PostWysłany: 12.08.2008 17:32 
A nie ganiali was tambylcy i straszyli policją/strażą leśną?

Ze znajomymi byliśmy na tegoroczny drugi weekend majowy i zabawa była przednia jednak mieszkańcy pare razy uprzykrzali życie.


 
Profil Gadu-Gadu
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Odpowiedz   [ 16 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 36 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Forum style created by Pink Floyd Ringtones|Modified by Daniel.